W orzecznictwie ugruntował się bowiem pogląd, zgodnie z którym art. 31 § 1 KRO stwarza domniemanie przynależności do majątku dorobkowego przedmiotów majątkowych nabytych w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, zaś przynależność określonych przedmiotów do majątku osobistego obowiązany jest udowodnić zainteresowany (por. m.in. wyroki SN: z 11 września 1998 r., I CKN 830/97; z 29 czerwca 2004 r., II CK 397/03; z 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1409/00, OSNC 2004 r. Nr 7-8, poz. 113; z 30 czerwca 2004 r., IV CK 513/03 oraz postanowienie z 6 lutego 2003 r., IV CKN 1721/00, a także postanowienie z 2 marca 2012 r., II CSK 363/11, Legalis nr 496883). Jednocześnie jednak wskazuje się, że domniemanie powyższe można obalić przez wykazanie, iż nabycie przedmiotu majątkowego nastąpiło ze środków finansowych stanowiących majątek osobisty (por. wyrok SN z 9 stycznia 2001 r., II CKN 1194/00). Domniemanie faktyczne, że przedmiot majątkowy, nabyty przez jednego z małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej, stanowi dorobek w procesie z art. 10 § 1 KWU, może obalić pozwany przez wykazanie (art. 6 KC), że nabycie nastąpiło ze środków finansowych stanowiących majątek osobisty zmarłej (art. 33 KRO).
Prawo własności nabyte w czasie trwania wspólności majątkowej z reguły wchodzi zatem do majątku wspólnego niezależnie od tego, czy zostało nabyte przez jedno z małżonków, czy przez oboje. Bez znaczenia jest przy tym, czy środki przeznaczone na nabycie własności pochodziły z majątku wspólnego, czy też z majątku osobistego (odrębnego), chyba, że nabycie nastąpiło w drodze tzw. surogacji rozumianej jako zastąpienie przedmiotu wchodzącego w skład majątku osobistego innym przedmiotem nabytym w zamian pierwszego (art. 33 pkt 10 KRO). O zaliczeniu poszczególnych przedmiotów majątkowych do majątku wspólnego lub majątku osobistego małżonków nie decydują złożone przez nich oświadczenia, że nabywany przedmiot wchodzi w skład określonej masy majątkowej, gdyż samo takie oświadczenie – w razie pozostawania małżonków w ustroju małżeńskiej wspólności ustawowej – nie może stanowczo wyłączać skutków wynikających z przepisów art. 31-34 KRO. Jednocześnie w myśl art. 37 § 1 pkt 1 KRO zgoda drugiego małżonka jest potrzeba do dokonania prowadzącej m.in. do zbycia, czy odpłatnego nabycia nieruchomości, przy czym ważność umowy, która została zawarta przez jednego z małżonków bez wymaganej zgody drugiego, zależy od potwierdzenia umowy przez drugiego małżonka.
Zgodnie z art. 83 § 1 KC nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Przy tym z § 2 powyższego artykułu wynika, iż pozorność oświadczenia woli nie ma wpływu na skuteczność odpłatnej czynności prawnej, dokonanej na podstawie pozornego oświadczenia, jeżeli wskutek tej czynności osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku, chyba że działała w złej wierze.
Należy podkreślić, że zdanie pierwsze art. 83 § 1 KC zawiera swego rodzaju definicję czynności prawnej pozornej. Została ona scharakteryzowana przez wskazanie jej trzech elementów:
1) oświadczenie musi być złożone tylko dla pozoru;
2) oświadczenie musi być złożone drugiej stronie;
3) adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru.
Wskazane elementy muszą wystąpić łącznie – brak któregokolwiek z nich nie pozwala na uznanie czynności prawnej za dokonaną jedynie dla pozoru. Oświadczenie złożone dla pozoru to czynność symulowana, polegająca na tym że:
1) dokonaniu czynności prawnej towarzyszy próba wywołania u osób trzecich przeświadczenia, że zamiarem stron tej czynności jest wywołanie skutków prawnych objętych treścią ich oświadczeń woli (np. wobec naczelnika urzędu skarbowego czy notariusza strony pozorują zbycie prawa, podejmując – w razie potrzeby – pewne czynności, mimo że w rzeczywistości ich wolą jest wyeliminowanie skutków tej czynności prawnej);
2) między stronami musi istnieć tajne porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (porozumienie co do tego, że zamiar wyrażony w oświadczeniach woli nie istnieje lub że zamiar ten jest inny niż ujawniony) (Ciszewski Jerzy (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, LexisNexis 2014).
Pozorność oświadczenia woli została potraktowana przez ustawodawcę jako wada oświadczenia woli. Jest to jednak wada szczególnego rodzaju, bo dotycząca oświadczenia złożonego świadomie i swobodnie dla pozoru drugiej stronie, która o takim charakterze oświadczenia wie i na to się zgadza. Wobec tego zatajenie pozorności przed adresatem oświadczenia, czyli ukrycie braku zamiaru wywołania określonych skutków prawnych (reservatio mentalis) nie pozbawia oświadczenia woli skuteczności (wyrok SN z 8 czerwca 1971 r., II CR 250/71, LexisNexis nr 318780). W wyroku z 25 lutego 1998 r., II CKN 816/97 (LexisNexis nr 348440), Sąd Najwyższy uznał, że nieważność czynności prawnej z powodu pozorności oświadczenia woli może być stwierdzona tylko wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony otwarcie, tak że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta, i w pełni się z tym zgadzała. „Drugą stroną”, na przykład, jest adresat oświadczenia, którym jest równorzędny podmiot danej czynności prawnej; nie jest natomiast drugą stroną przedstawiciel ustawowy, który wyraża zgodę na rozporządzenie prawem przez osobę ograniczoną w zdolności do czynności prawnych ( art. 17), sąd lub organ administracji rządowej, wobec którego składa się określone oświadczenia woli, np. urzędnik stanu cywilnego. Czynność prawna pozorna jest dotknięta nieważnością bezwzględną i nie wywołuje żadnych skutków prawnych od początku (ex tunc). Ewentualne orzeczenie sądu ma zawsze charakter deklaratoryjny. Żądanie ustalenia pozorności, podobnie jak zarzut pozorności, nie ulega przedawnieniu (Ciszewski Jerzy (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, LexisNexis 2014).
Zgodnie bowiem z treścią art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (cyt. dalej jako: KWU) w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym osoba, której prawo nie jest wpisane lub jest wpisane błędnie albo jest dotknięte wpisem nieistniejącego obciążenia lub ograniczenia, może żądać usunięcia niezgodności (ust. 1). Podkreślić należy, że cytowany przepis nie tylko reguluje przesłanki dokonania usunięcia takiej niezgodności, ale również wskazuje krąg podmiotów upoważnionych do wystąpienia z takim powództwem – z uwagi na cel, jakim jest dostosowanie do rzeczywistego stanu prawnego, osobami, na których rzecz można żądać wpisu są wyłącznie osoby, których w chwili orzekania powództwo to bezpośrednio dotyczy.
