Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Przyczynienie się męża lub żony do rozwodu – rozwód z winy obu małżonków

Jedną z głównych przesłanek orzeczenia rozwodu jest zupełny i trwały rozkład pożycia małżonków. Zgodnie bowiem z treścią art. 56 § 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. 2015.2082, dalej: KRO), jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby Sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Jednakże, mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego ( art. 56 § 2 KRO). Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo, że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego ( art. 56 § 3 KRO).

Rozkład pożycia jest to stan będący przeciwieństwem prawidłowej wspólnoty małżeńskiej, która opiera się na istnieniu między małżonkami uczuć miłości, szacunku i wzajemnego zaufania. Zanik tych uczuć, a tym bardziej towarzyszące mu niekiedy powstanie między małżonkami uczuć przeciwnych jest znamieniem takiego rozkładu. Oznacza to stan, w którym nie można się już spodziewać przywrócenia wspólnego pożycia. Rozkład pożycia małżonków jest zupełny, gdy wszystkie więzi łączące małżonków, tj. więzi duchowe, fizyczne i gospodarcze, uległy już zerwaniu i nie ma widoków na naprawę takiego stanu rzeczy.

Aby możliwe było orzeczenie rozwodu konieczne jest również niezaistnienie przesłanki negatywnej. Orzeczenie rozwodu nie jest bowiem dopuszczalne, mimo istnienia zupełnego i trwałego rozkładu pożycia małżonków, jeżeli wskutek tego orzeczenia miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków ( art. 56 § 2 KRO).

W myśl art. 56 § 2 KRO, mimo istnienia zupełnego i trwałego rozkładu pożycia stron i mimo, że dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków nie stoi rozwodowi na przeszkodzie, Sąd nie może orzec rozwodu, jeżeli z innych względów niż dobro dziecka rozwód byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Pamiętać jednocześnie należy, że w polskim prawie rodzinnym nie ma winy mniejszej czy większej za rozkład pożycia małżeńskiego, gdyż jest ona niestopniowalna.Przy przypisywaniu małżonkom w wyroku rozwodowym winy nie ma znaczenia okoliczność, który z małżonków ponosi winę „większą”, a który „mniejszą” (tak wyrok SN z dnia 24 maja 2005 r., sygn. akt V CK 646/04), gdyż „Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego” (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 marca 2010 r., sygn. akt I ACa 46/10). Art. 57 § 1 k.r.o. nie wprowadza rozróżnienia stopnia winy małżonków (wyrok SN z dnia 29 czerwca 2000 r., sygn. akt V CKN 323/00).

Sąd orzeknie rozwód z winy obu stron wówczas gdy ustali, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnego stanu faktycznego historii małżeństwa, że małżonkowie swoim postępowaniem – działaniem czy zaniechaniem razem doprowadzili, tj. zarówno mąż i żona do rozkładu pożycia małżeńskiego.

Wyrok rozwodowy orzeczony z winy obu stron jest bowiem wynikiem postępowania rozwodowego, z którego wynika, że do rozkładu pożycia małżeńskiego i naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzili małżonkowie razem, przyczyniając się do tego swoimi działaniami czy zaniechaniami do jego powstania w jakimkolwiek stopniu, gdyż tak jak zostało to wskazane powyżej stopień zawinienia występujący po stronie każdego z małżonków pozostaje bez znaczenia dla rozwiązania małżeństwa z winy obu stron (wyrok SN z dnia 2 czerwca 2000 r., sygn. akt II CKN 973/98).

Przykładowe zawinione przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiego 
Statystycznie najczęściej występującymi w praktyce zawinionymi przyczynami, powodami rozkładu pożycia małżeńskiego są:

1) zdrada małżonka,

2) nielojalne postępowanie, (porzucenie rodziny, brak udzielenia pomocy małżonkowi),

3) poniżanie, awantury, przemoc fizyczna, psychiczna małżonka,

3) nieuzasadniona odmowa pracy zarobkowej na miarę sił i możliwości małżonka,

4) nieprzyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny,

5) brak współdziałania i pomocy w prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci;

6) nieuzasadniona odmowa współżycia,

Czyli przykładowo jeżeli jeden z małżonków dopuścił się kilku z tych czynów, stanowiących zawinione przyczyny rozkładu pożycia, skutkujących możliwością przypisania mu przez sąd winy za rozpad małżeństwa, np. nie pomagał żonie w prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci, odmawiał pracy zarobkowej na miarę jego sił i możliwości, a drugi małżonek dopuścił się chociażby jednej z nich, np. żona wszczynała bezpodstawnie awantury to wówczas sąd będzie mógł również przypisać mu winę, a w konsekwencji czego orzec o rozwiązaniu małżeństwa przez rozwód z winy obu stron.

Częstym powodem rozpadu pożycia małżeńskiego jest tzw. niezgodność charakterów małżonków, która ujawnia się w różnych sposobach spędzania czasu, różnych metodach wychowania dzieci, a nawet różnych światopoglądach. Przykładowo określenie, czy winę rozkładu pożycia ponoszą wówczas oboje małżonkowie, czy jedno z nich, wymaga od sądu ustalenia czy i w jakim zakresie powyższe różnice charakterów były znane małżonkom w chwili zawarcia związku małżeńskiego, czy małżonkowie czynili jakieś ustalenia w tych kwestiach jak będą postępować po zawarciu związku małżeńskiego, a jeśli tak, to czy zostały one naruszone przez któregoś z nich i z jakich przyczyn.

Zgodnie z art. 58 § 1 KRO w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka w jakiej wysokości każdy z małżonków obowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Przy czym Sąd uwzględnia porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Stosownie natomiast do § 1a tego przepisu Sąd w przypadku braku porozumienia rodzicielskiego, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.

Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. W sprawach o alimenty sąd ma obowiązek dokładnego i wnikliwego ustalenia usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego do alimentowania oraz możliwości ich zaspokojenia przez zobowiązanych. Zakres usprawiedliwionych potrzeb dziecka powinien być ustalony w ten sposób, aby w razie ich zaspokojenia stopa życiowa dziecka była taka sama jak stopa życiowa rodziców. Konsekwencją tego zapatrywania jest to, że rodzice w żadnym razie nie mogą uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie może się utrzymać samodzielnie, tylko na tej podstawie, że wykonywanie obowiązku alimentacyjnego stanowiłoby dla nich nadmierny ciężar. Rodzice muszą więc podzielić się z dzieckiem nawet najmniejszymi dochodami. Zauważa się przy tym, że nie chodzi tu o mechaniczny podział osiąganych przez rodziców dochodów, ale o zbliżone z rodzicami zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb dzieci, przy uwzględnieniu ich wieku, stanu zdrowia, kierunku szkolenia oraz innych indywidualnych okoliczności.

Przez usprawiedliwione potrzeby, o jakich mowa w art. 135 KRO, należy rozumieć potrzeby bieżące, w zakresie utrzymania: materialne (wyżywienie, ubranie, mieszkanie, ogrzewanie, oświetlenie, leczenie w razie choroby) i niematerialne (duchowe, religijne, kulturalne) oraz potrzeby w zakresie wychowania, których zaspokojenie zapewni uprawnionemu rozwój fizyczny i umysłowy, pieczę, pielęgnację, odpowiednie wykształcenie, przygotowanie do samodzielnego życia w społeczeństwie. W tym miejscu podkreślić należy, iż usprawiedliwione potrzeby obejmują nie tylko te elementy, które zapewniają uprawnionemu minimum egzystencji, ale też normalne warunki bytowania, odpowiadające jego wiekowi, stanowi zdrowia i indywidualnym potrzebom – jeżeli uprawniony nie może zaspokoić ich samodzielnie, własnymi siłami. Przy ocenie, które z potrzeb uprawnionego powinny być uznane za usprawiedliwione należy brać pod uwagę z jednej strony możliwości zobowiązanego – z drugiej zaś strony zakres i rodzaj potrzeb uprawnionego. Zawsze jednak jest konieczne zapewnienie dziecku podstawowych warunków egzystencji w postaci wyżywienia, zapewniającego jego prawidłowy rozwój fizyczny, stosownej do wieku odzieży, środków na ochronę zdrowia, kształcenia podstawowego i zawodowego oraz środków na ochronę jego osoby i majątku.

Rodzice zatem, w zależności od swoich możliwości, obowiązani są zapewnić dziecku środki do zaspokojenia jego potrzeb fizycznych – wyżywienia, mieszkania, odzieży, higieny osobistej, leczenia w razie choroby, jak i duchowych (kulturalnych), także środki wychowania (kształcenia). Nie ma przy tym jednego katalogu potrzeb, które można uznać za usprawiedliwione i podlegające zaspokojeniu w ramach obowiązku alimentacyjnego. Przy ocenie, które z potrzeb uprawnionego powinny być uznane za usprawiedliwione, należy brać pod uwagę z jednej strony możliwości zobowiązanego, z drugiej – zakres i rodzaj potrzeb. Granicę wysokości alimentów stanowią możliwości zarobkowe zobowiązanego, zatem wysokość alimentów nie może od tych możliwości abstrahować. Będzie to mieć wpływ na rozstrzygnięcie, w jakiej mierze możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego będą wzięte pod uwagę przy oznaczaniu zakresu obowiązku alimentacyjnego.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

Sąd Okręgowy wyrokiem rozwiązał małżeństwo przez rozwód z winy obu stron. Strony zawarły małżeństwo i mają z niego dwoje dorosłych dzieci. Pożycie było początkowo zgodne. Pierwsze konflikty pojawiły się i ich podłożem były „finanse” i nadużywanie przez pozwanego alkoholu. Strony wszczynały awantury, w czasie których oskarżały się wzajemnie i obrażały wulgarnymi słowami. Pozwany prowadząc działalność gospodarczą, utrzymywał całą rodzinę. Kupił samochód powódce i synowi. Pozwany zachorował na cukrzycę i przestał pić alkohol przeszedł zawały serca, kontakty stron wówczas ustały, nasiliły się tylko nieporozumienia. Zerwana została bezpowrotnie więź fizyczna między małżonkami. Od pięciu lat strony pozostają w ostrym konflikcie. Obecnie oboje są rencistami. Przy takich ustaleniach Sąd Okręgowy uznał, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. Odwołując się do ugruntowanego w orzecznictwie poglądu o zakazie „ważenia” stopnia zawinienia każdego z małżonków oraz do faktów wskazujących na obopólną winę w rozkładzie pożycia (różnica charakterów, skłonność do dominacji, i nieprzejednanie, brak lojalności w sprawach finansowych i w chorobie). Sąd Okręgowy przyjął, że oboje małżonkowie ponoszą winę rozkładu pożycia.

Wyrok ten zaskarżyły apelacjami obie strony. Sąd Apelacyjny wyrokiem zaskarżonym kasacją, oddalił apelację pozwanego, a z apelacji powódki zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że małżeństwo stron rozwiązał przez rozwód z wyłącznej winy pozwanego oraz orzekł o kosztach procesu i kosztach sądowych.

Sąd Apelacyjny przyjął, że ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny sprawy pomija szereg faktów pogłębiających winę pozwanego. Jakkolwiek bezpośrednio nie ważą one na braku zawinienia powódki, to jednak rzutują na kompleksową ocenę zachowań obojga. I tak, pomijając drastyczne w swej treści zeznania dzieci stron: świadków A.G. (…) i P.W. (…) także świadków: Z.W. (…) K.W. (…) i wreszcie, zeznania samej powódki (…). Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy pominął w swych ustaleniach przypadki nagannego traktowania powódki przez pozwanego, wręcz pomiatania nią i dziećmi, zwłaszcza synem, nieobyczajnych kontaktów z obcymi kobietami i wypowiedzi pod ich adresem, nieuzasadnionych powrotów w późnych godzinach nocnych, niewracanie na noc w ogóle, a nawet „znikanie” na dłuższy okres, brak zainteresowania dziećmi i problemami domowymi, arbitralność w decydowaniu o wydatkach i nie tyle nadużywanie alkoholu, jak to łagodnie ujął Sąd Okręgowy, co regularne picie alkoholu w dużych ilościach, łącznie z prowadzeniem pod jego wpływem taksówki i towarzyszącą temu nałogowi agresją. W obliczu natężenia wymienionych wyżej a uzupełniających stan faktyczny sprawy faktów, okoliczność, iż powódce zdarzało się wyrażać pretensje (zresztą uzasadnione) o pieniądze, których mimo powodzenia w interesach brakowało jej i dzieciom na bieżące potrzeby oraz o niewłaściwe postępowanie powoda – zdaniem Sądu Apelacyjnego muszą zostać ocenione jako zachowania usprawiedliwione nagannym, ewidentnie godzącym w podstawowe wartości małżeńskie i rodzinne postępowanie pozwanego, nawet jeśli powódce zdarzało się przekroczyć uznane normy obyczajowe, czego w żadnym razie nie potwierdzają powołane tu jako dowody zeznania świadków P.W. – syna stron, św. S. i T. Zdaniem Sądu Apelacyjnego także zeznania pozostałych słuchanych w sprawie świadków, a to – C.S. (…) i Z.K. (…) „nie uzasadniają zaskarżonego rozstrzygnięcia”. Sąd Apelacyjny stwierdził dalej, iż „w obliczu tak drastycznej dysproporcji stopnia przyczynienia się do rozkładu pożycia, gdyby nawet za Sądem Okręgowym przyjąć, że zadecydowała o nim także różnica charakterów, oczekiwań i poglądów na sprawy finansowe i wychowanie dzieci, nie sposób uzasadnić współwiny obojga małżonków poglądem orzecznictwa do którego, rozumiejąc go nazbyt dosłownie i tym samym wypaczając wyrażoną tam ideę, Sąd ten się odwołuje”.

Pozwany w kasacji zarzucił naruszenie art. 57 § 1 KRO przez „zniesienie winy powódki rozkładu pożycia zawinieniem drugiej strony oraz przez wprowadzenie stopniowania winy” oraz art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1, art. 382 i 386 § 1 KPC przez brak „wskazania, które dowody z zeznań świadków zostały uznane za wiarygodne, którym zaś tej wiarygodności odmawia, mimo iż przyjął Sąd Apelacyjny ten brak jako błąd Sądu I instancji i błąd ów sanuje, a uniemożliwia to jakąkolwiek polemikę i kontrolę orzeczenia”.

W sprawie zgromadzony został materiał dowodowy znacznych rozmiarów, zarówno w postaci dokumentów składanych głównie przez powódkę (często nie mających znaczenia w sprawie), jak i dowodów osobowych. Niektórzy świadkowie składali również zeznania dwukrotnie, także pozwany przesłuchiwany był na dwóch terminach rozprawy. Dowody mające w sprawie znaczenie powinny zostać omówione w uzasadnieniu wyroku stosownie do wymagań z art. 328 § 2 KPC, Sąd Apelacyjny, jak to przytoczono wyżej, wymienił niektóre z dowodów na których oparł ustalenie co do przyczyn rozkładu pożycia małżeńskiego stron i w konsekwencji – winy tego rozkładu. Nie dokonał jednak omówienia pozostałego materiału dowodowego oraz nie przedstawił przyczyn oceny wiarygodności dowodów, które mogą mieć w sprawie znaczenie, jako dotyczące okoliczności świadczących o sposobie odnoszenia się powódki do pozwanego, nadużywania przez pozwanego alkoholu, sytuacji majątkowej stron i pokrywania przez pozwanego kosztów utrzymania rodziny. Skarżący przykładowo wskazuje na swoje zeznania (…) „Jednego dnia w pracy zjawiły się trzy kontrole ZUS-u, inspekcji pracy, urzędu skarbowego. Kontrole te były inspirowane przez żonę. (…) Powódka złożyła kilka doniesień na pozwanego do prokuratury, która albo odmówiła wszczęcia postępowania, albo umorzyła postępowanie (akta prokuratorskie są dołączone do akt niniejszej sprawy). Dalej pozwany zarzuca, że Sąd Apelacyjny nie ustosunkował się do faktu „wyprowadzenia” przez powódkę wraz z synem z kasy firmy kwoty 30.000 złotych i nie rozważył zeznań pozwanego świadczących o tym, że nie było niedostatku finansowego powódki i dzieci, skoro kupił żonie, synowi i córce samochody. Zauważyć w tym miejscu trzeba, iż z zeznań pozwanego (…) wynika również, że córka stron studiując w Warszawie co dwa tygodnie korzystała z przelotów samolotem do Wrocławia, co wymaga rozważenia w odniesieniu do sytuacji finansowej rodziny stron. Skarżący zarzuca również, że Sąd Apelacyjny ustalając fakt „nie tyle nadużywania (przez pozwanego) alkoholu …, co regularne picie alkoholu w dużych ilościach” nie wziął pod uwagę w dostatecznym stopniu zeznań świadków J.S., C.S., H.T. i K. oraz okoliczności, że pozwany zachorował na cukrzycę, miał dwa zawały serca, co wykluczało nadużywanie alkoholu. Zarzut pozwanego, że Sąd Apelacyjny naruszył art. 328 § 2 KPC w zw. z art. 391 § 1 KPC jest zatem zasadny.

Zarzut naruszenia art. 57 § 1 KRO trafny jest z dwóch przyczyn. Po pierwsze dlatego, że w stanowisku Sądu Apelacyjnego zawarta jest wewnętrzna sprzeczność skoro w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku znalazło się stwierdzenie: „w obliczu tak drastycznej dysproporcji stopnia przyczynienia się do rozkładu pożycia, gdyby nawet za Sądem Okręgowym przyjąć, że zadecydowała o nim także różnica charakterów, oczekiwań i poglądów na sprawy finansowe i wychowanie dzieci, nie sposób uzasadnić współwiny obojga małżonków poglądem orzecznictwa do którego, rozumiejąc go nazbyt dosłownie i tym samym wypaczając wyrażoną tam ideę, Sąd ten się odwołuje.” Skoro – jak Sąd Apelacyjny przyjmuje – powódka przyczyniła się do rozkładu pożycia małżeńskiego, to nielogicznym jest brak przypisania jej winy. Po drugie dlatego, że Sąd Apelacyjny, naruszając art. 328 § 2 KPC, nie wskazał dostatecznych motywów, że zachowanie się powódki wobec pozwanego było lojalne i stanowiło dozwoloną reakcję na niewłaściwe zachowanie się jej męża, którego wina za rozkład pożycia małżeńskiego nie została zresztą podważona w procesie. Kończąc, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna V CK 273/03

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu