Problematyka i opieki pieczy naprzemiennej jest związana z władzą rodzicielską wykonywaną wspólnie przez oboje rodziców. Tzw. piecza naprzemienna polega na tym, że dziecko przebywa na przemian u każdego z rodziców. Taki podział pieczy jest dopuszczalny w obecnym stanie prawnym w odróżnieniu od podziału w czasie władzy rodzicielskiej, która nie może być sprawowana na przemian. Miejsce pobytu jest okolicznością faktyczną i w razie jednomyślności rodziców nie wymaga ustalenia z mocy ustawy lub orzeczenia sądu. Jeżeli nie toczy się sprawa rozwodowa lub opiekuńcza i rodzice zgodnie postanowią, że dziecko będzie przebywać u nich naprzemiennie, to przepisy prawa nie stoją temu na przeszkodzie. Warunkiem jest wspólne wykonywanie władzy rodzicielskiej. Warunki do sprawowania pieczy naprzemiennej mogą też wystąpić w razie pozostawienia wspólnej władzy rodzicielskiej w wyroku rozwodowym lub postanowieniu wydanym na podstawie art. 107 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zwanego dalej K.r.o.
Przepisy art. 58 § 1 zdanie 2 i § 1a zdanie 2 K.r.o. oraz art. 107 § 2 zdanie 2 K.r.o. przewidują możliwość pozostawienia pełnej władzy rodzicielskiej obojgu rozwiedzionym małżonkom (lub małżonkom żyjącym w rozłączeniu) na ich zgodny wniosek. Skuteczność wniosku, o którym mowa, została uzależniona od przedstawienia sądowi porozumienia rodziców dotyczącego sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej (i kontaktów z dzieckiem) po rozwodzie oraz zgodności tego porozumienia z dobrem dziecka, a także jest uwarunkowana istnieniem pozytywnej prognozy, iż oboje rodzice będą współdziałać w sprawach dziecka.
W takim przypadku zasady sprawowania pieczy naprzemiennej muszą być określone w porozumieniu. W porozumieniu rodzice powinni wskazać, kiedy dziecko będzie przebywać u każdego z nich (dwa miejsca pobytu), oraz uzgodnić dla celów formalnych jedno miejsce zamieszkania dziecka, którym powinno być miejsce zamieszkania jednego z rodziców. Nie oznacza to jednak, że model pieczy naprzemiennej jest preferowanym modelem sprawowania pieczy nad dzieckiem po rozstaniu rodziców.
W orzecznictwie sądów znajduje odzwierciedlenie zasada jednego centrum życiowego dziecka. W jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy stwierdził, że periodyczne zmiany osoby wykonującej władzę rodzicielską nie tylko nie mogą zapewnić dziecku należytego zaspokojenia jego potrzeb, ale wręcz wyłączają jednolitość kierunku wychowania i mogą wywrzeć ujemny wpływ na kształtowanie się świadomości dziecka.
Optymalne dla dziecka jest, aby miało jedno centrum życiowe i aby w nim byli oboje rodzice. Każde rozłączenie rodziców powoduje naruszenie tego optymalnego stanu oraz powoduje zmianę w relacji dziecka z rodzicami, w szczególności na niekorzyść relacji z tym, który nie sprawuje bieżącej pieczy. Poszukując najbardziej korzystnego rozwiązania dla dziecka, w tej sytuacji nie można wykluczyć a priori, że niekiedy opieka naprzemienna byłaby takim rozwiązaniem. Niedopuszczalne byłoby jednak, aby wskazana repartycja pieczy była rozwiązaniem konfliktu między rodzicami z pominięciem dobra dziecka i - nawet w razie jednakowych kompetencji wychowawczych rodziców - wynikała z mocy samego prawa. Takie rozwiązanie byłoby tylko wyrazem formalnie pojmowanego prawa do dziecka i służyłoby przede wszystkim zaspokojeniu ambicji rodziców. Oczywiście sprzeczne z dobrem dziecka byłoby bowiem takie rozstrzygnięcie, że każde z rodziców sprawuje wyłączną władzę rodzicielską w czasie powierzonej mu pieczy nad dzieckiem i podejmuje w tym czasie samodzielne decyzje, które nie byłyby zgodne z wcześniejszymi czy późniejszymi decyzjami drugiego rodzica.

W wypowiedziach psychologów zajmujących się tzw. pieczą naprzemienną podnosi się, że ˝podstawowym warunkiem zastosowania opieki naprzemiennej jest wystąpienie takich warunków, które pozwalają antycypować zgodną współpracę rodziców we wszystkich aspektach wychowawczych (...). A zatem orzekanie opieki naprzemiennej w sytuacji nasilonego konfliktu między rodzicami stanowi skrajny przykład rozwiązania służącego racjom rodziców i spokojowi sądu, ale sprzecznego z dobrem dziecka˝2).
We wspomnianym piśmiennictwie wskazuje się, że warunkiem pieczy naprzemiennej jest współdziałanie rodziców. ˝Aby opieka naprzemienna mogła stać się korzystnym rozwiązaniem, spełnione muszą być szczególne warunki. Wymaga zatem poprawnej i bezkonfliktowej relacji między rodzicami, a więc w każdej sytuacji stawiania potrzeb dziecka na pierwszym miejscu w stosunku do ewentualnych personalnych animozji między rodzicami; zostawienia za sobą przeszłości; samokontroli; dobrej komunikacji na temat dziecka i w obecności dziecka. Niezbędna jest także bardzo sprawna organizacja: precyzyjny i przewidywalny plan zapewniający jednak łatwą reorganizację w przypadku potrzeby modyfikacji; systematyczne i zrównoważone monitorowanie postępów szkolnych przez oboje rodziców; dowożenie dziecka na zajęcia szkolne i pozaszkolne. Nie bez znaczenia jest również sytuacja finansowa rodziny, jako że opieka naprzemienna oznacza utrzymywanie dwóch domów, w których pełnoprawnym mieszkańcem jest dziecko (pokój dziecka, podwójny ˝komplet˝ rzeczy codziennego użytku dla dziecka). Pomocna może być również niewielka odległość między domami rodziców - im bliżej, tym większa szansa, że dziecko - obok krzepiących kontaktów z rodzicami - będzie miało bliskie i stabilne relacje w jednym środowisku rówieśniczym.
Alimenty a opieka naprzemienna
Zgodnie z treścią art. 133 KRO rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie chyba, że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Zgodnie z treścią art. 135 KRO zakres świadczeń alimentacyjnych wyznaczają z jednej strony usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, z drugiej zaś rzeczywiste możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Współzależność między tymi dwoma czynnikami wyraża się w tym, że usprawiedliwione potrzeby uprawnionego powinny być zaspokajane w takim zakresie, w jakim pozwalają na to możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Zgodnie z ugruntowanymi poglądami judykatury i doktryny prawniczej zatem dopiero ustalenie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego, następnie porównanie tych wartości umożliwia ustalenie, czy i w jakim zakresie potrzeby uprawnionego mogą być zaspokojone przez zobowiązanego.
Jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, zakres potrzeb uprawnionego małoletniego dziecka wyznacza przede wszystkim dyrektywa zaspokajania przez rodziców potrzeb ekonomicznych dziecka zgodnie z zasadą równej stopy życiowej (por. wyrok SN z dn. 7.06.1972 r., III CZP 43/72, OSNCP 1972, nr 11, poz. 198; uchwał SN z dn. 31.01.1986 r., III CZP 76/85, OSNC 1987, nr 1, poz. 4).

Możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej nie wynikają z faktyczne osiąganych zarobków i dochodów, ale stanowią środki pieniężne, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności, stosownie do swych sił umysłowych i fizycznych. W uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 26 maja 1995 r., III CZP 178/94 (LEX nr 4233), Sąd Najwyższy podkreślił, że: "ustalenie możliwości zarobkowych (majątkowych) zobowiązanego do alimentacji ma często charakter hipotetyczny, gdyż kryterium takich możliwości nie zawsze są zarobki osiągane aktualnie przez zobowiązanego, lecz sama zdolność do uzyskania wyższego wynagrodzenia. Jeżeli zatem - najczęściej - wysokość alimentów sąd ustala na podstawie zarobków otrzymywanych przez pozwanego, to nie dlatego, że pomija dyspozycję art. 135 § 1 KRO, lecz z tej racji, że zarobki te odpowiadają możliwościom zobowiązanego. Wszystko to prowadzi to do konkluzji, że poza całokształtem okoliczności faktycznych, które w sprawie o alimenty sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę, istnieje pewna sfera ocen, które odnoszą się do przypuszczenia, domysłu, a nie do faktów jako okoliczności rzeczywistych". Podkreślić także należy, że rodzice są zobowiązani do podzielenia się z dzieckiem nawet najmniejszym dochodem, zaś obowiązkiem rodzica jest zaspokajanie potrzeb dziecka, zwłaszcza, gdy jest niepełnoletnie.
Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Kierując się tymi równorzędnymi przesłankami Sąd ustala wysokość konkretnego obowiązku alimentacyjnego.
Rozstrzygnięcie o obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka nie musi w każdym wypadku wyrażać się sumą pieniężną, jaką jeden z rodziców ma świadczyć do rąk drugiego z rodziców. Dlatego, gdy każdy z rodziców osobiście łoży na utrzymanie i wychowanie dziecka, szczególnie dziecka zamieszkującego z każdym z rodziców w powtarzających się okresach, właściwszym i zgodnym z ustawą rozstrzygnięciem może być określenie, że rodzice ponoszą odpowiednie koszty w wysokości równej nie zasądzając alimentów na dziecko. W takim wypadku, rodzice mają obowiązek równego ponoszenia wszelkich wydatków, wykraczających poza zwykłe i codzienne koszty utrzymywania dziecka. W szczególności dotyczy to równego pokrywania opłat wynikających ze wspólnych decyzji dotyczących skierowania dziecka do odpowiednich placówek szkolnych, na zajęcia dodatkowe lub poddania dziecka kosztownym zabiegom leczniczym itp. Sąd decydując o alimentach w przypadku opieki naprzemiennej bierze pod uwagę sytuację materialną obojga rodziców. Aby zapewnić dziecku właściwy poziom życia często zasądza się alimenty na korzyść tego rodzica, który posiada gorsze warunki materialne. Jeśli oboje opiekunów posiada podobny status materialny, wówczas rezygnuje się z ustalania alimentów.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
A. C. działając w imieniu małoletnich powódek: K. M. i N. M. wniosła o zasądzenie od pozwanego A. M. na rzecz każdej z córek alimentów w kwocie po 500 zł miesięcznie. W uzasadnieniu podała, że w toku postępowania rozwodowego rodzice zawarli porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej, realizacji kontaktów i ponoszenia kosztów utrzymania małoletnich dzieci. Wówczas rodzice ustalili, że będą sprawowali opiekę naprzemienną nad dziećmi i każde z rodziców ponosić będzie koszty utrzymania dzieci w czasie sprawowania opieki. Początkowo rodzice realizowali zawarte porozumienie bez większych problemów. Aktualnie pozwany uchyla się od ponoszenia połowy wydatków związanych z utrzymaniem dzieci poza tymi, które ponosi w trakcie tygodniowych pobytów dzieci u niego np. zakup kosmetyków, ubrań i obuwia dzieciom, opłacenie składek szkolnych (k. 2-4).
