Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Negatywne, złośliwe i złe zachowanie męża czy żony po rozstaniu, wyprowadzce i odejściu w sprawie o rozwód

Zgodnie z art. 56 § 1 KRO jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, żeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Rozkład pożycia jest zupełny, gdy nie istnieje między małżonkami więź duchowa, fizyczna ani gospodarcza. Natomiast trwałość rozkładu pożycia małżeńskiego występuje wtedy, gdy doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że na tle okoliczności konkretnej sprawy powrót małżonków do pożycia nie nastąpi. Ponadto art. 56 § 2 i 3 KRO określa negatywne przesłanki orzeczenia rozwodu. Zgodnie z art. 56 § 2 KRO rozwód jest niedopuszczalny w sytuacji w której wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków, bądź też jeżeli z innych przyczyn orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W świetle art. 56 § 3 KRO orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne w wyniku żądania zgłoszonego przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego, jeżeli drugi z małżonków na rozwód nie wyraża zgody, chyba że odmowa zgody na rozwód pozostawałaby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

Nie budzi wątpliwości, że stanowisko stron w przedmiocie zgody usprawiedliwiającej zaniechanie orzekania o winie rozkładu pożycia może być zmieniane w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. W postępowaniu odwoławczym pod rządem dawnego kodeksu postępowania cywilnego taką zmianę dopuszczało również orzecznictwo Sądu Najwyższego. W wyroku z 3 września 1958 r., III CR 226/58, OSNCK 1959/3/90 stwierdzono, że cofnięcie żądania zaniechania orzekania o winie na podstawie art. 31 § 2 kodeksu rodzinnego z 1950 r., (któremu odpowiada przepis art. 57 § 2 KRO) jest dopuszczalne również w postępowaniu przed sądem rewizyjnym. Strony, które przed Sądem I instancji nie żądały zaniechania orzekania o winie, mogą żądanie takie zgłosić po raz pierwszy w postępowaniu rewizyjnym. Żądanie to będzie wiążące dla sądu.

Sąd Najwyższy w wyroku z 12 listopada 1982 r., III CRN 271/82, OSNC 1983/8/118 stwierdził, że wystąpienie z wnioskiem o orzeczenie rozwodu z winy pozwanego, w miejsce pierwotnego żądania rozwiązania małżeństwa bez orzekania o winie stron, stanowi zmianę powództwa w rozumieniu art. 193 KPC. Zasługuje ono na akceptację w takim kontekście, w jakim zostało wyrażone – co do potrzeby zawiadomienia nieobecnej strony przeciwnej o treści wniosku. Ponieważ przepisy regulujące postępowanie odwoławcze nie zawierają szczególnej regulacji uprawniającej do przyjęcia, iż w zakresie zgody, o której mowa w art. 57 § 1 KRO następuje prekluzja procesowa z chwilą wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji, zaś postępowanie apelacyjne w większym stopniu niż rewizyjne ma charakter merytoryczny, należy dojść do wniosku, że strona zaskarżająca orzeczenie rozwodu może w postępowaniu odwoławczym cofnąć również zgodę na zaniechanie orzekania o winie za rozkład pożycia. W takim wypadku zgoda drugiej strony traci również znaczenie.

Unormowanie takie wpływa niekorzystnie na sprawność postępowania, gdyż pociąga przeważnie za sobą konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku (art. 386 § 4 KPC) ze względu na spór co do okoliczności decydujące o winie – jednak ze względu na doniosłe skutki orzeczenia, sprawność postępowania musi ustąpić potrzebie zapewnienia dwuinstancyjnego rozpoznawania sprawy również w tym przedmiocie.

Na gruncie przepisów rozwodowych, za zawinione należy uznać działanie lub zaniechanie, będące wyrazem woli małżonka, które naruszając obowiązki określone przepisami, prowadzi do rozkładu pożycia małżeńskiego. Do przypisania małżonkowi winy nie jest konieczne, by zamiarem małżonka było objęte określone działanie lub zaniechanie, zmierzające do rozkładu pożycia, lecz wystarczy możliwość przewidywania znaczenia skutków danego działania lub zaniechania naruszającego przepisy prawa.

W świetle art. 23 k.r.io., małżonkowie są zobowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy oraz wierności i współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Inaczej rzecz ujmując, winni się powstrzymywać od takich działań bądź zaniechań, które wprowadzą do osłabienia każdej z więzi małżeńskich.

W wyroku orzekającym rozwód sąd może stwierdzić, że:

  1. rozwiązuje małżeństwo przez rozwód bez orzekania o winie,
  2. rozwiązuje małżeństwo przez rozwód z wyłącznej winy jednej ze stron (powodowej lub pozwanej),
  3. rozwiązuje małżeństwo przez rozwód z winy obydwu stron.

Ustalanie winy w sprawie o rozwód nie jest konieczne, nie ma charakteru koniecznego, a wszystko zależy od stanowisk rozwodzących się małżonków oraz od ich żądań sprecyzowanych w pozwie lub w odpowiedzi na pozew.  Wina za rozkład pożycia będzie ustalana, jeżeli którakolwiek ze stron procesu złoży taki wniosek, a rozwód bez orzekania o winie nastąpi tylko wtedy, gdy oboje małżonkowie wyrażą na to zgodę.

Wielokrotnie w kwestii winy „większej” i „mniejszej” wypowiadał się Sąd Najwyższy.

„Do przyjęcia współwiny za rozkład pożycia między małżonkami wystarczy, gdy drugie z małżonków swoim postępowaniem przyczyniło się do tego rozkładu, chociażby stopień jego zawinienia był mniejszy” (wyrok Sądu Najwyższego z 08 stycznia 1999 r., I CKN 875/98,);

 „Przy orzekaniu rozwodu z współwiny obojga małżonków nie rozróżnia się stopni zawinienia każdego z nich. Jednakże zawsze musi istnieć wystarczająca podstawa do ustalenia, że każde z nich ponosi winę wyrażającą się w poważnym naruszeniu obowiązków wynikających z zawarcia związku małżeńskiego” (wyrok Sądu Najwyższego z 06 maja 1998 r., II CKN 717/97);

„Ustawie nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 11 marca 2010 r., I ACa 46/2010);

W kontekście winy nie ulega wątpliwości, że małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia nigdy nie może się domagać alimentów od małżonka niewinnego. Małżonek niewinny może z kolei żądać przyczyniania się w odpowiednim zakresie do zaspokajania swoich usprawiedliwionych, jeśli rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej (a więc niekoniecznie „niedostatek”, który oznacza znacznie trudniejszą sytuację finansową). W takim przypadku obowiązek alimentacyjny nie jest ograniczony czasowo – trwa aż do momentu zawarcia przez niewinnego nowego związku małżeńskiego.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

Powód wnosił o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie, a następnie żądał orzeczenia rozwodu z winy żony. Pozwana nie wyraziła zgody na rozwód podnosząc, że choć powód dopuścił się zdrady małżeńskiej, a ona w niczym nie zawiniła zerwania pożycia, wybaczyła mężowi zdradę, nadal darzy go uczuciem, chce utrzymać związek małżeński i dlatego nie wyraża zgody na rozwód. Wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

Sąd ten ustalił, że strony zawarły związek małżeński i mają dwóch pełnoletnich obecnie synów. Pożycie małżeńskie stron układało się bardzo dobrze. Latem tego roku powód coraz częściej i dłużej przebywał na budowie, do domu przyjeżdżał rzadko i pod nieobecność żony, która zauważyła, że mąż się od niej oddala, odmawia współżycia fizycznego, nie chce rozmawiać. Do pozwanej zaczęły dochodzić informacje, że powód związał się z Hanną J. Gdy chciała rozmawiać z mężem na ten temat, unikał rozmowy. Powód nie spędził z rodziną wieczoru wigilijnego, Świąt ani Sylwestra, co utwierdziło pozwaną w przekonaniu o romansie męża. Wraz z synami zaczęła poszukiwać informacji o jego miejscu pobytu i synowie ustalili, że ojciec często przebywa w domu H.J. Dążąc do utrzymania małżeństwa pozwana wprowadziła się wraz z dziećmi do budowanego domu, co jednak nie odbudowało pożycia i powód wniósł pozew o rozwód, zaś później wyprowadził się z domu. W czasie wspólnego zamieszkiwania stron dochodziło między nimi do konfliktów, które znajdowały epilog w prokuraturze, policji i przed sądem. Pozwana czyniła też napaści na H.J. Powód ponownie wprowadził się do wspólnego domu i nadal strony pozostają w otwartym konflikcie.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy stwierdził, że mimo wieloletniej separacji i związku powoda z inną kobietą, nie można uznać, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego stron, skoro pozwana przez cały czas deklarowała chęć pojednania się z mężem. Jednocześnie Sąd ten stwierdził, że nawet gdyby przyjąć, że między stronami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, to orzeczenie rozwodu nie byłoby możliwe, bowiem to powód, który porzucił żonę i związał się z inną kobietą, jest wyłącznie winny rozkładu. Pozwana nie zawiniła rozkładu, była dobrą żoną dbającą o rodzinę, wypełniała swoje obowiązki w rozmiarze przekraczającym zwyczaje a jej naganne zachowanie na jakie wskazuje materiał zgromadzony w sprawach karnych miało miejsce już po spowodowaniu przez powoda rozkładu pożycia małżeńskiego i było reakcją na ujawnienie romansu męża i porzucenie przez niego rodziny. Sąd uznał też, że powód nie wykazał, by odmowa wyrażenia przez pozwaną zgody na rozwód była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i z tych wszystkich względów oddalił powództwo w oparciu o art. 56 § 3 KRO.

