Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Uprowadzenie, wywiezienie i porwanie dziecka za granicę przez ojca albo matkę

Zasadniczym celem Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze w dniu 25 października 1980 r. jest przeciwdziałanie samowoli rodziców zainteresowanych sprawowaniem pieczy nad dzieckiem. Konwencja swym zakresem obejmuje tylko dzieci do lat 16. Rodzice bowiem (jeżeli sąd nie postanowi inaczej) mają takie same prawa do dziecka, w tym także w zakresie sprawowania pieczy nad nim. W sytuacji konfliktu rodziców, rozstrzyga przewidziany prawem organ państwowy, nie zaś rodzic na zasadzie faktów dokonanych. Konwencja ma przeciwdziałać negatywnym skutkom międzynarodowego uprowadzenia, doprowadzając do niezwłocznego przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed bezprawnym działaniem. Należy podkreślić, że zgodnie z przepisem art. 19 Konwencji, wydane orzeczenie w trybie Konwencji nie rozstrzyga o władzy rodzicielskiej, ani nie ustala miejsca zamieszkania dziecka. W tym zakresie uprawnionym jest właściwy sąd opiekuńczy w innym postępowaniu. Natomiast rolą sądu rozpoznającego wniosek o wydanie dziecka jest sprawdzenie wystąpienia kilku ustanowionych tym aktem prawnym przesłanek i w razie ich wystąpienia, zarządzenie niezwłocznego powrotu dziecka.

Uprowadzenie dziecka przez ojca albo matkę za granicę

Zgodnie z art. 12 Konwencji jeżeli dziecko zostało bezprawnie uprowadzone lub zatrzymane w rozumieniu art. 3 Konwencji, a w chwili wpłynięcia wniosku do władzy sądowej lub administracyjnej umawiającego się państwa w którym znajduje się dziecko upłynął okres krótszy niż jeden rok od dnia uprowadzenia lub zatrzymania zainteresowana władza zarządza niezwłoczne wydanie dziecka.

Bezprawne uprowadzenie następuje w chwili przekroczenia przez dziecko granicy państwa, w którym ma stały pobyt, bez wymaganej zgody osoby, której przysługuje prawo do opieki nad nim. Zgodnie z art. 3 Konwencji, uprowadzenie jest bezprawne, jeżeli spełnione są dwie przesłanki:

1) nastąpiło naruszenie prawa do opieki, przyznanego określonej osobie indywidualnie lub wspólnie z inną osobą na mocy ustawodawstwa państwa, w którym dziecko miało miejsce stałego pobytu bezpośrednio przed uprowadzeniem;

2) prawo to w chwili uprowadzenia, było skutecznie wykonywane lub byłoby skutecznie wykonywane gdyby nie nastąpiło uprowadzenie lub zatrzymanie.

Uprowadzenie, wywiezienie i porwanie dziecka za granicę przez ojca albo matkę Poznań

Prawo do opieki może wynikać w szczególności z mocy samego prawa, z orzeczenia sądowego lub administracyjnego albo z ugody mającej moc prawną w świetle przepisów ustawodawstwa tego państwa.

Podstawowym zatem celem Konwencji jest zapewnienie niezwłocznego powrotu dzieci bezprawnie uprowadzonych lub zatrzymanych, czyli skuteczne przeciwstawianie się samowolnym bezprawnym działaniom uprowadzającego i przywrócenie stanu faktycznego i prawnego jaki istniał przed tym zdarzeniem. Urzeczywistnienie tego celu następuje poprzez pozbawienie uprowadzającego skutków działania w drodze przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed tym zdarzeniem. Niezwłoczne zarządzenie wydania dziecka przewidziane w art. 12 Konwencji jest więc regułą, wzmocnioną także przez przepis art. 18 Konwencji, który stanowi, że postanowienia rozdziału Konwencji nie ograniczają uprawnienia władzy sądowej lub administracyjnej do zarządzenia zwrotu dziecka w każdym czasie. Oznacza to, że Sąd może nakazać powrót dziecka, mimo ustalenia okoliczności przemawiających za oddaleniem wniosku, jeżeli uzna, że za orzeczeniem powrotu przemawia dobro dziecka.

Pozostanie dziecka w Polsce

Uzasadnieniem dla pozostania małoletniego dziecka w Polsce nie może zatem być jedynie fakt zaadoptowania się dziecka do obecnej sytuacji życiowej, chętne uczęszczanie do przedszkola, czy też prawidłowe realizowanie opieki przez rodzica, który dopuścił się bezprawnego uprowadzenia dziecka. Zazwyczaj w okresie od uprowadzenia i związanego z tym upływu czasu, dochodzi do pewnego przystosowania się dziecka do nowej sytuacji. Przywiązywanie do tego faktu (dokonanego) zasadniczego znaczenia niweczyłoby zasadniczo, w większości przypadków, realizację celów Konwencji i prowadziło do sankcjonowania bezprawnego działania rodzica, który dokonał uprowadzenia (postanowienie SN z dnia 19 grudnia 2000 r. III CKN 1254/00, Lex nr 51867).

Co więcej, jak podkreślił Sąd Najwyższy nawet „ oddzielenie od matki w zasadzie nie może stać na przeszkodzie powrotowi bezprawnie uprowadzonego dziecka do Państwa miejsca jego stałego pobytu” ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1999r. I CKN 992/99, LEX 39171), ponieważ zawsze matka może wrócić razem z dzieckiem do kraju z którego dziecko zostało uprowadzone.

Kiedy dziecko nie może zostać wydane

Zgodnie z art. 13 a i b konwencji bez względu na postanowienia art. 12 władza sądowa lub administracyjna państwa wezwanego nie jest obowiązana zarządzić wydania dziecka jeżeli osoba, instytucja lub organizacja sprzeciwiająca się wydaniu dziecka wykaże, że osoba, instytucja lub organizacja opiekująca się dzieckiem faktycznie nie wykonywała prawa do opieki w czasie uprowadzenia lub zatrzymania albo zgodziła się lub później wyraziła zgodę na uprowadzenie lub zatrzymanie lub istnieje poważne ryzyko że powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby jej w sytuacji nie do zniesienia. Nadto władza sądowa lub administracyjna może również odmówić zarządzenia powrotu dziecka jeżeli stwierdzi że dziecko sprzeciwia się powrotowi oraz że osiągnęło ono wieki stopień dojrzałości przy którym właściwe jest uwzględnienie jego opinii. Po drugie zgodnie z art. 20 Konwencji można także odmówić zwrotu dziecka zgodnie z postanowieniami art. 12, jeżeli zwrot nie byłby dopuszczony w świetle podstawowych zasad państwa wezwanego dotyczących ochrony praw człowieka i podstawowych wolności.

Uprowadzenie, wywiezienie i porwanie dziecka za granicę przez ojca albo matkę Poznań

W postanowieniu z dnia 7 października 1998 roku ( I CKN, 745/98, niepubl.) Sąd Najwyższy wskazał, iż art. 13 lit b Konwencji ma na względzie jedynie „poważne ryzyko” szkód fizycznych lub psychicznych, na które mógłby narazić dziecko jego powrót do miejsca stałego pobytu. Stąd też w konsekwencji równie poważne muszą być inne niekorzystne dla dziecka sytuacje, zrównane w tym przepisie z wzmiankowanymi szkodami. Wszelkie inne uciążliwości i niedogodności nie są w tej mierze wystarczające dla oddalenia wniosku o wydanie dziecka. W drugiej kolejności podkreślić należy, że to rodzic, który sprzeciwia się powrotowi, musi przedstawić wystarczające dowody w tej mierze, dotyczące istnienia ryzyka, konkretnie opisanego jako „poważne” przez art. 13 lit. b Konwencji.

Orzekanie w trybie Konwencji nie jest postępowaniem o wykonywanie władzy rodzicielskiej lub o ustalenie miejsca pobytu dziecka, w ramach którego rzeczą sądu opiekuńczego jest rozważenie, które z rodziców, ze względu na swoje predyspozycje osobiste i sytuację życiową, daje lepszą gwarancję ochrony dobra dziecka. Wyrażone w preambule Konwencji i w poszczególnych jej przepisach przekonanie, że niezwłoczny powrót dziecka bezprawnie uprowadzonego lub zatrzymanego służy dobru tego dziecka, zakłada jako zasadę nakaz wydania bez względu na to, że warunki rozwoju psychofizycznego dziecka w miejscu uprowadzenia lub zatrzymania mogłyby okazać się lepsze w porównaniu z warunkami w miejscu stałego pobytu dziecka. Przy orzekaniu w trybie art. 13 b Konwencji haskiej zbędne jest więc badanie i porównywanie obydwu tych sytuacji, wymagane jest natomiast wyjaśnienie sytuacji dziecka w miejscu stałego pobytu dziecka przed jego bezprawnym uprowadzeniem bądź zatrzymaniem wyłącznie pod kątem istnienia poważnego ryzyka sytuacji nie do zniesienia na wypadek nakazania powrotu dziecka” (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 września 2000 roku, I CKN 776/00, OSNC 2001/3/38, Biul.SN 2001/2/7, Wokanda 2001/4/8).

Zgodnie z art. 13 zd. 2 Konwencji władza sądowa lub administracyjna może również odmówić zarządzenia powrotu dziecka jeżeli stwierdzi, że samo dziecko sprzeciwia się powrotowi oraz że osiągnęło ono wiek i stopień dojrzałości przy którym właściwe jest uwzględnienie jego opinii. Przepis ten nakłada na Sąd obowiązek zapoznania się z opinią małoletniego dziecka w kwestii jego powrotu. Warto jednak zwrócić uwagę na stwierdzenie jednego z komentatorów Konwencji, iż wydaje się za słuszne twierdzić, że osoby zaangażowane w proces przygotowania konwencji generalnie miały na uwadze starsze dzieci i prawdopodobnie zgodziłyby się z poglądem, że dzieci w wieku poniżej 12 lat nie powinny być uważane za posiadające wystarczającą dojrzałość (komentarz pod red. Jacka Ignaczewskiego „Władza rodzicielka i kontakty z dzieckiem, wyd. C.H. Beck str. 425).

