Dla osoby mającej małżonka, który posiada dzieci z poprzednich związków, dzieci takie nazywane są przybranymi i są to: pasierb (niespokrewniony przybrany syn) i pasierbica (niespokrewniona przybrana córka). Wspólne dzieci rodzica rodzonego i rodzica przybranego są dla ich dzieci z poprzednich związków: rodzeństwem przyrodnim (przyrodni brat, przyrodnia siostra) i są z nimi bezpośrednio spokrewnione (w drugim stopniu linii bocznej). dzieci obojga przybranych rodziców z ich poprzednich związków nie są ze sobą spokrewnione ani spowinowacone, ale można je nazywać rodzeństwem przybranym (niekrewny przybrany brat, niekrewna przybrana siostra), choć potocznie nazywa się je również rodzeństwem przyrodnim. Sytuacja ta nie rodzi skutków prawnych takich jak w przypadku biologicznego rodzeństwa (zakaz małżeństwa, prawo do odmowy zeznań). Przybrane niespokrewnione niepełnoletnie dzieci mogą być adoptowane przez rodzica przybranego (w razie wdowieństwa z przyznaniem władzy rodzicielskiej) lub wychowywane bez zmiany statusu prawnego rodziny. Wiek (dorosłość) dzieci w chwili ślubu ich rodzica z nowym współmałżonkiem nie stanowi przeszkody w stosowaniu zwrotu przybrany wobec nowych członków rodziny.
Dzieci jednego ze współmałżonków z poprzedniego małżeństwa wchodzą do rodziny, która przez nowy związek małżeński tego małżonka zostaje założona. Uzasadnia to obowiązek obojga małżonków współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli, oraz obowiązek zaspokajania jej potrzeb. Małżonek, który zawiera związek małżeński z osobą posiadającą nieletnie dzieci z poprzedniego małżeństwa, jakkolwiek nie sprawuje pieczy prawnej nad nimi, powinien wspólnie ze współmałżonkiem starać się o ich utrzymanie i wychowanie. Uchybia tym obowiązkom małżonek, który zachowaniem swoim stwarza warunki utrudniające drugiemu małżonkowi wypełnianie obowiązku troski o fizyczny i duchowy rozwój dzieci tego małżonka z poprzedniego małżeństwa, w szczególności, gdy bez uzasadnionych powodów nie zgadza się na pobyt dzieci we wspólnym domu lub doprowadza drugiego małżonka do oddania dzieci na wychowanie poza wspólnotą rodzinną. Złe obchodzenie się przez współmałżonka z dziećmi drugiego małżonka z poprzedniego małżeństwa może stanowić ważną przyczynę rozkładu pożycia małżeńskiego, godzi bowiem w uczucia rodzicielskie tego małżonka i może utrudnić mu wykonywanie obowiązków troski o utrzymanie i wychowanie dzieci. Zarzut złego stosunku pozwanej do dzieci powoda i uchylenie się przez nią od opiekowania się nimi (w potocznym tego słowa znaczeniu), stanowi więc istotną okoliczność w sprawie.
Przemoc to intencjonalne działanie lub zaniechanie jednej osoby wobec drugiej, które wykorzystując przewagę sił narusza prawa i dobra osobiste człowieka, powodując cierpienia i szkody. Osoba wobec której stosowana jest przemoc, doznaje cierpienia i szkód fizycznych i psychicznych. Jest to intencjonalne działanie lub zaniechanie działania. Ktoś sadzi, że wie co jest dla drugiego dobre lub daje sobie prawo do decydowania w jego imieniu. Jest, przy tym, „święcie” przekonany, że ten drugi powinien mu się „bezwzględnie” podporządkować i zaspokoić jego „jedynie słuszne” życzenia. Mając najlepsze intencje, chce spowodować, by było tak, jak on chce. Nieważne jest tu stanowisko drugiej osoby, jej zdanie, chęci i potrzeby – ma być tak jak on sobie życzy i „to już”, „natychmiast”, „bez dyskusji i gadania”. Praktycznie zawsze jedna osoba ma wyraźną przewagę nad drugą, jest silniejsza fizycznie, psychicznie, materialnie, zawodowo, społecznie i w wymiarze tej przewagi oddziałuje na osobę słabszą, po to, by zmusić ją do podporządkowania się swoim życzeniomAnaliza częstości poszczególnych rodzajów przemocy w podziale na przemoc fizyczną, psychiczną, ekonomiczną i seksualną wykazuje, że najczęściej stosowanym rodzajem przemocy jest przemoc psychiczna, następnie ekonomiczna, fizyczna, a najrzadziej seksualna.
Analizy statystyczne i wartości średnich w ramach badań pokazuje, że w opinii respondentów najbardziej dotkliwa była przemoc psychiczna, następnie ekonomiczna, nieco mniej przemoc fizyczna, a najmniej seksualna. Częstość występowania jednej przemocy jest powiązana z większą częstością doświadczania innej. Można zauważyć, że szczególnie często współwystępują ze sobą przemoc ekonomiczna i psychiczna – ta korelacja jest najsilniejsza. Osoby, które oceniają częstość przemocy psychicznej jako wysoką, tak samo oceniają częstość przemocy fizycznej.
Przemoc ekonomiczna może przybierać różne formy, z których uwzględniono te najczęściej wymieniane w literaturze przedmiotu: nadmierną kontrolę wydawanych pieniędzy, odbieranie zarobionych pieniędzy oraz niezaspokajanie potrzeb materialnych rodziny. Badania wskazują, że najczęstszymi formami przemocy ekonomicznej są: niezaspokajanie potrzeb materialnych rodziny oraz nadmierna kontrola wydatków, rzadziej zaś odbieranie zarobionych pieniędzy.
Respektując zasadę trwałości małżeństwa i ochrony rodziny kodeks rodzinny i opiekuńczy wyznacza przesłanki jakie powinny nastąpić, aby sąd rozwiązał małżeństwo. Przesłanki orzeczenia rozwodu określa artykuł 56 § 1 k.r.io, zgodnie z którym jeżeli pomiędzy małżonkami nastąpi zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, aby sąd rozwiązał małżeństwo poprzez rozwód.
Pojęcie zupełności rozkładu pożycia, zgodnie z poglądem judykatury, należy rozumieć jako stan, w którym uległy zerwaniu wszelkie więzy łączące małżonków, tj. więzy duchowe, fizyczne i gospodarcze. Natomiast trwałość rozkładu pożycia małżeńskiego występuje wtedy, gdy doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że na tle okoliczności konkretnej sprawy powrót małżonków do pożycia nie nastąpi. Art. 56 § 2 i 3 k.r.io. określa również negatywne przesłanki orzeczenia rozwodu. Zgodnie z art. 56 § 2 k.r.io. rozwód jest niedopuszczalny, w sytuacji, w której wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków, bądź też z innych przyczyn orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W świetle art. 56 § 3 k.r.io. orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne w wyniku żądania zgłoszonego przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego, jeśli drugi z małżonków na rozwód nie wyraża zgody, chyba że odmowa zgody na rozwód pozostawałaby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Stosownie do treści art. 57 § 1 k.r.o. orzekając rozwód Sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Obowiązek orzekania w tej części wynika z art. 57 § 1 KRO, który stanowi, iż orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który
z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. W opinii pozwanej jedną z przyczyn rozkładu pożycia było nawiązanie przez powoda internetowych relacji z innymi kobietami. Powód początkowo wnosił o rozwiązanie małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie, jednak po stanowisku pozwanej wniósł o rozwiązanie małżeństwa przez rozwód wyłącznie z jej winy.
