Małżonkowie, nawet byli, jeżeli podpisali w trakcie małżeństwa wspólnie kredyt hipoteczny, pożyczkę albo zaciągali dług to są zobowiązani solidarnie do zapłaty rat kredytu, pożyczki. Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużnika. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych, czyli regresu. Roszczenie regresowe powstaje z chwilą spełnienia świadczenia na rzecz wierzyciela (tak wyrok SN z dnia 12 lipca 1968 r., I CR 265/68, OSNCP 1969, nr 7–8, poz. 138). Dla powstania tego roszczenia nie jest przy tym wymagane, aby wierzyciel został zaspokojony w całości. Za wystarczające należy uznać jego częściowe zaspokojenie.
Istotę solidarności biernej normuje przepis art. 366 § 1 k.c. Stanowi on, iż kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych. Przy czym zgodnie z § 2 aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani. Istotne znaczenie w rozważanym zakresie ma również art. 369 k.c., który wymienia dwa źródła zobowiązań solidarnych tj. ustawę lub czynność prawną (umowa kredytu). W związku z tym, że zobowiązania solidarne wymagają istnienia szczególnego źródła dla ich powstania, gdyż stanowią regulację o charakterze wyjątkowym, solidarności podmiotów nie domniemuje się, a ponadto żadna inna okoliczność np. wyrok sądu nie może stanowić jej źródła. Solidarność dłużników polega na tym, że każdy z nich zobowiązany jest wobec wierzyciela do spełnienia całego świadczenia, tak jakby był jedynym dłużnikiem. Uprawnienie wierzyciela do wyboru dłużnika, od którego może żądać spełnienia świadczenia w całości lub w części, nie podlega żadnym ograniczeniom. Wybór ten nie może być skutecznie zakwestionowany przez żadnego z dłużników. Nie jest on też niczym ograniczony także w razie skorzystania przez wierzyciela z sądowej drogi dochodzenia roszczeń i drogi postępowania egzekucyjnego.
Tak więc wierzyciel może dochodzić swych roszczeń jednym pozwem przeciwko wszystkim lub tylko niektórym dłużnikom albo odrębnymi pozwami przeciwko każdemu (niektórym) z nich (wyrok SN z dnia 5 listopada 1966 r., sygn. II CR 387/66, publ. OSNCP 1967/7/133), a egzekucję może skierować jednocześnie przeciwko wszystkim dłużnikom, kilku z nich lub jednemu. W każdym czasie wierzyciel może zmienić dokonany przez siebie wybór i może cofnąć pozew w stosunku do niektórych dłużników, wystąpić przeciwko innym dłużnikom z odrębnym powództwem, dopozwać dłużników nie zapozwanych, złożyć wniosek o umorzenie egzekucji przeciwko niektórym dłużnikom, wnieść o przeprowadzenie egzekucji przeciwko innym dłużnikom. Ponadto wskazać należy na regulację art. 376 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych. Zatem spełnienie świadczenia przez jednego dłużnika solidarnego powoduje, że pozostali dłużnicy zwolnieni są ze zobowiązania wobec wierzyciela. Jednocześnie powstaje w tym zakresie problem dotyczący wzajemnych rozliczeń między dłużnikami, którego podstawę rozliczenia stanowi odrębny, wiążący dłużników stosunek wewnętrzny. Dłużnik, który spełnił świadczenie może więc żądać części tego świadczenia, jaka przypada na pozostałych współdłużników i służy mu względem pozostałych tzw. roszczenie regresowe (zwrotne).
Hipoteka jest ograniczonym prawem rzeczowym, o charakterze zabezpieczającym. Jest prawem akcesoryjnym, którego powstanie i wygaśnięcie zależy od istnienia wierzytelności, a jego treścią jest uprawnienie wierzyciela do dochodzenia zaspokojenia z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością, z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości ( art. 65 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1916 ze zm.; dalej jako KWU). Zważywszy, że hipoteka nie ma charakteru samodzielnego, oderwanego od zabezpieczonej wierzytelności, a więc nie stanowi rzeczowego prawa do wartości, czy też prawa rezerwującego określoną wartość, stąd też samej tylko okoliczności, że obciąża nieruchomość, nie można przypisać doniosłości prawnej; decydujący jest cel hipoteki jakim jest zabezpieczenie wierzytelności. Istnieje zatem potrzeba oceny wpływu nie hipoteki jako prawa akcesoryjnego, ale wpływu zabezpieczonego w ten sposób długu na wartość nieruchomości, przy jednoczesnym uwzględnieniu, wynikającej z art. 686 KPC, kognicji sądu dokonującego podziału majątku ograniczonej do orzekania o długach spłaconych.
Zgodnie z art. 154 ustawy, ustalenie wartości rynkowej nieruchomości ( art. 151 ust. 1) należy do rzeczoznawcy majątkowego, który uwzględnia w szczególności cel wyceny, rodzaj i położenie nieruchomości, przeznaczenie w planie miejscowym, stopień wyposażenia w urządzenia infrastruktury technicznej, stan jej zagospodarowania oraz dostępne dane o cenach, dochodach i cechach nieruchomości podobnych. Ponadto, zgodnie z § 38 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzenia operatu szacunkowego (Dz.U. Nr 207, poz. 2109), przy określeniu wartości nieruchomości uwzględnia się obciążenia nieruchomości ograniczonymi prawami rzeczowymi, jeżeli wpływają one na zamianę tej wartości ( § 1).
Przy określaniu wartości nieruchomości obciążonej ograniczonym prawem rzeczowym jej wartość pomniejsza się o kwotę odpowiadającej wartości tego prawa, równej zmianie wartości nieruchomości, spowodowanej następstwem ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego ( § 2). Ten legalny mechanizm ustalania wartości rynkowej nieruchomości wskazuje, że wśród czynników decydujących o tej wartości mieszczą się nie tylko cechy fizyczne nieruchomości, ale równorzędny z nimi jest cel oszacowania, a istniejące obciążenie uwzględnia się tylko wówczas, gdy powoduje zmniejszenie wartości nieruchomości; z kolei zmniejszenie wartości to różnica spowodowana istnieniem obciążenia.
Znaczenie celu oszacowania uwidacznia się w szczególności wówczas, gdy oszacowania dokonuje się na potrzeby obrotu nieruchomością. Przy sprzedaży nieruchomości wartość rynkową nieruchomości odzwierciedla równa tej wartości cena, a obciążenie hipoteką, jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 stycznia 2016 r., I CSK 54/16 („Biuletyn SN” 2017, nr 5, s. 13), wpływa jedynie na sposób zadysponowania tą ceną, zwykle przez zapłatę długu w celu doprowadzenia do wygaśnięcia hipoteki. Jeżeli strony umowy nie ustalą sposobu uiszczenia ceny przez przeznaczenie jej w całości lub części na zaspokojenie wierzyciela hipotecznego i nie doprowadzą do wygaśnięcia hipoteki, nabywca obciążonej hipoteką nieruchomości wstępuje w prawa dłużnika rzeczowego i w związku z tym ponosi ryzyko odpowiedzialności za cudzy dług w postaci ryzyka egzekucji i możliwości odzyskania spłaconego długu. Ryzyko to może wówczas obniżać cenę nieruchomości, ma bowiem wymiar finansowy, ale nie jest to równoznaczne z pomniejszeniem wartości nieruchomości o kwotę niespłaconego zadłużenia (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2013 r., II CSK 414/12).
Wpływ na wartość nieruchomości w obrocie takich praw obciążających nieruchomość, jak służebność lub prawo dożywocia, nie wywołuje kontrowersji niewątpliwie z tego powodu, że prawa te nie mają charakteru akcesoryjnego. Przy sprzedaży nieruchomości, na których ciążą, wyłącznie zobowiązanym staje się nabywca, a poprzedni zobowiązany staje się wolny. Z tego względu wartość tych uprawnień właścicielskich, które prawo obciążające nabywaną nieruchomość ogranicza czy też wartość przejętych przez nabywcę obowiązków pomniejsza ustaloną wartość rynkową nieruchomości.
Można zatem sformułować wniosek, że na wartość nieruchomości nie oddziaływa samo obciążające ją prawo, ale związany z tym prawem dług, co w odniesieniu do hipoteki oznacza związek z odpowiedzialnością za ten dług. Jeżeli nie dochodzi do zmiany osób odpowiedzialnych za dług, nie ma wystarczających podstaw do przyjęcia, że obciążenie oddziaływa na wartość nieruchomości.
Zgodnie zaś z przepisem art. 31 ust. 1 k.r. i o. z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny), przedmioty majątkowe nieobjęte zaś wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Na majątek wspólny zatem składają się przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej. Jedynie w ściśle i wyczerpująco wymienionych przez Kodeks rodzinny i opiekuńczy wypadkach, nabyty w czasie trwania ustroju wspólności ustawowej przedmiot majątkowy nie zwiększa stanu majątku wspólnego, lecz staje się z mocy art. 33 k.r. i o. przedmiotem majątku osobistego.
Zobowiązanie się i zmuszenie do przejęcia, zwolnienia z długu, kredytu hipotecznego w banku na mieszkanie, dom lokal czy nieruchomość w sprawie o podział majątku
Artykuł 31 k.r.i o. wyraża zasadę ogólną, a art. 33 pkt 1-10 k.r. i o. wyjątki od tej zasady. Taki rozkład zasady i wyjątków rozstrzyga wszelkie wątpliwości co do tego, czy konkretny przedmiot majątkowy należy zaliczyć do majątku wspólnego, czy też osobistego. Ponadto należy zaznaczyć, że Kodeks rodzinny i opiekuńczy w zasadzie nie zawiera własnych unormowań dotyczących podziału majątku, który był objęty wspólnością ustawową, w art. 46 k.r. i o. znajduje się jedynie odesłanie do przepisów o dziale spadku. Problematykę wspólności majątku wspólnego i jego sądowego podziału normują zatem w sferze materialnoprawnej art. 1035-1046 KC., przy czym art. 1035 KC. zawiera kolejne odesłanie, nakazując stosować odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, a w sferze proceduralnej art. 566 i 567 KPC oraz art. 680-689 KPC W art. 688 KPC znajduje się zaś odesłanie do odpowiedniego stosowania przepisów o zniesieniu współwłasności, w szczególności do art. 618 § 2 i 3 KPC.
Podstawową kwestią w sądowym podziale majątku wspólnego jest ustalenie składu majątku podlegającego podziałowi. W myśl bowiem art. 684 KPC skład i wartość tego majątku ustala sąd, który określa, jakie przedmioty majątkowe podlegają podziałowi, przy czym zauważyć należy, iż norma art. 684 KPC nie stwarza dla sądu uprawnień do prowadzenia z urzędu dochodzenia mającego na celu ustalenie, czy i jakie składniki majątku podlegają jeszcze podziałowi oprócz wskazanych przez zainteresowanych w sprawie. Przedmiotem tego podziału winien zaś być, zgodnie z art. 1038 § 1 KC. w zw. z art. 46 k.r. i o., cały majątek objęty wspólnością.
Zgodnie z ustalonym stanowiskiem judykatury przy szacowaniu składników majątku wspólnego należy uwzględnić obciążenia zmieniające rzeczywistą wartość tych składników w szczególności obciążenia o charakterze prawnorzeczowym, za które ponosi odpowiedzialność każdorazowy właściciel nieruchomości, zwłaszcza obciążenie hipoteką. Wartość tych obciążeń odlicza się zarówno przy ustalaniu składników majątku wspólnego, jak i przy zaliczaniu wartości przyznanej jednemu z małżonków nieruchomości na poczet przysługującego mu udziału w majątku wspólnym (post. SN z dnia 5 października 2000 r., II CKN 611/99 i z dnia 29 września 2004 r., II CK 538/03).
Kwestia ta ma niepoślednie znaczenie w realiach tej sprawy, albowiem objęty sporem lokal mieszkalny jest obciążony hipoteką umowną zabezpieczającą spłatę wierzytelności kredytowej obciążającej oboje małżonków jako osobistych dłużników solidarnych banku, zgodnie z umową o kredyt bankowy. Wskazać należy zatem, że spłata długu hipotecznego uwzględnionego przy ustalaniu wartości nieruchomości przez zmniejszenie jej wartości, dokonana z osobistego majątku przez małżonka, któremu przypadła ona w wyniku podziału nie rodzi zatem roszczenia wobec drugiego małżonka, mimo że dług zabezpieczony hipoteką obciążał oboje małżonków (post. SN z dnia 2 kwietnia 2009 r., IV CSK 566/08).
Czym innym jest bowiem odpowiedzialność osobista byłych małżonków wobec wierzyciela, na którą podział majątku nie ma wpływu, czym innym natomiast zasady rozliczenia między nimi wydatków z majątku osobistego jednego z małżonków z tytułu wspólnego długu. Jeżeli ze względu na istnienie odpowiedzialności rzeczowej dług obciąża rzecz i obniża jej wartość, jego spłata przez małżonka, który w wyniku podziału majątku otrzymał obciążoną rzecz oszacowaną z uwzględnieniem tego długu stanowi realizację zasady, że zobowiązany do spłaty jest ten komu nieruchomość została przyznana, gdyż spłacając dług zapobiega skierowaniu przez wierzyciela roszczeń do tej rzeczy.
Nieuwzględnienie zatem obciążającej nieruchomość hipoteki, przy ustalaniu wysokości spłaty należnej małżonkowi któremu nieruchomość nie została przydzielona, od drugiego małżonka, mogłoby prowadzić do tego, że jako dłużnik hipoteczny małżonek ten spłaci sam cały dług będąc przy tym pozbawiony możliwości dochodzenia w stosunku do współmałżonka roszeń z tego tytułu. W takiej sytuacji, małżonek któremu przysądzono własność nieruchomości zobowiązany byłby do spłaty całego kredytu jako dłużnik rzeczowy oraz połowy wartości nieruchomości nie uwzględniającej obciążenia, drugi małżonek pozostawał by natomiast solidarnym dłużnikiem z tytułu kredytu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 103/09; postanowienie SN z dnia 26 października 2011 r., I CSK 41/11).
Zobowiązanie się i zmuszenie do przejęcia, zwolnienia z długu, kredytu hipotecznego w banku na mieszkanie, dom lokal czy nieruchomość w sprawie o podział majątku
Podkreślenia wymaga, że Sąd nie ma prawnych możliwości zwolnienia z długu wynikającego z kredytu hipotecznego. Przejęcie długu może nastąpić przez umowę między wierzycielem a osobą trzecią za zgodą dłużnika, przy czym oświadczenie dłużnika może być złożone którejkolwiek ze stron, albo też przez umowę między dłużnikiem a osobą trzecią za zgodą wierzyciela, oświadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron (art. 519 § 2 KC).W obu przypadkach niezbędny jest udział wierzyciela (Banku (…)), który nie jest uczestnikiem postępowania. Każda ze stron, które zawarły umowę o przejęcie długu, może wyznaczyć osobie, której zgoda jest potrzebna do skuteczności przejęcia, odpowiedni termin do wyrażenia zgody; bezskuteczny upływ wyznaczonego terminu jest jednoznaczny z odmówieniem zgody. Jeżeli skuteczność umowy o przejęcie długu zależy od zgody dłużnika, a dłużnik zgody odmówił, umowę uważa się za niezawartą. Jeżeli skuteczność umowy o przejęcie długu zależy od zgody wierzyciela, a wierzyciel zgody odmówił, strona, która według umowy miała przejąć dług, jest odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia. Umowa o przejęcie długu powinna być pod nieważnością zawarta na piśmie. To samo dotyczy zgody wierzyciela na przejęcie długu.
Podkreślić także należy, że Sąd nie ma możliwości wezwania wierzyciela – banku do udziału w postępowaniu w trybie art. 510 § 2 KPC Bank nie ma bowiem interesu we wzięciu udziału w sprawie o podział majątku wspólnego, jeżeli następuje przyznanie nieruchomości jednemu z małżonków, a umowę kredytu zawarli oboje małżonkowie jako dłużnicy solidarni. Podobnie brak jest interesu prawnego wierzyciela hipotecznego (banku) w sytuacji, gdy dochodzi do podziału fizycznego nieruchomości. Bank jest zatem zainteresowanym w rozumieniu art. 510 KPC tylko wówczas, gdy sąd uzna, iż sposobem zniesienia współwłasności jest sprzedaż licytacyjna nieruchomości. W takiej sytuacji sąd powinien wezwać wierzyciela hipotecznego do udziału w sprawie (art. 510 § 2 KPC). W zależności od stanowiska banku sąd może jednak przyznać nieruchomość jednemu z byłych małżonków, jeżeli bank zgodzi się na zmianę umowy kredytowej i zwolnienie z długu drugiego małżonka lub w razie braku takiej zgody dokonać sprzedaży licytacyjnej nieruchomości (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 103/09).
Byli małżonkowie mogą zawsze umówić się, że do spłaty długu zobowiązany będzie wyłącznie jeden z byłych małżonków, gdy dług został zaciągnięty na nabycie wspólnej nieruchomości, która w wyniku podziału majątku wspólnego małżonków przypadły jednemu z nich. Czyli umowa między nimi może uzasadniać żądanie zwrotu tej części długu, którą spłacił jeden z małżonków pomimo, że nie była jeszcze wymagalna.
Nie budzi również wątpliwości, że roszczenie regresowe powstaje i staje się wymagalne nie tylko z chwilą pełnego zaspokojenia wierzyciela, ale również spełnienia świadczenia w zakresie przenoszącym tę część, która według stosunku wewnętrznego między współdłużnikami obciąża świadczącego dłużnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2001 r., V CKN 500/00). Roszczenie regresowe, ze względu na swą naturę prawną, staje się wymagalne już z chwilą powstania, czyli zaspokojenia wierzyciela w części przekraczającej „udział” regresowy dłużnika.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 1
A. B. z domu U. i M. L. zawarli związek małżeński. Prawomocnym wyrokiem Sąd Rejonowy ustanowił między nimi – w miejsce ustawowej wspólności małżeńskiej – rozdzielność majątkową. Małżeństwo ich zostało następnie rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego.
Małżonkowie L. nabyli nieruchomość położoną w miejscowości W., o powierzchni 0,3290 ha, zabudowaną domem mieszkalnym jednorodzinnym, dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym prowadzona jest księga wieczysta nr (…), za cenę 330.000 złotych. Przed zawarciem umowy uiścili 23.000 złotych zadatku, a reszta ceny zakupu pochodzi z kredytu zaciągniętego w Banku (…) S.A. Z kwoty zadatku suma 9.425 złotych pochodziła z przedmałżeńskich oszczędności A. L., a reszta z oszczędności matki M. L.. Zadłużenie z tytułu kredytu, za który zakupiono nieruchomość, wynosiło 292.486,58 złotych. Nieruchomość ma wartość 244.870 złotych.
Od dnia zniesienia ustawowej wspólności małżeńskiej kredyt na zakup nieruchomości spłaca M. L., który spłacił w tym czasie łącznie 74.493,12, a następnie jeszcze 20.612,54 złotych. Małżonkowie L. jeszcze przed zniesieniem wspólności małżeńskiej prowadzili negocjacje co do podziału majątku wspólnego i uzgodnili, że M. L. przejmie całą wspólną nieruchomość, doprowadzi do zwolnienia A. L. z długu względem banku i nie będzie dochodził spłaty z tytułu uiszczanych przez siebie rat kredytu. W zamian za to A. L. miała nie żądać zwrotu własnych nakładów na nieruchomość. Po zniesieniu wspólności małżeńskiej strony nie dokonały podziału majątku wspólnego w drodze aktu notarialnego, a M. L. nie stawił się, kiedy został w tej sprawie zawezwany do próby ugodowej.
Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom i zeznaniom uczestnika M. L., że na rozprawie przed Sądem Rejonowym zobowiązał się nie dochodzić od A. L. spłaty tylko rat wspólnego kredytu uiszczonych przez niego przed zniesieniem wspólności ustawowej.
Zobowiązanie się i zmuszenie do przejęcia, zwolnienia z długu, kredytu hipotecznego w banku na mieszkanie, dom lokal czy nieruchomość w sprawie o podział majątku
Podanej przez uczestnika interpretacji jego słów przeczą czynności podjęte przez niego później, a najbardziej to, że w odpowiedzi na wniosek o podział majątku wspólnego żąda on rozliczenia połowy wszystkich rat kredytu, które spłacił po zniesieniu wspólności. Przed Sądem Rejonowym „nie będę dochodził zwrotu rat kredytu hipotecznego” nie czyniąc rozróżnienia między tymi ratami. W ocenie Sądu Rejonowego oznacza to, że miał na myśli co najmniej raty płatne do dnia złożenia tego oświadczenia. W dniu, w którym składał te zeznania, ustawowa wspólność małżeńska nie była jeszcze zniesiona, a więc nie mógł złożyć deklaracji co do rat zapłaconych nie znając daty, z jaką wspólność zostanie zniesiona. Tymczasem, uzyskawszy zniesienie ustawowej wspólności małżeńskiej z datą wsteczną, zażądał rozliczenia wszystkich swoich nakładów, co świadczy w ocenie sądu o tym, że postanowił skorzystać z okazji do uzyskania korzystniejszych warunków podziału majątku, niż się wcześniej spodziewał.
Aby przyjąć, że wypowiadając cytowane słowa uczestnik miał intencje takie, jak twierdził w zeznaniach w sprawie niniejszej, należałoby wykazać albo nieadekwatność protokołu sporządzonego Sądu Rejonowego do jego wypowiedzi, do czego brakuje podstaw, albo nieumiejętne wyrażanie przezeń swoich intencji, do czego również brakuje podstaw. Uczestnik jest bowiem w ocenie sądu osobą inteligentną i bardzo precyzyjnie wyrażającą myśli, w dodatku występującą przed sądami z profesjonalnym pełnomocnikiem, który umiał przedsięwziąć czynności zmierzające do sprostowania protokołu, czego nie uczynił. Wyjaśnienie tego zaniechania może być tylko takie, że protokół dokładnie oddawał jego wypowiedź i intencje.
W świetle powyższych ustaleń i rozważań prawdziwe jest w ocenie Sądu Rejonowego twierdzenie wnioskodawczyni, że uczestnik zobowiązał się wziąć na siebie spłatę całego długu i nie żądać z tego tytułu rozliczeń.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej A. L. i M. L. stali się współwłaścicielami wspólnie zakupionej nieruchomości w równych częściach ułamkowych, a więc po ½.
Zasądzenia spłaty od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika nie usprawiedliwia bowiem również porównanie ich sytuacji majątkowej przed działem i po nim. Przed podziałem byli małżonkowie mieli wspólną nieruchomość o wartości prawie 250.000 złotych i wspólny dług. Po podziale nieruchomość przypada w całości uczestnikowi. Wartość jego aktywów wynosi zatem 244.870 złotych, a pasywów – 292.486,58 złotych. Po odjęciu wartości aktywów od pasywów otrzymuje się kwotę 47.616,58 złotych, wyrażającą różnicę między aktywami i pasywami. Wartość aktywów uzyskanych przez uczestniczkę w wyniku działu jest natomiast zerowa. Uczestnik, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, nie doprowadził do zwolnienia jej z długu względem banku, a więc jej pasywa wynoszą nadal 292.486,58 złotych.
Zasądzenie spłat przy podziale majątku wspólnego może w ocenie Sądu Rejonowego prowadzić tylko do wyrównania wartości otrzymanych w wyniku podziału części tego majątku. Zasądzenie zwrotu połowy uiszczonych przez uczestnika rat kredytu prowadziłoby w przedmiotowej sprawie do jeszcze większego powiększenia tej dysproporcji. W ocenie Sądu Rejonowego nie jest ani zgodne z przepisami prawa, ani celowe, ani też słuszne przyznanie nieruchomości w całości jednemu z byłych małżonków z przyznaniem mu w dodatku spłaty za nakłady na ten majątek, który przypada mu w całości. Doprowadziłoby to bowiem do jego wzbogacenia przy dodatkowym powiększeniu pasywów drugiego z byłych małżonków.
W ocenie Sądu Rejonowego można by rozważać zasądzenie spłat tylko i wyłącznie w wypadku, gdyby uczestnik doprowadził do zwolnienia wnioskodawczyni z długu przez całkowitą jego spłatę bądź przez dojście do porozumienia w tym zakresie z wierzycielem, czego nie uczynił. Gdyby to uczynił, można by rozważać co najwyżej prawo uczestnika do żądania spłaty połowy nadwyżki wartości wspólnego długu w stosunku do wartości nieruchomości. Sytuacja taka nie jest jednak przedmiotem rozważań sądu.
Sąd Rejonowy zobowiązał uczestnika do zwolnienia A. L. z długu. Orzeczenie to nie prowadzi do zwolnienia A. L. z długu względem banku, ponieważ zwolnienia takiego dokonać może jedynie wierzyciel. Postanowienia to oparte jest o konstrukcję prawną z art. 392 KC W myśl tego przepisu jeżeli osoba trzecia zobowiązała się przez umowę z dłużnikiem zwolnić go od obowiązku świadczenia, jest ona odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia. Tak więc uczestnik jest jedynie zobowiązany do spłaty wspólnego długu, a okoliczność ta nie uprawnia go w ocenie Sądu Rejonowego do żądania zwrotu tej części długu, której spłaty już dokonał. Jak wskazano wyżej, rodzi to jedynie zobowiązanie M. L. względem A. L.
Skutkiem opisanego stanu rzeczy jest to, że A. L. jest w dalszym ciągu zobowiązana do zapłaty długu na rzecz banku i tylko od dobrej woli i kondycji finansowej M. L. zależy to, czy bank będzie dochodził zapłaty od niej. H. możliwa jest natomiast sytuacja, w której to A. L. spłaci cały dług, nie otrzymując uprzednio nawet części nieruchomości wchodzącej w skład majątku wspólnego.
W ocenie Sądu Rejonowego celem cytowanych wyżej regulacji dotyczących podziału majątku wspólnego jest doprowadzenie do w miarę możliwości równego obdzielenia byłych małżonków majątkiem, w skład którego wchodzą zarówno aktywa, jak i pasywa, przy czym podziałowi podlegają faktycznie jedynie aktywa. Pozostawienie ich tylko jednemu z nich powinno się odbyć z uwzględnieniem wysokości pasywów tak, aby sytuacja obojga po podziale była w miarę możliwości zrównoważona. Niewzięcie pod uwagę wielkości istniejących pasywów, do czego zmierza stanowisko uczestnika, byłoby nie tylko niecelowe, ale i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Zachodzą bowiem podstawy, aby zarzucić uczestnikowi, iż postępuje w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (określanymi obecnie często jako zasady słuszności) i dlatego powinien być traktowany tak, jakby już wyszedł poza treść swego prawa. Przy stosowaniu art. 5 KC trzeba mieć na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I ACa 883/16).
Ocena dokonana w świetle zasad współżycia społecznego powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy. Wzięcie pod uwagę tych okoliczności prowadzi do wniosku, że nie do zaakceptowania z perspektywy zasad współżycia społecznego byłoby obciążenie wnioskodawczyni obowiązkiem zwrotu uczestnikowi połowy kwoty spłaconej bankowi z tytułu kredytu, do momentu podziału majątku wspólnego, w sytuacji, gdy w wyniku tegoż podziału uczestnik otrzymał własność nieruchomości obciążonej tym kredytem bez jakiejkolwiek spłaty na rzecz wnioskodawczyni, zaś ta w dalszym ciągu pozostaje dłużnikiem osobistym banku wobec braku jakichkolwiek działań uczestnika zmierzających do zwolnienia jej z tego długu.
Sąd:
1) stwierdził, że w skład majątku wspólnego A. L. i M. L., których wspólność ustawowa majątkowa małżeńska ustała, na mocy prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego sprawie VIII C 130/12, wchodzi prawo własności nieruchomości położonej w miejscowości W., o powierzchni 0,3290 ha, zabudowanej domem mieszkalnym jednorodzinnym, dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym prowadzona jest księga wieczysta nr (…), o wartości 244.870 złotych;
2) dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że opisaną w punkcie 1 nieruchomość przyznał w całości na własność M. L., bez spłat;
3) zobowiązał M. L. do zwolnienia A. L. z obowiązku zapłaty na rzecz Banku (…) S.A. kredytu hipotecznego nr (…) poprzez spłatę tegoż kredytu, zabezpieczonego hipoteką wpisaną do księgi wieczystej opisanej w punkcie 1; Postanowienie Sądu Okręgowego – III Wydział Cywilny Odwoławczy III Ca 1508/17
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 2
Powód S. G. dochodził ostatecznie od pozwanej G. S. zapłaty kwoty 30.592,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanej wniosku o podział majątku wspólnego, z tytułu zwrotu połowy kwoty spłaconej przez niego pożyczki wynikającej z umowy nr (…) o pożyczkę hipoteczną po dniu zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej, w której strony wyłączyły wspólność ustawową małżeńską i ustanowiły rozdzielność małżeńską majątkową.
