Jak stanowi bowiem art. 31 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Do majątku wspólnego należą w szczególności pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków. Cechą szczególną wspólności ustawowej jest jej bezudziałowość rozumiana jako brak ułamka, który określałby konkretny udział należący do danego małżonka w majątku wspólnym jako całości. Dopiero po ustaniu małżeństwa lub po zniesieniu wspólności majątkowej małżeńskiej konkretyzują się udziały, w jakich (byli) małżonkowie są współwłaścicielami każdego przedmiotu należącego do majątku wspólnego. Zgodnie z domniemaniem ustawowym z art. 43 § 1 krio udziały w majątku wspólnym są równe, a zatem każdy z (byłych) małżonków staje się współwłaścicielem każdego przedmiotu po ½ części. Obalenie tego domniemania jest możliwe, jednakże wymaga wykazania ważnych powodów, dla których zgłasza się takie żądanie.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie definiuje „ważnych powodów” wymaganych dla ustalenia nierównych udziałów. Jak wynika z bogatego orzecznictwa Sądu Najwyższego, ani znaczna różnica zarobków między małżonkami, ani wina rozkładu pożycia stwierdzona w wyroku rozwodowym, same przez się nie przesądzają o istnieniu ważnych powodów w rozumieniu art. 43 § 2 krio (por. post. SN z 06 kwietnia 2005 r. III CK 469/04, post. SN z 07 czerwca 2000 r. III CKN 455/04). Z kolei w postanowieniu z 26 listopada 1973 r. III CRN 227/73 Sąd Najwyższy stwierdził, że nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego może mieć zastosowanie instytucja nierównych udziałów, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych.
Z kolei w postanowienie z dnia 8 lutego 2018 r. II CNP 11/17 Sąd Najwyższy stwierdził: „przepis art. 43 § 2 krio formułuje dwie przesłanki ustalenia nie równych udziałów w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie i które pozostają do siebie w takim wzajemnym stosunku, że żadne „ważne powody” nie stanowią podstawy takiego orzeczenia, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy, a jednocześnie – nawet różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku nie stanowi podstawy ustalenia nierównych udziałów, jeżeli nie przemawiają za tym „ważne powody”. Innymi słowy, wyróżnienie przez ustawodawcę tych dwu przesłanek sprawia, że sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód w rozumieniu komentowanego przepisu. Ważne powody na gruncie omawianego unormowania stanowią okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania ten małżonek nie przyczynił się. Ocena ważnych powodów ma nie tylko aspekt majątkowy, ale również etyczny, co wyraża się w postulacie dokonywania ich oceny przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. Nie chodzi tu o winę w rozkładzie pożycia, ale o winę odnoszoną do nieprzyczyniania się lub przyczyniania się w mniejszym stopniu niż to wynika z możliwości małżonka.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, w małżeństwie stron od początku układało się źle. To powodowało, że K. P. często spędzała czas u rodziców, zostawała u nich na noc. Nie przejawiała zainteresowania gospodarstwem męża. Wspólność ustawowa małżeńska trwała pomiędzy stronami mniej niż 10 miesięcy, z czego połowę tego czasu wnioskodawczyni mieszkała u rodziców, zatem w tym czasie nawet nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego z mężem. Wnioskodawczyni wprawdzie uczęszczała do szkoły, ale kształciła się w zawodzie nieprzydatnym do prowadzenia gospodarstwa rolnego. Dopuściła się również przestępstw na szkodę swojego męża, utrudniających mu prowadzenie gospodarstwa rolnego. Tak naprawdę, wspólność majątkowa między małżonkami zawiązała się tylko i wyłącznie formalnie, w momencie zawarcia małżeństwa. K. P. wychodząc za mąż, z punktu widzenia majątkowego, weszła do dobrze prosperującego gospodarstwa rolnego, opartego na osobistej ciężkiej pracy A. P., niczego nie wnosząc do tego gospodarstwa ani od strony materialnej, ani pod kątem swego zaangażowania w jego prowadzenie.
Z tych względów Sąd uznał, że zasady współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu K. P. równego z byłym mężem udziału w majątku wspólnym, wypracowanym głównie osobiście przez uczestnika. Ponieważ jednak częściowo K. P. mieszkała wspólnie z mężem, prowadząc w tym czasie wspólne gospodarstwo domowe, a ustawową wspólnością są objęte także prezenty ślubne, Sąd uznał, że udział wnioskodawczyni w majątku wspólnym wynosi 1/5 (jedną piątą) część, a udział uczestnika – 4/5 (cztery piąte) części. Wnioskodawczyni należało zatem przyznać 1/5 część wartości majątku wspólnego (dochodów z gospodarstwa, dochodów z ziemi siostry uczestnika, wartości samochodu, ruchomości i nakładów) i zasądzić stosowna spłatę, dostosowując jej termin do możliwości majątkowych uczestnika. Postanowienie Sądu Rejonowego - I Wydział Cywilny z dnia 18 kwietnia 2019 r. I Ns 117/17
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.