Wprawdzie istotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, nie ma uniwersalnego modelu roszczenia o zwrot nakładów, który byłby możliwy do zastosowania w każdej sprawie, w której zgłoszono to roszczenie, i że względu na odmienność zarówno stosunków stanowiących podstawę roszczenia o zwrot nakładów, jak i motywów legislacyjnych dotyczących tych uregulowań, wszelkie uogólnienia co do charakteru tego roszczenia: rzeczowego czy obligacyjnego musza być zawodne, i dlatego powinno być oceniane w kontekście poszczególnych instytucji prawa cywilnego, z których wynika (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2005 roku, III CZP 50/05, OSNC 2006 nr 3, poz. 40), jednak dogłębna analiza tego orzecznictwa, jak i orzecznictwa sądów powszechnych na gruncie stanów faktycznych zbliżonych do stanu faktycznego ze sprawy niniejszej, prowadzi do wniosku, iż podstawę tych roszczeń stanowią przepisy art. 224-230 KC.
W zasadzie jedyne orzeczenie Sądu Najwyższego, przyjmujące jako podstawę rozliczenia nakładów poczynionych na cudzą nieruchomość art. 405 KC to wyrok z dnia 30 czerwca 1972 r. III CRN 91/72 (OSNC 1972/12/220). Dotyczy on jednak zupełnie odmiennej sytuacji, w ramach której osoby czyniące nakłady były zapewniane przez właściciela, iż nieruchomość, na którą ją czynią „jest ich”, i zostanie na ich rzecz przeniesiona jej własność. Jak wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, pozwani nigdy takich obietnic względem powódki i jej męża nie czynili. Należy także zauważyć, iż w późniejszych orzeczeniach wydanych na gruncie podobnych stanów faktycznych, Sąd Najwyższy także stał na stanowisku, iż podstawą tychże roszczeń jest art. 226 KC (po. uchwała z dnia 20 sierpnia 1973 r. III CZP 17/73, OSNC 1974/4/66 oraz wyrok z dnia 8 marca 1974 r. III CRN 353/73, OSNC 1975/4/64). Powołane przez pełnomocnika powódki orzeczenia dotyczą zaś zupełnie odmiennych stanów faktycznych, i nie mogą mieć zastosowania w sprawie. Tym samym brak podstaw do zastosowania do roszczeń powódki art. 405 KC
Stosownie do treści art. 710 KC przez umowę użyczenia użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy. Umowa użyczenia jest umową, na podstawie której użyczający (komodant) zobowiązuje się zezwolić biorącemu (komodatariuszowi) – przez czas oznaczony albo nieoznaczony – na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy. Cechami charakterystycznymi użyczenia jest nieodpłatność i bezinteresowność. Treść stosunku użyczenia, a zarazem jego społeczno-gospodarcza funkcja, sprowadza się zatem do – motywowanego zazwyczaj chęcią pomocy, dobroczynnością lub inną bezinteresowną pobudką – przysporzenia przez użyczającego korzyści kontrahentowi. Użyczenie można także określić jako bezinteresowne pozbawienie się użytku (w całości albo części) danej rzeczy ze strony użyczającego dla wygody biorącego. Nieodpłatny charakter tej umowy implikuje szczególne obowiązki stron polegające na ograniczeniu obowiązków użyczającego i zarazem rozszerzeniu obowiązków biorącego do używania. Umowa użyczenia to umowa realna – dla jej zawarcia konieczne jest bowiem nie tylko złożenie oświadczeń woli przez strony, ale również wydanie rzeczy biorącemu. Przy czym, umowa ta może być zawarta w dowolnej formie – ustnie, pisemnie, czy przez czynności konkludentne.
Podnieść należy, że umowa użyczenia motywowana jest najczęściej bezinteresownością i chęcią przyjścia z pomocą osobom bliskim, jej celem jest przysporzenie przez użyczającego korzyści biorącemu, który bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego. Nie jest to umowa wzajemna bowiem świadczeniu użyczającego nie odpowiada świadczenie biorącego, który nie jest zobowiązany do żadnych świadczeń. Jest to umowa jednostronnie zobowiązująca, w której biorący korzysta z rzeczy cudzej w sposób określony przez użyczającego, a jeżeli dokonuje nakładów na rzecz, to zgodnie z art. 752 w zw. z art. 713 KC, czyni to nie dla siebie, lecz dla użyczającego, dla jego korzyści i tylko wtedy może żądać zwrotu uzasadnionych nakładów jak osoba prowadząca cudze sprawy bez zlecenia (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2009 r., III CZP 6/09).
Stosownie do art. 230 KC, przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio do stosunku między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym, o ile z przepisów regulujących ten stosunek nie wynika nic innego.
Zgodnie z art. 713 KC, biorący do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej. Jeżeli poczynił inne wydatki lub nakłady na rzecz, stosuje się odpowiednio przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia.
Stosownie do art. 753 § 1, KC, prowadzący cudzą sprawę bez zlecenia powinien w miarę możności zawiadomić o tym osobę, której sprawę prowadzi, i stosownie do okoliczności albo oczekiwać jej zleceń, albo prowadzić sprawę dopóty, dopóki osoba ta nie będzie mogła sama się nią zająć.
Według § 2, z czynności swych prowadzący cudzą sprawę powinien złożyć rachunek oraz wydać wszystko, co przy prowadzeniu sprawy uzyskał dla osoby, której sprawę prowadzi. Jeżeli działał zgodnie ze swoimi obowiązkami, może żądać zwrotu uzasadnionych wydatków i nakładów wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwolnienia od zobowiązań, które zaciągnął przy prowadzeniu sprawy.
Przepis art. 230 KC odsyła więc do art. 713 KC, który zaś odsyła do art. 753 § 2 KC Przy czym, jak czytamy w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2010 r. (sygn. akt III CZP 125/09, OSNC 2010/7-8/108), art. 753 § 2 KC w zw. z art. 713 KC nie ma zastosowania do rozliczenia nakładów na rzecz użyczoną, poczynionych przez biorącego do używania za zgodą użyczającego.
W myśl natomiast art. 229 § 1 KC roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. To samo dotyczy roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów na rzecz.
Taki sam termin przedawnienia przewiduje art. 719 KC, regulujący kwestię roszczeń biorącego do używania przeciwko użyczającemu o zwrot nakładów zarówno koniecznych, jak i użytecznych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 września 2013 r., sygn. akt I ACa 363/13, wyrok SN z dnia 15 października 2009 r., sygn. akt I CSK 84/09, OSNC 2010/4/60).
Jak wskazał przy tym Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 stycznia 2008 r. (sygn. akt III CSK 257/07, OSNC-ZD 2008/4/112), roszczenie o zwrot nakładów dokonanych przez małżonków z majątku wspólnego w czasie trwania wspólności ustawowej na nieruchomość stanowiącą własność osoby trzeciej wchodzi w skład majątku wspólnego i jako prawo podmiotowe (wierzytelność) powinno było być objęte postanowieniem o jego podziale Nieobjęcie tego roszczenia postanowieniem o podziale skutkuje utratą możliwości późniejszego zgłoszenia tego roszczenia przez jedno z małżonków w stosunku do drugiego (art. 567 § 3 KPC w zw. z art. 618 § 2 i 3 KPC, art. 686 KPC i art. 688 KPC). Pominięcie w postępowaniu o podziale majątku wspólnego wierzytelności z tytułu nakładów poczynionych z tego majątku w czasie trwania wspólności majątkowej na nieruchomość stanowiącą własność osoby trzeciej nie pozbawia jednak żadnego z byłych małżonków możliwości dochodzenia połowy tej wierzytelności w późniejszym terminie od tej osoby trzeciej. Orzeczenie o podziale nie może rozstrzygać stosunku między tą osobą i uczestnikami postępowania działowego, a osoba trzecia, niebędąca uczestnikiem tego postępowania, nie może powoływać się na prekluzję wynikającą z art. 618 § 3 KPC.
Jak stanowi art. 226 § 1 KC, samoistny posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. Jednakże gdy nakłady zostały dokonane po chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, może on żądać zwrotu jedynie nakładów koniecznych.
W orzecznictwie wskazuje się, iż wartość nakładów użytecznych poczynionych przez posiadacza w dobrej wierze oblicza się według stanu oraz cen w chwili, w której ten posiadacz wydał nieruchomość właścicielowi. Do ustalenia wartości tych nakładów, które należy obliczać jako ich równowartość znajdującą pokrycie we wzroście wartości nieruchomości w chwili jej wydania właścicielowi, niezbędne są wiadomości specjalne. Dla oceny zasadności żądania zwrotu nakładów nie będących nakładami koniecznymi niezbędne jest bowiem nie tylko ustalenie wartości samych nakładów, ale też ustalenie czy i w jakim zakresie na skutek ich poniesienia wzrosła wartość nieruchomości. Ciężar wykazania obu tych okoliczności spoczywa na dochodzącym zwrotu nakładów (art. 6 KC). (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 12 kwietnia 2013 r., sygn. akt I ACa 50/13)
Nakładami koniecznymi są wydatki, których celem jest utrzymanie rzeczy w stanie zdatnym do normalnego korzystania, zgodnie z przeznaczeniem. Mieszczą się tu wydatki na remonty i konserwację rzeczy, dokonanie zasiewów, utrzymanie inwentarza, podatki oraz inne świadczenia publiczne, a także ubezpieczenia rzeczy. Natomiast nakłady nieodpowiadające temu celowi, a więc nakłady zmierzające do ulepszenia rzeczy („nakłady użyteczne”) albo nadanie jej cech odpowiadających szczególnym upodobaniom posiadacza („nakłady zbytkowne”) stanowią rodzaj innych nakładów w rozumieniu art. 226 KC (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 26 kwietnia 2013 r., sygn. akt I ACa 1449/12).
W orzecznictwie za nakłady konieczne uznano np.: nakłady typu kanalizacja, szambo, łazienka, centralne ogrzewanie, które zapewniają elementarny standard, jakiemu w warunkach współczesnej cywilizacji powinno odpowiadać mieszkanie (por. wyrok SN z dnia 6 stycznia 2000 r., sygn. akt I CKN 311/98); nakłady na przystosowanie domu mieszkalnego do zamieszkania w nim w postaci wymiany całej stolarki, zbicie i nałożenie tynków, białkowanie, malowanie, wykonanie posadzki i podłóg, urządzenie łazienki, doprowadzenie wody, wymianę instalacji elektrycznej, naprawę rynien; skoro nakłady konieczne mają zapewnić normalne korzystanie z rzeczy, to musiałby je ponieść sam właściciel tej rzeczy, gdyby jej nie wydał (por. wyrok SN z dnia 10 sierpnia 1988 r., sygn. akt III CRN 229/88, OSNC 1990/12/153). Natomiast w wyroku z dnia 19 stycznia 2005 r. (sygn. akt I CK 476/04) Sąd Najwyższy wskazał, iż nakłady polegające na udziale w budowaniu budynku, a następnie jego wyposażeniu w różnego rodzaju instalacje nie mieszczą się w kategorii nakładów koniecznych w rozumieniu art. 226 KC Nie są bowiem nakładami koniecznymi te prace i wydatki, które służą „stworzeniu” rzeczy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych utrwalił się pogląd, że zastosowanie przepisu art. 5 KC nakazuje ocenę interesów oraz postaw uprawnionego i zobowiązanego na tle całokształtu okoliczności sprawy. Okolicznościami, które należy brać pod uwagę, jest rodzaj dochodzonego roszczenia, w tym zwłaszcza dolegliwy charakter następstw deliktu, przyczyna opóźnienia w jego dochodzeniu i czas jego trwania (por. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114, oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1967 r., I PR 415/67, OSPiKA 1968, nr 10, poz. 210, z dnia 7 czerwca 2000 r., II CKN 522/99, z dnia 20 maja 2009 r., I CSK 386/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 109, z dnia 25 lutego 2010 r., V CSK 242/09, OSNC 2010, nr 11, poz. 147, i z dnia 10 kwietnia 2013 r., IV CSK 611/12, OSNC-ZD 2014, nr A, poz. 16).
Stosownie bowiem do utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego przedawnienie roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia), będącego roszczeniem bezterminowym, rozpoczyna bieg od dnia, w którym korzyść (świadczenie) powinna być zwrócona, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniejszym możliwym terminie, a więc w taki czas od bezpodstawnego uzyskania korzyści, jaki jest potrzebny do jej zwrotu bez zbędnej zwłoki (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117; z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, OSNC 2004, Nr 10, poz. 157; z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, IC 2004, nr 11, s. 43; z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 625/08, OSP 2010, z. 4, poz. 45; z dnia 11 marca 2010 r., IV CSK 401/09, ; z dnia 8 lipca 2010 r., II CSK 126/10, ; z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, ; z dnia 23 czerwca 2016 r., V CNP 55/15, ; z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 760/15, ; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75); w niektórych przypadkach może to być już dzień spełnienia świadczenia nienależnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, OSNC 2001, Nr 11, poz. 166; z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 760/15, ; z dnia 9 lutego 2017 r., IV CSK 171/16, ; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2010 r., III CZP 37/10, OSNC 2011, Nr 1, poz. 2). Zarazem przyjmuje się, że dla rozpoczęcia biegu przedawnienia nie ma znaczenia, kiedy świadczący dowiedział się o tym, że świadczenie było nienależne, ani kiedy rzeczywiście wezwał dłużnika do jego zwrotu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2014 r., III CSK 36/14, OSNC 2016, Nr 1, poz. 5; z dnia 23 czerwca 2016 r., V CNP 55/15; z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 760/15; z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 760/15; z dnia 9 lutego 2017 r., IV CSK 171/16).
Co do zasady jest możliwe, by sąd w postępowaniu o podział majątku wspólnego przyznał jednemu ze współmałżonków wierzytelność przysługującą względem osoby trzeciej. Roszczenie o zwrot nakładów dokonanych przez małżonków na nieruchomości należącej do osoby trzeciej jest prawem majątkowym, i jeśli powstało ono w czasie trwania wspólności ustawowej, wchodzi w skład majątku wspólnego, zgodnie z art. 31 k.r.o. i podlega podziałowi na równi z innymi składnikami majątku wspólnego. Żaden bowiem przepis nie wyłącza takiego prawa z majątku wspólnego. Zagadnieniem tym zajmował się Sąd Najwyższy, który w uchwale z dnia 3 kwietnia 1970 r., III CZP 18/70, przyjął, że wierzytelność z tytułu nakładów dokonanych przez małżonków na rzecz należącą do osoby trzeciej jest objęta, jako składnik majątku wspólnego, postępowaniem o podział majątku. Takie rozliczenie z tytułu wierzytelności związanej z dokonaniem nakładów na nieruchomość osoby trzeciej powinno mieć miejsce w sytuacji, gdy ma się do czynienia z wierzytelnością bezsporną – co do zasady i wysokości – i to zarówno pomiędzy małżonkami, jak i osobą trzecią. Tylko w takim przypadku nie ma przeszkód, by wierzytelność tę – pewną co do zasady i wysokości – uczynić przedmiotem rozstrzygnięcia w sprawie o podział majątku wspólnego na równi z innymi składnikami majątku wspólnego i uwzględnić we wzajemnych rozliczeniach przez jej przyznanie jednemu z małżonków.
Pominięcie w postępowaniu o podziale majątku wspólnego wierzytelności z tytułu nakładów poczynionych z tego majątku w czasie trwania wspólności majątkowej na nieruchomość stanowiącą własność osoby trzeciej nie pozbawia jednak żadnego z byłych małżonków możliwości dochodzenia połowy tej wierzytelności w późniejszym terminie od tej osoby trzeciej. Orzeczenie o podziale nie może rozstrzygać stosunku między tą osobą i uczestnikami postępowania działowego, a osoba trzecia, niebędąca uczestnikiem tego postępowania, nie może powoływać się na prekluzję wynikającą z art. 618 § 3 KPC (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13.2.1987 r., III CZP 3/87, OSNCP 1988, nr 2-3, poz. 34).
W orzeczeniu z dnia 05 marca 2009 r. w sprawie III CZP 6/09 Sąd Najwyższy wyraził zasługujący na pełną aprobatę pogląd, wedle którego „w sprawie o zwrot nakładów zawsze zatem należy na wstępie ustalić na podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał nieruchomość i dokonywał nakładów. Jeżeli z właścicielem łączyła go jakaś umowa, należy określić jej charakter oraz to, czy w uzgodnieniach stron uregulowano sposób rozliczenia nakładów. Jeżeli takie uzgodnienia były, one powinny być podstawą rozliczenia nakładów, chyba że bezwzględnie obowiązujące przepisy KC normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów, wtedy te przepisy powinny mieć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, gdy umowa stron nie reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 KC ani art. 405 KC, a jedynie postanowienia umowy stron lub przepisy szczególne regulujące rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Natomiast jeżeli stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie reguluje ich rozliczenia, wówczas, zgodnie z art. 230 KC, mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 224-226 KC Przepisy te mają też zastosowanie wprost, gdy nakłady dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 KC, zastosowanie znajdzie art. 405 KC, bowiem przepisy art. 224-226 KC mają charakter szczególny wobec art. 405 KC”
Stosownie do treści art. 405 KC., kto bez kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przesłankami bezpodstawnego wzbogacenia są zatem: uzyskanie korzyści majątkowej bez podstawy prawnej, wymierna wartość tej korzyści (to jest wartość możliwa do określenia w pieniądzu, na przykład prawo własności lub inne prawo majątkowe, nabyta rzecz, nieodpłatne korzystanie z cudzych usług, zaoszczędzenie wydatków) oraz fakt uzyskania tej korzyści kosztem innej osoby, oznaczający istnienie równoległego powiązania między wzbogaceniem po jednej stronie a zubożeniem po drugiej. Wzbogacenie jednej osoby jest zawsze następstwem zubożenia innej osoby. Istnieje więc w istocie współzależność między uzyskaniem korzyści majątkowej wzbogaconego a umniejszeniem majątku, bądź braku korzyści u zubożonego.prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przesłankami bezpodstawnego wzbogacenia są zatem: uzyskanie korzyści majątkowej bez podstawy prawnej, wymierna wartość tej korzyści (to jest wartość możliwa do określenia w pieniądzu, na przykład prawo własności lub inne prawo majątkowe, nabyta rzecz, nieodpłatne korzystanie z cudzych usług, zaoszczędzenie wydatków) oraz fakt uzyskania tej korzyści kosztem innej osoby, oznaczający istnienie równoległego powiązania między wzbogaceniem po jednej stronie a zubożeniem po drugiej. Wzbogacenie jednej osoby jest zawsze następstwem zubożenia innej osoby. Istnieje więc w istocie współzależność między uzyskaniem korzyści majątkowej wzbogaconego a umniejszeniem majątku, bądź braku korzyści u zubożonego.
Powołany przepis wskazuje na cztery przesłanki powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, którymi są: wzbogacenie jednego podmiotu, zubożenie drugiego podmiotu, związek między wzbogaceniem a zubożeniem i bezpodstawność wzbogacenia. Jak wyjaśnił w swoim wyroku Sąd Najwyższy wartość bezpodstawnego wzbogacenia jest ograniczona dwiema wielkościami, a mianowicie wartością tego, co bez podstawy prawnej ubyło z majątku zubożonego i wartością tego, co bez podstawy prawnej powiększyło majątek wzbogaconego. Wartości te nie muszą być równe, a w wypadku nierówności niższa kwota określa wartość bezpodstawnego wzbogacenia (wyrok z dnia 2002.03.19 w sprawie IV CKN 892/00 opublikowany).
W tym miejscu przywołać należy przepis art. 409 KC., zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba, że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. W orzecznictwie i w doktrynie powinność liczenia się z obowiązkiem zwrotu utożsamia się ze złą wiarą (por. np. wyr. SN z 7.8.2001 r., I PKN 408/00, OSNAPiUS 2003, Nr 13, poz. 305; W. Serda, Nienależne świadczenie, s. 253 i n.; E. Łętowska , Bezpodstawne wzbogacenie, s. 135; krytycznie S. Wójcik , Recenzja książki E. Łętowskiej, s. 97). Wzbogacony powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu przede wszystkim wtedy, gdy wie, że korzyść mu się nie należy, a zatem gdy zna wadliwość podstawy prawnej świadczenia.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Podstawową kwestią dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest ustalenie na podstawie jakiego stosunku prawnego powódka J. S. (1) i jej mąż T. S. korzystali z nieruchomości pozwanej M. S. i w ramach jakiego stosunku prawnego powódka poczyniła na niej nakłady, zwrotu wartości których domaga się w przedmiotowym postępowaniu.