Podstawową kwestią sporną pomiędzy stronami, mającą istotne znaczenie dla zasadności roszczeń powoda było to czy strony doszły w dniu zawarciu umowy podział majątku do porozumienia, że pożyczkę zaciągniętą w Banku Spółdzielczym w C. będzie w dalszym w ciągu spłacał wyłącznie powód bez prawa żądania rozliczeń od pozwanej. Zawarcie takiego porozumienia jest w ocenie Sądu jak najbardziej możliwe, małżonkowie pozostający z ustroju rozdzielności majątkowej dokonując podziału majątku mogą bowiem zawrzeć między sobą takie porozumienie, że jedynie jeden z nich będzie spłacał zaciągniętą wspólnie pożyczkę, takie porozumienie mogą zawrzeć bez wiedzy wierzyciela, w tym wypadku Banku Spółdzielczego w C.
Jednakże zawarte między nimi porozumienie będzie wiążące tylko między nimi i nie zmienia ono sytuacji prawnej wierzyciela, który może nadal żądać spłaty od obojga dłużników zobowiązanych z umowy pożyczki. Zawarte porozumienie między dłużnikami jak była mowa wyżej wiąże tylko dłużników i nie stanowi umowy o przejęcie długu uregulowanej w artykułach 519 – 522 KC, na które powoływał się powód, gdyż umowa o przejęcie długu wymaga zgody wierzyciela i powoduje, że osoba trzecia wstępuje w miejsce dłużnika, który jest zwolniony od dalszej spłaty zobowiązania także w stosunku do wierzyciela. Takie porozumienie pomiędzy dłużnikami nie wymaga szczególnej formy pisemnej. Może mieć to miejsce sytuacji, gdy strony w różny sposób dzielą swój majątek tak jak np. w niniejszej sprawie pozwana twierdziła, że powód przejął nieruchomość o większej wartości niż udziały we własności nieruchomości użytkowych, które ona przejęła i wyłączna spłata pożyczki zabezpieczonej hipoteką na nieruchomości przejętej przez powoda miała zrekompensować pozwanej różnice w tej wartości.
W ocenie Sądu strony doszły w dniu zawarciu umowy podział majątku do porozumienia, że pożyczkę zaciągniętą w Banku Spółdzielczym w C. będzie w dalszym w ciągu spłacał wyłącznie powód bez prawa żądania później rozliczeń od pozwanej. Wynika to z zeznań pozwanej i z zeznań świadka J. G., które znajdują potwierdzenie w zeznania świadka notariusz J. P.. Z zeznań św. J. P. wynika bowiem, że strony rozmawiały o majątku wspólnym w szerokim tego słowa znaczeniu, zarówno o aktywach, jak i pasywach, a w sytuacji gdyby strony nie doszły do porozumienia we wszystkich kwestiach, w tym także co do spłaty zadłużeń, to nie byłoby zapisu w umowie z dnia zawartej przez strony, że umowa ta znosi między stronami wszelkie spory i roszczenia dotyczące majątku wspólnego w szerokim tego słowa znaczeniu. Fakt dokonania takich ustaleń potwierdza także okoliczność, że powód dokonał spłaty zaciągniętej pożyczki w Banku Spółdzielczym w C. dużo wcześniej niż wynikało to z umowy pożyczki, która przewidywała spłatę i decyzji tej nie konsultował z pozwaną.
Sąd zgadza się z stwierdzeniami powoda, że w przypadku sądowego podziału majątku wspólnego małżonków w rozumieniu art. 32 § 1 KRO przedmiotem podziału orzeczeniem Sądu są jedynie aktywa, co znajduje też potwierdzenie w powoływanym przez powoda orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2011 r. wydanym w sprawie IV CSK 53/11, jednak strony pomiędzy sobą mogą uregulować wszelkie kwestie dotyczące zarówno aktywów, jak i pasywów, co faktycznie nastąpiło w porozumieniu zawartym przez strony.
Mając na uwadze powyższe Sad stwierdził, że skoro powód zobowiązał się do spłaty zobowiązań z tytułu umowy nr (…) o pożyczkę hipoteczną we własnym zakresie, a następnie sam podjął decyzję o wcześniejszej spłacie tych zobowiązań, brak jest podstawy do uwzględnienia jego żądania w zakresie zwrotu połowy spłaconej kwoty od pozwanej oraz zwrotu połowy kosztów poniesionych przez powoda z tytułu wykreślenia hipotek obciążających nieruchomość stanowiącą w dniu dokonania tejże czynności jego wyłączną własność, dlatego w punkcie I sentencji orzeczenia Sąd oddalił powództwo. Wyrok Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 10 marca 2017 r. I C 214/16
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.