Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Córka lub syn nie chce iść na kontakty i widzenia z matką

Zgodnie z art. 598 15 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku. W myśl § 2 wymienionego przepisu, jeżeli osoba uprawniona do kontaktu z dzieckiem albo osoba, której tego kontaktu zakazano, narusza obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy zagrozi tej osobie nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz osoby, pod której pieczą dziecko pozostaje, stosując odpowiednio przepis § 1.

Jeżeli Sąd stwierdzi naruszenie po stronie któregoś z rodziców, to egzekucja kontaktów z małoletnim dzieckiem sprowadza się do dwóch etapów. Etap pierwszy obejmuje groźbę nakazania oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz osoby uprawnionej do kontaktów lub osoby, pod której pieczą dziecko pozostaje. Etap drugi to spełnienie groźby i nakazanie zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej. Oznacza to, że sąd najpierw zagrozi nakazaniem oznaczonej sumy pieniężnej, a następnie na wniosek uprawnionego nakaże zapłatę tej sumy.

Córka lub syn nie chce iść na kontakty i widzenia z matką Poznań

Należy zaznaczyć, że groźna sankcji pieniężnej, nie może niweczyć celu postępowania, tj. wyegzekwowania kontaktów rodzica z dzieckiem, i zmierzać do uzyskania zyskownego instrumentu szykan między zwaśnionymi rodzicami (tak: Jacek Ignaczewski „Komentarz do spraw o kontakty z dzieckiem”, LexisNexis, wyd. I, s. 89-91). Celem niniejszego postępowania nie było zatem uzyskanie przez wnioskodawcę dodatkowego instrumentu przymuszenia uczestniczki do realizacji kontaktów, a jedynie spowodowanie ich rzeczywistego wznowienia i zabezpieczenie dalszej realizacji.

Należy podkreślić, że sformułowania „nie wykonuje” albo „niewłaściwie wykonuje” itd. wskazują, że zainteresowaniem sądu objęte są zachowania rzeczywiste, a nie prognozowane. Niewykonywanie lub wykonywanie niewłaściwe musi bezpośrednio oddziaływać na przebieg kontaktów określony w orzeczeniu lub ugodzie, dlatego inne zaniedbania osoby sprawującej pieczę nie usprawiedliwiają wszczęcia postępowania „pierwszego etapu” o zagrożenie nakazaniem zapłaty. Postępowanie unormowane w art. 598 15 KPC ma bowiem zabezpieczyć prawa do kontaktów w stosunkach między podmiotami o podobnych uprawnieniach, a tym samym również prawa dziecka (Zbigniew Strun, Komentarz do art. 598 15 Kodeksu postępowania cywilnego, teza nr 7 SIP LEX).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

P. J. wniosła o zagrożenie nakazem zapłaty kwoty 5.000 zł za każdy przypadek naruszenia obowiązków wynikających z pkt II postanowienia Sądu Rejonowego. W uzasadnieniu wskazano m.in., że uczestnik od samego początku utrudnia wykonywanie kontaktów wnioskodawczyni z małoletnim synem M. P.. Dziecko jest „zniewolone przez ojca i jeżeli dostanie polecenie, że ma uczestniczyć w spotkaniu z matką to chce, a jeżeli ojciec chce odegrać się na matce (…) to zakazuje dziecku kontaktu”. Dziecko wielokrotnie nie zostało wydane wnioskodawczyni pomimo uregulowania kontaktów, w związku z tym interweniowała policja.

Uczestnik wniósł o oddalenie wniosku, wskazując, że w pkt II postanowienia z 15 września nie został nałożony na uczestnika A. P. żaden obowiązek, który mógłby podlegać wykonaniu w trybie art. 59815-59822 KPC, nie zostało wskazane skąd małoletni ma być odbierany, a w przypadku ferii i wakacji nie ustalono nawet czasu odbioru i powrotu dziecka. Wskazano również, że małoletni M. P. nie chce spotykać się z matką, która wielokrotnie rezygnowała ze spotkań z dzieckiem i nie informowała o tym ojca, dziecko skarżyło się, że matka wyśmiewa się z niego w obecności jej aktualnego partnera, jest nagrywane przez matkę bez swojej zgody; od końca maja wnioskodawczyni w ogóle nie spotyka się dzieckiem.

Córka lub syn nie chce iść na kontakty i widzenia z matką Poznań

Sąd Okręgowy orzekł rozwód małżeństwa P. P. (J.) i A. P., powierzając wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem stron M. P. obojgu rodzicom, ustalając miejsce zamieszkania przy matce. Postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 15 września  I. N. (…), ustalono miejsce pobytu małoletniego M. P. przy ojcu A. P.; ustalając jednocześnie kontakty P. P. (J.) z małoletnim synem po za miejscem zamieszkania ojca, w każdy pierwszy i trzeci weekend miesiąca począwszy od godz. 10.00 w sobotę do godz. 18.00 w niedzielę oraz pierwszy tydzień ferii zimowych i jeden miesiąc wakacji (lipiec).

Odnosząc powyższe do okoliczności niniejszej sprawy wskazać należy, że w treści postanowienia Sądu Rejonowego nie nałożono na A. P. żadnego zobowiązania, które mogłyby być wykonywane w trybie przewidzianym w art. 59815 § 1 KPC. W szczególności, nie sformułowano obowiązku przygotowania dziecka do kontaktów i wydania matce. W tej sytuacji brak podstaw do zagrożenia uczestnikowi zapłatą oznaczonej kwoty pieniężnej za każdy przypadek naruszenia obowiązków, gdyż takich obowiązków na uczestnika nie nałożono. Dlatego też Sąd rozpoznając wniosek P. J. o wykonanie postanowienia z dnia 15 września analizował, czy ojciec dziecka nie utrudniał swoim zachowaniem realizacji uprawnień wnioskodawczyni do kontaktów z synem M. P. W tym zakresie zaś przeprowadzone postepowanie dowodowe, z zeznań świadków, a przede wszystkim z zeznań samych stron, nie wykazało, aby A. P. w jakikolwiek sposób zmierzał do pozbawienia lub co najmniej utrudnienia wnioskodawczyni wykonywania kontaktów małoletnim synem.

Należy bowiem wskazać, że praktycznie za każdym razem kiedy kontakty nie były realizowane, było to następstwem postawy mał. M. P., który odmawiał pójścia z matka. Przyczyn tego rodzaju postawy dziecka należy poszukiwać w zachowaniu wnioskodawczyni, która ewidentnie starała się wykorzystać swoje uprawnienie w konflikcie z A. P.. Należy w tym miejscu podkreślić, że od czasu wydania postanowienia regulującego kontakty tj. 15 września do chwili kiedy matka dziecka podjęła próbę widzenia z synem (listopad), minęło blisko 2 miesiące, P. J. nie uprzedziła uczestnika że zgłosi się po dziecko, przyszła po dziecko o godz. 16.00 z policją i koleżanką pełniącą role świadka (pomimo że kontakty miały się odbywać od godz. 10.00) . Podobny scenariusz powtórzyła w grudniu i w styczniu, za każdym razem wzywając policję. Jednak jak sama przyznała, wywoływało to sensacje, a „pół wsi stało i przyglądało się temu co się działo”. W tych sytuacjach dziecko czuło się zawstydzone i upokorzone, co niewątpliwie miało wpływ na jego postawę i odmowe widzenia z matką.

Sytuacja radykalnie się zmieniła w marcu i kwietniu r. gdy P. J. zgłaszała się po dziecko sama, wcześniej uprzedzając uczestnika, że przyjedzie po syna, wówczas dziecko było przygotowane na spotkania z matką i bez żadnych obaw godziło się spędzić z nią cały weekend. Doszło nawet do tego, że A. P. wyraził zgodę aby małoletni M. P. spędził z matką cały długi weekend majowy. Jak z powyższego wynika, uczestnik A. P. swoim zachowaniem, nie utrudniał w jakikolwiek sposób P. J. realizacji kontaktów z mał. synem M.. Przeciwnie, kiedy matka uprzedzała o swoich wizytach, starał się dziecko przygotować i zachęcić do kontaktów z matką.

Córka lub syn nie chce iść na kontakty i widzenia z matką Poznań

Znamienne jest że od czerwca P. J. nie podejmuje żadnych realnych prób widzenia z dzieckiem, a w lipcu jak sama przyznała „nie była w stanie wziąć dziecka na cały miesiąc”, pomimo, że zgodnie z treścią postanowienia z 15.09. w lipcu syn miał znajdować się pod jej opieką. W tym stanie rzeczy, żądanie wnioskodawczyni, zagrożenia A. P. nakazaniem zapłaty kwoty 5.000 zł za utrudnianie jej kontaktów z synem, zgodnie z pkt II postanowienia z 15.09., należy traktować jako szykanę, związaną z konfliktem pomiędzy stronami, w którym dziecko stało się jedynie „kartą przetargową”. Mając powyższe na uwadze, Sąd oddalił wniosek P. J. Postanowienie Sądu Rejonowego – IV Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 13 września 2017 r. IV Nsm 400/17

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu