Art. 427 Kodeksu cywilnego stanowi, że kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru.
Konstrukcja odpowiedzialności przewidzianej w art. 427 KC opiera się na zespole przesłanek, na który składają się: wyrządzenie szkody przez bezprawne zachowanie nadzorowanego, któremu winy przypisać nie można, istnienie związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem bezpośredniego sprawcy a szkodą, istnienie po stronie zobowiązanego powinności nadzoru, wina w nadzorze oraz związek przyczynowy pomiędzy nienależytym wykonywaniem nadzoru a szkodą. W przepisie nie ma wprost mowy o winie w nadzorze, lecz pozostaje poza sporem, że odpowiedzialność nadzorującego nie została objęta zaostrzonym reżimem, w szczególności odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Nie budzi wątpliwości, że wina należy do przesłanek odpowiedzialności osoby zobowiązanej do nadzoru, a do uwolnienia się od niej jest konieczne przeprowadzenie skutecznej ekskulpacji, wymagające wykazania przez tę osobę, że „zadośćuczyniła obowiązkowi nadzoru” (równoznacznego z wykazaniem zachowania należytej staranności). Udzielenie wzmożonej ochrony osobom poszkodowanym przez sprawców, którym winy poczytać nie można, z woli ustawodawcy przybrało formę zaostrzenia odpowiedzialności osób zobowiązanych do nadzoru przez przyznanie poszkodowanym istotnych ułatwień dowodowych. Wyrażają się one w ustanowieniu domniemania winy w nadzorze oraz domniemania związku przyczynowego pomiędzy nienależytym wykonywaniem nadzoru a zachowaniem sprawczym i szkodą.
Co do zasady, na tle rozwiązania z art. 426 KC do kręgu osób, którym nie można przypisać winy należą małoletni poniżej 13 roku życia. W stosunku do małoletnich powyżej tej granicy wieku wchodzi już w grę własna odpowiedzialność z art. 415 KC, co powoduje wyłączenie odpowiedzialności np. rodziców z art. 427 KC przewidującej domniemanie winy w nadzorze. Nie eliminuje jednak to zastosowania przepisu art. 427 KC w zakresie rzadkich sytuacji, w których zostanie udowodniony brak rozeznania po stronie małoletniego powyżej 13 roku życia (tak M. Safjan, w: Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, Warszawa 2011, s. 1649, red. K. Pietrzykowski).
W wyroku z dnia 02.12.1982 r. IV CR 484/82 SN stwierdził m.in.: że „na rodzicach spoczywa ciężar obowiązku ochrony osób trzecich w zakresie ustanowionym art. 427 KC, a także ochrona samych małoletnich dzieci przed grożącymi im niebezpieczeństwami i szkodami, których z racji wieku nie są w stanie dostrzegać i unikać. Zatem charakter łączącej te osoby więzi domowej, wspólnoty gospodarczej oraz obowiązki rodziców, co do zaspokajania potrzeb materialnych i wychowania dzieci (a także zakres odpowiedzialności rodziców określony w art. 427 KC) w pełni uzasadniają przyjęcie, że – przyczynienie się rodziców do powstania szkody, która dotknęła i ich małoletnie dzieci – jest równoznaczne w zakresie skutków określonych w art. 362 KC z przyczynieniem się samych poszkodowanych. Zobowiązany do nadzoru odpowiada za szkodę, jeżeli w sposób zawiniony nie dopełnił obowiązku nadzoru (culpa in custodiendo).
Nadzór nad dzieckiem
Czym jest „nadzór” wskazany w wymienionym przepisie? Na tym tle panuje spór w doktrynie, którego przedmiotem jest rozstrzygnięcie kwestii, czy nadzór należy ujmować wąsko, rozumiejąc pod tym pojęciem tylko kontrolę nad poczynaniami dziecka, sprawowaną w zasadzie bezpośrednio w chwili zaistnienia szkody, czy też powinien on być rozumiany szerzej i obejmować również działania związane z wychowaniem małoletniego. Reprezentantami pierwszego stanowiska są A. Szpunar, M. Safjan, zaś drugiego m.in. Z. Nowakowski, J. Winiarz, M. Rafacz-Krzyżanowska, S. Garlicki, Z. Masłowski i G. Bieniek (A. Śmieja w: System Prawa Prywatnego. Tom 6. Prawo zobowiązań – część ogólna, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2009, s. 466-467).
Przy ocenie wykonywania ”starannego nadzoru” w rozumieniu art. 427 KC nie jest obojętne, czy rodzice małoletniego potrafili wpoić mu podstawowe zasady związane z poszanowaniem praw innych osób, wskazywali na potrzebę zachowania ostrożności oraz czy zwracali uwagę na jego niewłaściwe zachowanie. Nadzór i wychowanie uzupełniają się wzajemnie i mają obszary wspólne. ”Zapewnienie bezpieczeństwa osobom trzecim nie stanowi w zasadzie bezpośredniego celu czynności wychowawczych, jest natomiast jakby celem drugoplanowym (pośrednim), i z tego względu zachowuje znaczenie dla problematyki nadzoru. Nie wszystkie aspekty wychowania są przy tym w równym stopniu ważne dla stworzenia odpowiednich, dogodnych warunków dla sprawowania nadzoru. Niewątpliwie istnieją jednak takie działania wychowawcze, które w praktyce niezmiernie ściśle wiążą się z kwestią ochrony zarówno osoby dziecka, jak i jego otoczenia” (A. Śmieja w: System Prawa Prywatnego. Tom 6. Prawo zobowiązań – część ogólna, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009 r., s. 468-471).
Do czynników wyznaczających zakres wymaganego nadzoru należą takie, które wiążą się ściśle z osobą nadzorowanego, jak w szczególności wiek, stopień rozwoju psychofizycznego, charakter, dotychczasowe zachowanie; niewątpliwie więc obowiązek nadzoru sprawowanego nad małoletnim sprawiającym poważne kłopoty wywoławcze, wykazującym tzw. „złe skłonności” wymaga środków wykraczających poza zachowania standardowe. Z drugiej jednak strony wymagania staranności oczekiwanej od zobowiązanego do nadzoru należy konfrontować z jego rzeczywistymi możliwościami, a ustalenie granic nadzoru nie może pozostawać w sprzeczności z konkretnymi warunkami, a więc z tym, czego można rozsądnie od takiej osoby wymagać. Z tego punktu widzenia nie są też obojętne okoliczności wyrządzenia szkody, w tym spowodowanie jej przez zachowanie nagłe i niedające się przewidzieć.
Jak nie ponosić odpowiedzialności za szkodę małoletniego dziecka
Ustawodawca wprowadził w art. 427 KC domniemanie winy w nadzorze osoby zobowiązanej do nadzoru oraz domniemanie związku przyczynowego między wyrządzeniem szkody przez osobę poddaną pieczy a wadliwym wykonywaniem nadzoru. Każde z tych domniemań jest domniemaniem wzruszalnym. Dlatego nadzorujący, chcąc się uwolnić od odpowiedzialności, musi obalić te domniemania. Winien więc wykazać z jednej strony brak winy w nadzorze, czyli swoją „bezwinność”, dowodząc, że nadzór był sprawowany należycie i zachował się zgodnie z ciążącymi na nim obowiązkami pieczy. Z drugiej strony winien wykazać brak związku przyczynowego pomiędzy nienależytym wykonywaniem nadzoru a szkodą, czyli że szkoda by nastąpiła również wtedy, gdyby nadzór wykonywany był należycie. Obalić domniemanie związku przyczynowego pomiędzy szkodą a wadliwie wykonywanym nadzorem można poprzez wykazanie, że czyn pozostającego pod nadzorem nastąpił tak niespodziewanie, iż nie można mu było przeszkodzić pomimo starannego nadzoru. Wskazane domniemania ustanawiają więc odpowiedzialność nadzorującego za szkodę wyrządzoną przez podopiecznego w każdym przypadku, gdy nie zdoła on dowieść, że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda powstałaby także przy starannym wykonywaniu nadzoru.
Przesłanką konieczną dla przyjęcia w stosunku do sprawującego nadzór nad takimi małoletnimi domniemania winy w nadzorze, jest uprzednie wykazanie w procesie przez poszkodowanego braku rozeznania wspomnianych małoletnich. Ta bowiem okoliczność (nie-możność poczytania winy) warunkuje w ogóle możliwość zastosowania przepisu art. 427 KC. Odpowiedzialność sprawującego nadzór tylko wówczas może więc wchodzić w rachubę, gdy poszkodowany zdoła mu udowodnić takie konkretne zaniedbanie w zakresie sprawowania obowiązku nadzoru, które pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. W praktyce będą to zatem wypadki rażących zaniedbań uzasadniających przyjęcie winy własnej rodziców.
Przyczynienie się małoletniego dziecka
Jeżeli małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia może zostać zmniejszony stosowanie do okoliczności, do których – wobec wyłączenia winy – zalicza się ocena zachowania dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości zachowania. Stosowany wzorzec postępowania powinien uwzględniać zróżnicowany, ze względu na rodzaj zdarzenia, wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego (wyrok SN z 29.10.2008 r., IV CSK 228/08, OSNC-ZD 2009/3/66).
Przyczynienie się małoletniego, któremu ze względu na wiek winy przypisać nie można, do powstania szkody na jego osobie, nie prowadzi do zwolnienia sprawcy szkody od odpowiedzialności wobec małoletniego. Może jednak skutkować zmniejszeniem należnego odszkodowania (zadośćuczynienia) przy uwzględnieniu stopnia tego przyczynienia. Przyczynienie się w ujęciu art. 362 KC oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Ocena stopnia przyczynienia musi uwzględniać wiek i doświadczenie stron oraz ciążące na nich obowiązki, a także stopień świadomości poszkodowanego, dlatego też dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on, choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. O ile świadomość taka w pewnym stopniu istnieje w odniesieniu do dziecka pięcioletniego, o tyle trudno o niej mówić w odniesieniu do dziecka w wieku 2-3 lat.
[spacer]
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.