Gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. Zgodnie natomiast z § 2 ww. przepisu czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności. Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 527 § 3 KC). Nadto stosownie do treści art. 528 KC jeżeli wskutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną, chociażby osoba ta nie wiedziała i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Przepisy powyższe mają na celu ochronę wierzyciela przed nielojalnym zachowaniem dłużnika uniemożliwiającym realizację jego wierzytelności, gdy dłużnik poprzez czynność prawną doprowadził do niewypłacalności albo tę niewypłacalność powiększył. Sam fakt dokonania przez dłużnika określonej czynności prawnej nie narusza jeszcze żadnych praw wierzyciela, jeżeli może on zaspokoić swą wierzytelność z innego majątku dłużnika. W przeciwnym zaś wypadku służy mu ochrona przewidziana w art. 527 KC – skarga pauliańska. Jej przesłankami, stosownie do treści art. 527 § 1 KC, są pokrzywdzenie wierzycieli, uzyskanie korzyści majątkowej przez osobę trzecią, na skutek czynności prawnej dłużnika, działanie dłużnika ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli i wiedza lub możność (przy zachowaniu należytej staranności) dowiedzenia się o tym przez osobę trzecią. Ciężar udowodnienia tych przesłanek, zgodnie z regułą rozkładu ciężaru dowodów określoną w art. 6 KC, spoczywa na wierzycielu. Przy czym dalsze przepisy regulujące instytucję skargi pauliańskiej, jak cytowany art. 527 § 3 KC i art. 528 KC, wprowadzają pewne domniemania i ułatwienia w dowodzeniu zaistnienia ww. przesłanek.
Zaznaczyć przy tym należy, iż wierzyciel, którego dłużnikiem jest tylko jedno z małżonków, może domagać się uznania czynności prawnej za bezskuteczną na podstawie art. 527 § 1 KC także wtedy, gdy przedmiot czynności wchodził do majątku wspólnego dłużnika i jego małżonka, zarówno wówczas gdy czynności dokonał sam dłużnika, jak również gdy czynności dokonali wspólnie dłużnik i jego małżonek (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06 czerwca 2003 r., IV CKN 204/01, OSNC 2004/9/138, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2003 r., III CZP 72/03, OSP 2004/9/116). Wskazać należy, iż dopuszczalność zaskarżenia czynności prawnej w postaci umowy o podział majątku wspólnego- nie była przez strony oraz przez Sąd kwestionowana co do zasady. Jest to niewątpliwie czynność prawna, która podlega zaskarżeniu w drodze skargi pauliańskiej.
Podkreślić należy, że to czy czynność prawna dłużnika krzywdzi wierzycieli, należy oceniać nie według chwili dokonania tej czynności, lecz według chwili jej zaskarżenia. Samo zaś pokrzywdzenie wierzyciela (powoda) musi istnieć też w chwili wyrokowania. Dla skuteczności skargi pauliańskiej decydujące znaczenie ma rzeczywisty stan majątku dłużnika w czasie, gdy wierzyciel żąda zaspokojenia, a uwzględniając wymagania art. 316 § 1 KPC – stan istniejący w chwili orzekania. Oznacza to, że stan niewypłacalności dłużnika (pokrzywdzenie wierzycieli) musi istnieć w dniu wystąpienia przez powoda ze skargą pauliańską jak i w dacie orzekania przez Sąd o żądaniu wierzyciela uznania czynności prawnej za bezskuteczną. W innym momencie nie wiadomo bowiem, czy prawo zaspokojenia doznało uszczerbku. Miarodajnie można ocenić to dopiero w chwili poszukiwania zaspokojenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 marca 2014 r., I ACa 101/14, OSA 2014/10/41-51, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 marca 2008 r., V CSK 471/07. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 525/00, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2007 r., IV CSK 115/07, wyrok Sadu Najwyższego z dnia 05 lipca 2013 r., IV CSK 738/12).
W orzecznictwie panuje zapatrywanie, że dla uznania czynności prawnej za bezskuteczną wystarczające jest ustalenie, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Wystarcza świadomość dłużnika, że czynność prawna przez niego dokonana może spowodować dla ogółu wierzycieli niemożność zaspokojenia się. Świadomość ta musi istnieć w chwili dokonania czynności prawnej. Natomiast zamiar pokrzywdzenia wierzyciela i zła wiara dłużnika nie jest konieczna dla objęcia wierzyciela ochroną na podstawie art. 527 KC. i n. (wyrok SA w Poznaniu z dnia 19 września 2006 r., I ACa 1021/05, wyrok SA w Warszawie z dnia 19 listopada 1997 r., I ACa 737/97, Apel.-W-wa 1998, nr 4, s. 36). Nie może ulegać wątpliwości, iż W. M. (1) w chwili zawierania umowy o podział majątku działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Drugą przesłanką subiektywną wystąpienia ze skargą pauliańską jest, by osoba trzecia wiedziała (lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć) o tym, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. W piśmiennictwie wskazuje się, że udzielenie ochrony wierzycielowi kosztem osoby trzeciej znajduje swe uzasadnienie w nagannej postawie osoby trzeciej. Osoba trzecia o świadomości dłużnika bowiem wiedziała lub mogła się dowiedzieć. Jednak jednocześnie wskazuje się, że stopień naganności postawy osoby trzeciej, usprawiedliwiający zaskarżenie, jest bardzo niski. Osoba trzecia nie musi nawet podejmować jakichkolwiek działań w kierunku pokrzywdzenia wierzyciela, nie musi porozumiewać się z dłużnikiem. Naganna postawa osoby trzeciej, powodująca przejęcie przez nią odpowiedzialności sprowadza się więc do tego, że znając charakter czynności, zdecydowała się na jej dokonanie. Dodatkowo opiera się na przekonaniu, że uczciwa osoba w obrocie, wiedząc o możliwym skutku czynności prawnej, nie powinna jej zawierać (zob. M. Pyziak-Szafnicka (w:) System…, t. 6, s. 1261). Obojętne jest źródło wiedzy osoby trzeciej, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, choć powinno mieć ono cechy wiarygodności. Bez znaczenia jest również sposób uzyskania tej wiedzy (zob. L. Stecki (w:) Kodeks…, s. 520; M. Sychowicz (w:) Komentarz…, s. 615; W. Popiołek (w:) Kodeks…, t. II, s. 215). W piśmiennictwie podkreśla się, że nie ma znaczenia, czy posiadana przez osobę trzecią wiedza jest wynikiem jej działania, w szczególności porozumienia się z dłużnikiem (B. Łubkowski (w:) Kodeks…, s. 1246; M. Sychowicz (w:) Komentarz…, s. 615; W. Popiołek (w:) Kodeks…, t. II, s. 215).Wiedza osoby trzeciej o tym, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli nie musi być rzeczywista, pozytywna – wystarczy, by osoba ta mogła się o tym dowiedzieć, zachowując należytą staranność (zob. L. Stecki (w:) Kodeks…, s. 520; B. Łubkowski (w:) Kodeks…, s. 1247; M. Pyziak-Szafnicka (w:) System…, t. 6, s. 1261).
Nie ulega wątpliwości, iż zaskarżona może być bowiem tylko taka czynność prawna dłużnika z osobą trzecią, na skutek której osoba trzecia osiągnęła korzyść majątkową. Przyjmuje się, że uzyskanie przez osobę trzecią korzyści majątkowej może polegać na nabyciu prawa majątkowego lub na zwolnieniu z zobowiązania. Z kolei nabycie prawa majątkowego może nastąpić na podstawie różnych czynności prawnych dokonanych z dłużnikiem. Korzyść majątkowa obejmuje przedmioty majątkowe, rzeczy oraz prawa majątkowe zbywalne (M. J., Skarga pauliańska – istota idei zaskarżenia, Pr. Spółek 2004, nr 5, s. 48).
W kontekście warunku skargi pauliańskiej polegającego na pokrzywdzeniu wierzyciela wskazać należy, iż zaskarżona przez wierzyciela może być tylko czynność prawna, której skutkiem jest zmniejszenie majątku dłużnika, tj. prowadząca do jego niewypłacalności lub zwiększająca stopień tej niewypłacalności, czyli do pokrzywdzenia wierzyciela. Z treści art. 527 KC wynika więc, iż podstawową przesłanka uwzględnienia skargi pauliańskiej jest wystąpienie stanu pokrzywdzenia wierzyciela na skutek dokonania kwestionowanej czynności prawnej. Czynność prawna zaś jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela, gdy na skutek tej czynności dłużnik jest niewypłacalny lub stał się niewypłacalnym w wyższym stopniu niż przed dokonaniem czynności. Z niewypłacalnością zaś mamy do czynienia, gdy cały majątek dłużnika nie wystarcza na pokrycie długów. Stan niewypłacalności dłużnika w stopniu wyższym obejmuje utrudnienie i opóźnienie zaspokojenia wierzytelności. Pokrzywdzenie wierzyciela powstaje zaś na skutek takiego stanu majątkowego dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela. Chodzi przy tym o rzeczywistą niewypłacalność dłużnika, ocenianą według chwili wystąpienia przez wierzyciela z akcją pauliańską, jak również w chwili wyrokowania. W niniejszym uzasadnieniu zwracano już uwagę na to, jaka data jest decydująca dla oceny niewypłacalności wierzyciela (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 280/00, wyrok Sadu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 367/03, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2005 r., IV CK 806/04).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego generalnie neguje się możliwość obejmowania skargą pauliańską tzw. czynności czysto procesowych i to nawet wówczas, gdy wywołują one skutki prawne w sferze prawa materialnego (np. skutki przewidziane w art. 123 § 1 pkt 1 KC, art. 124 § 2 KC, art. 175 KC, art. 224 § 2 KC, art. 482 § 1 KC; tak np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 października i 19 października 1999 r., III CKN 388/98, OSNC 2000, z. 4, poz. 75). Czynności procesowe są podejmowane przede wszystkim w zamiarze wywołania skutków procesowych w określonym postępowaniu sądowym, a wspomniane materialno-prawne skutki ich podejmowania są niezależne od woli stron takiego postępowania. Nie wyklucza się jednak możliwości zaskarżenia skargą pauliańską niektórych czynności procesowych, jeżeli czynności te cechuje ta właściwość, że mogą one – zgodne z wolą stron postępowania – wywołać poza skutkami procesowymi jednocześnie skutki w sferze prawa materialnego (tak np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1995 r., III CRN 40/95, OSNC 1996, z. 3, poz. 43). Chodzi tu np. o uznanie powództwa w sprawie o zapłatę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2008 r., V CSK 163/08), ale już nie o uznanie powództwa w sprawie o zniesienie wspólności majątkowej (np. uzasadnienie cyt. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1995 r., III CRN 40/95; stwierdzono tu bowiem, że skutki materialno-prawne wywiera wyrok konstytutywny, a samo uznanie z punktu widzenia prawa materialnego nie przedstawia żadnego znaczenia). Skargą pauliańską można zaskarżyć także ugodę sądową, po zawarciu której doszło do umorzenia postępowania (tak np. cyt. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1999 r., III CKN 388/98).
W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1980 r., III CZP 37/80 (OSN 1981, z. 4, poz. 48) przyjęto, że przedmiotem zaskarżenia skargą pauliańską mogą być nawet „działania dłużnika niemające charakteru czynności prawnej, jednakże będące aktem jego świadomego działania i powodujące pokrzywdzenie wierzyciela na skutek uszczuplenia majątku przez dłużnika”. Uchwała ta odnosiła się do sytuacji niewytoczenia przez dłużnika powództwa o ustalenie ustania jego obowiązku alimentacyjnego wobec wierzyciela alimentacyjnego, przy czym takie właśnie zaniechanie dłużnika uniemożliwiało zaspokojenie roszczenia wierzyciela pauliańskiego.
Można zatem stwierdzić, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszcza się możliwość objęcia skargą pauliańską także czynności procesowych, które – najogólniej biorąc – wyróżniają się następującymi cechami jurydycznymi: a) wywołują (choć nie bezpośrednio) skutki prawne także w sferze prawa materialnego (kategoria czynności o „podwójnych skutkach prawnych”);
b) skutki materialno-prawne tych czynności następują w zasadzie zgodnie z wolą stron postępowania;
c) zapadłe w toku postępowania orzeczenie sądowe (merytoryczne lub inne) w pełni respektuje taki stan rzeczy, tj. wolę stron wywołania określonych skutków prawnych w postaci uszczuplenia majątku dłużnika.Rozbieżności w orzecznictwie
Rozbieżności w judykaturze Sądu Najwyższego wzbudziła natomiast kwestia dopuszczalności skargi pauliańskiej w odniesieniu do czynności obejmującej „zgodny wniosek” o dokonanie podziału majątku wspólnego żony dłużnika, tj. zaaprobowany przez żonę dłużnika sposób podziału majątku wspólnego, powodujący nabycie przez nią na własność składników majątku wspólnego. W powołanym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1995 r., III CRN 40/95, wyłączono dopuszczalność skargi pauliańskiej w tym zakresie, natomiast odmienne stanowisko przyjęto w motywach wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2008 r., V CSK 163/08. Dla uzasadnienia pierwszego stanowiska eksponowano, najogólniej biorąc, cechę jurydycznej niesamodzielności skutków prawnych „zgodnego wniosku” w sferze prawa materialnego (samodzielność tę bowiem eliminuje sam przebieg postępowania o podział, kończący się rozstrzygnięciem konstytutywnym Sądu). Interpretację drugą wsparto przede wszystkim taką argumentacją, że wierzyciel nie może być w gorszej sytuacji, gdy do zniesienia współwłasności dochodzi w postępowaniu sądowym, skoro możliwe byłoby zniesienie umowne współwłasności, a wówczas aktualność ochrony pauliańskiej wierzyciela już nie budzi wątpliwości. Jeżeli jednym ze współwłaścicieli jest dłużnik, to określony sposób zniesienia współwłasności w postępowaniu sądowym może doprowadzić do pokrzywdzenia wierzyciela w rozumieniu art. 527 § 2 KC
W piśmiennictwie prawniczym, zarówno przedwojennym, jak i współczesnym, dopuszcza się możliwość zaskarżenia skargą pauliańską czynności procesowej zawierającej „zgodny wniosek” stron złożony w postępowaniu działowym, eksponując zarazem potrzebę zapewnienia wierzycielowi takiej ochrony także wówczas, gdy dłużnik wykorzystuje instrument postępowania sądowego w celu uniknięcia zakwestionowania przez wierzycieli skuteczności umowy pauliańskiej lub ugody zawartej przez strony w toku postępowania o podział majątku, dział spadku i zniesienie współwłasności.
Jeżeli w judykaturze i piśmiennictwie pojawiła się jednak interpretacja dopuszczająca przedmiotowe poszerzenie zakresu skargi pauliańskiej i możliwość obejmowania nią także niektórych czynności procesowych „o podwójnych skutkach prawnych”, to z pewnością u podstaw tej trafnej interpretacji leży założenie o potrzebie udzielania wierzycielom ochrony pauliańskiej także w takich sytuacjach, w których do uszczuplenia majątku dłużnika dochodzi przy wykorzystaniu innych niż „czynność prawna” środków prawnych, wywołujących jednak zbliżone skutki prawne. Sam sposób podziału majątku wspólnego oraz postawa innych współwłaścicieli (uczestników postępowania sądowego) stanowić mogą ewidentny przykład takich sytuacji. Intensyfikacja obrotu prawnego i obserwowane w praktyce próby wyszukiwania przez dłużników „słabych punktów” konstrukcyjnych skargi pauliańskiej (m.in. właśnie w zakresie postępowań działowych, art. 622 KPC), skłaniają do zdecydowanego poparcia interpretacji zmierzających do zapewnienia skardze pauliańskiej odpowiedniej efektywności prawnej de lege lata przy zachowaniu jej zasadniczych elementów konstrukcyjnych.
