Zgodnie z art. 567 § 3 Kodeksu postępowania cywilnego (KPC) do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami, a zwłaszcza do odrębnego postępowania w sprawach wymienionych w paragrafie pierwszym stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku. W myśl art. 684 KPC, który ma tutaj odpowiednie zastosowanie, Sąd ustala skład i wartość majątku podlegającego podziałowi. Ustalenia tego Sąd dokonuje z urzędu (postanowienie SN z dnia 18 października 2002 r., V CZ 129/02, Legalis nr 59656). Skład majątku Sąd ustala na podstawie wyjaśnień uczestników. Jeśli jednak zachodzą w tym względzie sprzeczności, rzeczą Sądu jest ich wyjaśnienie w postępowaniu dowodowym (postanowienie SN z dnia 18 stycznia 1968 r., III CR 97/67, Legalis nr 13365).
Zgodnie z art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (KRO) z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Art. 31 § 1 pkt 1 i 2 KRO stanowi, iż w skład majątku wspólnego należą w szczególności pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków oraz dochody z majątku wspólnego, jak również z osobistego każdego z małżonków.
Z chwilą ustania małżeństwa wspólność majątkowa przekształca się we współwłasność w częściach ułamkowych. Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 43 § 1 KRO oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
Stosownie zaś do art. 46 KRO do podziału majątku wspólnego stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku, a na podstawie art. 688 KPC stosuje się odpowiednio przepisy o zniesieniu współwłasności. Na zasadzie art. 684 KPC skład i wartość majątku ulegającego podziałowi ustala Sąd. Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 1038 KC podział powinien obejmować cały majątek.
W trakcie postępowania o podział majątku wspólnego, podziałowi podlegają przedmioty majątkowe, będące składnikami majątku wspólnego i istniejące w chwili dokonania podziału tego majątku. Przedmiotem podziału są jedynie aktywa majątku wspólnego, poza podziałem pozostają zaś długi. Sąd nie rozstrzyga o zaciągniętych przez oboje małżonków w czasie trwania wspólności ustawowej i niespłaconych jeszcze długach oraz nie dokonuje „podziału” zobowiązań byłych małżonków. Oboje małżonkowie są stroną umowy kredytowej, co oznacza, że ich zobowiązanie ma charakter solidarny , a podział majątku nie wpływa na obowiązek dłużników osobistych spłaty tego kredytu zgodnie z umową. Przyszłe raty kredytu są zobowiązaniem niewymagalnym w chwili orzekania o podziale majątku, wymagalność poszczególnych rat powstaje bowiem dopiero w dniu, ustalonym w harmonogramie spłat kredytu. Spłata wymagalnych rat kredytu przez oboje małżonków lub przez jednego z nich po dokonaniu podziału majątku wspólnego może być podstawą do regresu między nimi jako dłużnikami solidarnymi na podstawie art. 376 KC, oraz, w razie sporu, podstawą dochodzenia rozliczeń z tego tytułu w postępowaniu sądowym, albowiem nie stoi temu na przeszkodzie art. 567 § 3 w zw. z art. 588 w zw. z art. 618 § 3 KPC.
Hipoteka umowna jest ograniczonym prawem rzeczowym, którego celem jest zabezpieczenie oznaczonej wierzytelności, wynikającej z określonego stosunku prawnego. Funkcja zabezpieczająca hipoteki polega na możliwości dochodzenia przez wierzyciela hipotecznego zaspokojenia z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości (art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 790). Sam fakt obciążenia hipoteką nie wpływa na obniżenie wartości rynkowej nieruchomości, a podział majątku wspólnego, w tym przyznanie nieruchomości jednemu z małżonków, nie rzutuje w jakikolwiek sposób na utrzymywanie się solidarnego i osobistego zobowiązania obojga małżonków do spłaty kredytu także po dokonaniu podziału majątku wspólnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2017 r. z uzasadnieniem, I CSK 54/16, Biul. SN 2017 nr 5, Legalis).
W sytuacji jednak, gdy po podziale majątku uczestniczka (będąca nadal solidarnym dłużnikiem osobistym) – która nie tylko nie otrzymała nieruchomości, ale także spłaty, odpowiadającej jej udziałowi w majątku wspólnym oraz wartości rynkowej nieruchomości – będzie w przyszłości zmuszona spłacać kredyty hipoteczne (przy bierności wnioskodawcy, któremu nieruchomość ta przypadła, gdy wierzyciel hipoteczny wybierze inny sposób zaspokojenia roszczenia, niż hipoteka), uprawniona będzie do dochodzenia roszczeń regresowych, kierowanych do wnioskodawcy (art. 376 KC).
Reasumując, w postępowaniu o podział majątku wspólnego sąd rozstrzyga o długach, związanych z majątkiem wspólnym i ciążących w czasie trwania wspólności na obojgu małżonkach, jako podmiotach wspólności majątkowej małżeńskiej, które zostały spłacone przez jedno z małżonków z własnych środków po ustaniu wspólności majątkowej, a przed dokonaniem podziału majątku wspólnego. Jeśli dług, zaciągnięty przez małżonków w czasie trwania wspólności ustawowej, został zużyty na majątek wspólny i spłacony w okresie pomiędzy ustaniem wspólności a podziałem majątku wspólnego, to tak spłacona należność przestaje być długiem i przekształca się w roszczenie o zwrot nakładów na rzecz tego małżonka, który dokonał zapłaty. Roszczenie takie podlega rozliczeniu na podstawie art. 45 i 46 KRO. Tego rodzaju rozliczeń, dotyczących długów spłaconych do dnia prawomocnego podziału majątku, dotyczy art. 618 § 3 KPC. Nie znajduje on natomiast zastosowania w przypadku spłaty po podziale majątku przez jednego z małżonków – długu ciążącego nadal na obojgu małżonkach jako dłużnikach solidarnych. Mimo bowiem ustania wspólności ustawowej, małżonkowie pozostają nadal dłużnikami osobistymi, a ich sytuację regulują przepisy kodeksu cywilnego o zobowiązanych solidarnych.
Każdy z nich odpowiada wobec banku za spłatę kredytu w całości, zaś względem siebie, w stosunku do udziału w majątku wspólnym, a więc z reguły w częściach równych, chyba, że, jak w niniejszej sprawie, jeden z małżonków (wnioskodawca) zobowiązał się wobec drugiego (uczestniczki), że przejmuje wyłącznie na siebie spłatę niewymagalnych jeszcze rat kredytów, ale takie zobowiązanie obowiązuje wyłącznie pomiędzy dłużnikami solidarnymi w ich wewnętrznej relacji, nie ma zaś mocy wobec wierzyciela, który jedynie jest władny zwalniać dłużnika z zobowiązania wobec siebie. W interesie uczestniczki było wynegocjować z bankiem (wierzycielem hipotecznym) stosowną zmianę umowy kredytowej, pociągającą za sobą zwolnienie jej z długu, co dopiero wówczas oznaczałoby, że wnioskodawca, otrzymujący nieruchomość, ponosiłby wyłączną odpowiedzialność osobistą i rzeczową za dług zabezpieczony hipotecznie. Decydując się na sądowy podział majątku wspólnego, małżonkowie muszą liczyć się z konsekwencjami regulacji tego postępowania przez obowiązujące normy prawa materialnego i procesowego, czego wyrazem jest sposób rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Przejęcie i zwolnienie z kredytu czy pożyczki
Przejęcie długu stanowi umowę, na mocy której osoba trzecia, niebędąca stroną stosunku obligacyjnego, wstępuje w miejsce dotychczasowego dłużnika, który w związku z tym zostaje zwolniony z długu. Sukcesywne przejęcie długu charakteryzuje się tym, że:
1) przejemca długu nabywa dług jako własną powinność,
2) zwalnia z długu dotychczasowego dłużnika,
3) przejmowane zobowiązanie zachowuje tożsamość.
Przepis art. 519 § 2 KC przewiduje dwa umowne sposoby przejęcia długu. Pierwszy z nich to zawarcie umowy między wierzycielem a osobą trzecią za zgodą dłużnika, przy czym oświadczenie dłużnika może być złożone którejkolwiek ze stron. Drugim sposobem jest zawarcie umowy o przejęcie długu między dłużnikiem a osobą trzecią za zgodą wierzyciela. Oświadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron. Przepis ten zastrzega, że jest ono bezskuteczne, jeżeli wierzyciel nie wiedział, że osoba przejmująca dług jest niewypłacalna. W wyniku przejęcia długu nie dochodzi do zmiany treści stosunku umownego, nie umarza to też przejmowanego zobowiązania i nie tworzy na jego miejsce nowego. Zmiana dłużnika następuje w wyniku zawarcia umowy przejęcia długu, a więc nie można zawrzeć aneksu do umowy co do stron umowy, gdyż przepisy KC nie przewidują jako instytucji normatywnej umownej zmiany stron. W orzecznictwie podkreśla się, że: „Prawu polskiemu nie jest znana jako instytucja normatywna umowna zmiana strony. Dlatego zmiany całej strony zobowiązania wzajemnego można dokonać w drodze przelewu wierzytelności (art. 509 KC) i przejęcia długu (519 KC). Jest przy tym obojętne, czy nastąpi to w ramach jednej złożonej czynności, czy sukcesywnie. Konieczne jest natomiast, aby czynności prawne stron zwierały elementy niezbędne dla obu tych instytucji”.
Należy szczegółowo uregulować kwestię, czy i w jakim przypadku osoba ta wskutek zawarcia wyżej wskazanej umowy wolna jest od zobowiązań w stosunku do tej strony. Jeśli to nie zostałoby uregulowane, mogłaby powstać wątpliwość, czy zamiarem stron nie było odnowienie zobowiązania albo kumulatywne przystąpienie do długu. Wola przystąpienia do długu badana jest w razie wątpliwości przez pryzmat przepisu art. 65 § 2 KC, a więc badaniu podlega zgodny zamiar stron i cel umowy. W celu uniknięcia ewentualnych niejasności i sporów w tym zakresie kwestie przystąpienia do długu i ponoszenia solidarnej odpowiedzialności z dotychczasowym dłużnikiem powinny być jednoznacznie wyeliminowane. Wynika to z tego, że skuteczność umowy przystąpienia do długu nie jest zależna od wyrażenia na nią zgody przez drugą stronę stosunku pierwotnego. Jeżeli umowę zawarł dotychczasowy dłużnik z osobą trzecią (przystępującym), nie jest wymagana zgoda wierzyciela, i odpowiednio – gdy umowę zawarł wierzyciel z osobą trzecią, nie jest wymagana zgoda dłużnika.
Dopuszczalne jest zobowiązanie polegające na tym, że osoba trzecia jest „odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia”, czyli ma obowiązek przywrócenia majątku dłużnika do takiej postaci, w jakiej byłby on, gdyby dłużnik nie spełnił świadczenia. Wskazano, że w umowie o zwolnienie dłużnika od obowiązku świadczenia (art. 392 KC) osoba trzecia zobowiązuje się zwolnić dłużnika od obowiązku świadczenia i staje się wobec dłużnika odpowiedzialna za to, że wierzyciel nie będzie od niej żądał spełnienia świadczenia. Pierwotnym obowiązkiem osoby trzeciej jest bowiem powstrzymanie wierzyciela przed żądaniem od dłużnika spełnienia świadczenia.