Pozwany A. M. w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa. W uzasadnieniu podał, że rodzice sprawują opiekę naprzemienną nad dziećmi i każde z nich ponosi koszty utrzymania dzieci. Podniósł, że oprócz kosztów wyżywienia i noclegów dzieci ponosi inne wydatki związane z ich utrzymaniem. Małoletnie córki mają w domu pozwanego swoje kosmetyki i ubrania. Ponadto pozwany organizuje dzieciom wycieczki, kupuje materiały edukacyjne, ponosi połowę kosztów związanych z nauką w szkole, zakupem leków

Przede wszystkim podnieść należy, że strony nadal wychowują małoletnie córki w ramach opieki naprzemiennej i wspólnie ponoszą koszty ich utrzymania, zatem dodatkowe obciążanie pozwanego obowiązkiem alimentacyjnym na rzecz małoletnich nie jest uzasadnione. Sąd ocenił, że strony dotychczas bez większych problemów wspólnie pokrywały bieżące wydatki związane z utrzymaniem małoletnich. Ojciec zabierał małoletnie córki na zakupy do galerii w O., organizował córkom wspólny wyjazd na wakacje, a wydatki z tym związane pokrywał we własnym zakresie. Natomiast matka wedle własnych możliwości finansowych zabezpieczała inne potrzeby małoletnich dzieci jak np. zakup odzieży, obuwia.
Między stronami doszło do konfliktu na tle finansowym w maju, gdy pozwany zażądał zwrotu udzielonej matce małoletnich pożyczki w wysokości 2000 zł na wpłatę kaucji wynajętego przez nią mieszkania w K.. Wówczas matka małoletnich stwierdziła, że pozwany pieniądze jej darował i nie zamierza ich oddać. W zaistniałej sytuacji, pozwany nie dołożył matce na wycieczkę córki K.
W ocenie Sądu, powyższe okoliczności nie mają wpływu na zakres świadczeń alimentacyjnych każdego rodziców. Wskazać bowiem należy, że od czasu orzekania w sprawie o rozwód nie zmieniły się koszty utrzymania małoletnich, nie zmieniły się również możliwości zarobkowe każdego z rodziców, albowiem nadal pracują u tego samego pracodawcy osiągając zbliżone dochody. Zwiększyły się jedynie koszty utrzymania mieszkania ponoszone przez matkę małoletnich powódek. Niemniej jednak, powyższa okoliczność w żaden sposób nie wpływa na zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanego. Każde z rodziców ponosi bowiem różne wydatki związane z własnym utrzymaniem i adekwatnie do własnych podobnych możliwości zarobkowych powinno dalej pokrywać koszty utrzymania dzieci.
Dlatego też Sąd uznał, że był to spór po prostu o pieniądze. Spór nie był związany w żaden sposób z kwestią wychowywania, czy utrzymywania wspólnych dzieci, a do momentu jego powstania miedzy rodzicami nie było wzajemnych pretensji o charakterze majątkowym. Ponadto wskazać także należy, że moment wytoczenia powództwa o alimenty zbiega się ze wzrostem zobowiązań finansowych matki dzieci, która wynajęła stancję droższą w utrzymaniu, aniżeli poprzednia jej stancja (jak podaje pozwany ten fakt był powodem odmowy zwrotu 2000 zł). W ocenie Sądu pozwany nie ma obowiązku finansować kolejnych decyzji finansowych matki dzieci, która oprócz małoletnich powódek zajmuje stancję także ze swoim pracującym konkubentem.
Jak wyżej sąd podkreślił pozwany wielokrotnie łożył na utrzymanie powódek więcej, aniżeli ich matka, a mimo to nie domagał się zwrotu poniesionych zwiększonych nakładów. Podwyższenie alimentów spowodowałoby obciążaniem go kolejnymi kosztami, co wpłynęłoby na poprawę sytuacji materialnej wyłącznie matki dzieci. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, na podstawie art. 138 KRO Sąd powództwo oddalił. Wyrok Sądu Rejonowego - III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 27 listopada 2018 r. III RC 144/18
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.