Przepis art. 110 ust. 5 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. Nr 175, poz. 1362 z 2009 r. ze zm.) stanowi, iż kierownik ośrodka pomocy społecznej może wytaczać na rzecz obywateli powództwa o roszczenia alimentacyjne. W postępowaniu przed sądem stosuje się odpowiednio przepisy o udziale prokuratora w postępowaniu cywilnym. Oznacza to m.in, że sąd ma obowiązek zawiadomić osobę , na rzecz której wytoczono powództwo, doręczając jej odpis pozwu a osoba zainteresowana może wstąpić do sprawy w charakterze powoda (art. 56 KPC). Intencją takiego uregulowania jest to, iż pomoc społeczna powinna znajdować zastosowanie, gdy mimo własnej aktywności i wsparcia rodziny nie można przezwyciężyć trudności. Jeżeli istnieją osoby, które zgodnie z obowiązkiem alimentacji mogą dostarczyć osobie potrzebującej niezbędnych środków utrzymania, to ich powinności wyprzedzają świadczenia z pomocy społecznej. Uprawnienia do korzystania z tej pomocy należy zatem traktować jako wtórne i uzupełniające wobec alimentów. Możliwość wytoczenia powództwa w sprawie o alimenty przez kierownika ośrodka pomocy społecznej stwarza szanse na zaktywizowanie rodziny niewywiązującej się z obowiązków na rzecz osób najbliższych.
Wskazać w tym miejscu należy, że ingerencja organów pomocy społecznej w stosunki alimentacyjne rodziny, powinna znajdować zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych, gdy mimo własnej aktywności i wsparcia rodziny nie można przezwyciężyć trudności. Z kolei jeżeli istnieją osoby, które zgodnie z obowiązkiem alimentacji mogą dostarczyć osobie potrzebującej niezbędnych środków utrzymania, to ich powinności wyprzedzają świadczenia z pomocy społecznej. Uprawnienia do korzystania z tej pomocy należy zatem traktować jako wtórne i uzupełniające wobec alimentów. Możliwość wytoczenia powództwa w sprawie o alimenty przez kierownika ośrodka pomocy społecznej stwarza szanse na zaktywizowanie rodziny, w sytuacji jeżeli osoba faktycznie nie wywiązuje się z obowiązków na rzecz osoby najbliższej.
Obowiązek alimentacyjny i jego zakres wyznaczają przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przepis art. 128 KRO stanowi, że obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Zgodnie natomiast z art. 129 § 1 KRO, obowiązek alimentacyjny obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych – obciąża bliższych stopniem przed dalszymi, a krewnych w tym samym stopniu obciąża obowiązek alimentacyjny w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym.
Zgodnie z art. 133 § 1 KRO, rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Poza szczególnym unormowaniem obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci niezdolnych do samodzielnego utrzymania się, uprawniony do świadczeń alimentacyjnych, o których mowa w § 1 przepisu art. 133 KRO, jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku ( § 2). Na zasadzie art. 1441 k.r.io. zobowiązany może uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.
Przy ocenie zakresu obowiązku alimentacyjnego należy wziąć pod uwagę art. 135 § 1 i 2 KRO, w myśl których to przepisów zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego – w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Zakres świadczeń alimentacyjnych wyznaczają dwie przesłanki, między którymi zachodzi współzależność, wyrażająca się w tym, że usprawiedliwione potrzeby uprawnionego powinny być zaspokojone w takim zakresie, w jakim pozwalają na to możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Sąd wyraża pogląd, iż rodzice, którzy z uwagi na niskie dochody, nawet w skromnym zakresie nie są w stanie zabezpieczyć własnych materialnych potrzeb, są zwolnieni z ciążącego na nich obowiązku alimentacyjnego względem ich dorosłego dziecka. Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są bowiem zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, chociażby nawet w tych ramach nie znajdowały pokrycia wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.02.1972 r., sygn. akt III CRN 470/71, Informator Prawniczy 1972, nr 1 – 2, poz. 15).
Powyższe oznacza, że zakres świadczeń alimentacyjnych jest dwustronnie kształtowany. Z jednej strony poprzez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, a więc te, którym sam uprawniony nie jest w stanie sprostać i które w rzeczywistości wychodzą poza katalog potrzeb podstawowych (niezbędnych). Z drugiej zaś poprzez możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego, które stanowią sztywną górną granicę obowiązku alimentacyjnego.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej OPS, działający na rzecz A. H., wniósł o zasądzenie od pozwanej K. M. renty alimentacyjnej w wysokości po 450 zł miesięcznie. W uzasadnieniu podał, że pozwana jest wnuczką A. H.. Otrzymuje wynagrodzenie w wysokości około 2 000 zł netto miesięcznie. A. H. przebywa w (…) Pomocy (…) w B.. Koszt jej utrzymania wynosi 3 857,87 zł, z czego pokrywa kwotę 1 155,37 zł, a Gmina B. kwotę 2 702,50 zł. Nie ma kontaktu z rodziną. Pozwana otrzymała dom od A. H., który sprzedała. Ojciec pozwanej nie realizuje obowiązku alimentacyjnego wobec matki, był leczony psychiatrycznie, nie wiadomo gdzie przebywa.
Powódka A. H. z uwagi na wiek i stan zdrowia nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Wymagała opieki innej osoby. Takiej opieki nie miała, w szczególności nie otrzymała jej od pozwanej K. M. Dlatego została umieszczona w Domu Pomocy Społecznej w B., gdzie miesięczny koszt utrzymania wynosi 3 857,87 zł.
Powódka A. H. ponosi odpłatność za pobyt w domu pomocy społecznej w kwocie 1 155,37 zł miesięcznie, co stanowi 70 % jej dochodu. Zgodnie bowiem z treścią art. 61 ust. 2 pkt 1 Ustawy o pomocy społecznej – mieszkaniec domu ponosi opłatę nie większą niż 70 % swojego dochodu. Pozostałą część kosztów utrzymania powódki w placówce ponosi gmina jako organ obowiązany do wnoszenia opłaty po małżonku, zstępnych, wstępnych. Miesięczne obciążenie gminy z tego tytułu to kwota 2 702,50 zł, pozwana bowiem nie zgodziła się dobrowolnie przyczyniać do utrzymania powódki.
Pozwana K. M. pracuje, zarabia 2 478 zł miesięcznie netto. Jej mąż też pracuje, zarabia 3 535 zł miesięcznie netto, z tym że ponosi koszty dojazdu do pracy (około 500 zł miesięcznie). Płaci on alimenty na małoletniego syna w wysokości 350 zł miesięcznie oraz sprawuje nad nim opiekę naprzemienną, co także wiąże się z kosztami związanymi z utrzymaniem dziecka. Pozwana z małżeństwa ma córkę, która choruje, wymaga leczenia endokrynologicznego, zakupu leków, wizyt lekarskich. Dziecko uczęszcza do przedszkola za odpłatnością do 120 zł miesięcznie.
Pozwana nie utrzymuje kontaktów z powódką , nie przyczynia się do jej utrzymania, w szczególności nie partycypuje w odpłatności za placówkę. Powódka w przeszłości również nie utrzymywała z pozwaną kontaktów, w szczególności gdy ta była jeszcze małoletnia. Powódka nieruchomość w S. przepisała na syna, nie na wnuczkę. W konsekwencji to pozwana stała się właścicielką tej nieruchomości, ale nabyła ją w drodze dziedziczenia po ojcu, a nie jako darowiznę od babci. Pozwana odziedziczoną nieruchomość sprzedała, a pieniądze ze sprzedaży (60 000 zł) przeznaczyła wraz z mężem (który od swojej matki otrzymał 200 000 zł) na zakup działki i domu do wykończenia w L.
Okoliczność zaś, że powódka nie utrzymywała kontaktów z pozwaną nie stanowi, że żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zdaniem Sądu pozwana winna przyczyniać się do utrzymania powódki, która z uwagi na wiek i stan zdrowia wymaga opieki, a pozwana jej tej opieki nie zapewnia. Jednakże pozwana ma na utrzymaniu córkę, która wymaga leczenia. Dochody pozwanej oscylują w granicach 2 500 zł miesięcznie i pozwalają na alimentowanie powódki kwotą po 200 zł miesięcznie, a dalej idące powództwo jako wygórowane zostało oddalone. Wyrok Sądu Rejonowego w Kłodzku – III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 14 lutego 2019 r. III RC 250/18
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.