Dla ustalenia zawinienia jednej ze stron rozkładu pożycia małżeńskiego koniecznym jest ustalenie istnienia po tej stronie obiektywnie ujmowanej winy. Za zawinione uznać należy działanie lub zaniechanie będące wyrazem woli małżonka, które narusza obowiązki określone przepisami i prowadzi do rozkładu pożycia małżeńskiego. Do przypisania małżonkowi winy nie jest konieczne, by zamiarem małżonka było objęte określone działanie lub zaniechanie, zmierzające do rozkładu pożycia, lecz wystarczy możliwość przewidywania znaczenia skutków danego działania lub zaniechania naruszającego przepisy prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2000 r., ACa 10/00, OSA 2001/11/56). W prawie rodzinnym nie wykształcono przy tym pojęcia winy, dlatego koniecznym jest posiłkowanie się w tym zakresie sposobem definiowania tego pojęcia na gruncie prawa cywilnego oraz prawa karnego. Dla ustalenia winy konieczne jest stwierdzenie określonego stosunku psychicznego do własnego zachowania wyrażającego się w zamiarze bezpośrednim albo ewentualnym nagannego zachowania się. Na gruncie przepisów rozwodowych należy uznać za zawinione działania lub zaniechania będące wyrazem woli małżonka, które naruszając obowiązki określone przepisami prowadzą do rozkładu pożycia małżeńskiego. Przede wszystkim winę w rozkładzie pożycia małżeńskiego należy badać przez pryzmat art. 23 k.r.io.
Rozwód z powodu złych relacji, kłótni, utrudniania, ograniczenia kontaktów, rozmów, widzeń męża czy żony z dzieckiem (córki, syna) z poprzedniego związku czy małżeństwa
Przepis art. 23 k.r.io. wskazuje cztery podstawowe obowiązki małżonków:
– obowiązek wspólnego pożycia, który polega na duchowej, fizycznej i gospodarczej więzi małżonków, stanowiącej naturalny cel małżeństwa i warunkującej w znacznym stopniu urzeczywistnienie jego zadań, powinien bazować na uczuciu miłości, lojalności i szczerości; wzajemnych stosunkach płciowych i prowadzeniu wspólnego gospodarstwa domowego;
– obowiązek wzajemnej pomocy we wszelkich sferach i przejawach życia rodzinnego, zarówno majątkowych, jak i niemajątkowych;
– obowiązek wierności (głównie na tle stosunków płciowych, a contrario – zakazie zdrady małżeńskiej), uzupełniony w praktyce orzeczniczej o wzajemne poszanowanie;
– obowiązek współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. obowiązek ten konkretyzują przepisy art. 27-29 (por. J. Winiarz, Prawo rodzinne, s. 82-83; por. Nb 4, 26, 30 do art. 23).
Wskazane obowiązki małżonków są obowiązkami elementarnymi, stanowiącymi trzon funkcjonowania małżeństwa. Aby związek był trwały małżonkowie powinni się wzajemnie wspierać, pomagać sobie, mieć do siebie zaufanie.
Z obowiązku wierności spoczywającego na małżonkach wynika powinność powstrzymywania się przez każde z nich od relacji intymnych z osobami trzecimi. Podkreślenia przy tym wymaga, że za zawinione uznać należy działanie lub zaniechanie będące wyrazem woli małżonka, które narusza obowiązki określone przepisami i prowadzi do rozkładu pożycia małżeńskiego. Do przypisania małżonkowi winy nie jest konieczne, by zamiarem małżonka było objęte określone działanie lub zaniechanie, zmierzające do rozkładu pożycia, lecz wystarczy możliwość przewidywania znaczenia skutków danego działania lub zaniechania naruszającego przepisy prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2000r., I ACa 10/00, OSA 2001/11/56). Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 11 marca 2010 r., I ACa 46/10, LEX nr 1120372).
Jak wyjaśnił SN w wyroku z dnia 5.12.97 (I CKN 597/97) – pojęcie winy obejmuje element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza, że zachowanie małżonka narusza jego obowiązki ustawowe lub wypływające z zasad współżycia społecznego, chodzi bowiem o bezprawność zachowań małżonka. Element subiektywny oznacza naganność jego zachowań, ich zarzucalność. Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 35/2010) uściślił, iż sąd powinien ustalić, czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka. Należy również mieć na uwadze, iż pomiędzy zachowaniem się małżonka, które jest bezprawne i zawinione a rozkładem pożycia małżonków musi istnieć również związek przyczynowy. A więc to konkretne zachowanie małżonka musi mieć wpływ na zerwanie więzi rodzinnych. W praktyce oznacza to, iż jeśli zachowanie małżonka jest bezprawne (np. agresja w stosunku do drugiego małżonka), nie można mu przypisać winy w rozkładzie pożycia, jeśli zachowanie to jest niezawinione (np. wynika z choroby psychicznej). Natomiast nie ma przeszkód w uznaniu małżonka za winnego rozkładu pożycia, jeśli małżonek ten sam wprowadza się w stan niepoczytalności (np. odurzając się narkotykami) albo w przypadku remisji choroby psychicznej nie podejmuje i nie kontynuuje leczenia.
Nie ma możliwości stopniowania winy na mniejszą/lżejszą czy większą/cięższą. Małżonek zostanie uznany za winnego rozkładu pożycia, nawet jeśli jego wina czy to subiektywnie/czy obiektywnie była mniejsza, mniej znacząca od winy drugiego z małżonków. Wina wyłączna jednego z małżonków ma miejsce jedynie wówczas gdy tylko po jego stronie występują zawinione przyczyny rozkładu pożycia, drugiemu zaś z małżonków nie można przypisać takiej przyczyny. Jeśli więc sąd stwierdzi, iż drugi małżonek przyczynił się do rozkładu pożycia małżeńskiego, orzeknie rozwód z winy obu stron.
„Podstawą przyjęcia winy jednego z małżonków jest ustalenie, że jego zachowanie się przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, które z małżonków przyczyniło się w większym lub mniejszym stopniu” – orzeczenie SN z dnia 17 września 1957r. I CR 913/56
„Nierównomierny rozkład ciężaru winy nie wyłącza jednak, jak słusznie uznały sądu orzekające, współwiny tego z małżonków, który zawinił w „mniejszym stopniu” (…).” – II CKN 329/97
Wymaga podkreślenia, że fakt naruszenia obowiązków małżeńskich przez jednego z małżonków co do zasady nie uprawnia drugiego małżonka w odpowiedzi na to zachowanie, do naruszenia obowiązków, które na nim spoczywają, jako na małżonku. Jeśli małżonek niejako „w odwecie” na drugim małżonku dopuściłby się naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzając do rozkładu pożycia, bądź pogłębienia tego rozkładu, należałoby również jemu przypisać winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Jednakże należy pamiętać, że jeśli jeden z małżonków dopuszcza się naruszenia obowiązków małżeńskich, drugi z małżonków jest uprawniony do reakcji na to niezgodne z obowiązkami małżeńskimi działanie/zaniechanie. Reakcja ta jednak musi się mieścić w usprawiedliwionych granicach, które zależeć będą zawsze od konkretnego przypadku.
„Reakcja małżonka pokrzywdzonego nawet niewłaściwa, jeśli nastąpiła bezpośrednio po wyrządzeniu krzywdy, może być usprawiedliwiona i nie poczytana za zawinioną współprzyczynę rozkładu pożycia” – V CK 646/04
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem oddalił apelację pozwanej Urszuli R. od wyroku Sądu Okręgowego w którym orzeczono o rozwiązaniu przez rozwód małżeństwa z winy obu stron, uregulowano sposób korzystania z mieszkania na okres wspólnego zamieszkiwania i orzeczono w kosztach.
Strony zawarły związek małżeński przy czym był to trzeci związek powoda, a drugi pozwanej. Z poprzednich związków strony mają dzieci. Pozwana wprowadziła się do mieszkania powoda, a swoje poprzednie mieszkanie pozostawiła drugiej żonie powoda. W chwili zawarcia małżeństwa strony były czynne zawodowo.
Pierwsze nieporozumienia w małżeństwie z ostały zaobserwowane przez osoby trzecie trzy lub cztery lata po ślubie. Pozwana wobec znajomych twierdziła, że powód jest bałaganiarzem, że nie oddaje jej wszystkich pieniędzy i je traci, że ma dziewczyny. Powód reagował na te słowa z zażenowaniem względnie stwierdzeniem „cicho, cicho, zostaw”, co wzbudzało dalsze uwagi pozwanej. Źródłem konfliktów była też perfekcyjna dbałość pozwanej o porządek, nadmierna podejrzliwość i obawy o wejście do mieszkania osób poszukiwanych przez policję. Pozwana wymieniła zamki w drzwiach nie chcąc kluczy udostępnić mężowi, co było przyczyną interwencji policji.
Początkowo powód starał się dostosować do wymogów żony, lecz z czasem nadmierne podporządkowanie przerastało jego ustępliwość. Z mieszkania stron do sąsiadów dochodził podniesiony głos powoda, oznaczający zdenerwowanie, obraźliwe słowa.
Pozwana była niechętna wizytom syna powoda, próbowała ograniczyć kontakty syna z ojcem, proponowała by ich spotkania odbywały się na spacerach, poza domem, żądała by syn powoda uprzedzał o wizycie telefonicznie. Syn powoda zaprzestał wizyt w domu stron, a ojciec przyjeżdżał do niego do mieszkania. Pozwana żądała by mąż sporządził testament czyniąc ją wyłącznym spadkobiercą.
Sytuacja konfliktowa narastała, powód uskarżał się znajomym, że atmosfera w domu jest nie do zniesienia. Próbował prosić o pomoc dorosłą córkę pozwanej, lecz ona stwierdziła, że jest to problem małżonków. We wspólnym mieszkaniu każdy z małżonków użytkował dwa pokoje, pokoje są zamykane na klucz, małżonkowie izolują się, święta spędzają oddzielnie. Należności związane z mieszkaniem małżonkowie rozliczają między sobą, powód przekazuje pieniądze pozwanej przez pocztę.
Na podstawie tych ustaleń Sąd przyjął, że między stronami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, a winę za ten stan ponoszą obie strony. Każda ze stron pozostawała uprzednio w innych związkach małżeńskich. Do obecnego małżeństwa małżonkowie wkroczyli z odmiennymi poglądami na życie i rodzinę, nie akceptowali swych utrwalonych przekonań i upodobań. Pozwana dążyła do pełnej integracji w małżeństwie, powód nie chciał podporządkować się reżimowi narzuconemu przez żonę. Małżonkowie nie byli w stosunku do siebie tolerancyjni, brak akceptacji dla różnic w charakterach, przekonaniach zadecydował o niepowodzeniu małżeństwa i był przyczyną konfliktów. Strony nie darzą się uczuciem, nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, nie współżyją fizycznie. Istniejący rozkład pożycia Sąd ocenił jako zupełny i trwały, nie zmienia tego faktu to, że strony wspólnie zasiądą do posiłku, czy wyświadczą sobie pomoc w chorobie.
Odnośnie współwiny pozwanej wskazano, iż pozwana dążyła do integracji małżeństwa wszakże pod warunkiem podporządkowania się powoda jej wymaganiom i warunkom. Nie zachodzi tu zatem sprzeczność, iż nie można dezintegrować małżeństwa poprzez jego integrację. Powód wykazywał daleko idące ustępstwa, unikał konfliktów i zadrażnień, wszakże nie sposób nie zauważyć, iż pozwana podważała jego autorytet w obecności osób trzecich, utrudniała kontakty powoda z synem z poprzedniego małżeństwa, była nadmiernie podejrzliwa, posądzała powoda o kontakty z innymi kobietami. Te okoliczności zostały wykazane w toku postępowania przed sądem I instancji i logicznie ocenione w kontekście zawinienia rozkładu pożycia. Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna I CKN 294/98
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.