W przedmiotowej sprawie powódka i pozwana zawarły ustną umowę, której stroną był również syn pozwanej, a były mąż powódki T. S. Strony ustaliły, iż J. i T. S. zamieszkają w domu pozwanej, przeprowadzą ze środków własnych remont budynku pozwanej oraz jego nadbudowę i rozbudowę, a pozwana przeniesie własność domu umową darowizny na syna T. S.. W dalszym okresie czasu T. S. miał dokonać darowizny połowy domu dla powódki, tak aby oboje byli współwłaścicielami. Brak jest dowodów na to, że strony łączyło jakiekolwiek porozumienie umowne dotyczące dokonywanych nakładów. Zdaniem Sądu racjonalnym jest, że w sytuacji kiedy została przez pozwaną złożona obietnica darowizny to bezprzedmiotowym było czynienie ustaleń co do zwrotu przez pozwaną nakładów poczynionych przez powódkę i jej męża, skoro tak naprawdę darowizna miała właśnie te nakłady konsumować. W ocenie Sądu, równie nieracjonalne byłoby dokonanie przez powódkę i jej byłego męża nakładów na dom pozwanej, bez choćby obietnicy otrzymania z tego tytułu jakiejkolwiek korzyści. Zwrócić należy uwagę, że powódka mając duże wsparcie finansowe rodziców – w postaci wybudowanego dla niej domu w R., ale również deklaracji kupienia jej mieszkania, zdecydowała się zamieszkać u pozwanej i środki otrzymane od rodziców przeznaczyć na remont domu M. S.. Byłoby sprzeczne z logiką i z doświadczeniem życiowym przyjęcie przez Sąd, że powódka uczyniła to całkowicie bezinteresownie, nie czyniąc żadnych ustaleń z pozwaną co do korzyści jakie z tego tytułu miałaby uzyskać.
Zdaniem pozwanej, powódka korzystała z jej mieszkania na podstawie ustnej umowy użyczenia zawartej przez pozwaną z jej synem. W ocenie Sądu, ustalenia faktyczne poczynione w niniejszej sprawie co do okoliczności i przyczyn zarówno zamieszkania powódki z mężem w domu teściowej, jak i dokonania jego remontu, rozbudowy i nadbudowy nie odpowiadają wyżej opisanym cechom stosunku użyczenia i hipotezie art. 710 KC Z ustaleń tych wynika bowiem, że dla powódki i jej męża dom pozwanej miał być wieloletnim, a nawet docelowym miejscem zamieszkania, dlatego też podjęli decyzję nie tylko o jego remoncie, ale i o dużej inwestycji polegającej na nadbudowie i rozbudowie domu, finansowanej z ich własnych środków. Po jego przeprowadzeniu pozwana miała przenieść własność domu umową darowizny na męża powódki, ten zaś również poprzez umowę darowizny miał uczynić współwłaścicielką przedmiotowej nieruchomości powódkę. Powódka przeznaczyła na remont i rozbudowę wszystkie swoje środki finansowe – oszczędności i darowizny otrzymane od rodziców, a zatem zrezygnowała z innych możliwości mieszkaniowych.
W tych okolicznościach nie sposób przyjąć, że powódka czyniła nakłady w ramach stosunku użyczenia. Dokonywała ich bowiem wraz z byłym mężem we własnym imieniu i na swoją rzecz, we własnym interesie, a nie w interesie właścicielki nieruchomości. Ówcześni małżonkowie czynili to nie tylko za zgodą i pełną aprobatą pozwanej, lecz nawet za jej namową i w przekonaniu, że mąż powódki stanie się właścicielem remontowanego domu, co obiecywała pozwana. Tym bardziej, że mąż powódki jest jedynym dzieckiem pozwanej i tak w przyszłości odziedziczyłby tę nieruchomość.
Uznając zatem, że w sprawie nie mają zastosowania przepisy dotyczące zwrotu nakładów dokonanych w ramach umowy użyczenia oraz uwzględniając ustalone okoliczności faktyczne, Sąd przyjął, iż zastosowanie w realiach niniejszej sprawy znajdzie przepis normujący stosunki między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym, tj. osobą, która włada rzeczą jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (art. 230 KC), zgodnie z którym do stosunków między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym (również w zakresie wzajemnych rozliczeń stron) znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy normujące stosunki między właścicielem rzeczy a posiadaczem samoistnym (art. 224-229 KC). Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika bowiem niewątpliwie, że powódka była posiadaczem zależnym domu pozwanej, nie uważała się za jej właściciela, a nakłady czyniła dla siebie, we własnym interesie, w przekonaniu, że w przyszłości ona i jej mąż T. S. będą współwłaścicielami przedmiotowego domu.
Za bezpodstawne należy uznać twierdzenie pozwanej, jakoby rodzice powódki dokonywali darowizn nie tylko na jej rzecz, ale i na rzecz zięcia T. S.. Zgodnie z art. 33 pkt 2 KRO do majątku osobistego każdego z małżonków należą przedmioty majątkowe nabyte przez darowiznę, chyba że darczyńca inaczej postanowił. Nie ulega wątpliwości, że stroną umowy darowizny, w wyniku której zostaje nabyty przedmiot majątkowy, mogą być oboje małżonkowie bądź jedno z nich. W jednym i w drugim przypadku w treści umowy musi znaleźć się postanowienie, z którego wynika wola darczyńcy, aby przedmiot umowy został objęty wspólnością. Przedmiotowe umowy darowizny zostały zawarte wyłącznie pomiędzy ojcem powódki a nią, z ich treści nie wynika również, że przedmioty w nich darowane wolą darczyńcy, mają wejść do majątku wspólnego małżonków S.. Nie sposób zgodzić się również z zarzutem pozwanej, że umowy te zostały sporządzone po długim upływie czasu od ich dokonania. Zauważyć należy, że powódka zgłosiła obie te darowizny do Urzędu Skarbowego i nie zrobiła tego jak to określiła pozwana w związku z rozwodem, lecz w kilka miesięcy po ich otrzymaniu. Sąd nie znalazł podstaw, aby uznać, iż pozostałe darowizny dokonane przez rodziców powódki, nie zostały dokonane wyłącznie na jej rzecz. Nie można również tracić z pola widzenia i tej okoliczności, że z zeznań złożonych w niniejszej sprawie przez samą pozwaną wynika, że przedmiotowe darowizny zostały dokonane wyłącznie na rzecz powódki.
Remont i rozbudowa domu pozwanej dokonany przez powódkę i jej byłego męża został przeprowadzony w trakcie trwania związku małżeńskiego powódki i T. S.. Prace remontowe były finansowane z dwóch źródeł tj. z majątku osobistego powódki tj. z jej oszczędności zgromadzonych przed ślubem oraz z darowizn na jej rzecz dokonanych przez rodziców w trakcie trwania małżeństwa oraz z majątku wspólnego małżonków. Oczywistym jest, że majątek osobisty powódki nigdy nie był częścią majątku wspólnego małżonków stąd też tylko powódce przysługuje uprawnienie domagania się zwrotu nakładów pokrytych z jej majątku osobistego. W ocenie Sądu nie ma przeszkód, aby w tym postępowaniu ustalić skład i wielkość majątku osobistego powódki, który służyć pokryciu przedmiotowych nakładów.
Aktualnie, na skutek rozwodu i ustania wspólności majątkowej małżeńskiej (dotychczas nie było sprawy o podział majątku wspólnego), roszczenie powódki, dotyczące tej części nakładów, które zostało sfinansowane z majątku wspólnego małżonków, jest objęte współwłasnością w częściach ułamkowych, przy czym w ramach tej współwłasności udziały małżonków są równe. Nie ulega wątpliwości, że powódka ma prawo do rozporządzania swoim udziałem w tej współwłasności, a zatem jest uprawniona do dochodzenia zapłaty w części odpowiadającej połowie wartości tej części nakładów, które zostało sfinansowane z majątku wspólnego małżonków. Zgodnie z poczynionymi powyżej przez Sąd ustaleniami zgodnymi z twierdzeniami powódki (k. 19) wartość środków z majątku wspólnego małżonków służąca pokryciu przedmiotowych nakładów wyniosła kwotę 90.000 złotych.
Powyższe oznacza, że z całej wartości spornych nakładów przedstawiającej kwotę 292.273,76 zł, część tych nakładów o wartości 90.000 zł została pokryta ze środków stanowiących majątek wspólny byłych małżonków, a pozostała część tych nakładów o wartości 202.273,76 zł została pokryta ze środków stanowiących majątek odrębny powódki pochodzący z jej oszczędności lub z darowizn uzyskanych od rodziców powódki. W konsekwencji powódka ma prawo do domagania się zapłaty kwoty 202.273,76 zł oraz połowy kwoty 90.000 zł, czyli 45.000 złotych. Łącznie powódka jest zatem uprawniona do uzyskania kwoty 247.273,76 złotych. Wyrok Sądu Okręgowego – XXV Wydział Cywilny z dnia 24 września 2018 r. XXV C 1301/16
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.