Powstaje kwestia prawnego ujęcia przedmiotu zaskarżenia skargą pauliańską w związku ze złożeniem „zgodnego wniosku” o podział w rozumieniu art. 622 KPC Przedmiot taki powinien być bowiem odpowiednio zindywidualizowany w wyroku pauliańskim, m.in. z racji prawnych konsekwencji tego wyroku przewidzianych w art. 531 § 1 KC. Aktualność skargi pauliańskiej w omawianym zakresie można rozważać, rzecz jasna, tylko wtedy, gdy uszczuplenie majątku dłużnika w toku postępowania działowego pojawia się po nastąpieniu pewnej typowej sekwencji zdarzeń: złożenie wniosku o podział (inicjującego postępowanie działowe), zaaprobowanie tego wniosku (odnośnie do samego podziału i sposób podziału) przez uczestników postępowania oraz konstytutywne orzeczenie sądu odpowiadające merytorycznie treści zgodnego wniosku współwłaścicieli. Wprawdzie wniosek i jego aprobata ujawnia wolę uczestników postępowania dokonania odpowiedniego przesunięcia (transferu) majątkowego, ale przesunięcie takie następuje zawsze dopiero w wyniku wydania konstytutywnego orzeczenia działowego. Oznacza to, że orzeczenie to pozostaje niezbędne dla wywołania skutków prawnych w sferze prawa materialnego a „zgodny wniosek” uczestników postępowania wywiera takie skutki jedynie pośrednio. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1995 r., III CRN 40/95, przyjęto, że wskazane znaczenie prawne orzeczenia działowego eliminuje właśnie możliwość objęcia skargą pauliańską „zgodnego wniosku” współwłaścicieli w rozumieniu art. 622 KPC. De lege lata wierzyciele nie mogą bowiem być „pokrzywdzeni” orzeczeniem sądowym znoszącym współwłasność (wspólność majątkową małżeńską).
Wzgląd na wcześniej wyrażoną potrzebę wzmożenia efektywności prawnej skargi pauliańskiej, przy zachowaniu jej zasadniczych elementów konstrukcyjnych określonych w art. 527 i n. KC, uzasadnia dostrzeganie we wspomnianej sekwencji zdarzeń – konwencjonalnie rzecz ujmując – strukturalnie rozbudowanego zdarzenia, w wyniku którego dochodzi do efektu właściwego dla fraudacyjnych czynności prawnych dłużnika (art. 527 KC), tj. do uszczuplenia majątku dłużnika z możliwością pokrzywdzenia wierzycieli. Tym zdarzeniem jest czynność procesowa o podwójnych skutkach prawnych (procesowych i materialnoprawnych), a więc zgodny wniosek współwłaścicieli (dłużnika i pozostałych uczestników postępowania działowego), uwzględniony następnie w postanowieniu działowym. Można by tu mówić o pewnym „surogacie” czynności prawnej, przynajmniej w zakresie, w którym dochodzi jednak (choć pośrednio) do wywołania skutków prawnomaterialnych zamierzonych przez uczestników postępowania działowego, w tym też – przez dłużnika. Efekt pokrzywdzenia wierzycieli można wówczas łączyć nie tylko z samym orzeczeniem działowym, ale odpowiednio rozbudowanym stanem faktycznym, w którym decydujące znaczenie ma jednak element oświadczenia woli uczestników postępowania działowego. Co więcej, istotne jest tu także odpowiednie związanie Sądu treścią zgodnego wniosku uczestników postępowania, jeżeli spełnia on wymagania przewidziane w art. 622 § 2 KPC.
Przy prezentowanym ujęciu prawnym przedmiotu zaskarżenia skargą pauliańską zostają zachowane wszystkie elementy konstrukcyjne tej skargi. Jeżeli nawet „zgodny wniosek” wywiera – jak wspomniano – jedynie pośrednio skutki w sferze prawa materialnego, to skutki te odzwierciedlają jednak wolę uczestników postępowania (w tym też – dłużnika) dokonania stosownego uszczuplenia majątku dłużnika. Uczestniczenie w postępowaniu działowym różnych podmiotów pozwala na skonstruowanie kierunków podmiotowych przesunięć majątkowych, typowych dla skargi pauliańskiej: dłużnik – osoba trzecia (kilka takich osób). W razie wystąpienia (obiektywnych i subiektywnych) przesłanek roszczeń pauliańskich mogą one być skierowane wobec tych osób (art. 531 § 1 KC), aczkolwiek – rzecz jasna – jedynie w zakresie dotyczącym materialnoprawnych skutków kwestionowanej czynności procesowej zawierającej „zgodny wniosek” w rozumieniu art. 622 KPC. Roszczenia pauliańskie nie mogą, oczywiście, modyfikować procesowych skutków tej czynności. Wyrok pauliański przeciwko osobie trzeciej (współwłaścicielowi) będzie uzasadniał możliwość prowadzenia egzekucji wobec tej osoby (art. 532 KC), natomiast nie będzie miał żadnego wpływu na prawomocne postanowienie wydane w toku postępowania działowego.
Przepis art. 534 KC wiąże początek biegu terminu wniesienia skargi pauliańskiej z datą dokonania zaskarżonej czynności prawnej. Rozwiązanie takie nie może być wprost przyjęte w odniesieniu do czynności procesowej zawierającej „zgodny z wniosek” w rozumieniu art. 622 KPC, ponieważ – jak wspomniano – do uszczuplenia majątku dłużnika prowadzi ostatecznie złożony stan faktyczny, którego ostatnim (i niezbędnym) elementem pozostaje konstytutywne orzeczenie sądu w postępowaniu działowym. Rozpoczęcie biegu terminu przewidzianego w art. 534 KC należy zatem łączyć z pojawieniem się właśnie tego elementu a ściślej – z uprawomocnieniem się postanowienia działowego.
W konsekwencji należy stwierdzić, że wierzyciel może na podstawie art. 527 § 1 KC zaskarżyć czynność procesową zawierającą zgodny wniosek dłużnika i pozostałych uczestników postępowania o podział majątku wspólnego, o dział spadku i zniesienie współwłasności, jeżeli w wyniku uwzględnienia tego wniosku przedmioty majątkowe objęte podziałem zostały nabyte przez uczestników postępowania niebędących dłużnikami. Przewidziany w art. 534 KC termin do wniesienia skargi pauliańskiej biegnie wówczas od dnia uprawomocnienia się postanowieniem działowego. Uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 17 czerwca 2010 r. III CZP 41/10
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 1
W stosunku do powoda uznano wyrokiem za bezskuteczną umowę darowizny lokalu mieszkalnego w domu wielomieszkaniowym wraz z prawem własności wspólnych części budynku i urządzeń służących do wspólnego użytku właścicieli lokali (art. 527 KC i art. 531 KC). Umowa darowizny została zawarta między H. P. i J. P. (małżeństwem) i ich synem, pozwanym w procesie pauliańskim. Chroniona wierzytelność wynikała z nakazu zapłaty wystawionego przeciwko dłużnikowi J. P. Prowadzona przeciwko temu dłużnikowi egzekucja z należących do niego ruchomości została umorzona, ponieważ ruchomości te były obciążone zastawem rejestrowym. Objęta darowizną nieruchomość lokalowa należała do majątku wspólnego dłużnika i jego małżonki. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości co do tego że skarga pauliańska dopuszczalna będzie wówczas, gdy dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków, a przedmiot zaskarżonej umowy darowizny wchodził do majątku wspólnego dłużnika i jego małżonka. Sąd trafnie stwierdził, że w wyniku darowizny dokonanej przez obu małżonków na rzecz ich dziecka zmniejszył się majątek zadłużonego małżonka. Uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 12 maja 2011 r. III CZP 19/11
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 2
W niniejszej sprawie powodowa Spółka zaskarżyła skarga pauliańską umowę o podział majątku z dnia 13 listopada w części dotyczącej działek nr (…) położonych w K..
W sprawie poza sporem pozostawało to, że dłużnik powódki –W. M. (1) dokonał z pozwaną żoną E. M. (osobą trzecią w rozumieniu art. 527 § 1 KC oraz osobą bliską w rozumieniu art. 527 § 3 KC) umowy o podziale majątku wspólnego, na podstawie którego pozwana otrzymała na wyłączną własność nieruchomości wchodzące w skład majątku wspólnego, w tym nieruchomości – działki nr (…) w K..
Kwestią sporną między stronami było to czy pozwana otrzymała to przysporzenie bezpłatnie oraz to czy wiedziała o pokrzywdzeniu wierzycieli poprzez działanie dłużnika polegające na zawarciu kwestionowanej umowy o podział majątku wspólnego.
W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala uznać, iż pozwana w chwili zawierania umowy o podziale majątku wspólnego wiedziała, iż dłużnik – W. M. (1) działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 527 § 3 KC). Pozwana przyznała, podczas zeznań, iż stawający do aktu notarialnego o podziale majątku, wiedziała o długach męża, bo sam się do nich przyznał przed przystąpieniem do aktu notarialnego. Ponadto już wcześniej wiedziała, że są długi w milionach złotych, jak zaczęły przychodzić do domu wezwania do zapłaty od wierzycieli spółki (…). Miała zatem świadomość, iż W. M. (1) działa z pokrzywdzeniem wierzycieli i wyzbywa się majątku, przepisując wszystkie składniki majątku wspólnego na pozwaną. Również drugi z wspólników W. M. (2) w tym samym okresie – listopadzie darował córce swoją nieruchomość – dom, w którym zamieszkuje. Niewątpliwa jest zatem w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego świadomość pozwanej w chwili zawierania umowy podziału majątku wspólnego iż dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Pozwana nie obaliła domniemania z art. 527 § 3 KC. Zgodnie z tym przepisem, jeśli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 527 § 3 KC). Nie może ulegać wątpliwości, iż pozwana była osobą pozostającą z dłużnikiem w bliskim stosunku, winna zatem wykazać, iż nie miała świadomości, że jej mąż działa z pokrzywdzeniem wierzycieli, podczas gdy jej zeznania pozwalają wysnuć zupełnie przeciwny wniosek.
Strona pozwana sugerowała, iż pozwana nie uzyskała korzyści majątkowej, albowiem w akcie notarialnym wskazano, iż pozwana nabywa wszystkie składniki majątku wspólnego małżonków w zamian za zrzeczenie się roszczenia o zwrot nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty w wysokości 700.000 zł. W ocenie sądu takie oświadczenie stron nie może wyłączać charakteru dokonanej czynności prawnej i przyjęcia, iż na skutek zaskarżonej umowy o podział majątku pozwana uzyskała korzyść majątkową w postaci prawa własności nieruchomości i ruchomości.
Co prawda w wyroku z dnia z dnia 20 października 2011 r. IV CSK 39/11 Sąd Najwyższy OSNC-ZD 2012/4/90 wskazała, że stanowiąca przedmiot skargi pauliańskiej czynność prawna dłużnika, powodująca zmniejszenie jego majątku, nie może być uznana za krzywdzącą wierzycieli, jeżeli dłużnik w zamian za swoje świadczenie uzyskał ekwiwalent, który znajduje się w jego majątku lub został wykorzystany na zaspokojenie wierzycieli. Z oświadczeń stron umowy o podział majątku wynika, iż dłużnik W. M. (1) uzyskał ekwiwalent w postaci zwolnienia go z obowiązku zwrotu na rzecz E. M. 700.000 zł z tytułu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty W. M. (1). Pozwana nie wykazała jednak, aby rzeczywiście w skład majątku dłużnika W. M. (1) taki ekwiwalent wszedł i aby został przeznaczony na zaspokojenie innych wierzycieli. Strona pozwana nie naprowadziła na tą okoliczność żadnych dowodów. Nie wykazała również, aby takie nakłady rzeczywiście zostały poniesione, w jakich okolicznościach i w jakiej wysokości.
Pozwana podczas swoich zeznań nie umiała wyjaśnić kiedy i w jakich okolicznościach takie nakłady zostały poczynione. Nie naprowadziła również żadnych dowodów na okoliczność, iż uchyliła się skutecznie od oświadczenia zawartego w § 5 aktu notarialnego – umowy o podział majątku z dnia 13 listopada. Pozwana podnosiła bowiem, iż zapis tego paragrafu umowy jest dla niej niezrozumiały, albowiem intencją stron było to, aby udział w spółce jawnej (…) przypadł na wyłączną własność W. M. (1), a wszystkie pozostałe składniki majątku wspólnego miały przypaść pozwanej. Strona pozwana poza zeznaniami samej pozwanej nie naprowadziła jednak żadnych dowodów na określenie, iż intencja stron przy zawieraniu powyższej umowy była inna niż wskazana literalnie w treści aktu notarialnego. Zawnioskowani w odpowiedzi na pozew świadkowie zostali zawnioskowani na zupełnie inne okoliczności niż okoliczność ustalenia woli i intencji stron przy formułowaniu § 5 umowy o podział majątku wspólnego. Brak zatem jakichkolwiek dowodów na okoliczność podważenia literalnego brzmienia § 5 umowy o podział majątku.
Ponadto pozwana nie podjęła żadnej inicjatywy dowodowej, aby wykazać, czy rzeczywiście udział W. M. (1) w spółce jawnej wchodził do majątku wspólnego małżonków czy też stanowił jego majątek osobisty. Brak w aktach sprawy chociażby umowy przedmiotowej spółki jawnej (…), z której można by wyprowadzić analizę, czy prawa spółkowe należą do majątku wspólnego W. i E. M., czy tylko do majątku osobistego małżonka – wspólnika W. M. (1). Zgodnie bowiem z poglądami reprezentowanymi w doktrynie i orzecznictwie w ustroju przewidującym istnienie majątku wspólnego prawa spółkowe w spółce jawnej mogą należeć albo do majątku wspólnego, albo do majątku osobistego małżonka – wspólnika. O kwalifikacji praw spółkowych do danej masy majątkowej należy decydować każdorazowo, mając na uwadze wszystkie przesłanki, jakie decydują o zakwalifikowaniu każdego przedmiotu majątkowego do majątków małżonków zgodnie z przepisami KRO (art. 31 i 33 KRO). Zarazem należy uwzględnić przepisy prawa spółek (i prawa cywilnego), które pozwalają na wyróżnienie wśród praw spółkowych: – udziału spółkowego (jako prawa podmiotowego), z którym związane są poszczególne prawa podmiotowe objęte zakazem rozszczepialności, – praw spółkowych nieobjętych zakazem rozszczepialności. Prawa objęte i nieobjęte zakazem rozszczepialności mogą należeć do różnych mas majątkowych małżeńskich. Już choćby z tego względu, że katalog takich praw nie jest katalogiem zamkniętym (art. 37 § 1 KSH) nie jest możliwe podanie z góry uniwersalnej metody na przypisanie wszystkich praw do określonej masy majątkowej.
Ponadto podkreślenia też wymaga, iż przypisanie praw spółkowych do majątku wspólnego nie oznacza automatycznie, że oboje małżonkowie są wspólnikami spółki, jak wydaje się wywodzić pozwana. Sytuacja taka może mieć oczywiście miejsce (udział spółkowy mogą nabyć też wspólnicy spółki cywilnej, współspadkobiercy zmarłego wspólnika lub osoby całkiem obce), ale nie musi. O tym kto jest wspólnikiem decyduje treść umowy spółki, zaś w przypadku przeniesienia praw i obowiązków zgodnie z art. 10 KSH – także treść zgody pozostałych wspólników. Nie może być sytuacji, że umowa nie precyzuje kto jest wspólnikiem – jeden z małżonków czy oboje małżonkowie – gdyż treść umowy spółki musi obejmować m.in. określenie wkładów wnoszonych przez k a ż d e g o wspólnika i ich wartość (art. 25 pkt 2 KSH), zaś zgłoszenie spółki jawnej do sądu rejestrowego powinno zawierać m.in. nazwiska i imiona albo firmy (nazwy) wspólników oraz adresy wspólników albo ich adresy do doręczeń. Co do zgody na przeniesienie ogółu praw i obowiązków wspólnika, wymaganej przez art. 10 § 2 KSH
Dopiero umowa spółki jawnej i jej postanowienia oraz ewentualne uchwały wspólników pozwoliłyby w sposób pewny ustalić kto jest wspólnikiem spółki oraz czy udział spółkowy, jako prawo podmiotowe względne oraz poszczególne prawa spółkowe, należą do majątku wspólnego małżonków, czy osobistego jednego z małżonków. Pozwana poza zawnioskowaniem dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wartości przedsiębiorstwa spółki jawnej, nie naprowadziła żadnych innych dowodów, które przemawiałyby za wykazaniem, że również E. M. jest (…) spółki (…) W. M. (1) i W. M. (2) sp. j. z siedzibą w G., czy też, że udział W. M. (1) w tej spółce wszedł do ich majątku wspólnego i mógłby być objęty umową o podział majątku z dnia 13 listopada.
Z powyższych względów Sąd oddalił wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wartości przedsiębiorstwa spółki jawnej (…), a tym samym udziału W. M. (1) w tej spółce w celu ustalenia ekwiwalentności wzajemnych świadczeń stron z tytułu rozliczenia majątku wspólnego, z uwagi na jego spóźnienie w trybie art. 207 KPC jak również z uwagi na to, iż przeprowadzenie tego dowodu nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia badanej sprawy.
W konsekwencji powyższego w ocenie Sądu nie można uznać, aby pozwana wykazała, iż na skutek zawartej umowy o podział majątku wspólnego nie uzyskała ona korzyści majątkowej. Podnieść w tym miejscu należy, iż pojęcie korzyści majątkowej w rozumieniu art. 527 § 1 KC. nie jest tożsame z pojęciem przysporzenia majątkowego. Korzyść majątkową należy bowiem rozumieć w aspekcie przesunięcia majątkowego, której w badanej sprawie miało miejsce. Tym samym sąd uznał, iż pozwana uzyskała na skutek umowy z dnia 13 listopada korzyść majątkową w rozumieniu art. 527 KC.
Niewątpliwym jest również istnienie wierzytelności, której zaspokojenia nie mogła uzyskać powodowa Spółka, co wynika wprost z nakazu zapłaty załączonego do pozwu oraz postanowień o nadaniu temu tytułowi egzekucyjnemu klauzul wykonalności przeciwko dłużnikowi oraz przeciwko małżonce dłużnika ze wskazanym w postanowieniu ograniczeniem, jak również z postanowienie Komornika o umorzeniu postępowania, z którego wynika, iż dotychczas nie nastąpiło wyegzekwowanie tej wierzytelności od W. M. (1). Również pozwana nie dokonał spłaty tej wierzytelności.
W kontekście badania spełnienia przez zaskarżoną czynność prawną przesłanki niewypłacalności wierzyciela należy mieć na względzie, iż uwzględnienie powództwa na podstawie art. 527 KC jest możliwe tylko w razie istnienia związku przyczynowego między zaskarżoną czynnością prawną dłużnika a jego niewypłacalnością. Dokonanie przez dłużnika czynności prawnej musi być warunkiem koniecznym (conditio sine qua non) powstania lub pogłębienia się jego niewypłacalności.
W okolicznościach badanej sprawy wyzbycie się przez dłużnika nieruchomości, których dotyczył pozew, tj. działki nr (…), o powierzchni 0,3254 ha, położone w obrębie K., gmina S., dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą o numerze (…), spowodowało większą niewypłacalność dłużnika W. M. (1). Podkreślić w tym miejscu należy, iż powyższa nieruchomość nie byłą obciążona ani hipoteką, ani innym prawem rzeczowym ograniczonym, co stwarzało potencjalną możliwość zaspokojenia się wierzyciela z tejże nieruchomości. Na skutek tej czynności prawnej W. M. (1) stał się niewypłacalny w większym stopniu niż przed dokonaniem czynności polegającej na podziale majątku wspólnego małżonków po ustaniu wspólności ustawowej małżeńskiej. Niewątpliwie bowiem, jak wskazuje powyższe, wyzbył się on, jedynego znaczącego składnika swojego majątku. Podkreślić należy, iż nie każda czynność prawna powodująca zmniejszenie majątku dłużnika może być uznana za krzywdzącą wierzycieli. Nie będzie ona miała takiego charakteru wówczas, jeżeli dłużnik w zamian za swoje świadczenie uzyskał ekwiwalent, który nadal znajduje się w jego majątku lub posłużył mu do zaspokojenia wierzycieli (vide: wyrok Sadu najwyższego z dnia 7 grudnia 1999 r., I CKN 287/98). Strona pozwana nie wykazała, aby taki ekwiwalent w majątku dłużnika nadal się znajdował i umożliwiał wierzycielowi zaspokojenie swojej wierzytelności. W ocenie Sądu zostały spełnione i wykazane przez powódkę wszystkie okoliczności uzasadniające uwzględnienie jej powództwa opartego o art. 527 KC. Wyrok Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 18 kwietnia 2019 r. I C 1289/18
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 3
Powód Z. P. w pozwie skierowanym przeciwko Z. C .wniósł o uznanie za bezskuteczną w stosunku do niego czynności prawnej – umowy o podział majątku wspólnego Repertorium (…), zawartej przed Notariuszem I. A. z Kancelarii Notarialnej w C. przy ul. (…), mocą której dłużnik A. C. (1)przekazała na własność małżonka – pozwanego Z. C. składniki majątkowe o łącznej wartości 393.000 zł z jego pokrzywdzeniem, z uwagi na fakt, iż przysługuje mu wobec dłużnika wierzytelność wynikająca z tytułu wykonawczego – nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w G. w wysokości 203.294, 06 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu. Nadto wniósł o nakazanie pozwanemu znoszenia egzekucji z nieruchomości położonej w G. przy ul. (…), dla której Sąd Rejonowy w W. prowadzi księgę wieczystą KW Nr (…)i z pozostałych składników majątkowych nabytych w wyniku podziału majątku wspólnego oraz o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż posiada w stosunku do małżonki pozwanego – A. C. (1)wierzytelność, stwierdzoną nakazem zapłaty wydanym przez Sąd Okręgowy w G. na mocy którego zasądzono od niej na jego rzecz kwotę 203.294, 06 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz kosztami procesu. Podniósł, że postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko dłużniczce nie przyniosło rezultatu, albowiem – jak się okazało – nie posiada ona żadnego majątku. Zarzucił, że przyczyną braku jego pełnego zaspokojenia jest niewypłacalność dłużniczki spowodowana czynnością prawną dokonaną przez nią z jego pokrzywdzeniem, a to zawarciem przez nią ze swoim mężem, tj. pozwanym Z. C., małżeńskiej umowy majątkowej o ustanowieniu rozdzielności majątkowej oraz umowy o podział majątku wspólnego. Na podstawie tej ostatniej umowy pozwanemu przyznane zostały na własność niemalże wszystkie składniki majątku wspólnego o łącznej wartości 393.000 zł (nieruchomość zabudowana budynkiem mieszkalnym, wyposażenie tego budynku, samochód osobowy oraz środki pieniężne), natomiast dłużniczce przypadł jedynie samochód o wartości 4.000 zł, przy czym podział ten odbył się bez ustanowienia jakichkolwiek spłat względem małżonków. Tym sposobem dłużniczka wyzbyła się całego majątku, z którego mogło nastąpić zaspokojenie wierzytelności.
Powód wskazał nadto, że jeszcze przed dokonaniem zaskarżonej czynności prawnej dłużniczka z premedytacją wyzbywała się majątku, który pozwoliłby na zaspokojenie wierzytelności, m.in. w dacie, kiedy dług był już wymagalny, działając wspólnie z pozwanym sprzedała nieruchomość o wartości 400.000 zł położoną we W .przy ul. (…), gdzie prowadziła działalność gospodarczą, w związku z którą powstała jego wierzytelność, ze środków zaś w ten sposób uzyskanych nie uregulowała długu. Zarzucił, że zaskarżona umowa o podział majątku wspólnego została dokonana ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela, nie sposób bowiem wątpić, że pozwany, godząc się na podział majątku wspólnego, w wyniku którego cały dorobek wspólny małżonków przeszedł na jego własność, nie wiedział o istnieniu jego wierzytelności. Zaznaczył, że okoliczność, iż przysporzenie majątkowe nastąpiło na rzecz osoby pozostającej z dłużniczką w bliskim stosunku nabiera szczególnej wyrazistości wobec faktu, że prowadziła ona działalność gospodarczą, w związku z którą powstał dług, właśnie przy współdziałaniu męża – pozwanego. Na ich wspólny adres zamieszkania (pozwanego i dłużniczki) we W. przy ul. (…)(który był jednocześnie miejscem prowadzenia działalności dłużniczki), kierowane były wezwania do zapłaty.
W odpowiedzi na pozew pozwany Z. C. wniósł o oddalenie powództwa w całości zarzucając, że zupełnie bezprzedmiotowe i nietrafne są żądania powoda oparte na konstrukcji skargi paulińskiej. W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany zarzucił, że to powód jest osobą nieuczciwą, albowiem wprowadził dłużniczkę w błąd co do sposobu i zasad wspólnego prowadzenia z nią działalności gospodarczej. Podniósł, że decyzja o sprzedaży domu we W. i przeprowadzce do G. zapadła, po utracie przez niego pracy i już wtedy doszło też do rozmowy z powodem, w trakcie której rozważana była możliwość przeniesienia sklepu do W. lub też otwarcia w W. drugiego sklepu. Jesienią tego roku strony uzgodniły dalszą strategię prowadzenia działalności i wywiązywania się ze zobowiązań wynikających z prowadzonej działalności gospodarczej. Zarzucił, że zawierając wraz ze swoją żoną umowę o rozdzielności majątkowej i podziale majątku nie mieli żadnej wiadomości o zamiarze zamknięcia sklepu przez powoda, zaś A. C. (1) miała dalsze plany jego rozwoju lub w dalszej przyszłości jego ratowania albo nawet ewentualnego zakończenia prowadzonej działalności gospodarczej. Umowa ta zawarta natomiast między nimi została z powodu braku porozumienia co do planowanych inwestycji w przyszłości, małżonkowie mieli różne wizje prowadzenia działalności gospodarczej: żona – branża turystyczna, pozwany – branża reklamowa. Małżonkowie uznali przy tym, że zgodnie z dotychczasowym dorobkiem małżeńskim stron to pozwany doprowadził swoją pracą do takiego stanu tego majątku, w którym zapracował na wszystkie jego składniki, dlatego też to jemu przypadła nieruchomość w G., oszczędności w kwocie 98.000 zł oraz samochody, zaś odpowiednikiem wkładu A. C. (1) pozostaje samochód osobowy marki V. (…), gdyż pracowała ona bardzo krótko i właściwie nie dołożyła się swoją pracą do powiększenia majątku dorobkowego małżonków.
Nie jest zatem prawdą, iż umowa o podział majątku dorobkowego została dokonana ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Wskazał, że przedmiotowa umowa zawarta została w dniu 14 stycznia, podczas gdy powód dopiero wtargnął do sklepu wraz ze swoją żoną i w asyście kilku swoich pracowników, gdzie następnie w bezpardonowy sposób rozgonił klientów oczekujących na jego otwarcie i krzykiem zastraszając klientów zamknął sklep od wewnątrz stawiając na straży przy drzwiach swoich ludzi. Nakaz zapłaty zaś, z którego wynika wierzytelność powoda wydany został dopiero 8 miesięcy po zawarciu małżeńskiej umowy majątkowej. Zakwestionował również podawane przez powoda daty wymagalności wierzytelności objętych tytułem wykonawczym wskazując, iż nie przedstawił on na te okoliczności żadnych dowodów. Pozwany podniósł także, że powód w toku niniejszego postępowania żąda zapłaty od A. C. (1) w całości, podczas gdy wspólniczką w prowadzeniu tej działalności gospodarczej była także żona powoda, którą obciąża 50 % całości długu. W takiej zaś sytuacji każde rozstrzygnięcie Sądu w niniejszej sprawie winno mieć także na uwadze zadłużenie żony powoda. Zarzucił nadto, że nie odpowiada on całym swoim majątkiem za hipotetyczne długi małżonki, zaś jego udział w przedmiotowej nieruchomości wynikający z ustawy wynosi co najmniej 1/2 części, a zatem niemożliwe jest prowadzenie ewentualnej egzekucji do całości nieruchomości położonej w G.. Podniósł również, że z żadnego dowodu nie wynika by miał on wyrazić zgodę na zaciągniecie zobowiązań przez swoją małżonkę do majątku wspólnego.
Powyższy nakaz zapłaty wydany został w oparciu o przedłożone przez powoda faktury VAT wystawione przez niego w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (…)(…)z tytułu sprzedaży odzieży używanej spółce cywilnej (…), przy czym pozwany nie kwestionował ani terminów płatności wskazanych w powyższych fakturach, ani też tego, że odbiór tych faktur potwierdzała swym własnoręcznym podpisem jego żona A. C. (1). Co się zaś tyczy podnoszonej przez niego okoliczności, że dług ten obciąża w połowie żonę powoda stwierdzić należy, że fakt, iż A. C. (1)prowadziła działalność, w związku z którą powstało to zadłużenie wraz z Z.P.-M. pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 864 KC za zobowiązania spółki cywilnej wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie. Z istoty solidarności dłużników wynika zaś, że w sytuacji gdy kilku dłużników jest zobowiązanych w sposób solidarny to wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych, przy czym aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani (art. 366 § 1 i 2 KC). Powód mógł zatem zgodnie z powyższymi regulacjami domagać się uregulowania całości długu od jednego ze wspólników i w tym celu wystąpić przeciwko niemu na drogę postępowania sądowego. Po uzyskaniu zaś orzeczenia zasądzającego od A. C. (1)na jego rzecz całość długu uprawniony był do wszczęcia wobec niej postępowania egzekucyjnego w celu wyegzekwowania całości należności. Realizację tego uprawnienia faktycznie umożliwi mu natomiast wyrok uwzględniający niniejsze powództwo.
W przypadku wyegzekwowania całości zobowiązania od A. C. (2)będzie jej natomiast przysługiwało względem drugiej wspólniczki roszczenie o zwrot odpowiedniej części zaspokojonej wierzytelności powoda i tylko w taki sposób realizować ona może swoją ochronę (art. 376 § 1 KC). Z uwagi na wszystkie powyższe okoliczności bezcelowym byłoby uwzględnienie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodów z zeznań powoływanych przez niego świadków na te okoliczności, które dotyczyć miały przyczyn i okoliczności powstania wierzytelności powoda oraz zachowania powoda względem A. C. (1), czy też częściowej odpowiedzialności Z.P.-M.za zobowiązania Spółki względem powoda, albowiem są to okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zatem nie stanowią przedmiotu niniejszego postępowania. Z tych samych względów oddaleniu podlegał wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków zawarty w piśmie procesowym. Reasumując tę część wywodów stwierdzić zatem trzeba, że powód wykazał zaistnienie pierwszych trzech wskazanych wyżej przesłanek warunkujących możliwość skorzystania przez niego z ochrony pauliańskiej, tj. istnienie wymagalnej wierzytelności pieniężnej od A. C. (1)oraz dokonanie przez nią czynności prawnej z pozwanym, wskutek której to czynności pozwany uzyskał korzyść majątkową. Niekwestionowane przy tym było, że osoby te (dłużniczkę i jej męża) łączą „bliskie stosunki”, o jakich mowa w treści przepisu art. 527 § 3 KC
Powód udowodnił również dowodami z dokumentów znajdujących się w aktach Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w (…)K. S. oraz w aktach sprawy o wyjawienie majątku, która toczyła się przed Sądem Rejonowym (głównie dowodami w postaci postanowienia o umorzeniu egzekucji, a także w postaci wykazu majątku i oświadczeń złożonych przez A. C. (1)na posiedzeniu jawnym w przed Sądem Rejonowym w W.), iż wszczęta przeciwko dłużniczce A. C. (1)na podstawie ww. nakazu zapłaty zaopatrzonego w klauzulę wykonalności egzekucja nie przyniosła dotychczas zamierzonych rezultatów, albowiem nie uzyskał on zaspokojenia nawet w niewielkim zakresie z uwagi na brak majątku dłużniczki, z którego można by przymusowo realizować ciążący na niej obowiązek świadczenia.
Dłużniczka aktualnie nie pracuje, nie uzyskuje żadnych własnych dochodów, pozostaje na utrzymaniu męża, nie posiada żadnego majątku, z którego powód mógłby wyegzekwować swoją wierzytelność. A. C. (1)jest zatem osobą niewypłacalną, skoro o stanie niewypłacalności można powiedzieć, że jest to taki stan majątkowy dłużnika, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego nie może przynieść zaspokojenia wierzyciela. Stała się zaś niewypłacalna na skutek zawarcia z pozwanym umowy o podział majątku wspólnego, w związku z którą to umową została właścicielką wyłącznie samochodu osobowego o wartości 4.000 zł (który zresztą – według jej oświadczenia złożonego w sprawie o wyjawienie majątku – został już przez nią zbyty, a środki finansowe stąd pozyskane spożytkowane), podczas gdy pozwany stał się właścicielem składników majątkowych o wartości 393.000 zł. Wskutek przedmiotowej umowy bez cienia wątpliwości nastąpiło zatem pokrzywdzenie powoda, przejawiające się w skutecznym pozbawieniu go możliwości zaspokojenia swojej wierzytelności z majątku dłużniczki A. C. (1). Pomiędzy dokonaną przez nią czynnością prawną a jej niewypłacalnością istnieje zatem związek przyczynowy.
W niniejszym procesie obrona pozwanego skupiła się właściwie jedynie na negowaniu przez niego świadomości co do wywołania przez zawartą przez niego z żoną umowę o podział majątku negatywnych skutków w sferze praw majątkowych powoda (tj. możliwości zaspokojenia przysługującej mu względem A. C. (1) wierzytelności). Zasadniczy spór między stronami sprowadzał się zatem do tego czy pozwany wiedział, że dokonując tej czynności prawnej następuje pokrzywdzenie wierzyciela (powoda). Świadomość taką niewątpliwie miała w chwili zawierania tej umowy małżonka pozwanego – dłużniczka A. C. (1). Przenosząc powyższe na kanwę przedmiotowej sprawy zauważyć należy, że – jak już wyżej wskazano – jakkolwiek sama umowa o podział majątku zawarta została przez A. C. (1) z pozwanym jeszcze przed wydaniem nakazu zapłaty stwierdzającego wierzytelność powoda, niemniej jednak dług A. C. (1) istniał i – co więcej – był wymagalny w całości jeszcze przed zawarciem tej umowy.
Dłużniczka miała świadomość istnienia tego zobowiązania, o czym świadczy fakt dokonywania przez nią odbiorów faktur dokumentujących przekazywanie jej przez powoda kolejnych partii towarów, a także nieregulowanie zobowiązań wynikających z tych faktur. Potwierdzają to również zasługujące w całości na wiarę, a znajdujące potwierdzenie w dokumentach, zeznania powoda, który wskazywał, że od samego początku, tj. od otwarcia sklepu, występowały problemy z płatnościami, przy czym kwestia rozwiązania tych problemów dyskutowana była przez niego z A. C. (1) wielokrotnie. Nie budzi również wątpliwości, że dłużniczka, jako osoba pełnoletnia, dojrzała i wykształcona, zdawała sobie sprawę, że zawarcie przez nią z mężem umowy dokonującej podziału składników majątkowych w ten sposób, że praktycznie wszystkie przypadły pozwanemu, zdawała sobie sprawę z tego, że spowoduje to niemożność wyegzekwowania przez powoda przysługujących mu względem niej należności.
Odnosząc się z kolei do kwestii świadomości pozwanego, że w następstwie zawieranej przez niego z żoną umowy nastąpi pokrzywdzenie powoda, z czego A. C. (1)zdawała sobie sprawę, przyjąć należy, że – z uwagi na fakt „bliskiego stosunku” między kontrahentami – pozwany wiedział, iż jego żona działała ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Okoliczności tej powód nie musiał udowadniać, albowiem zastosowanie znajduje tu przepis art. 527 § 3 KC ustawiający domniemanie tej treści. Domniemanie ustanowione w art. 527 § 3 KC jest domniemaniem usuwalnym i może być wzruszone przez dowód przeciwny. Stąd też osoba trzecia może wykazywać, że mimo bliskiej relacji z dłużnikiem nie wiedziała o świadomości dłużnika pokrzywdzenia wierzycieli i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się o tym dowiedzieć. Domniemania tego pozwany nie zdołał jednak w niniejszym procesie obalić. W pierwszej kolejności zauważyć należy, że pozwany jest mężem dłużniczki, zarówno przed zawarciem przedmiotowej umowy, jak i w chwili obecnej pozostaje on z A. C. (1)we wspólnym gospodarstwie domowym. Nadto – jak sam podczas przesłuchania przyznał – udzielał żonie faktycznej pomocy przy prowadzeniu przez nią sklepu z odzieżą używaną, m.in. pomagał przy załadowywaniu i rozładowywaniu towarów, wykonywał czynności związane z sortowaniem towaru w sortowni położonej obok domu, w którym wspólnie z żoną zamieszkiwał, a także wykonywał inne „prace techniczne”.