Wstąpienie w dotychczasowe prawa i obowiązki poprzednika prawnego należy odróżniać od umownego przystąpienia do długu, w wyniku czego osoba trzecia (przystępujący) zobowiązuje się do spłaty długu dotychczasowego dłużnika, nie powodując jednak zwolnienia dotychczasowego dłużnika ze zobowiązania – pierwotny stosunek obligacyjny trwa nadal. Nowy podmiot obok dotychczasowego dłużnika staje się dłużnikiem osobistym wierzyciela, odpowiedzialnym solidarnie z dotychczasowym dłużnikiem za spełnienie świadczenia. Wierzyciel zyskuje tym samym polepszenie swej sytuacji prawnej, ponieważ może dochodzić spełnienia świadczenia od dwóch dłużników, solidarnie wobec niego odpowiedzialnych. Solidarna odpowiedzialność przystępującego i dotychczasowego dłużnika nie wynika z woli stron, ale z faktu, że współdłużnicy odpowiadają za to samo zobowiązanie z tej samej podstawy prawnej. Istnieje zatem niezależnie od tego, czy strony zawrą takie postanowienie w treści umowy.
Na skutek przystąpienia do długu nie powstaje żaden nowy stosunek zobowiązaniowy pomiędzy dłużnikiem przystępującym a wierzycielem. Zobowiązanie dłużnika dotychczasowego staje się długiem własnym dłużnika przystępującego. Z uwagi na zachowanie tożsamości zobowiązania przystąpienie do długu nie ma wpływu na miejsce i termin spełnienia świadczenia, terminy przedawnienia ani na ustanowione zabezpieczenia. Przystąpienie do długu nie jest zatem czynnością rozporządzającą, odmiennie niż umowa przenosząca ogół praw i obowiązków na osobę trzecią, która – jak wspomniano – ma charakter rozporządzający. Wierzyciel, zyskując nowego dłużnika, nie zwalnia z długu dotychczasowego.
Podkreślenia wymaga, że Sąd nie ma prawnych możliwości zwolnienia byłego małżonka z długu wynikającego z kredytu hipotecznego. Przejęcie długu może nastąpić przez umowę między wierzycielem a osobą trzecią za zgodą dłużnika, przy czym oświadczenie dłużnika może być złożone którejkolwiek ze stron, albo też przez umowę między dłużnikiem a osobą trzecią za zgodą wierzyciela, oświadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron (art. 519 § 2 KC).W obu przypadkach niezbędny jest udział wierzyciela Banku, który nie jest uczestnikiem postępowania.
Podkreślić także należy, że Sąd nie ma możliwości wezwania wierzyciela – banku do udziału w postępowaniu w trybie art. 510 § 2 KPC Bank nie ma bowiem interesu we wzięciu udziału w sprawie o podział majątku wspólnego, jeżeli następuje przyznanie nieruchomości jednemu z małżonków, a umowę kredytu zawarli oboje małżonkowie jako dłużnicy solidarni. Podobnie brak jest interesu prawnego wierzyciela hipotecznego (banku) w sytuacji, gdy dochodzi do podziału fizycznego nieruchomości. Bank jest zatem zainteresowanym w rozumieniu art. 510 KPC tylko wówczas, gdy sąd uzna, iż sposobem zniesienia współwłasności jest sprzedaż licytacyjna nieruchomości. W takiej sytuacji sąd powinien wezwać wierzyciela hipotecznego do udziału w sprawie (art. 510 § 2 KPC). W zależności od stanowiska banku sąd może jednak przyznać nieruchomość jednemu z byłych małżonków, jeżeli bank zgodzi się na zmianę umowy kredytowej i zwolnienie z długu drugiego małżonka lub w razie braku takiej zgody dokonać sprzedaży licytacyjnej nieruchomości (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 103/09).
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 1
R. B. wniósł o podział majątku wspólnego, w skład którego wchodzi nieruchomość położona w K. przy ul. (…), dz. nr (…), o pow. 0,0214 ha, objęta księgą wieczystą (…), o wartości 330.000 zł, oraz ruchomości, w tym samochód F. (…) o wartości 3000 zł, sprzęt RTV-AGD, meble, o łącznej wartości majątku wynoszącej 339.350 zł. Wniósł o przyznanie mu na własność w.w. nieruchomości i ruchomości, poza samochodem, który miał być przyznany uczestniczce. Wnioskodawca wniósł zarazem o zasądzenie na jego rzecz od uczestniczki kwoty 64.530,18 zł, tytułem zwrotu wydatków i nakładów dokonanych przez niego z majątku osobistego na majątek wspólny, w tym na spłatę zobowiązań kredytowych wobec banku, w którym uczestnicy zaciągnęli kredyty hipoteczne na zakup przedmiotowej nieruchomości. Podał, że aktualnie dług hipoteczny przewyższa rynkową wartość nieruchomości, dlatego wnioskodawca nie powinien być obciążany dopłatą na rzecz uczestniczki.
W odpowiedzi uczestniczka A. K. wniosła o ustalenie, że w skład majątku wspólnego wchodzą rzeczy, wymienione we wniosku oraz dodatkowo wymieniła samochód marki O. (…) o wartości 25.000 zł oraz inne meble, sprzęty i urządzenia. Wniosła o przyznanie na własność wnioskodawcy wszystkich ruchomości z obowiązkiem spłaty na jej rzecz w kwocie 20.000 zł. Wniosła o przyznanie na jej rzecz w.w. nieruchomości z obowiązkiem spłaty kredytu zabezpieczonego hipotecznie. Wniosła o wezwanie do udziału w sprawie (…) Banku S.A. w W., będącego wierzycielem hipotecznym na wspólnej nieruchomości.
Wniosek o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej między A. K. i R. B. był zasadny, skoro ustała między nim małżeńska wspólność ustawowa, nie nastąpił natomiast zupełny podział majątku wspólnego. Poza sporem było, że dotychczas uczestnicy dokonali już podziału majątku wspólnego w zakresie ruchomości, wymienionych we wniosku i odpowiedzi na wniosek, i nie wnoszą z tego tytułu żadnych wzajemnych roszczeń. Bezspornym było, że w skład majątku wspólnego wchodzi jedynie nieruchomość opisana wyżej, co do której uczestnicy zgodnie ustalili, że zostanie ona przyznana na własność wnioskodawcy. Bezsporna była także wartość tej nieruchomości ustalona na 330.000 zł. W tych okolicznościach, Sąd dokonał podziału majątku wspólnego zgodnie z wnioskami uczestników – byłych małżonków, przyznając wspólną nieruchomość na własność wnioskodawcy.
Zgodnie z art. 43 § 1 KRO, oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Co do zasady wartość udziału uczestniczki A. K. powinna być wyrównana poprzez spłatę pieniężną (art. 212 KC), jednakże uczestniczka wyraźnie oświadczyła na rozprawie, że rezygnuje ze spłaty, a domaga się jedynie zwolnienia jej z długu wobec banku, z tytułu zaciągniętych wspólnie kredytów hipotecznych, i zobowiązania się wnioskodawcy do spłaty przyszłych niewymagalnych jeszcze rat kredytów. Wnioskodawca złożył takie oświadczenie o zobowiązaniu się wobec uczestniczki na rozprawie, poprzedzającej wydanie postanowienia. Wobec jasnego stanowiska uczestniczki, reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, Sąd odstąpił od zasądzenia na jej rzecz spłaty w wysokości odpowiadającej połowie wartości wspólnej nieruchomości.
Wbrew żądaniu uczestniczki, Sąd nie może dokonywać podziału lub rozliczenia niespłaconych jeszcze długów, obciążających nadal – mimo ustania ustawowej wspólności majątkowej – oboje małżonków na skutek czynności prawnych, podjętych przez nich w czasie trwania wspólności.
W niniejszej sprawie, skutkiem przyznania wnioskodawcy przedmiotowej nieruchomości, bez spłaty na rzecz uczestniczki, i wyraźne zobowiązanie się wnioskodawcy wobec uczestniczki do spłaty przyszłych niewymagalnych jeszcze rat kredytów hipotecznych, jest to, że spłata długów hipotecznych, uwzględnionych przy ustalaniu majątku wspólnego, dokonana z osobistego majątku wnioskodawcy (któremu przypadła nieruchomość w wyniku podziału), nie będzie rodzić roszczenia z tego tytułu wobec uczestniczki, mimo że długi, zabezpieczone hipotekami obciążają oboje małżonków także po ustaniu wspólności. Oznacza to w istocie obciążenie długami, z tytułu kredytów, tylko jednego z małżonków, tj. wnioskodawczy – w ich wzajemnych stosunkach, natomiast oboje małżonkowie nadal pozostają dłużnikami osobistymi banku.
Przyznanie wspólnej nieruchomości wnioskodawcy bez spłaty na rzecz uczestniczki i zarazem zobowiązanie się wobec uczestniczki przez wnioskodawcę, że to on spłaci kredyty hipoteczne nie powoduje wygaśnięcia jednak zobowiązania uczestniczki wobec banku do spłaty kredytów, nawet w sytuacji, gdy na jej wniosek Bank (wierzyciel hipoteczny) został wezwany do udziału w sprawie w charakterze uczestnika i nie zajął żadnego stanowiska w sprawie. Brak bowiem podstaw do uznania, że wezwany Bank milcząco wyraził zgodę na zwolnienie jednego z dłużników solidarnych z obowiązku spłaty kredytu.
Sąd postanowił:
ustalić, że w skład majątku wspólnego wnioskodawcy R. B. i uczestniczki A. K. wchodzi nieruchomość, położona w K. przy ul. (…), obejmująca zabudowaną działkę nr (…), o pow. 0,0214 ha, dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą nr (…), o wartości 330.000 (trzysta trzydzieści tysięcy) złotych i dokonuje podziału majątku wspólnego w ten sposób, że przyznaje opisaną wyżej nieruchomość na własność wnioskodawcy R. B., bez spłaty na rzecz uczestniczki A. K. Postanowienie Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 15 lutego 2018 r. I Ns 571/17
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 2
A. B. z domu U. i M. L. zawarli związek małżeński. Prawomocnym wyrokiem Sąd Rejonowy ustanowił między nimi – w miejsce ustawowej wspólności małżeńskiej – rozdzielność majątkową. Małżeństwo ich zostało następnie rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego.
Małżonkowie L. nabyli nieruchomość położoną w miejscowości W., o powierzchni 0,3290 ha, zabudowaną domem mieszkalnym jednorodzinnym, dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym prowadzona jest księga wieczysta nr (…), za cenę 330.000 złotych. Przed zawarciem umowy uiścili 23.000 złotych zadatku, a reszta ceny zakupu pochodzi z kredytu zaciągniętego w Banku (…) S.A. Z kwoty zadatku suma 9.425 złotych pochodziła z przedmałżeńskich oszczędności A. L., a reszta z oszczędności matki M. L.. Zadłużenie z tytułu kredytu, za który zakupiono nieruchomość, wynosiło 292.486,58 złotych. Nieruchomość ma wartość 244.870 złotych.
Od dnia zniesienia ustawowej wspólności małżeńskiej kredyt na zakup nieruchomości spłaca M. L., który spłacił w tym czasie łącznie 74.493,12, a następnie jeszcze 20.612,54 złotych. Małżonkowie L. jeszcze przed zniesieniem wspólności małżeńskiej prowadzili negocjacje co do podziału majątku wspólnego i uzgodnili, że M. L. przejmie całą wspólną nieruchomość, doprowadzi do zwolnienia A. L. z długu względem banku i nie będzie dochodził spłaty z tytułu uiszczanych przez siebie rat kredytu. W zamian za to A. L. miała nie żądać zwrotu własnych nakładów na nieruchomość. Po zniesieniu wspólności małżeńskiej strony nie dokonały podziału majątku wspólnego w drodze aktu notarialnego, a M. L. nie stawił się, kiedy został w tej sprawie zawezwany do próby ugodowej.
Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom i zeznaniom uczestnika M. L., że na rozprawie przed Sądem Rejonowym zobowiązał się nie dochodzić od A. L. spłaty tylko rat wspólnego kredytu uiszczonych przez niego przed zniesieniem wspólności ustawowej.
Podanej przez uczestnika interpretacji jego słów przeczą czynności podjęte przez niego później, a najbardziej to, że w odpowiedzi na wniosek o podział majątku wspólnego żąda on rozliczenia połowy wszystkich rat kredytu, które spłacił po zniesieniu wspólności. Przed Sądem Rejonowym „nie będę dochodził zwrotu rat kredytu hipotecznego” nie czyniąc rozróżnienia między tymi ratami. W ocenie Sądu Rejonowego oznacza to, że miał na myśli co najmniej raty płatne do dnia złożenia tego oświadczenia. W dniu, w którym składał te zeznania, ustawowa wspólność małżeńska nie była jeszcze zniesiona, a więc nie mógł złożyć deklaracji co do rat zapłaconych nie znając daty, z jaką wspólność zostanie zniesiona. Tymczasem, uzyskawszy zniesienie ustawowej wspólności małżeńskiej z datą wsteczną, zażądał rozliczenia wszystkich swoich nakładów, co świadczy w ocenie sądu o tym, że postanowił skorzystać z okazji do uzyskania korzystniejszych warunków podziału majątku, niż się wcześniej spodziewał.
Aby przyjąć, że wypowiadając cytowane słowa uczestnik miał intencje takie, jak twierdził w zeznaniach w sprawie niniejszej, należałoby wykazać albo nieadekwatność protokołu sporządzonego Sądu Rejonowego do jego wypowiedzi, do czego brakuje podstaw, albo nieumiejętne wyrażanie przezeń swoich intencji, do czego również brakuje podstaw. Uczestnik jest bowiem w ocenie sądu osobą inteligentną i bardzo precyzyjnie wyrażającą myśli, w dodatku występującą przed sądami z profesjonalnym pełnomocnikiem, który umiał przedsięwziąć czynności zmierzające do sprostowania protokołu, czego nie uczynił. Wyjaśnienie tego zaniechania może być tylko takie, że protokół dokładnie oddawał jego wypowiedź i intencje.
W świetle powyższych ustaleń i rozważań prawdziwe jest w ocenie Sądu Rejonowego twierdzenie wnioskodawczyni, że uczestnik zobowiązał się wziąć na siebie spłatę całego długu i nie żądać z tego tytułu rozliczeń.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej A. L. i M. L. stali się współwłaścicielami wspólnie zakupionej nieruchomości w równych częściach ułamkowych, a więc po ½.
Zasądzenia spłaty od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika nie usprawiedliwia bowiem również porównanie ich sytuacji majątkowej przed działem i po nim. Przed podziałem byli małżonkowie mieli wspólną nieruchomość o wartości prawie 250.000 złotych i wspólny dług. Po podziale nieruchomość przypada w całości uczestnikowi. Wartość jego aktywów wynosi zatem 244.870 złotych, a pasywów – 292.486,58 złotych. Po odjęciu wartości aktywów od pasywów otrzymuje się kwotę 47.616,58 złotych, wyrażającą różnicę między aktywami i pasywami. Wartość aktywów uzyskanych przez uczestniczkę w wyniku działu jest natomiast zerowa. Uczestnik, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, nie doprowadził do zwolnienia jej z długu względem banku, a więc jej pasywa wynoszą nadal 292.486,58 złotych.
Zasądzenie spłat przy podziale majątku wspólnego może w ocenie Sądu Rejonowego prowadzić tylko do wyrównania wartości otrzymanych w wyniku podziału części tego majątku. Zasądzenie zwrotu połowy uiszczonych przez uczestnika rat kredytu prowadziłoby w przedmiotowej sprawie do jeszcze większego powiększenia tej dysproporcji. W ocenie Sądu Rejonowego nie jest ani zgodne z przepisami prawa, ani celowe, ani też słuszne przyznanie nieruchomości w całości jednemu z byłych małżonków z przyznaniem mu w dodatku spłaty za nakłady na ten majątek, który przypada mu w całości. Doprowadziłoby to bowiem do jego wzbogacenia przy dodatkowym powiększeniu pasywów drugiego z byłych małżonków.
W ocenie Sądu Rejonowego można by rozważać zasądzenie spłat tylko i wyłącznie w wypadku, gdyby uczestnik doprowadził do zwolnienia wnioskodawczyni z długu przez całkowitą jego spłatę bądź przez dojście do porozumienia w tym zakresie z wierzycielem, czego nie uczynił. Gdyby to uczynił, można by rozważać co najwyżej prawo uczestnika do żądania spłaty połowy nadwyżki wartości wspólnego długu w stosunku do wartości nieruchomości. Sytuacja taka nie jest jednak przedmiotem rozważań sądu.
Sąd Rejonowy zobowiązał uczestnika do zwolnienia A. L. z długu. Orzeczenie to nie prowadzi do zwolnienia A. L. z długu względem banku, ponieważ zwolnienia takiego dokonać może jedynie wierzyciel. Postanowienia to oparte jest o konstrukcję prawną z art. 392 KC W myśl tego przepisu jeżeli osoba trzecia zobowiązała się przez umowę z dłużnikiem zwolnić go od obowiązku świadczenia, jest ona odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia. Tak więc uczestnik jest jedynie zobowiązany do spłaty wspólnego długu, a okoliczność ta nie uprawnia go w ocenie Sądu Rejonowego do żądania zwrotu tej części długu, której spłaty już dokonał. Jak wskazano wyżej, rodzi to jedynie zobowiązanie M. L. względem A. L.
Skutkiem opisanego stanu rzeczy jest to, że A. L. jest w dalszym ciągu zobowiązana do zapłaty długu na rzecz banku i tylko od dobrej woli i kondycji finansowej M. L. zależy to, czy bank będzie dochodził zapłaty od niej. H. możliwa jest natomiast sytuacja, w której to A. L. spłaci cały dług, nie otrzymując uprzednio nawet części nieruchomości wchodzącej w skład majątku wspólnego.
W ocenie Sądu Rejonowego celem cytowanych wyżej regulacji dotyczących podziału majątku wspólnego jest doprowadzenie do w miarę możliwości równego obdzielenia byłych małżonków majątkiem, w skład którego wchodzą zarówno aktywa, jak i pasywa, przy czym podziałowi podlegają faktycznie jedynie aktywa. Pozostawienie ich tylko jednemu z nich powinno się odbyć z uwzględnieniem wysokości pasywów tak, aby sytuacja obojga po podziale była w miarę możliwości zrównoważona. Niewzięcie pod uwagę wielkości istniejących pasywów, do czego zmierza stanowisko uczestnika, byłoby nie tylko niecelowe, ale i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Zachodzą bowiem podstawy, aby zarzucić uczestnikowi, iż postępuje w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (określanymi obecnie często jako zasady słuszności) i dlatego powinien być traktowany tak, jakby już wyszedł poza treść swego prawa. Przy stosowaniu art. 5 KC trzeba mieć na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I ACa 883/16).
Ocena dokonana w świetle zasad współżycia społecznego powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy. Wzięcie pod uwagę tych okoliczności prowadzi do wniosku, że nie do zaakceptowania z perspektywy zasad współżycia społecznego byłoby obciążenie wnioskodawczyni obowiązkiem zwrotu uczestnikowi połowy kwoty spłaconej bankowi z tytułu kredytu, do momentu podziału majątku wspólnego, w sytuacji, gdy w wyniku tegoż podziału uczestnik otrzymał własność nieruchomości obciążonej tym kredytem bez jakiejkolwiek spłaty na rzecz wnioskodawczyni, zaś ta w dalszym ciągu pozostaje dłużnikiem osobistym banku wobec braku jakichkolwiek działań uczestnika zmierzających do zwolnienia jej z tego długu.
Sąd:
1) stwierdził, że w skład majątku wspólnego A. L. i M. L., których wspólność ustawowa majątkowa małżeńska ustała, na mocy prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego sprawie VIII C 130/12, wchodzi prawo własności nieruchomości położonej w miejscowości W., o powierzchni 0,3290 ha, zabudowanej domem mieszkalnym jednorodzinnym, dla której to nieruchomości w Sądzie Rejonowym prowadzona jest księga wieczysta nr (…), o wartości 244.870 złotych;
2) dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że opisaną w punkcie 1 nieruchomość przyznał w całości na własność M. L., bez spłat;
3) zobowiązał M. L. do zwolnienia A. L. z obowiązku zapłaty na rzecz Banku (…) S.A. kredytu hipotecznego nr (…) poprzez spłatę tegoż kredytu, zabezpieczonego hipoteką wpisaną do księgi wieczystej opisanej w punkcie 1; Postanowienie Sądu Okręgowego – III Wydział Cywilny Odwoławczy III Ca 1508/17
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 3
Powód W. B. wniósł o zasądzenie od pozwanej A. B. kwoty 10.206 zł 82 gr wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, wskazując na dokonanie spłaty wymagalnego wspólnego kredytu, co do którego w ugodzie o podział majątku pozwana zobowiązała się do przejęcia spłaty względem wierzyciela.
Pozwana A. B. domagała się oddalenia powództwa, nie kwestionując zobowiązania do spłaty pożyczki, wskazując jednak na zawartą przez siebie z bankiem ugodę ustalającą nowy termin spłaty i rozłożenie na raty, których przestrzegała. W ocenie pozwanej powód dokonał spłaty pożyczki wyłącznie w swoim interesie oraz naruszył warunki ugody sądowej, jak i ugody zawartej przez pozwaną z bankiem.
Wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej A. B. na rzecz powoda W. B. kwotę 10.206 zł 82 gr. Rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i oceny prawnej dokonanej przez Sąd pierwszej instancji:
Bezspornym w sprawie było, że. powód W. B. i pozwana A. B. zawarli umowę o pożyczkę hipoteczną (…) z bankiem (…) S.A. (obecnie (…) S.A. z siedzibą w G.). W myśl § 15 umowy niespłacenie przez pożyczkobiorcę raty pożyczki w terminie lub spłacenie jej w niepełnej wysokości powodowało, że należność z tego tytułu stanie się zadłużeniem przeterminowanym, przy czym kredytobiorcy poddali się egzekucji świadczeń wynikających z umowy oraz wystawili weksel in blanco dla zabezpieczenia.
Orzeczono rozwód stron, a ugodą sądową strony dokonały zgodnego podziału majątku wspólnego, w której m.in. ustaliły, iż A. B. od daty uprawomocnienia się ugody przejmuje wszystkie zobowiązania finansowe wobec wierzycieli zaciągnięte wspólnie przez strony niniejszego sporu z tytułu niespłaconych kredytów, obciążającej nieruchomość hipoteki i wobec innych wierzycieli powstałe oraz uzgodniły, że na mocy ugody dokonują całkowitego rozliczenia finansowego wspólnego majątku i wspólnych zobowiązań wobec wspólnych wierzycieli z tytułu wspólnie zaciągniętych zobowiązań. Postanowienie o umorzeniu postępowania uprawomocniło się.
Pozwana zawarła z wierzycielem ugodę w sprawie spłaty wymagalnego zadłużenia z tytułu umowy o pożyczkę hipoteczną (…), w której wskazano, iż nie stanowi ona odnowienia w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, reguluje sposób spłaty przez dłużnika na rzecz banku na warunkach w niej uzgodnionych wszystkich zobowiązań wynikających z umowy kredytowej, przy czym pozwana była zobowiązana do zapłaty na rzecz banku comiesięcznej raty w kwocie 450 zł do chwili całkowitej spłaty zobowiązania. W ugodzie zastrzeżono także, że niespłacenie w terminie zadłużenia lub jego części spowodowałoby natychmiastowe wypowiedzenie ugody i postawienie całości zadłużenia w stan natychmiastowej wymagalności. W takim przypadku bank zastrzegł sobie prawo dochodzenia całości przedmiotowego zadłużenia z posiadanych zabezpieczeń, w tym weksla własnego in blanco wystawionego przez powoda i pozwaną. Powód nie był stroną wskazanej ugody, nie wiedział o jej zawarciu przez pozwaną. Pozwana regularnie uiszczała na rzecz banku ustalone ugodą raty.
Pismem powód wystąpił z wnioskiem do (…) Bank (…) S.A. w G. o wykreślenie z bankowej informacji kredytowej i wydanie zaświadczenia o braku zobowiązań wobec banku. Bank nie wyraził zgody na zwolnienie powoda z zobowiązań wynikających z umowy o pożyczkę hipoteczną (…), jak również stwierdził, że nie wyrażał zgody na przejęcie tego zobowiązania finansowego wyłącznie przez pozwaną w miejsce obu kredytobiorców. Powoda poinformowano, iż zobowiązanie nie zostało jeszcze spłacone, jest przedmiotem obowiązującej ugody i spłacane dobrowolnie przez pozwaną w ratach miesięcznych. Wskazano, iż brak spłaty przedmiotowego zobowiązania przez powoda spowoduje wszczęcie egzekucji komorniczej.
Kwota zadłużenia wynosiła 10.206 zł 82 gr i tego samego dnia została spłacona na rzecz banku przez powoda. Powód nie wzywał pozwanej do zapłaty kwoty żądanej pozwem przed wytoczeniem powództwa. Nakaz zapłaty wydany w postępowaniu upominawczym wraz z odpisem pozwu został doręczony pozwanej.
Przy zasadniczo niespornych przedstawionych okolicznościach stanu faktycznego Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za zasadne w przeważającej części, z zastrzeżeniem dokonanej korekty w zakresie żądania odsetkowego.
Wskazano, że mocą ugody o podział majątku wspólnego pozwana zobowiązała się do przejęcia wszystkich zobowiązań finansowych wobec wierzycieli zaciągniętych przez uczestników postępowania wspólnie z tytułu niespłaconych kredytów, pożyczek i nie kwestionowała, iż powód W. B. dokonał całkowitej spłaty pożyczki hipotecznej (…) zaciągniętej przez strony niniejszego sporu jeszcze w okresie trwania między nimi małżeńskiej wspólności majątkowej. Strony wyciągały jednak diametralnie odmienne wnioski z tak ustalonego stanu faktycznego. Powód twierdził, iż w związku ze spłatą całości wspólnego długu stron, w sytuacji gdy pozwana zobowiązała się na mocy zawartej ugody w spawie o podział majątku wspólnego do samodzielnego ich spłacenia, ma prawo żądać od niej zapłaty równowartości spełnionego świadczenia. Pozwana zaś stała na stanowisku, iż nie ma obowiązku zwrócić powodowi kwoty spełnionej przez niego na rzecz banku, bowiem działanie powoda było, w jej ocenie, bezprawne wbrew ugodzie sądowej i ugodzie zawartej przez pozwaną z bankiem, a spłaty kredytu powód dokonał tylko we własnym interesie. Uznano, że rozstrzygnięcie sprowadziło się do ustalenia, czy dopuszczalnym było spłacenie, w świetle umowy łączącej strony z bankiem i ugody w przedmiocie podziału majątku, przez powoda kwoty kredytu udzielonego stronom, a w konsekwencji, czy zaistniały podstawy do uwzględnienia żądania zapłaty tej kwoty przez pozwaną na rzecz powoda.
W żadnym razie nie sposób uznać, iż wyniku zawarcia ugody w sprawie o podział majątku wspólnego nastąpiło zwolnienie powoda z długów wspólnie zaciągniętych przez strony przez pozwaną. Osoba trzecia może wstąpić na miejsce dłużnika, który zostaje z długu zwolniony (przejęcie długu). Przejęcie długu może nastąpić przez umowę między wierzycielem a osobą trzecią za zgodą dłużnika; oświadczenie dłużnika może być złożone którejkolwiek ze stron lub przez umowę między dłużnikiem, a osobą trzecią za zgodą wierzyciela; oświadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron. W ocenie Sądu Rejonowego nie doszło do zwolnienia powoda z długu przez pozwaną, co potwierdza stanowisko samego banku, który wskazał, iż ugoda sądowa w kwestii podziału majątku wspólnego stron nie wywiera żadnych skutków dla odpowiedzialności powoda względem banku kredytującego, aż do całkowitej spłaty zobowiązania. Z kolei zgodnie z umową do momentu całkowitej spłaty zobowiązań kredytowych obie strony sporu odpowiadają solidarnie. W związku z tym Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie sposób uznać, że powód nie był zobowiązany do zapłaty na rzecz banku, a bank nie mógłby żądać od niego zaspokojenia.
Krytycznie oceniono także twierdzenia pozwanej jakoby powód spełnił świadczenie nienależne, skoro powód względem wierzyciela – banku kredytującego był zobowiązany do zapłaty na warunkach umowy przez niego zawartej. Podkreślono przy tym, że aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani.
Wobec dokonanych ustaleń za niekwestionowane uznano, że powód dokonał całkowitej spłaty zobowiązań wynikających z umowy. wobec banku, co potwierdziły dokumenty w postaci wyciągu bankowego z rachunku powoda, zaświadczenie banku potwierdzające wywiązanie się stron z zobowiązania kredytowego. Jednocześnie zaznaczono, że wprawdzie dokonanie podziału majątku wspólnego spowodowało, iż strony przestały być współwłaścicielami nieruchomości w Ł., niemniej nadal łączył ich węzeł solidarności, wynikający z zaciągniętych zobowiązań kredytowych. W tym stanie rzeczy przyjęto, że na każdym z dłużników solidarnych, tj. na powodzie i pozwanej, ciążył obowiązek spłaty omawianych zadłużeń kredytowych po połowie (art. 376 § 1 KC). Skoro zaś pozwana zobowiązała się przejąć na siebie obowiązek ich spłaty w całości, powód, dokonując sam spłaty całego zadłużenia, uprawniony jest do zgłoszenia regresu w stosunku do drugiego dłużnika solidarnego, tj. do żądania zwrotu zapłaconej przez niego kwoty – w tym przypadku w całości wobec wzajemnych uzgodnień dłużników solidarnych. Skoro zaś powód dokonał całkowitej spłaty kredytu, to po jego stronie powstało uprawnienie do podjęcia działań zmierzających do żądania od współdłużnika zwrotu kwoty odpowiadającej umowie stron.
Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że nadal spornym pozostawało, czy powód miał prawo spełnić w całości świadczenie na rzecz banku kredytującego w sytuacji, gdy pozwana zawarła z bankiem ugodę, w której na nowo ustaliła termin i wysokość poszczególnych rat spłaty. Strona pozwana starała się bowiem wykazać, iż powód spełnił niewymagalne jeszcze raty kredytu wspólnie zaciągniętego przez strony w trakcie trwania między nimi małżeńskiej wspólności majątkowej. Zauważono, że w obronie przed roszczeniami regresowymi współdłużnik może się zasłaniać zarzutami wynikającymi zarówno ze stosunku łączącego go z wierzycielem (zarzuty osobiste i wspólne dla dłużników solidarnych), jak z relacji łączących go z dłużnikiem solidarnym, który spełnił świadczenie. Do zarzutów przysługujących wspólnie wszystkim dłużnikom solidarnym wobec wierzyciela z całą pewnością zalicza się m.in. zarzut niewymagalności roszczenia wierzyciela, przyjmuje się bowiem, że sytuacja, w jakiej znajdował się dłużnik solidarny, nie może ulec pogorszeniu na skutek zgłoszenia wobec niego roszczeń regresowych.
Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy Sąd Rejonowy stwierdził, że w świetle umowy o pożyczkę hipoteczną (…) miała być ona spłacona. Wobec tego spełnienie przez powoda w całości pozostałej kwoty pożyczki nie sposób uznać za uregulowanie niewymagalnego jeszcze zobowiązania. Niewątpliwie powód spełnił zobowiązanie, które było wobec niego wymagalne, a bank miał instrumenty prawne, żeby egzekwować wobec niego jako pożyczkobiorcy spełnienie świadczenia, które wobec powoda było już należnością przeterminowaną, poprzez wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego lub weksla in blanco. Dlatego też w zdaniem Sądu Rejonowego powyższy zarzut nie zasługiwał na uwzględnienie, biorąc pod uwagę fakt, że w ramach wskazanej umowy kredytowej strony zobowiązały się spłacić zaciągnięte zobowiązanie.
Oceny tej nie zmienia fakt, że pozwana zawarła z bankiem umowę w której na nowo ukształtowała warunki spłaty zobowiązania. Niewątpliwie stroną tej umowy nie był powód i nie można zdaniem Sądu pierwszej instancji uznać, iż wpływają one na jego sytuację prawną. Zwłaszcza, że w treści ugody jasno wskazano, iż nie stanowi ona odnowienia, czyli nie doszło do umorzenia pierwotnego zobowiązania, które dotyczy również powoda i powstania nowego wyłącznie pomiędzy bankiem a pozwaną. W tych warunkach w myśl art. 371 KC przyjęcie bardziej uciążliwych warunków spłaty przez pozwaną, albowiem spłata zobowiązania została wydłużona w czasie o przeszło 2 lata, niewątpliwie pogarszało sytuację powoda i nie może mu szkodzić. W sytuacji zawarcia umowy jednego z dłużników solidarnych z wierzycielem, ustalającego warunki umowy bardziej uciążliwe od dotychczasowych – nowe, mniej korzystne warunki umowy obowiązują w stosunku do wierzyciela tylko tego dłużnika, który zawarł porozumienie, natomiast pozostali dłużnicy są nadal zobowiązani wobec wierzyciela na dotychczasowych, korzystniejszych warunkach. Wobec przedstawionego stanowiska Sąd Rejonowy na podstawie art. 376 § 1 KC zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.206 zł 82 gr. Wyrok Sądu Okręgowego – I Wydział Cywilny I Ca 188/13
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.