Zgodnie bowiem z art. 5 KWU w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym treść księgi rozstrzyga na korzyść tego, kto przez czynność prawną z osobą uprawnioną według treści księgi nabył własność lub inne prawo rzeczowe (rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych). Zważyć jednak należy, że art. 6 KWU przewiduje aż 2 przypadki wyłączenia tej rękojmi, która nie chroni rozporządzeń nieodpłatnych albo dokonanych na rzecz nabywcy działającego w złej wierze (ust. 1), przy czym w złej wierze jest ten, kto wie, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, albo ten, kto z łatwością mógł się o tym dowiedzieć (ust. 2). Co prawda, odnośnie tego drugiego przypadku trzeba zwrócić uwagę, że według innej normy kodeksowej, jeżeli ustawa uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary (art. 7 KC), wskutek czego przyjęcie tego domniemania powoduje przerzucenie na drugą stronę ciężaru dowodu złej wiary. Brak dobrej wiary po stronie przeciwnej. Jak bowiem przyjmuje się w doktrynie (por. Art. 6 KWU red. Osajda 2018, wyd. 2/S. Kostecki, Komentarz elektr. Legalis, teza 24) w złej wierze w rozumieniu art. 6 ust. 2 KWU jest również osoba, która nie ma wprawdzie świadomości stanu niezgodności między treścią księgi wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym, ale brak świadomości w tym zakresie jest zawiniony. Wina nabywcy polega na niezachowaniu zwykłej staranności przy nabyciu prawa (por. wyr. SN z 19.1.2011 r., V CSK 189/10, L.). Ustawodawca określił tę staranność jako „łatwość dowiedzenia się” o niezgodności między stanem formalnoprawnym a stanem materialnoprawnym nieruchomości. Nie chodzi o zachowanie przez nabywcę minimalnej staranności, ale staranności przeciętnej, oczekiwanej od osoby należycie dbającej o własne interesy (zob. wyr. SN z 31.5.2017 r., V CSK 513/16, L.). Poza tym w piśmiennictwie (por. szerzej Art. 6 KWU red. Osajda 2018, wyd. 2/S. Kostecki, Komentarz elektr. Legalis, teza 27) autorzy zaznaczają jednak, że w sytuacjach szczególnych, gdy występują okoliczności nietypowe, które mogą wskazywać, że nieruchomość objęta jest wspólnością majątkową małżonków, nabywca jest zobowiązany dokonać dodatkowych ustaleń co do zgodności wpisu małżonka jako jedynego właściciela w księdze wieczystej. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z 5.5.1993 r., w której zaznaczył, że jeśli właściciel wpisany w dziale II księgi wieczystej ustanawiając hipotekę, oświadcza, że nabył do majątku osobistego nieruchomość ze środków wspólnych w czasie trwania małżeństwa, mimo że pozostaje w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej, to wierzyciel hipoteczny nie może poprzestać na samym oświadczeniu właściciela. Jeśli zaniechał poczynienia własnych ustaleń w zakresie zgodności wpisu właściciela w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, to można mu zarzucić działanie w złej wierze (uchw. SN z 5.5.1993 r., III CZP 52/93, OSNCP 1993, Nr 12, poz. 218).
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Powództwo M. W., B. W. i małoletniego S. W. działającego przez ojca M. W. przeciwko M. S. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym zasługiwało na uwzględnienie. Nikt nie kwestionował, że mąż zmarłej D. W. oraz jej spadkobiercy ustawowi byli uprawnieni do złożenia (ostatecznie łącznie) takiego powództwa (ich legitymacji czynnej), tym bardziej, że niespornie nie toczy się sprawa o dział spadku i podział majątku wspólnego dotycząca żony powoda. Strona powodowa domagała się ujawnienia w dziale II nr (…), prowadzonej przez Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P., VI Wydział Ksiąg Wieczystych, dla stanowiącego odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (…), położonego w P. przy ul. (…) r. Nr (…), wpisu prawa własności ww. lokalu na rzecz M. W. w ½ części oraz na rzecz spadkobierców D. W., tj. B. W. w ¼ części i małoletniego S. W. w ¼ części, zamiast wpisu prawa własności lokalu na rzecz M. S. w 1/1 części, czyli ujawnienia tej współwłasności ułamkowej powodów. Podstawą zaś dla dokonania widniejącego wpisu dla pozwanej stanowiło zawarta w dniu 4 sierpnia 2016 r. przez D. W. ze swoją siostrą M. S. w formie aktu notarialnego umowa sprzedaży ww. stanowiącego odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (…), położonego w P. przy ul. (…) r. Nr (…), za cenę ustaloną na kwotę łącznie 255.999 zł. Z kolei wyłączna własność zbywającej żony powoda została uprzednio ujawniona ma mocy zawartej w dniu 21 stycznia 2015 r. przez D. W. z deweloperem (…) sp. z o.o. sp. k. z siedzibą w W. w formie aktu notarialnego umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu i jego sprzedaży oraz umowy sprzedaży udziału w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości. Stając do tego aktu notarialnego D. W. oświadczyła, że opisane wyżej prawa kupuje z i do majątku osobistego, zaznaczając, że pozostaje we związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój ustawowej wspólności majątkowej, a cena za lokal mieszkalny wraz z przynależnym udziałem w nieruchomości wspólnej wynosiła kwotę 327.813,50 zł.
W tym kontekście strona powodował podnosiła, również niesporną okoliczność, że przez cały okres trwania związku małżeńskiego łączyła małżonków wspólność ustawowa małżeńska, w czasie której powód prowadził działalność gospodarczą w zakresie robót drogowych, natomiast żona powoda zajmowała się gospodarką środków finansowych znajdujących się zarówno w bankowych kontach firmowych, jak i na rachunkach osobistych małżonków, co z kolei potwierdziło postępowanie dowodowe. Wskazano przy tym w pozwie, że D. W. nie posiadała żadnego majątku osobistego, za wyjątkiem uzyskanego w wyniku darowizny prawa własności jednej nieruchomości, która była jej własnością do chwili śmierci. Tym samym strona powodowa podnosiła, że żona powoda zawarła ze swą siostrą M. S. umowę sprzedaży m.in. ww. mieszkania, które stanowiło majątek wspólny, wobec czego powód wyraził stanowisko w przedmiocie nieważności tej umowy sprzedaży, podkreślając, że powód na sprzedaż nie wyraził zgody, ani nie potwierdził umowy zawartej przez żonę, co oznacza, że umowa taka jest nieważna ze skutkiem ex tunc.
Uzasadniona jest wersja powoda, że sporny lokal jako nabyty w trakcie tej wspólności wszedł do dorobku małżonków, jak i że zarazem małżonkowie mieli posiadać środki finansowe wspólne, jako dochody z prowadzonych przezeń firm tożsamej branży. W braku bowiem przeciwnych danych należy przyjąć, że w ich małżeństwie obowiązywał ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej, obejmującej przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (art. 31 § 1 KRO). Skoro zatem umowa sprzedaży, na podstawie której D. W. nabyła własność ww. lokalu, została zawarta w czasie trwania małżeństwa, to zgodnie z domniemaniem faktycznym, wynikającym z art. 31 § 1 KRO, lokal ten wraz ze związanym z nim udziałem w użytkowaniu wieczystym gruntu wszedł w skład majątku wspólnego małżonków (…).
Tymczasem pozwana nie wykazała niczym, aby jej zmarła siostra miała środki osobiste na nabycie przez nią tego lokalu, a tym samym, że owa odrębna nieruchomość nie weszła do majątku wspólnego tych małżonków.
Powód żadnej zgody na zbycie – z mocy prawa wspólnego – lokalu nie wyraził, a nawet nie był zawczasu informowany o tej transakcji, o której dowiedział się dopiero post factum. Niezasadny i bezskuteczny w tym kontekście był powoływane przez pozwaną rzekomy brak sprzeciwu powoda. M. W. zatem nie tylko nie wyraził w przepisanej formie notarialnej zgody na sprzedaż nieruchomości wspólnej, ale również, co potwierdziło postępowania, żalił się rodzinie na takie postępowanie żony, co tym bardziej świadczy o jego sprzeciwie. Tym samym czynność zbycia takiej wspólnej nieruchomości okazało się nieważna jako sprzeczna z ustawą.
W tym kontekście zważyć należy, że jedyny wartościowy składnik majątku osobistego w postaci działki gruntu nie został zbyty przez D. W., a zatem nie mogła z tego tytułu dysponować osobistymi środkami pieniężnymi (oszczędnościami). Tymczasem oboje małżonkowie w tej samej branży prowadzili wspólnie firmy rodzinne, dzieląc się obowiązkami. Z tej racji żona powoda była upoważniona do kont firmowych i nimi dysponowała, co jednak nie powodowało, że zgromadzone tam środki stanowiło jej majątek osobisty. Przeciwnie, jako dochody działalności gospodarczej, stanowić musiały z mocy prawa dorobek małżonków. Taki też, co potwierdziła również analiza historii konta, charakter dorobkowy i firmowy stanowił rachunek bankowy, z którego (jak się okazało, bez wiedzy męża). D. W. przelewała niemałe środki na konto własnej matki T. P.. Następnie z tego ostatniego konta, do którego była upoważniona, przelała tożsame środki na poczet ceny nabywanego od dewelopera lokalu. Tym samym powyższe działania finansowe faktycznie służyły wyprowadzaniu przez zmarłą środków dorobkowych (firmowych) w okresie jej choroby, kiedy zaczęła opuszczać dom, z którego ostatecznie się wyprowadziła, tym bardziej, że D. W. nie zwróciła do Biura dokumentacji finansowej. Samodzielnie też podejmowała operacje finansowe na koncie matki, która z racji wieku i stanu zdrowia w ogóle nie zajmuje się przelewami internetowymi. Nie można przy tym w najmniejszym stopniu sugerować, aby nastąpiła w tym przypadku jakakolwiek rzekoma darowizna środków ze strony matki na rzecz córki. Zresztą sama zmarła sugerowała w akcie notarialnym, że są to rzekomo „środki własne – prywatne oszczędności”, a zatem w żadnym wypadku oszczędności jej matki. Trudno uznać, czego nie potwierdziło postępowanie, aby schorowana emerytka dysponowała takimi oszczędnościami, a nadto jeszcze, aby dobrowolnie i samodzielnie przekazała je córce jako darowiznę.
Dodatkowo jeszcze pozwana niczym jeszcze nie wykazała, że realnie dokonała zapłaty na rzecz siostry ceny nabywanej nieruchomości. Powyżej Sąd już negatywnie ocenił jej zeznania na temat rzekomego przekazania dużej gotówki do torebki siostry. Przede wszystkim jednak pozwana niczym nie wykazała, że posiadała taką gotówkę i że stanowiła ona jej osobiste oszczędności. Wszakże chodziło o sumę równą jej aż 2,5 letnim rocznym dochodom brutto. Faktycznie, pozwana zarabia niemało, gdyż przeciętnie ok. 100 tys. zł brutto rocznie. Oczywistym jest jednak, że obok zapłaty podatków i innych świadczeń musi te dochody przeznaczać na własne utrzymanie. Tymczasem powódka nie przestawiła żadnych dowodów na zebranie oszczędności w kwocie ceny nabycia, ani tym bardziej, że właśnie taką kwotą wydała z tych oszczędności. Nie przedstawiła bowiem żadnego przelewu takiej kwoty, czy jej pobrania z banku, a trudno uznać, aby taką gotówkę trzymała w domu, albo żeby dochody z pracy i firmy nie trafiały na konto bankowe. Twierdzenia pozwanej były zatem nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego.
Rację bowiem należało również przyznać jej zarzutowi co do tego, że de facto sporna sprzedaż stanowiło jednak darowiznę lokalu pomiędzy siostrami. Tym samym sprzedaż okazała się czynnością pozorną, a darowizna czynnością dysymulowaną (ukrytą), dla której zachowano formę aktu notarialnego. Powyższy wniosek potwierdzała zresztą podnoszona przez pozwaną okoliczność, że właśnie za darmo zbywająca nadal miała tam mieszkać. M. S. nie wykazała przy tym innego celu na jaki nabyć miała ten lokal. Do tego jeszcze brak jest jakiegokolwiek ślady gotówki, czyli ceny, która miała rzekomo otrzymać D. W.. Wreszcie również znacznie niższa cena od ceny zakupy zbywanego rychło nowego mieszkania tym bardziej świadczyła o nierealności sprzedaży. Tym samym taka rzeczywiście nieodpłatna czynność prawna stanowiła zarazem ww. pierwszy przykład, kiedy rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych nie mogła chronić pozwanej nabywczyni lokalu stanowiącego odrębną własność nieruchomości.
Tym samym w tym kontekście właśnie należało stwierdzić, że oświadczenie woli zostało złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru (art. 83 § 1 KC). Zgodnie z tym przepisem nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. W realiach zaś sprawy analiza okoliczności i treści zawartej umowy sprzedaży sugeruje fakt ukrytej pod nią darowizny i tym samym czynność ukryta pod pozorną sprzedażą miała być darowizną.
Zatem w toku postępowania w ocenie Sądu w sposób skuteczny strona powodowa wykazała, że rzeczywisty stan prawny tego lokalu mieszkalnego jest inny niż ujawniony w Dziele II Księgi Wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości. Podkreślić przecież należy, że powołany wyżej art. 31 § 1 KRO stanowi, iż z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Tym samym sporne prawo do lokalu ex lege weszło do majątku wspólnego małżonków (…), co nie zostało dotąd prawidłowo ujawnione w dziele II Księgi Wieczystej. Następnie na skutek nieważnej umowy sprzedaży równie nieprawidłowo w miejsce zmarłej D. W. została ujawniona rzekoma wyłączna własność pozwanej M. S. W konsekwencji uprawnieni powodowie wykazali, że wpis pozwanej jako jedynego właściciela lokalu w dziale II księgi wieczystej jest niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym. Definitywnie zatem w kwestii własności ww. lokalu stwierdzić należy na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej wszedł on do majątku wspólnego małżonków (…), a wskutek śmierci D. W. udział w ½ części przynależy drugiemu żyjącemu małżonkowi, czyli powodowi (art. 43 § 1 KRO w zw. z art. 46 KRO w zw. z art. 1035 KC), zaś udział zmarłej (stanowiący ½ część) został w równych częściach odziedziczony na podstawie ustawy przez jej dzieci, z których każdy wskutek tego ma udział w nieruchomości w ¼ części (por. art. 316 KC). Uwzględnienie powództwa mogło zatem nastąpić, gdyż ustalony przez sąd rzeczywisty stan prawny nieruchomości okazał się tożsamy ze stanem objętym żądaniem pozwu i jest nadal aktualny.
Tym samym powodom przysługiwało zgodne z ich ostatecznie łącznym pozwem roszczenie o usunięcie ww. niezgodności oparte na art. 10 ust. 1 KWU, ponieważ zgodnie z tym przepisem, w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym jako osoby, których prawa nie są wpisane, mogły żądać usunięcia niezgodności. W konsekwencji, skoro uprawnieni udowodnili, że przysługuje im ww. roszczenie, należało uwzględnić pozew orzekając jak w pkt 1. W rezultacie Sąd nakazał, w celu uzgodnienia stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej (…), prowadzonej przez Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P., VI Wydział Ksiąg Wieczystych, dla stanowiącego odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (…), położonego w P. przy ul. (…) r. Nr (…), z rzeczywistym stanem prawnym, dokonanie w dziale II tej księgi wieczystej wpisu prawa własności nieruchomości (lokalu) na rzecz M. W., syna W. i G. (PESEL: (…)) w ½ części oraz na rzecz spadkobierców ustawowych D. W., tj. B. W., córki M. i D. (PESEL: (…)) w ¼ części i S. W., syna M. i D. (PESEL: (…)) w ¼ części, zamiast wpisu prawa własności nieruchomości (lokalu) na rzecz M. S. w 1/1 części. Wyrok Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu – V Wydział Cywilny z dnia 22 października 2018 r. V C 840/17
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.