Z zeznań powoda wynika, że pozwany często bywał w sklepie. Nie bez znaczenia jest również fakt, że siedzibą spółki cywilnej, w ramach której A. C. (1)i Z.P.-M. prowadziły działalność gospodarczą, a w związku z którą powstał ich dług wobec powoda, był dom w miejscowości W., w którym pozwany wraz z żoną zamieszkiwał. Na adres tego domu kierowana była korespondencja do wspólniczek, w tym również wezwania powoda do uregulowania zadłużenia (na co wskazują dowód z dokumentu w postaci wezwania u znajdujący się w aktach sprawy Sądu Okręgowego , a co potwierdził także pozwany zeznając, iż korespondencja do Spółki kierowana była bądź to na adres jego miejsca zamieszkania, bądź na adres sklepu, przy czym zarówno on, jak i żona odbierali tę korespondencję). Sąd dał wiarę w całości zeznaniom powoda, w których twierdził, że w ciągu całego okresu oczekiwania przez niego na spłatę zobowiązania, jeszcze przed ostatecznym zamknięciem sklepu, wielokrotnie prowadził z A. C. (1)rozmowy na temat ugodowego zakończenia sprawy związanej z uregulowaniem długu, przy czym rozmowy te niejednokrotnie odbywały się w obecności pozwanego Z. C.. Jakkolwiek bowiem pozwany zaprzeczał jakoby posiadał jakąkolwiek wiedzę na temat zadłużenia żony, czy też widział jakieś dokumenty z tym związane, bądź uczestniczył w rozmowach dotyczących tej kwestii, niemniej jednak z jego wypowiedzi podczas przesłuchania na rozprawie wynika, iż był on zorientowany co do faktycznego funkcjonowania tej działalności, jak też poniekąd, że nie przynosiła ona zadowalających zysków (przyznał m.in. że z tytułu osobistego prowadzenia sklepu (…)otrzymywała wynagrodzenie w kwotach po ok. 1.000 zł, jednakże nie w każdym miesiącu).
Twierdził wprawdzie, iż nie posiada wiadomości odnośnie zysków (czy strat), jakie działalność ta generowała, jednakże twierdzenia te uznać należy za gołosłowne jeśli się zważy na fakt jego wspólnego zamieszkiwania z A. C. (1), prowadzenia z nią wspólnego gospodarstwa domowego, co niewątpliwie pozwalało mu na rozeznanie się w sytuacji czy i jakimi rzeczywiście dochodami jego żona dysponuje, czy działalność ta jest rentowna, itd. Pozwany przyznał ponadto, że uczestniczył w rozmowach (lub przynajmniej posiadał wiedzę co do ich przebiegu i treści) mających na celu zainicjowanie tej działalności gospodarczej. Podkreślić jednak przede wszystkim należy, że w odpowiedzi na pozew pozwany sam wskazał, iż jesienią strony uzgodniły dalszą strategię prowadzenia działalności i wywiązywania się z zobowiązań wynikających z prowadzonej działalności gospodarczej, co świadczy o tym, że wiedzę o takim zadłużeniu istotnie – jak utrzymywał powód – posiadał jeszcze przed zawarciem umowy podziału majątku wspólnego. Dlatego też twierdzenia pozwanego, jakoby o długach żony dowiedział się dopiero w chwili zamknięcia sklepu,, nie zasługują na wiarę.
Bez znaczenia jest przy tym fakt, że nigdy nie był on formalnie zatrudniony przez Spółkę. Nie wykluczało to bowiem jego aktywnego uczestnictwa w działalności prowadzonej przez żonę, a tym samym nie pozbawiało go możliwości zorientowania się w jej sytuacji finansowej. Wszystkie te okoliczności przemawiają za uznaniem, że nawet gdyby odmówić zeznaniom powoda waloru wiarygodności i uznać, że pozwany rzeczywiście nie wiedział o jego wierzytelności, to jednak przy dołożeniu minimalnej staranności z pewnością mógł się dowiedzieć o tym, że zobowiązania takie wobec powoda jego żona posiada, a zawierając sporną umowę działa z jego pokrzywdzeniem. Stwierdzenie to było wystarczające do uznania, że spełniona została ostatnia przesłanka określona w przepisie art. 527 § 1 KC, tj. pozwany miał świadomość, że zawierając tę umowę A. C. (1)działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Zebrany dotychczas materiał dowodowy był wystarczający do poczynienia takich ustaleń, a zatem bezprzedmiotowe byłoby przesłuchanie świadków, o których przesłuchanie wniósł pozwany zwłaszcza, że w istocie nie byliby oni w stanie potwierdzić rzekomej negatywnej jego wiedzy co do istnienia zobowiązań żony i świadomości jej działania z pokrzywdzeniem powoda (trudno przyjąć, żeby posiadali wiedzę że pozwany o określonych faktach nie wie) .
Na marginesie jedynie zauważyć można, że za niewiarygodne uznać należy także argumenty pozwanego, jakoby zawarcie spornej umowy podziału majątku podyktowane było nieporozumieniami między nim a żoną na tle planów dotyczących dalszego prowadzenia działalności gospodarczej (rozbieżności dotyczących przedmiotu tej działalności). Przed zawarciem u spornej umowy pozwany pozostawał w związku małżeńskim z A. C. (1) od co najmniej dwunastu lat i także wcześniej, gdy rozpoczynała ona prowadzenie działalności w (…) spółki (…), małżonkowie nie widzieli potrzeby zawierania umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową oraz dokonywania podziału majątku. Podawany przez pozwanego argument nie wydaje się zatem na tyle istotny, aby miał ich do tego skłonić, zwłaszcza w świetle faktu dalszego prowadzenia przez nich wspólnego pożycia i wspólnego zamieszkiwania w nieruchomości, która przypadła mu w wyniku podziału. Nie zasługują również na uwzględnienie i nie zmieniają stanowiska Sądu te twierdzenia pozwanego, w których dowodził, iż praktycznie wszystkie składniki majątku przypadły jemu, albowiem to on przez cały okres trwania małżeństwa pracował, natomiast A. C. (1) nigdy nie pracowała, a jeśli już pracowała to krótko, a zatem w istocie to on sam „na wszystko zapracował”. Zarówno nieruchomość, jak też pozostałe składniki majątku, które uległy podziałowi pozwany i jego żona nabyli w trakcie trwania małżeństwa, a zatem stanowiły one ich majątek wspólny (art. 31 KRO). Nie sposób również uznać, by A. C. (1) nie przyczyniła się swoją pracą do jego powstania, czy choćby powiększenia, nawet jeśli bowiem nie pozostawała w zatrudnieniu, bądź pozostawała w nim przez krótki okres czasu, to niemniej jednak niewątpliwe przez kilkanaście lat małżeństwa świadczyła pracę w gospodarstwie domowym oraz zajmowała się opieką i wychowaniem dzieci, wówczas gdy pozwany pracował.
Zaznaczyć również trzeba, że treść postanowień umowy o podział majątku, a przede wszystkim zestawienie wartości składników majątkowych przyznanych pozwanemu (393.000 zł) i tego, który został przyznany jego żonie (samochód o wartości 4.000 zł) oraz zrzeczenie się przez nią jakichkolwiek roszczeń z tytułu spłat wskazuje, że w istocie umowa ta cechowała się nieekwiwalentnością świadczeń stron, co wskazuje na pozorną jedynie jej odpłatność (rażąca dysproporcja świadczeń). Gdyby zaś istotnie przyjąć, że umowa ta miała charakter darmy (nieodpłatne w istocie przysporzenie na rzecz pozwanego) to zastosowanie winny znaleźć przepisy art. 528 KC i 529 KC
Konsekwencją takiej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego było uznanie żądania powoda udzielenia mu ochrony prawnej, o jaką zabiegał w niniejszym postępowaniu, za zasadne. W związku z powyższym w pkt I wyroku uznano za bezskuteczną w stosunku do niego umowę o podział majątku wspólnego zawartą w Kancelarii Notarialnej Notariusz I. A.(repertorium (…)) pomiędzy A. C. (1)a pozwanym Z. C., z uwagi na przysługującą mu wobec dłużniczki A. C. (1) wierzytelność wynikającą z tytułu wykonawczego – nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w (…) – co do należności głównej w kwocie 203.294, 06 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu. Wyrok Sądu Okręgowego – I Wydział Cywilny I C 655/13
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.