Interes i dobro dziecka

Jak słusznie podkreśla się w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Konwencja nie może być bowiem interpretowana w próżni, lecz musi być interpretowana w harmonii z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego. Należy brać pod uwagę, jak wskazuje art. 31 ust. 3 lit. c) Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów z 1969 roku, „wszelkie odpowiednie normy prawa międzynarodowego, mające zastosowanie w stosunkach między stronami, a w szczególności normy dotyczące międzynarodowej ochrony praw człowieka”. W kwestiach uprowadzenia dziecka za granicę nałożone na układające się państwa zobowiązania muszą być interpretowane z uwzględnieniem Konwencji o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 roku (vide: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 6 lipca 2010 roku, 41615/07, Lex nr 38/2012). Co więcej, Sąd Najwyższy wyjaśnił też, że „mówiąc o wykładni i stosowaniu postanowień Konwencji haskiej z 1980 roku z uwzględnieniem postanowień Konwencji o prawach dziecka z 1989 roku trzeba mieć przede wszystkim na względzie te postanowienia drugiej z wymienionych Konwencji (Konwencji o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 roku), które wskazują na to, że wartością pierwotną i nadrzędną jest w każdym postępowaniu dotyczącym dziecka – „interes dziecka” (vide: postanowienie z dnia 16 stycznia 1998 roku, II CKN 855/97, Lex 32579). Natomiast w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 12 czerwca 1992 roku Sąd Najwyższy przyjął, że przywołane pojęcie „interes dziecka” odpowiada występującemu w polskim prawie pojęciu „dobro dziecka” (III CZP 48/92, OSNCP 1992, z. 10, poz. 179), co następnie potwierdził w postanowieniu z dnia 12 grudnia 2000 roku uznając, że zasada ochrony dobra (interesu) dziecka przyjęta w Konwencji oraz w innych aktach normatywnych krajowego porządku prawnego, w szczególności w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz w Kodeksie postępowania cywilnego ma jednakową treść (V CKN 1805/00, Lex nr 52400). Zgodnie z preambułą Konwencji „interes”, czyli „dobro” dziecka ma również „podstawowe znaczenie we wszystkich sprawach dotyczących opieki nad nim”.

Uprowadzenie, wywiezienie i porwanie dziecka za granicę przez ojca albo matkę Poznań

Przedstawione rozważania nieuchronnie prowadzą do wniosku, że generalną dyrektywą przy rozpatrywaniu konfliktu rodziców powstałego na tle sprawowania opieki nad dzieckiem, a w szczególności wynikłego jak w przedmiotowej sprawie na tle opuszczenia przez jednego z rodziców z dzieckiem miejsca jego dotychczasowego stałego pobytu, powinno być dobro dziecka. Temu celowi przyświeca zresztą nakaz możliwie szybkiego wydania dziecka bezprawnie uprowadzonego, co potwierdza preambuła Konwencji, gdzie zaakcentowano, że ten akt prawny sporządzono w przekonaniu, iż interes dziecka ma podstawowe znaczenie we wszystkich sprawach dotyczących opieki nad nim – aby chronić dziecko w płaszczyźnie międzynarodowej przed szkodliwymi skutkami, wynikającymi z bezprawnego uprowadzenia, przez zagwarantowanie niezwłocznego jego powrotu do państwa stałego pobytu.

Takie stanowisko znajduje również odzwierciedlenie w postanowieniach Konwencji o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 roku, gdzie w art. 11 wskazano, że państwa, które są jej stronami będą podejmowały kroki do zwalczania nielegalnego transferu dzieci i ich nielegalnego wywozu za granicę; w tym też celu będą popierały zawieranie odpowiednich umów dwustronnych lub wielostronnych albo przystępowanie do istniejących już umów. Stanowczego podkreślenia w tym miejscu wymaga, że przedstawiona zasada nie została jednak przewidziana w Konwencji w sposób bezwzględny. Założenie, które legło u jej podstaw, a mianowicie, że możliwie szybki nakaz wydania dziecka bezprawnie uprowadzonego służy jego dobru, w wyjątkowych wypadkach nie znajduje potwierdzenia. Należy bowiem mieć świadomość tego, że z jednej strony interes (dobro) dziecka przemawia za utrzymywaniem więzi rodzinnych dziecka, oczywiście poza wypadkami, gdy rodzina okazała się szczególnie dysfunkcyjna, z drugiej jednak strony, w interesie tegoż dziecka jest zapewnienie mu rozwoju w zdrowym środowisku, a jego rodzic nie może być uprawniony do stosowania środków, które szkodziłyby zdrowiu i rozwojowi dziecka (vide: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 6 lipca 2010 roku, 41615/07, Lex nr 38/2012). W takich właśnie, wyjątkowych wypadkach „dobro dziecka” skłania do odmowy wydania dziecka bezprawnie uprowadzonego.

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu