Przepis art. 128 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwu. W myśl art. 133 § 1 KRO rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
W treści art. 135 KRO uregulowano, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.
Zgodnie z w/w przepisami kwota alimentów należnych dziecku, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, a nie posiada majątku przynoszącego dochód, zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości każdego z jego rodziców, albowiem obowiązek alimentacyjny spoczywa w odpowiednich częściach na obojgu rodzicach, stosownie do ich aktualnych możliwości finansowych.
Należy też wskazać, że przez ustawowe określenie „możliwości zarobkowe i majątkowe” należy rozumieć nie tylko zarobki i dochody rzeczywiście uzyskiwane ze swojego majątku, lecz te zarobki i dochody, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności i przestrzeganiu zasad prawidłowej gospodarki oraz stosownie do swoich sił umysłowych i fizycznych (por. Henryk Haak, Obowiązek alimentacyjny, Komentarz Toruń 1995, s. 118-119).
Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych.
W świetle przepisu art. 135 § 3 pkt 3 KRO świadczenie wychowawcze z programu 500+ nie ma wpływu na zakres świadczeń alimentacyjnych. Przy czym przepis ten należy interpretować w ten sposób, że świadczenie wychowawcze 500+ dla dziecka na jego wychowanie i zaspokojenie jego potrzeb, nie wpływa na zakres obowiązku alimentacyjnego żadnego z rodziców, ani ich możliwości zarobkowe i majątkowe, co oznacza, że fakt otrzymywania na dziecko 500 zł z pomocy społecznej nie zwalnia żadnego z rodziców od swojej części uczestniczenia w kosztach utrzymania dziecka. Ponadto nie wlicza się tej kwoty do dochodów rodziny (bowiem ma ono tylko jeden cel, to jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych). A zatem wypłacanego świadczenia wychowawczego rodzicowi, pod którego opieką pozostaje dziecko nie zalicza się jako dochodu tego rodzica, mającego wpływ na jego (tego rodzica) zakres świadczenia alimentacyjnego wobec dziecka.
Wskazać przy tym trzeba, że zarówno w ustawie jak i w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym użyto tego samego pojęcia „zaspokojenie potrzeb dziecka”, a zatem zdaniem Sądu oznacza to, że ustalając obowiązek alimentacyjny Sąd nie może pominąć faktu otrzymywania przez rodzica na dziecko 500 zł na potrzeby dziecka, bowiem potrzeby dziecka są ograniczone. Gdyby więc finansować wszystkie potrzeby dziecka tylko obowiązkiem alimentacyjnym każdego z rodziców to świadczenie 500+, nie miałoby być na co przeznaczone tzn. w zakresie potrzeb dziecka, bo potrzeby dziecka byłyby w całości zaspokojone przez obowiązek alimentacyjny rodziców (i wówczas 500+ byłoby „czystym zyskiem” rodzica je otrzymującego).
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
W dniu 30 czerwca M. M. (2), działając w imieniu i na rzecz małoletniego powoda M. M. (1) wniosła pozew o zasądzenie alimentów od ojca dziecka – M. M. (3) w kwocie po 1.800 zł miesięcznie na rzecz małoletniego M.. Równocześnie domagała się ona udzielenia zabezpieczenia świadczenia alimentacyjnego na czas trwającego postępowania poprzez zobowiązanie pozwanego do uiszczania na rzecz małoletniego powoda M. M. (1) kwoty w wysokości 1.700 zł miesięcznie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że małoletni powód M. M. (1) urodzony (…) pochodzi ze związku pozamałżeńskiego M. M. (2) i M. M. (3). Rodzice małoletniego rozstając się ustalili, że pozwany będzie partycypował w kosztach utrzymania małoletniego syna i począwszy od lutego 2017 r. przekazywał matce małoletniego kwotę 2.400 zł tytułem alimentów. Od kwietnia 2017 r. pozwany zaczął przekazywać kwotę 1.200 zł, która to kwota, z upływem czasu, ulegała systematycznemu zmniejszaniu. Od listopada 2018 r. pozwany przekazywał już tylko 600 zł, a od sierpnia 2019 r. zaniechał całkowicie jakichkolwiek wpłat tytułem alimentów na rzecz małoletniego M..
W ocenie Sądu koszt zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małoletniego ponoszonych przez matkę, przy założeniu wyższego standardu życia małoletniego – odpowiadającemu każdemu z rodziców wynosi ok. 3.200 – 3.600 zł miesięcznie. W ocenie Sądu, miesięczny koszt zaspokajania tych potrzeb kształtuje się następująco:
– zajęcia dodatkowe – informatyka, j. angielski , basen – 370 zł,
– ubezpieczenie szkolne, fundusz klasowy – ok.20 zł,
– wyprawka, ćwiczenia, art. szkolne – 125 zł,
– dentysta – 6 wizyt w roku po 150 – 200 zł (dziecko ma zęby zasadniczo wyleczone) – 75 – 100 zł miesięcznie,
– gaz ok. 62 zł,
– prąd ok. 50 – 70 zł,
– opłaty związane ze zużyciem mediów wliczane w czynsz – 55 zł,
– tv, internet domowy – 45 zł
– abonament, internet w komórce – 80 zł,
– wyżywienie – 400 – 500 zł,
– wyżywienie w szkole 160-180 zł (w okresie nauki stacjonarnej, poza okresem wakacji)
– odzież, obuwie – ok. 300 zł,
– wyjazdy weekendowe raz w miesiącu – 600 – 750 zł
– wyjazdy wakacyjne – ok. 170 – 210 zł (2000 – 2500 zł rocznie)
– zakup gier na konsole i komputer – ok. 100 zł (1200 zł w skali roku)
– zakup roweru – 33 zł (1200 zł co 3 lata)
– zakup hulajnogi sportowej – ok. 6 zł (300 zł co 4 lata)
– zakup oczyszczacza powietrza – ok. 8 zł (100 zł raz w roku)
– zakup maszynki do włosów – 8 zł (280 zł co 3 lata)
– zakup telewizora – ok. 23 zł (1400 zł co 5 lat)
– organizację urodzin i imienin w lokalu – ok. 100 zł (1200 zł rocznie)
– koszt remontu mieszkania, wymiany mebli – 166 zł (10.000 zł co 5 lat)
-wymiana komputera, laptopa – 100 zł (łącznie koszt 6.000 zł co 5 lat)
– kino – 100 zł miesięcznie
Sąd biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego przyjął, że okres używalności sprzętów (sama gwarancja obejmuje zazwyczaj okres 2 lat, można ją wydłużyć za niewielką opłatą), potrzeb remontów jest – dłuższy niż wskazywała to matka małoletniego powoda, nadto uwzględnił, iż potrzeby związane z ubiorem małoletniego kształtują się na poziomie ok. 300 zł miesięcznie, a nie jak wynikało to z zeznań matki – ponad 9.000 zł rocznie. Zbytkowność wydatków na odzież, obuwie i inne rzeczy kupowane małoletniemu przez oboje rodziców zauważalna była nie tylko dla Sądu, ale także dla świadka H. M., słusznie kwestionował te wydatki także pozwany.
Ustalając wysokość renty alimentacyjnej na rzecz mał. M. M. (1) Sąd miał na względzie również fakt, iż małoletni przez 12-13 dni w miesiącu spędza u ojca, a obecnie toczy się postępowanie w sprawie uregulowania ustalenia miejsca zamieszkania małoletniego i kontaktów z rodzicem, przy którym dziecko nie będzie mieszkać.
W momencie, gdy małoletni jest u pozwanego, a jest to łącznie ok. 12-13 dni w skali miesiąca, matka małoletniego nie partycypuje w jego kosztach utrzymania. Nie ulega wątpliwości, że pozwany musi ponosić wydatki na rzecz małoletniego kiedy ten jest pod jego opieką, a poziom i standard życia dziecka przebywającego u ojca nie odbiega znacząco od poziomu życia dziecka u matki.
Z powyższych względów, mając na uwadze całokształt okoliczności w przedmiotowej sprawie, Sąd doszedł do wniosku, że alimenty w kwocie po 1000 zł miesięcznie na rzecz małoletniego M. M. (1) leżą w granicach możliwości majątkowych i zarobkowych pozwanego oraz usprawiedliwionych potrzeb małoletniego. Wysokie niegdyś możliwości zarobkowe pozwanego spadły w ostatnim okresie czasu głównie z powodu wprowadzenia na terenie kraju stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii, obecnie osiągany przez powoda dochód jest dużo mniejszy niż niegdyś i w tym zakresie – mając na uwadze zasady doświadczenia życiowego i fakty powszechnie znane – sprowadzające się do przyjęcia, iż wiele branż, w tym branża w której funkcjonuje pozwany – drastycznie odczula skutki wprowadzonego lockdownu – Sąd dał wiarę jego zeznaniom.
Dodać należy, że wydatki powyżej kwoty 1000 zł miesięcznie powinny być finansowane przez matkę małoletniego powoda – jako drugiego z rodziców – albowiem obowiązek alimentacyjny spoczywa na obojgu rodzicach, stosownie do ich aktualnej sytuacji materialnej. M. M. (2) ma oszczędności, uzyskuje wysokie dochody, rozwija swą działalność gospodarczą – ma zatem możliwości, by zaspokajać część usprawiedliwionych potrzeb małoletniego, a od swojego uznania finansować może potrzeby wykraczające zakres usprawiedliwionych potrzeb małoletniego (jak czyniła to dotychczas), niemniej nie powinno wpływać to na wysokość obowiązku alimentacyjnego pozwanego.
W ocenie Sądu nie ma aktualnie przeszkód, żeby te ponad usprawiedliwione potrzeby małoletniego M. M. (1) były zaspokojone częściowo także ze środków świadczenia wychowawczego, bowiem matka małoletniego złożyła wniosek o przyznanie świadczenia wychowawczego 500+ na utrzymanie dziecka.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych.
W świetle przepisu art. 135 § 3 pkt 3 KRO świadczenie wychowawcze z programu 500+ nie ma wpływu na zakres świadczeń alimentacyjnych. Przy czym w ocenie Sądu przepis ten należy interpretować w ten sposób, że świadczenie wychowawcze 500+ dla dziecka na jego wychowanie i zaspokojenie jego potrzeb, nie wpływa na zakres obowiązku alimentacyjnego żadnego z rodziców, ani ich możliwości zarobkowe i majątkowe, co oznacza, że fakt otrzymywania na dziecko 500 zł z pomocy społecznej nie zwalnia żadnego z rodziców od swojej części uczestniczenia w kosztach utrzymania dziecka. Ponadto nie wlicza się tej kwoty do dochodów rodziny (bowiem ma ono tylko jeden cel, to jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych). A zatem wypłacanego świadczenia wychowawczego rodzicowi, pod którego opieką pozostaje dziecko nie zalicza się jako dochodu tego rodzica, mającego wpływ na jego (tego rodzica) zakres świadczenia alimentacyjnego wobec dziecka.
Wskazać przy tym trzeba, że zarówno w ustawie jak i w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym użyto tego samego pojęcia „zaspokojenie potrzeb dziecka”, a zatem zdaniem Sądu oznacza to, że ustalając obowiązek alimentacyjny Sąd nie może pominąć faktu otrzymywania przez rodzica na dziecko 500 zł na potrzeby dziecka, bowiem potrzeby dziecka są ograniczone. Gdyby więc finansować wszystkie potrzeby dziecka tylko obowiązkiem alimentacyjnym każdego z rodziców to świadczenie 500+, nie miałoby być na co przeznaczone tzn. w zakresie potrzeb dziecka, bo potrzeby dziecka byłyby w całości zaspokojone przez obowiązek alimentacyjny rodziców (i wówczas 500+ byłoby „czystym zyskiem” rodzica je otrzymującego).
Dlatego Sąd orzekając w sprawie wziął pod uwagę, że M. M. (2) otrzymuje kwotę 500 zł miesięcznie na częściowe pokrycie dodatkowych wydatków związanych z wychowywaniem syna w tym zaspokojeniem jego potrzeb życiowych (ponad te usprawiedliwione), ale nie uwzględniał tej kwoty jako dochodu matki małoletniego podczas ustalania jej zakresu świadczenia alimentacyjnego na rzecz syna.
Określając wysokość alimentów dla powoda, Sąd wziął pod uwagę wysokość obecnie uzyskiwanych dochodów pozwanego; możliwości majątkowe, jego potencjalnie duże, jednak obecnie ograniczone w sposób przez niego niezawiniony możliwości zarobkowe, że pozwany w szerokim zakresie przyczynia się osobistymi staraniami o wychowanie i opiekę nad synem – co nakazuje co do zasady niższy finansowo udział pozwanego w kosztach jego utrzymania. Zasądzona kwota 1000 zł miesięcznie alimentów, przy uwzględnieniu powyższych ustaleń, w ocenie Sądu jest kwotą odpowiednią, zasądzenie wyższej kwoty alimentów na rzecz małoletniego byłoby niezasadne. Wyrok Sądu Rejonowego – III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 7 czerwca 2021 r. III RC 446/20
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.