Na skutek apelacji powoda Sąd Apelacyjny w Poznaniu, przyjmując za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, zmienił zaskarżony wyrok i rozwiązał związek małżeński stron przez orzeczenie rozwodu z winy obojga małżonków. Sąd drugiej instancji uznał, że między stronami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego zapoczątkowany przez powoda i nie ma żadnych podstaw, by uznać, że rozkład ten nie posiadał cech trwałości.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także stanowiska Sądu pierwszej instancji, iż wyłączną winę za rozkład pożycia ponosi powód. Stwierdził, że małżonkowie zobowiązani są do wzajemnej lojalności przez cały czas trwania małżeństwa a zatem nawet wówczas gdy już nastąpił rozkład pożycia, żaden z małżonków nie może zachowywać się w sposób, który rozkład ten może pogłębić. W ocenie Sądu Apelacyjnego naganne zachowanie pozwanej ustalone w sprawach karnych, a w szczególności w zawartych w nich ugodach, choć miało miejsce dopiero później niewątpliwie przyczyniło się do pogłębienia istniejącego już rozkładu pożycia małżeńskiego stron i należy uznać je za zawinione w rozumieniu art. 57 § 1 KRO, bowiem nawet jeśli było ono reakcją na niewłaściwe zachowanie powoda, to przekroczyło dopuszczalne granice takiej reakcji. Sąd uznał także, iż nie ma podstaw do przyjęcia, że zachodzi sprzeczność orzeczenia rozwodu z zasadami współżycia społecznego i dlatego zmieniając wyrok, orzekł rozwód z winy obu stron.

Zachowania małżonków w okresie, gdy rozkład ich pożycia małżeńskiego był już zupełny i trwały nie są jednak bez znaczenia dla oceny przesłanek rozwodowych określonych w art. 56 KRO. Jak słusznie stwierdził Sąd Apelacyjny, małżonkowie zobowiązani są do wzajemnej lojalności i przyzwoitego zachowania wobec siebie przez cały czas trwania małżeństwa. Jeśli ich niewłaściwe zachowanie stało się przyczyną rozkładu pożycia, ponoszą tego skutki w postaci możliwości przypisania im winy rozkładu ze wszystkimi tego konsekwencjami, jakie przewiduje ustawa. Natomiast jeśli ich niewłaściwe zachowanie miało miejsce już po powstaniu i utrwaleniu rozkładu pożycia i nie może być uznane za jego przyczynę, oceniać je trzeba z punktu widzenia przesłanki zasad współżycia społecznego, jaką przewiduje art. 56 § 2 i 3 KRO dla oceny zgodności orzeczenia rozwodu z tymi zasadami oraz oceny zgodności z nimi odmowy zgody na rozwód małżonka, któremu nie można przypisać winy. Jeśli zatem małżonek, który nie wyraża zgody na rozwód i któremu w myśl wyżej przedstawionej wykładni art. 57 § 1 w zw. z art. 56 § 1 KRO, nie można przypisać winy rozkładu pożycia, po wystąpieniu rozkładu zachowuje się w stosunku do drugiego małżonka w sposób niewłaściwy i naganny, to należy rozważyć, czy w tych okolicznościach jego odmowa zgody na rozwód nie powinna być oceniona jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 56 § 3 KRO.

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu