Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie

Zgodnie z art. 684 KPC w związku z art. 567 § 3 KPC skład i wartość majątku wspólnego, podlegającego podziałowi ustala sąd. Skład majątku ustala się według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej, a według cen z chwili orzekania. Przyjmuje się, że obowiązek ustalenia składu i wartości majątku oznacza, że sąd nie jest związany oświadczeniami i wnioskami małżonków w sprawie przynależności poszczególnych przedmiotów do majątku wspólnego, a w razie potrzeby powinien zwrócić uwagę małżonków na potrzebę wskazania całego majątku podlegającego podziałowi. Sąd nie jest natomiast zobowiązany ani upoważniony do prowadzenia z urzędu dochodzeń, czy poza wskazanymi przez uczestników składnikami majątku wspólnego istnieją jeszcze inne składniki majątkowe (zob. nadal aktualne postanowienie SN z 18 stycznia 1968 r., III CRN 97/67).

Z tego wynika, że nie ma przeszkód do poczynienia ustaleń w zakresie składników majątku wspólnego i ich wartości na podstawie zgodnych oświadczeń stron, jeżeli nie budzą one wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. Specyfika postępowania o podział majątku wspólnego nie wyłącza możliwości stosowania w nim art. 229 KPC, który stanowi, że fakty przyznane nie wymagają dowodu (pogląd utrwalony, zob. np. uzasadnienie postanowienia SN z 29 listopada 2001 r., V CKN 482/00).

W myśl art. 31 § 1 KRO, z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Do majątku wspólnego należą w szczególności:

1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków

2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków;

3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków;

4) kwoty składek zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2016 r. poz. 963 z późn zm.).

W związku z powyższym należy wskazać, iż oszczędności pochodzące z wynagrodzenia za pracę jednego lub obojga małżonków stanowią majątek wspólny, a tym samym również składnik majątkowy nabyty w zamian za te oszczędności również wchodzi w skład majątku wspólnego.

Z art. 31 § 1 KRO wywieść można domniemanie, że majątek uzyskany w toku trwania wspólności majątkowej małżeńskiej stanowi majątek wspólny małżonków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1998 r., sygn. akt I CKN 830/97, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 06 lutego 2003 r., sygn. akt IV CKN 1721/00). W konsekwencji to ten, kto twierdzi, że składnik majątkowy nabyty w czasie trwania związku małżeńskiego nie wchodzi do majątku wspólnego, ma udowodnić, że dany składnik majątkowy wchodzi do majątku osobistego jednego z małżonków, a nie do majątku wspólnego.

Do majątku osobistego każdego z małżonków należą:

1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej;

2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił;

3) prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom;

4) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków;

5) prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie;

6) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;

7) wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków;

8) przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków;

9) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy;

10) przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

Przedmioty zwykłego urządzenia domowego służące do użytku obojga małżonków są objęte wspólnością ustawową także w wypadku, gdy zostały nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie Poznań Warszawa

Każdy z małżonków może żądać podziału majątku wspólnego (art. 35 krio a contrario), przy czym podział tego majątku obejmuje składniki, które istnieją w chwili podziału, nie obejmuje natomiast składników, które zostały zużyte albo zbyte zgodnie z prawem. Jednocześnie każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może też żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny, chyba że zostały one zużyte w celu zaspokojenia potrzeb rodziny (art. 45 § 1 krio). Powyższe rozliczenie może nastąpić w postępowaniu o podział majątku wspólnego (por. uchwała SN z 16.12.1980 r. w sprawie III CZP 46/80, opubl. OSNC 1981/11/206, postanowienie SN z dnia 13.03.1981 r. w sprawie I CRN 35/81, opubl. OSNC 1981/11/220, uchwała SN z dnia 21.02.2008 r. w sprawie III CZP 148/07, opubl. OSNC 2009/2/23).

Zgodnie z treścią przepisu art. 46 krio od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Powyższe znajduje potwierdzenie w treści przepisu art. 567 § 3 KPC, który przewiduje, że do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku.

Przepisy art. 684, 687 i 688 KPC przewidują, że Sąd ustala skład i wartość spadku – w niniejszej sprawie odpowiednio majątku- podlegającego podziałowi. W braku podstaw do wydania postanowienia na podstawie zgodnego wniosku uczestników dział spadku – odpowiednio podział majątku wspólnego- jest rozpoznawany według przepisów dotyczących zniesienia współwłasności, które stosuje się odpowiednio, w szczególności przepisów art. 618 § 2 i 3 KPC, które z kolei odnoszą się do przepisu § 1 art. 618 KPC stanowiącego o tym, iż w postępowaniu o zniesienie współwłasności Sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności i o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy. Jednocześnie przepis art. 622 KPC reguluje, że Sąd wyda postanowienie o zniesieniu współwłasności zgodnie z wnioskiem stron, jeśli stanowiska ich są zgodne, a projekt podziału nie sprzeciwia się prawu ani zasadom współżycia społecznego, ani też nie narusza w sposób rażący interesu osób uprawnionych.

Rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. W razie rozłożenia dopłat i spłat na raty terminy ich uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie sąd na wniosek dłużnika może odroczyć termin zapłaty rat już wymagalnych.

Zgodnie z art. 43 § 1 krio oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać , ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Przy ocenie, w jakim stopniu, każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 43 § 1, 2 i 3 krio).

Równość udziałów małżonków w majątku wspólnym jest wyrazem równego traktowania przez ustawę małżonków i ich równouprawnienia w stosunkach majątkowych po ustaniu wspólności majątkowej. Z chwilą ustania wspólności ustawowej wspólność ta – dotychczas bez udziałowa – uległa przekształceniu. Od tej chwili małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym, stanowiącym ich dorobek (vide: uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1996 roku, II CKU 10/96, Prok.i Pr.-wkł. (…)).

Jak wynika z treści wyżej cytowanych przepisów ustalenie nierównych udziałów w majątku dorobkowym, dopuszczalne jest jedynie w razie łącznego wystąpienia dwóch przesłanek, a mianowicie: przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu oraz istnienia ważnych powodów, które uzasadniają ustalenie nierównych udziałów.

Wyjątkiem od powyższej zasady jest możliwość ustalenia nierównych udziałów. Zgodnie z przepisem art. 43 § 2 zd. 1 krio warunkiem ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym jest spełnienie następujących dwóch przesłanek, tj. istnienia ważnych powodów i przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu. Obie wskazane przesłanki muszą wystąpić łącznie. Oznacza to, że sama dysproporcja w zakresie przyczyniania się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego nie jest wystarczająca do ustalenia nierównych udziałów. Konieczne jest więc istnienie ważnych powodów, które uzasadniałyby wydanie orzeczenia tej treści.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie Poznań Warszawa

Zgodnie z utrwalonym w judykaturze Sądu Najwyższego poglądem, art. 43 § 2 krio może mieć zastosowanie nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych. Gdyby bowiem w każdej sprawie wymagać od sądu porównywania przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego i przyznawania tylko takiego udziału, jaki odpowiada stopniowi tego przyczynienia się, reguła przekształciłaby się w wyjątek (vide: uzasadnienie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 1974 roku, III CRN 190/74).

Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie definiuje pojęcia „ważne powody”. Ogólnie rozumie się przez nie takie okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego przemawiają za nie przyznawaniem jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do powstania której małżonek ten się nie przyczynił. Przy ocenie istnienia „ważnych powodów”, w rozumieniu art. 43 § 2 krio, należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli. W omawianym znaczeniu ważne powody nie mają charakteru majątkowego, okoliczności natury majątkowej bowiem mieszczą się w przesłance przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego.

W kwestii pojęcia „ważne powody” przyjmuje się a contrario do regulacji z art. 52 krio, że chodzi tu o względy natury etycznej, które sprawiają, że w danych okolicznościach równość udziałów małżonków w majątku wspólnym wyraźnie kolidowałaby z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Ważne powody ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym zachodzą nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz przede wszystkim w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych (vide: uzasadnienia postanowień Sądu Najwyższego: z dnia 26 listopada 1973 roku, III CRN 227/73, OSNC 1974/11/189; z dnia 30 listopada 1972 roku, III CRN 235/72, OSNCP 1973, nr 10, poz. 174; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 roku, IV CKN 278/01, OSNC 2004/9/146).

Zgodnie zaś z treścią art. 45 § 1 krio każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.

Pojęcie nakładów i wydatków, o których mowa w art. 45 KRO, zdefiniował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 15 września 2004 r., III CZP 46/04, OSNC 2005, nr 9, poz. 152, stwierdzając, że obejmują one „wszystkie przysporzenia na rzecz jednej masy majątkowej, dokonane z uszczerbkiem dla drugiej masy majątkowej”. W uzasadnieniu postanowienia z dnia 2 października 2008 r., II CSK 203/08, Sąd Najwyższy wskazał, że: „Kodeks rodzinny i opiekuńczy posługując się w art. 45 pojęciami „nakładów” i „wydatków” nie określa ich desygnatów. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nakłady i wydatki w rozumieniu tego przepisu, obejmują wszystkie przysporzenia na rzecz jednej masy majątkowej, dokonane z uszczerbkiem dla drugiej masy majątkowej. Podstawą przysporzenia może być czynność faktyczna, jak i jakiekolwiek inne zdarzenie”. Nakładami są koszty poniesione na zachowanie, eksploatację lub ulepszenie rzeczy już istniejącej w majątku, natomiast wydatkami są koszty związane z nabyciem danego przedmiotu (K. Pietrzykowski w: K. Pietrzykowski, Komentarz…, nb 4 do art. 45). Rozróżnienie tych dwóch kategorii nie ma jednak kluczowego znaczenia, gdyż zwrot wydatków i nakładów następuje według takich samych zasad.

Sposób sformułowania powyższego przepisu wskazuje na zróżnicowanie zakresu kognicji sądu rozpoznającego sprawę. Określenie: małżonek „powinien zwrócić” nakłady i wydatki poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty prowadzi do konkluzji, że w tym zakresie sąd orzeka także w braku stosownego wniosku zgłoszonego przez małżonka. Natomiast regulacja, zgodnie z którą małżonek może żądać zwrotu nakładów i wydatków poczynionych przez niego z majątku osobistego na majątek wspólny, pozwala przyjąć, iż w tym przedmiocie sąd orzeka wyłącznie na wniosek zainteresowanego małżonka. Z przeciwstawienia „powinności zwrotu” i „możności żądania zwrotu” wynika, że o ile w drugim wypadku zwrot jest uzależniony od zgłoszenia żądania (wniosku), o tyle w pierwszym wypadku jest on obowiązkiem małżonka, a jego realizacja nie wymaga inicjatywy żadnego z małżonków (por. uchwała Sądu Najwyższego z 21 lutego 2008 roku, III CZP 148/07, OSNC 2009/2/23; postanowienie Sądu Najwyższego z 16 października 1997 roku, II CKN 395/97).

Należy poza tym zauważyć, iż przedmiotami majątkowymi, które wchodzą w skład majątku wspólnego (art. 31 § 1 KRO) są – obok rzeczy – prawa, a w szczególności wierzytelności z tytułu wydatków i nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek innej osoby. Gdy tą osobą nie jest jeden z małżonków, wierzytelności te w sprawie o podział majątku wspólnego podlegają uwzględnieniu przy ustaleniu składu majątku podlegającego podziałowi (por. uchwała Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 1970 roku, III CZP 18/70, OSNC 1971/2/18), a ustalenia tego sąd dokonuje z urzędu (art. 684 KPC w związku z art. 567 § 3 KPC). Uzasadnia to także orzekanie z urzędu o zwrocie wydatków i nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osobisty jednego z małżonków, mimo że roszczenia o ich zwrot nie uwzględnia się przy ustaleniu składu majątku wspólnego podlegającego podziałowi i – jak wynika z art. 45 § 1 KRO i art. 567 § 1 KPC – rozstrzygnięcie o zwrocie tych wydatków i nakładów jest w sprawie o podział majątku wspólnego orzeczeniem dodatkowym. Natomiast o zwrocie wydatków i nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny sąd orzeka wyłącznie na wniosek zgłoszony w postępowaniu w pierwszej instancji, a domagający się ich zwrotu zobowiązany jest dokładnie określić te żądania, zgodnie z art. 187 § 1 pkt 1 KPC w zw. z art. 13 § 2 KPC Stosownie zaś do art. 321 § 1 KPC w zw. z art. 13 § 2 KPC, sąd jest związany tymi żądaniami (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2012 roku, I CSK 323/11).

Uczestnik, który domaga się rozliczenia nakładów lub wydatków z majątku osobistego na majątek wspólny powinien więc wskazać nie tylko dokładną kwotę, ale także przytoczyć okoliczności faktyczne uzasadniające to żądanie. Co więcej, do żądania zwrotu wydatków i nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny ma zastosowanie wynikająca z art. 6 KC zasada ciężaru dowodu. Na uczestniku, który domaga się zasądzenia zwrotu wydatków bądź nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny spoczywa więc powinność udowodnienia nie tylko roszczenia co do zasady (czyli tego, że nakład bądź wydatek został w ogóle poniesiony), ale także co do wysokości (czyli konkretnej kwoty poniesionej z tego tytułu).

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie Poznań Warszawa

Rozszerzenie majątku osobistego na majątek wspólny

Zgodnie z art. 47 § 1 KRO małżonkowie mogą przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego wspólność ustawową rozszerzyć lub ograniczyć albo ustanowić rozdzielność majątkową lub rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków (umowa majątkowa). Umowa taka może poprzedzać zawarcie małżeństwa. Według art. 47 § 2 umowa majątkowa małżeńska może być zmieniona albo rozwiązana. W razie jej rozwiązania w czasie trwania małżeństwa, powstaje między małżonkami wspólność ustawowa, chyba że strony postanowiły inaczej. Małżonkowie mogą też rozszerzyć wspólność przez objęcie nią tylko niektórych spośród rodzajów przedmiotów wymienionych w art. 33 KRO. W takim wypadku niezbędne jest precyzyjne określenie tych grup przedmiotów majątkowych, które z mocy umowy stają się składnikami majątku wspólnego.

Zatem stronom pozostawiono znaczną (ograniczoną jednak ustawowo np. przez art. 49 KRO) swobodę co do kształtowania wewnątrzmałżeńskich stosunków majątkowych. W świetle regulacji art. 47 KRO nie są prawnie istotne motywy, jakie skłaniają strony do odstępstwa od modelu ustawowej wspólności majątkowej (czy to dokonywanego przed zawarciem małżeństwa czy tez w jego trakcie). Zatem strony mogą zawierać umowę małżeńską ograniczającą lub wyłączającą wspólność z motywem ochrony majątków nabytych przed zawarciem małżeństwa, czy też w celu zachowania autonomii majątkowej.

Mogą też zawierać taką umowę w celu ochrony istotnych dla bytu rodziny składników majątkowych, w przypadku gdy oceniają że działalność jednego z małżonków (w tym zwłaszcza działalność gospodarcza) może pociągać za sobą ryzyko gospodarcze (a więc wiązać się z ryzykiem popadnięcia w zadłużenie czy wręcz w niewypłacalność, co skutkować może egzekucją z mienia stanowiącego filar utrzymania rodziny). W judykaturze Sądu Najwyższego bierze się pod uwagę i akceptuje taką motywację (por. np. wyrok SN z 23.07.2014 r., V CSK 488/13). W tym też kontekście majątkowe ustroje małżeńskie definiuje się jako specyficzną instytucję prawną organizującą funkcjonowanie małżonków względem siebie, a także względem osób trzecich w stosunkach majątkowych (por. cytowany wyrok SN z 23.07.2014 r.).

Zawarcie umowy majątkowej (także wyłączającej wspólność ustawową) nie zmienia obowiązków małżeńskich wynikających z art. 23 – 27 KRO Małżonkowie zatem są zobowiązani do lojalnego współdziałania w celu zaspokajania potrzeb rodziny, wzajemnego wspierania się i pomocy oraz wierności. W konstrukcji lojalności małżeńskiej mieści się także powinność lojalności finansowej. Dostrzega się w związku z tym w praktyce, że w czasie trwania małżeństwa , w którym wyłączono wspólność ustawową, między majątkami małżonków mogą następować przepływy finansowe stwarzające prawdopodobieństwo zwiększenia majątku jednego z małżonków kosztem drugiego.

Wskazuje się, że tego rodzaju przepływy majątkowe w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie z reguły nie są rozliczane, ani nawet dokumentowane. Jednak w przypadku rozpadu małżeństwa mogą być kwalifikowane prawnie jako bezpodstawne wzbogacenie. W orzecznictwie uwypuklono to, że wzbogacenie następuje w ramach powiązań rodzinnych, opartych na wzajemnym zaufaniu, współdziałaniu małżonków dla dobra założonej przez nich rodziny i przyczynianiu się do zaspokajania jej potrzeb. Z tego wywodzi się, że w razie rozwiązania małżeństwa zastosowanie dla rozliczenia tych przepływów mogą znaleźć reguły ogólne, w tym przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, które realizują ogólną zasadę, że nikt nie powinien się bogacić bezpodstawnie kosztem drugiego (por. np. wyrok SN z 23.07.2014 r., V CSK 488/13, wyrok SA w Białymstoku z 4.02.2016 r., I ACa 512/15.

Przypomnieć należy, że już w uchwale z dnia 14 czerwca 1963 r., III CO 24/63, OSNCP 1964, nr 5, poz. 88, Sąd Najwyższy przyjął, że umowa majątkowa małżeńska rozszerzająca wspólność ustawową o konkretny przedmiot wchodzący w skład majątku odrębnego jednego małżonka jest umową zbycia tego przedmiotu, nieodpłatnym rozporządzeniem nim. Natomiast w wyroku 7 sędziów z dnia 24 lutego 2011 r., III CSK 137/10, w sprawie o odwołanie darowizny, jako zasadę prawną przyjął, iż Umowa majątkowa małżeńska rozszerzająca wspólność ustawową o konkretny przedmiot wchodzący w skład majątku odrębnego jednego małżonka jest umową zbycia tego przedmiotu, nieodpłatnym rozporządzeniem nim.

Wspólność majątkowa może być rozszerzona o:

1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej

2) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków

3) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ale już nie wierzytelności o te przedmioty

4) wymagalne wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków

5) przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków

6) prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy

7) przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie Poznań Warszawa

Nie można przez umowę majątkową małżeńską rozszerzyć wspólności na:

1) przedmioty majątkowe, które przypadną małżonkowi z tytułu dziedziczenia, zapisu lub darowizny;

2) prawa majątkowe, które wynikają ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom;

3) prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie;

4) wierzytelności z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, o ile nie wchodzą one do wspólności ustawowej, jak również wierzytelności z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

5) niewymagalne jeszcze wierzytelności o wynagrodzenie za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej każdego z małżonków.

W razie wątpliwości uważa się, że przedmioty służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków nie zostały włączone do wspólności.

Nie można ona zatem zakładać, że te przedmioty majątkowe, które nie weszły jeszcze do majątku jednego z małżonków, gdyż nie stały się jeszcze przedmiotem dziedziczenia, zapisu lub darowizny, zasilą majątek wspólny. Takie ustalenia umowne między małżonkami mogłyby bowiem unicestwić zamiar spadkodawców i darczyńców, którzy mogą wyraźnie preferować dokonanie przysporzenia tylko na rzecz jednego z małżonków nie zaś obojga.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie Poznań Warszawa

Powyższa regulacja oczywiście nie może stać na przeszkodzie zadysponowaniu przez małżonka przedmiotem, który już wszedł do jego majątku na podstawie darowizny, spadkobrania lub zapisu. Jako właściciel nie może on być bowiem pozbawiony czy ograniczony w uczynieniu ze swoją rzeczą tego, co uważa za uzasadnione w danych okolicznościach. Darczyńca lub spadkodawca nie może przed nim stawiać innych ograniczeń, jak co najwyżej pewne polecenia co do oczekiwanego sposobu zachowania, których złamanie nie prowadzi jednak do skutków w relacji obdarowany lub spadkobierca a osoba, na rzecz której zadysponował on pewnym przedmiotem. Objęcie wspólnością ustawową konkretnego przedmiotu należącego już do majątku osobistego małżonka, stanowi w istocie darowiznę tego konkretnego składnika z majątku osobistego na rzecz majątku wspólnego małżonków, a takich rozporządzeń nie można właścicielowi zakazać. W okolicznościach sprawy rozporządzenie znajdowało zresztą akceptację samych darczyńców, którzy oświadczyli, że nie sprzeciwiliby się mu.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 1

Wnioskodawczyni R. P. wniosła o dokonanie podziału majątku wspólnego, wskazując że w jego skład wchodzą ściśle oznaczone nieruchomości, stanowiące gospodarstwo rolne, a także wyposażenie gospodarstwa i samochód osobowy marki O. (…). Uczestnik B. P. (1) wniósł o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym w proporcjach: 3/4 – na swoją rzecz oraz 1/4 na rzecz wnioskodawczyni. Wskazywał, że poza samochodem osobowym, w trakcie trwania związku małżonkowie nie dorobili się praktycznie żadnego majątku poza tym, nabytym przez niego przed jego zawarciem. Podstawowym i jedynym wartościowym składnikiem majątku wspólnego jest gospodarstwo rolne o pow. 11,04 ha, które umową darowizny przekazali uczestnikowi jego rodzice, którzy to z kolei jego własność uzyskali od dziadka uczestnika. Wskazał, że wprawdzie przedmiotowa darowizna, prócz służebności mieszkania, nie została obwarowana żadnymi uprawnieniami na rzecz darczyńców, tym niemniej uczestnik czuł i czuje się zobowiązany do pomocy rodzicom, którzy są osobami schorowanymi i od początku zamieszkiwali na parterze budynku.

Umową majątkową małżeńską małżonkowie rozszerzyli wspólność ustawową na wszystkie rzeczy ruchome, nieruchomości i prawa nabyte przez którekolwiek z nich, z jakiegokolwiek tytułu, przed zawarciem i w czasie trwania związku małżeńskiego, z wyłączeniem przedmiotów, praw i wierzytelności określonych w art. 49 § 1 KRO Przedmiotową umowę uczestnik zawarł bez uprzedzenia o swoich planach członków rodziny generacyjnej. Poza szwagrem M. M. (2), któremu uczestnik oznajmił fakt dokonanej czynności kilka dni później, o rozszerzeniu wspólności pozostali członkowie rodziny uczestnika dowiedzieli się przy okazji postępowania rozwodowego. Uczestnik wskazał, że z momentem rozszerzenia wspólności wnioskodawczyni przestała być zainteresowana zarówno pracą w gospodarstwie, jak i dobrymi relacjami z teściami. W stosunku do rodziców zaczęła zachowywać się lekceważąco, nie pozwoliła im nawet wejść do pomieszczeń zajmowanych na górze wspólnie zamieszkiwanego budynku.

Strony nie czyniły żadnych inwestycji w budynek mieszkalny i zabudowania gospodarcze otrzymane po dziadku, budynki te nie zostały w żaden istotny sposób zmodernizowane. Wskazał, że po tym jak w trakcie prac na budowie uległ poważnemu wypadkowi, wnioskodawczyni przestała się nim zajmować, nie zainteresowała się jego stanem, nie pojechała nawet do szpitala. W okresie gdy przez kolejne dziesięć miesięcy pozostawał unieruchomiony, wnioskodawczyni w żaden sposób nie udzieliła pomocy ani jemu, ani jego rodzicom takiej pomocy wymagającym, dopuściła się zaś wobec teściowej zachowań przemocowych, co było powodem zainicjowania przez nią procedury niebieskiej karty.

Ustosunkowując się do wniosku uczestnika, R. P. wniosła o ustalenie, że udziały stron w majątku wspólnym są równe. W uzasadnieniu wskazała, że po ślubie oboje małżonkowie pracowali w gospodarstwie rolnym, co uczestnik uzupełniał dorywczym zatrudnieniem na budowach. Część wynagrodzenia przekazywał na utrzymanie powiększającej się rodziny, pozostałą jednak na zakup alkoholu. Całkowicie zaprzestał łożyć na utrzymanie, dlatego w toku sprawy rozwodowej uzyskała zabezpieczenie alimentacyjne. Wskazała przy tym, że sama zatrudniona była w zakładzie fryzjerskim, w kolejnych latach podejmowała zaś prace dorywcze jako kelnerka, od lutego zatrudniona jest w firmie (…). Podała, że uczestnik nie sprawował opieki nad dziećmi, a wobec nasilającego się od początku problemu uzależnienia od alkoholu, nie łożył wystarczających kwot na ich utrzymanie. Nie posiadał stałej pracy, podejmował prace dorywcze, a pomimo posiadanego czasu wolnego nie poświęcał go dzieciom, tylko zaspokajaniu własnych potrzeb jak alkohol i papierosy. Taki stan akceptowali rodzice uczestnika.

Wskazała także, że wbrew twierdzeniom wniosku, do chwili swojej wyprowadzki pracowała w gospodarstwie rolnym wobec niedyspozycji fizycznej teściów i wobec faktu, że w okresach gdy uczestnik podejmował zatrudnienie, po pracy nieustannie pozostawał pod wpływem alkoholu. Sama starała się pozyskiwać środki finansowe ze wszystkich możliwych dostępnych źródeł, a uczestnik zaproponował rozszerzenie wspólności, chcąc zrekompensować jej trud związany z pracą i wychowaniem dzieci. Wskazała także, że pod wypływem alkoholu, także w obecności dzieci, uczestnik wszczynał awantury podczas których stosował wobec żony przemoc psychiczną. W efekcie, już wcześniej rozważała możliwość wyprowadzenia się z domu, gdyż sytuacja stawała się nie do zniesienia. Uczestnik spożywał alkohol codziennie, a czas spędzał na parterze domu zamieszkiwanego przez swoich rodziców, z którymi spożywał alkohol kupowany przez jego matkę. Wskazała, że wyłączną przyczyną złych w ostatnim okresie relacji z teściami był fakt, że podchodzili oni całkowicie bezkrytycznie do sprawy zachowania i uzależnienia jej byłego męża, próbując przerzucić na nią winę za rozpad małżeństwa, usprawiedliwiając przy tym zachowanie syna polegające na zaniedbywaniu obowiązków wobec rodziny, braku zainteresowania dziećmi oraz alkoholizm.

Mając na względzie takie ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy stwierdził, że brak podstaw do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym. W dostępnym materiale dowodowym brak obiektywnego dowodu na to, że w jakimkolwiek zakresie, postawa małżeńska i rodzinna wnioskodawczyni zmagającej się z nasilającymi się skłonnościami alkoholowymi męża, cechowała się jakąkolwiek rażącym i niczym nieuzasadnionym dystansem lub biernością. Znamienne było, iż żaden ze słuchanych świadków nie potwierdził jakoby kiedykolwiek na przestrzeni stosunkowo zgodnego funkcjonowania uczestnik kierował do małżonki nieuwzględniane prośby o pomoc, bądź też skarżył się na jej zachowanie zwłaszcza, że dla każdego świadka zauważalne było szerokie zaangażowanie wnioskodawczyni na różnych płaszczyznach. Poza codzienną opieką nad dziećmi, w tym najmłodszą córką z dysfunkcją zdrowotną wymagającą dodatkowego nakładu sił i środków, wnioskodawczyni pracowała dorywczo, w razie takiej potrzeby – podejmując inicjatywę uzyskania dodatkowego źródła utrzymania, choćby poprzez sprzedaż płodów z gospodarstwa. Systematycznie też dbała o prawidłowość rozliczeń unijnych dotacji. Po zawarciu umowy majątkowej małżeńskiej, z jej inicjatywy małżonkowie wyremontowali część domu, a z uzyskanych i spłacanych przez nią kredytów zakupili istotne elementy jego wyposażenia, będące przedmiotem podziału w niniejszej sprawie. Odnosząc się do samego zarzucanego wnioskodawczyni braku oczekiwanego zaangażowania w prace na gospodarstwie, konfrontacja zeznań świadków ujawniła, że było to związane co najwyżej z koniecznością sprawowania bieżącej opieki nad małymi dziećmi, później zaś charakterem doraźnego weekendowego zatrudnienia przy organizacji wesel, podejmowanego kosztem prowadzonych w tym samym czasie prac polowych.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie adwokat radca prawny prawnik kancelaria

Dalej Sąd stwierdził, że z zebranego materiału wynika, że przez długi czas małżonkowie współistnieli koncentrując się na wykonywanych przez siebie rolach, w których uczestnik dostępnymi siłami zapewniał rodzinie wsparcie materialne, wnioskodawczyni zaś sprawując opiekę nad trójką małoletnich dzieci, zajmowała się obowiązkami domowymi, wykazując w tym względzie nie tylko znaczną samodzielność, ale też inicjatywę i decyzyjność. Z osobowego materiału dowodowego wynikało, że do czasu intensyfikacji problemu alkoholowego uczestnika małżonkowie uzupełniali się w wykonywaniu obowiązków wobec pięcioosobowej rodziny, które naturalnie pomiędzy sobą rozdzielili. Żaden ze świadków nie wskazał przy tym okoliczności, które usprawiedliwiałoby skierowane przeciwko wnioskodawczyni żądanie ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym. Także sam uczestnik, jak i jego bliscy nie podali okoliczności świadczących o niesumienności wnioskodawczyni w zajmowaniu się domem i dziećmi lub uchylaniu się od codziennych obowiązków – przed zaistnieniem rodzinnego konfliktu. Aczkolwiek nie miało to w sprawie większego znaczenia, uczestnikowi nie udało się także przedstawić takich dowodów, które wskazywałyby na niewłaściwą postawę wnioskodawczyni względem jego rodziców, którzy zresztą – jak wykazało postępowanie – nie mieli żadnego wpływu na decyzję syna o rozszerzeniu wspólności majątkowej, o samym zaś fakcie zawarcia takiej umowy, podobnie jak pozostali członkowie rodziny, dowiedzieli się dopiero przy okazji rozwodu. Zdaniem Sądu, stronnicze zeznania członków rodziny uczestnika dowodziły raczej niechęci zeznających do niej, jak wynikało z oceny wnioskodawczyni – związanej z pretensjami o fakt dokonanego przez nią zawiadomienia stosownych instytucji o skłonnościach alkoholowych uczestnika. Zwraca przy tym uwagę, że strony nawiązały znajomość na długo po tym, jak rodzice uczestnika przekazali mu na wyłączną własność gospodarstwo. R. P. i B. P. (1) byli małżeństwem przez 12 lat, zaś w momencie zawierania umowy rozszerzającej wspólność pozostawali w sformalizowanym związku przez 7 lat.

Sama ta okoliczność świadczy w ocenie Sądu o tym, że umowa dopuszczająca wnioskodawczynię do połowy majątku osobistego uczestnika, była zawierana przez niego przy pełnej świadomości związanych z tym skutków obejmujących stosunkowo trwałe przyjęcie prawnej skuteczności zasady równych udziałów w całym majątku wspólnym, nabytym przez każdego z małżonków – kiedykolwiek i z jakiegokolwiek tytułu. Wagę zawieranej umowy podkreślała przy tym szczególna forma, jaką dla jej skuteczności wymagają przepisy ustawy (art. 47 KRO). Nie bez znaczenia pozostaje, że obydwoje małżonkowie, celem złożenia zgodnych oświadczeń woli, spotkali się u notariusza, na którym ciążą określone obowiązki informacyjne wobec stron przedsiębranej czynności (art. 80 ustawy – Prawo o notariacie).

Od daty zawarcia umowy co najmniej do czasu zainicjowania postępowania rozwodowego, uczestnik brał zatem pod uwagę wszystkie konsekwencje tego typu czynności podejmując w tym względzie świadomą decyzję, że do majątku wspólnego wejdzie istotny majątek przekazany mu w darowiźnie przez rodziców, obejmujący przy tym zabudowania siedliskowe, w których wszyscy wspólnie przez lata zamieszkiwali. Istotnym pozostaje, że decyzji uczestnik nie zweryfikował, nie podejmując w późniejszym czasie czy to inicjatywy zmiany zawartej umowy, czy też jej definitywnego rozwiązania.

Sąd pierwszej instancji podsumował, że ustalone wyżej okoliczności nie spełniały warunku kumulatywnego wystąpienia przesłanek z art. 43 § 2 KRO, w szczególności wnioskodawczyni nie sposób postawić zarzut rażącego lub uporczywego nieprzyczyniania się do powstania lub zwiększenia majątku wspólnego stosownie do posiadanych możliwości zarobkowych. W związku z powyższym Sąd ustalił, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe, co w ujawnionych okolicznościach, ocenił jako zgodne z zasadami współżycia społecznego, przy szczególnym uwzględnieniu, że pomimo braku orzeczenia o winie w wyroku rozwodowym, to uczestnik swoją bezkrytyczną i nieodpowiedzialną postawą, którą bagatelizował swój problem z alkoholem, doprowadził do rozpadu związku. Postanowienie Sądu Okręgowego – III Wydział Cywilny Odwoławczy z dnia 8 czerwca 2017 r. III Ca 163/17

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię nr 2

Wnioskodawca R. C. i uczestniczka A. C. zawarli związek małżeński przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w L.. Został on rozwiązany przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego bez orzekania o winie którejkolwiek ze stron. W trakcie postępowania rozwodowego R. C. twierdził, iż w trakcie trwania małżeństwa strony wspólnie mieszkały w C.. Początkowo w ich związku małżeńskim obowiązywał ustrój ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej. R. C. przed zawarciem związku małżeńskiego z A. C. nabył na podstawie umowy sprzedaży prawo własności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym – domem jednorodzinnym w stanie surowym zamkniętym, położonej C. 4C, gmina G., stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (…) i powierzchni 0.1526 ha, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczysta nr (…). Strony umowy cenę za tę nieruchomość ustaliły na kwotę 257.500 zł. R. C. zakup tego domu w części sfinansował ze środków uzyskanych ze sprzedaży należącego do niego lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (…), który sprzedał Pozostałą część ceny sfinansował z udzielonego mu kredytu w kwocie 198.000 zł.

Jednocześnie w powyższym akcie notarialnym R. C. dla zabezpieczenia spłaty uzyskanego przez niego kredytu ustanowił na wyżej opisanej nieruchomości hipotekę kaucyjną do kwoty 297.000 zł na rzecz (…) Bank (…) S.A. w G. Oddział w S..W momencie zakupu dom nie był jeszcze wykończony, ale posiadał pozwolenie na częściowe użytkowanie i poprzedni właściciele domu mieszkali w nim już od dwóch lat. Jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego z A. C. R. C. wykończył dom. Przeprowadził on w nim szereg prac budowlanych niezbędnych do zamieszkania w nim, chociaż nie został on w całości wykończony. Na dzień ślubu pozostała jeszcze do urządzenia łazienka na piętrze domu i wykończenie pokoi. Na prace wykończeniowe R. C. przeznaczył środki z uzyskanej dywidendy oraz pozostałą część pieniędzy pochodzącą ze sprzedaży należących do niego mieszkania w S., a także środki pochodzące ze sprzedaży należącego do niego prawa wieczystego użytkowania działki budowlanej położonej w S. przy ul. (…), które to prawo sprzedał.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie adwokat radca prawny prawnik kancelaria

Natomiast A. C. przed zawarciem związku małżeńskiego nabyła na podstawie umowy notarialnej Rep. A nr 2839/1998 spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego numer (…) położonego w L. przy ul. (…). Lokal ten składa się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki z wc i przedpokoju i o łącznej powierzchni użytkowej 46,72 m2. Lokal ten wchodzi w skład zasobów Spółdzielni Mieszkaniowej w L.. Pieniądze na zakup powyższego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego A. C. przekazali rodzice .Poza spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu mieszkalnego A. C. była również właścicielką działki letniskowej nad morzem w miejscowości N., która została przez nią sprzedana.

R. C. i A. C. poznali się na forum internetowym. Już wtedy on mieszkał wraz ze swoim synem w C. i pracował w S. jako dziennikarz. A. C. zaś mieszkała ze swoja córką w L., gdzie prowadziła firmę szkoleniową i szkołę nauki języków obcych. Przed zawarciem związku małżeńskiego znali się około pół roku. Początkowo jeszcze przed zawarciem małżeństwa strony rozważały możliwość wspólnego zamieszkania po ślubie w okolicach L.. W tym celu R. C. zamiesił ogłoszenie o sprzedaży domu w C. oraz za pośrednictwem agencji nieruchomości w L. poszukiwali odpowiedniej nieruchomości w L. lub w jego okolicach. Ostatecznie R. C., z uwagi na brak perspektyw zawodowych, nie zdecydował się na przeprowadzenie do L.. Tym samym małżonkowie postanowili wspólnie zamieszkać w domu R. C. w C. i uzgodnili, że A. C. przeprowadzi się do C. po zakończeniu roku szkolnego. A. C. jednakże swoja zgodę na przeprowadzkę do C. uzależniła od uprzedniego remontu domu, na który miała wyłożyć środki finansowe ze swojego majątku osobistego.

W tej sytuacji zaproponowała R. C. rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej również na majątki osobiste. Argumentowała to tym, że skoro ma wyłożyć pieniądze na remont domu i w nim następnie zamieszkać, to chciałaby być również jego współwłaścicielką. R. C. zgodził się na zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej, albowiem wierzył, że A. C. przeprowadzi się do C., a jego dom stanie się dla nich domem rodzinnym. Przed notariuszem J. M. w jego kancelarii w L. małżonkowie R. C. i A. C. zawarli umowę majątkową małżeńską zapisaną w Rep. A nr 7356/2008. W § 4 tego aktu małżonkowie zgodnie oświadczyli, iż z dniem zawarcia aktu notarialnego rozszerzają obowiązującą w ich małżeństwie wspólność ustawową małżeńską na majątek nabyty przez każdego z nich przed zawarciem związku małżeńskiego w drodze kupna na podstawie wskazanych w tym akcie umów sprzedaży.

W umowie tej R. C. oświadczył, iż przed zawarciem związku małżeńskiego z A. C. nabył nieruchomość stanowiącą zabudowaną działkę o numerze ewidencyjnym (…) o powierzchni 0,1526 ha położona w miejscowości C. w gminie G., dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (…) na podstawie umowy sprzedaży i ustanowienia hipoteki z dnia 04 maja 2006 r. Oświadczył również, iż nieruchomość ta jest obciążona hipoteką kaucyjną do kwoty 297.000 zł na rzecz (…) Bank (…) S.A. Natomiast A. C. oświadczyła w § 3 umowy majątkowej małżeńskiej, iż przed zawarciem związku małżeńskiego z R. C. nabyła spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego numer (…) składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki z wc i przedpokoju o powierzchni użytkowej 46,72 m2, położonego w L. przy ul. (…), dla którego nie jest założona księga wieczysta, na podstawie umowy sprzedaż. Wartość spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego została w umowie oznaczona na kwotę 100.000 zł, a nieruchomości zabudowanej na kwotę 350.000 zł.

Odnosząc się do zgłoszonego przez wnioskodawcę R. C. wniosku o ustalenie udziałów w nierównych wysokościach Sąd podniósł, iż wniosek ten wnioskodawca uzasadniał tym, że cały majątek wspólny powstał na skutek rozszerzenia zaraz po ślubie wspólności majątkowej małżeńskiej na nieruchomości, które strony nabyły przed ślubem, a których to wartości były diametralnie różne. Jednoczenie wskazywał, iż małżeństwo stron trwało zaledwie trzy miesiące i nigdy nie funkcjonowało jako prawidłowy związek małżeński, albowiem strony nigdy razem nie zamieszkały i nie prowadziły wspólnego życia i gospodarstwa domowego, ani też spraw finansowych. Tym samym, zdaniem wnioskodawcy podział majątku między nimi winien odbyć się z ustaleniem nierównych udziałów w majątku wspólnym stron.

Uczestniczka A. C. wnosiła o oddalenie tego wniosku przecząc wszystkim twierdzeniom podniesionym przez uczestnika w tym zakresie. Nadto ponosiła, iż skoro strony w umowie majątkowej małżeńskiej nie ustaliły zasad podziału majątku wspólnego w razie ustania tej wspólności, do czego były uprawnione na podstawie art. 50(1) KRO to wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron jest niezasadny. Zdaniem Sądu wniosek zaistniały podstawy zarówno dopuszczalności jaki zasadności wniosku wnioskodawcy o ustalenie nierównych udziałów.

W pierwszej kolejności Sąd wskazał, iż istotnie z treści art. 50(1) KRO wynika, iż strony umowy majątkowej małżeńskiej w razie ustania wspólności mają udziały w majątku wspólnym równe, chyba że umowa majątkowa małżeńska stanowi inaczej. W umowie małżonkowie nie zawarli żadnych rozstrzygnięć dotyczących podziału majątku na wypadek ustania wspólności majątkowej małżeńskiej. Brak zaś takich postanowień nie może jednakże w ocenie Sądu Rejonowego stanowić przeszkody w możliwości złożenia wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron i rozpoznawania go z punktu widzenia spełnienia określonych w art. 43 § 2 KRO przesłanek ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. Zgodnie bowiem z treścią art. 50(1) zd. 2 KRO uregulowanie zawarte w zdaniu pierwszym tego przepisu nie wyłącza stosowania art. 43 § 2 i 3 KRO Oznacza to, iż ustalenie w umowie majątkowej małżeńskiej innej proporcji udziałów niż równe, bądź też zupełne pominięcie tej kwestii w umowie nie wyłącza możliwości ustalenia potem innej proporcji tych udziałów w orzeczeniu sądowym. Sąd może w tej mierze dokonać rozstrzygnięcia ustalającego inną niż równa proporcję w sytuacji braku umownego ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym stron.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie adwokat radca prawny prawnik kancelaria

Sąd Rejonowy stwierdził, iż w niniejszej sprawie zaistniały obie z przesłanek warunkujących ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. W sprawie bezspornym było to, iż obie strony w różnym stopniu przyczyniły się do powstania majątku wspólnego, jak również to, że różnica między stopniem przyczynienia się każdego z nich był istotna. Wnioskodawca bowiem na skutek zawarcia umowy rozszerzającej wspólność majątkową małżeńską wniósł do majątku wspólnego własność nieruchomości zabudowanej o wartości według aktu notarialnego 350.000 zł i która to wartość według cen obecnych i przy założeniu stanu tej nieruchomości z daty zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej wynosiła 512.000 zł. Natomiast uczestniczka wniosła na podstawie tej umowy do majątku wspólnego spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położonego w L. o ówczesnej wartości 100.000 zł i obecnej wartości 127.000 zł.

Nadto w ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom uczestniczki, zaistniała również w niniejszej sprawie przesłanka w postaci istnienia ważnych powodów do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. Zdaniem Sądu okoliczności natury etycznej przemawiają za ustaleniem nierównych udziałów w majątku stron. Majątek ten powstał wyłącznie na podstawie umowy rozszerzającej wspólność. Bez znaczenia przy tym dla tej oceny jest to, z czyjej inicjatywny i czy w sposób przemyślany doszło do jej zawarcia. Niemniej celem jej zawarcia było stworzenie wspólnego domu rodzinnego dla stron. Nadto została zawarta z uwagi na to, że A. C. miała zainwestować w ten dom środki pochodzące ze swojego majątku odrębnego. W tym kontekście Sąd podkreślił, iż sam fakt zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej nie uzasadnia sam przez się ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. Niemniej w niniejszej sprawie zaszły okoliczności, które zdaniem Sądu stanowią ważne powody do ustalenia nierównych udziałów.

Małżeństwo stron trwało zaledwie trzy miesiące, skoro już w grudniu 2008 r. powstały pierwsze symptomy rozpadu jakiejkolwiek więzi miedzy małżonkami. Małżeństwo to w zasadzie nigdy nie funkcjonowało prawidłowo, albowiem małżonkowie nigdy ze sobą wspólnie nie zamieszkali, nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego, nie mieli wspólnych spraw finansowych poza finansowaniem remontu w domu. Małżeństwo to nie funkcjonowało jako prawidłowa rodzina. Strony nie wspierały się wspólnie, co wynika chociażby z tego, że każde z nich dbało o swoje utrzymanie w miejscu, gdzie mieszkało, a uczestniczka wręcz przekazała wnioskodawcy, że ona jedynie finansuje remont, a o swoje sprawy finansowe winien się on martwić. Niewątpliwie był to przejaw niewypełniania obowiązków rodzinnych.

Sąd podkreślił, iż strony spotykały się jedynie sporadycznie w weekendy. Sąd nie dał przy tym wiary uczestniczce i tym świadkom, którzy twierdzili, iż w każdy weekend jeździła do męża do C.. Z zeznań świadka M. R. jednoznacznie wynika, iż w okresie małżeństwa stron odbywał on kurs w szkole uczestniczki, który ona osobiście prowadziła. Kurs ten odbywał się w soboty, czasami zdarzało się, że uczestniczka organizowała zastępstwo lub skracała lekcje. Trudno więc w tej sytuacji przyjąć, iż uczestniczka każdy weekend i to już od piątku spędzała w domu w C., aby spędzić go z mężem i nadzorować postępy remontu.

Sąd podkreślił również, iż najbardziej uciążliwa część nadzorowania remontu spadła na wnioskodawcę, albowiem to on musiał na co dzień mieszkać w domu z robotnikami i przy tym w zasadzie na placu budowy oraz na co dzień doglądać postępów w remoncie. Zatem nie sposób uznać, aby przez cały okres małżeństwa funkcjonowało ono poprawnie, w takim zaś przypadku nie sposób nie uznać, iż względy etycznie przemawiają za ustaleniem nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. Zwłaszcza, że poprzez tę sytuację nie został osiągnięty cel zawartej umowy majątkowej małżeńskiej, tj. stworzenie wspólnego domu dla założonej rodziny. W okolicznościach tej sprawy nie doszło do „skompensowania” czy też wykorzystania wniesionych do majątku wspólnego składników majątkowych na cele prawidłowo funkcjonującego małżeństwa. Zwłaszcza, że Sąd nie znalazł podstaw do przypisania wnioskodawcy winy w rozpadzie małżeństwa stron.

Sąd pokreślił przy tym, iż uczestniczka rozszerzając wspólność majątkową małżeńską jednocześnie nie przejęła na siebie w żadnym stopniu spłaty kredytu zaciągniętego przez wnioskodawcę na zakup domu w C.. Wnioskodawca musiał sam dbać o środki na spłatę kredytu. Nadto okoliczność, iż dom w C., na który została rozciągnięta wspólność majątkowa małżeńska był jedynym majątkiem wnioskodawcy, w sytuacji, gdy uczestniczka wniosła do majątku wspólnego jedynie część swojego majątku. Jak wynika bowiem z postępowania dowodowego, była również właścicielką działki letniskowej, którą następnie sprzedała, a której nie wniosła do majątku wspólnego.

Z tych też względów Sąd uznał, iż zasady współżycia społecznego, w szczególności zasady sprawiedliwości społecznej, które przewidują, iż nikt nie powinien wzbogacić się czyimś kosztem, przemawiają za przyjęciem, iż w sprawie zaistniały ważne powody stanowiące przesłankę orzeczenia o nierównych udziałach w majątku wspólnym stron. Sąd Rejonowy uznał, iż ustalenie wielkości udziałów jest możliwe wręcz rachunkowo dokładnie bowiem majątek stron stanowią jedynie składniki majątkowe wniesione przez nich do majątku wspólnego na podstawie umowy majątkowej małżeńskiej i porównanie ich wartości będzie wskazywało stopnień, w jakim każde z małżonków przyczyniło się do powstania majątku wspólnego. Sąd uznał przy tym, iż do ustalenia stopnia przyczynienia się każdej strony do powstania majątku wspólnego winna być uwzględniona wartość tych składników ustalona według cen obecnych przy uwzględnieniu stanu tych nieruchomości w dniu zawarcia umowy o rozszerzeniu wspólności majątkowej małżeńskiej. Uwzględnienie stanu tych nieruchomości z dnia zawarcia umowy, a nie ich stanu obecnego odzwierciedli rzeczywisty stopnień przyczynienia się stron do powstania tego majątku. Późniejsze nakłady zwiększające wartość nieruchomości nie powinny mieć zdaniem Sądu wpływu na ustalenie stopnia przyczynienia się do powstania majątku wspólnego, albowiem wzrost tej wartości został rozliczony w ramach zwrotu nakładów poczynionych z majątku osobistego uczestniczki na majątek wspólny stron.

W ocenie Sądu na ustalenie tego stopnia nie ma wpływu praca, jaką strony wykonały przy remoncie wspólnego domu, albowiem zdaniem Sądu w tym zakresie zaangażowanie stron można było uznać za porównywalne, albowiem uczestniczka organizowała ekipy budowlane i w sposób ogólny zarządzała remontem, zaś wnioskodawca na co dzień kontrolował przebieg prac, a także dostarczał niezbędnych materiałów na budowę. Świadczy o tym chociażby to, że uczestniczka przesyłała wnioskodawcy na jego rachunek bankowy pieniądze na prace związane z remontem domu. Porównanie więc wartości domu według jego stanu z dnia podpisania umowy i cen obecnych przy uwzględnieniu obciążenia go hipoteką, czyli kwoty 333.161,34 zł z łączną wartością majątku wspólnego, czyli kwotą 460.167,60 zł oraz porównania wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego przy uwzględnieniu powyższych założeń, czyli kwoty 127.000 zł do wyżej wymienionej łącznej wartości składników majątkowych pozwala na przyjęcie, że wnioskodawca przyczynił się do powstania majątku wspólnego w wysokości 72,40 %, a uczestniczka w wysokości 27,60 %. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd stwierdził, iż adekwatnym do przyczynienia się każdej stron do powstania majątku wspólnego będą wskazane wyżej udziały stron i w takim zakresie ustalił je.

Kierując się zgodnym wnioskiem stron co do sposobu podziału składników majątku wspólnego Sąd stwierdził, że w zasadzie od początku małżeństwa strony w ten sposób podzieliły między sobą majątek. Sąd mając na uwadze powyższy wniosek stron, jak również okoliczności niniejszej sprawy odstąpił od podstawowego podziału majątku stron to jest od fizycznego podziału tego majątku i w całości uwzględnił wniosek stron w zakresie sposobu podziału tego majątku pomiędzy strony, o czym orzekł w punkcie IV postanowienia. Jednocześnie Sąd nie orzekał o wydaniu składników majątkowych przez strony, albowiem każda z nich pozostawała w posiadaniu przyznanego jej składnika majątkowego i jednocześnie nie posiadała drugiego ze składników majątkowych.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie adwokat radca prawny prawnik kancelaria

Powołując art. 212 § 2 KC Sąd ustalił, iż wnioskodawca otrzymał w wyniku podziału majątek o wartości 379.067,60 zł, zaś uczestniczka o wartości 127.000 zł, a zatem pomiędzy wartościami przyznanych składników majątkowych istniała znaczna dysproporcja, która uzasadniała rozważenie, czy istnieją podstawy do zasądzenia spłat między stronami postępowania, zwłaszcza przy uwzględnieniu nierównych udziałów w majątku wspólnym stron. Jednocześnie zwrócił uwagę, iż przy podziale majątku wspólnego i określaniu czy i w jakiej wysokości należą się stronom spłaty i dopłaty z tytułu wyrównania udziałów w majątku wspólnym stron, rozważenia wymaga podnoszona przez strony kwestia dokonania przez uczestniczkę nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny stron. Stosownie bowiem do treści art. 45 § 1 KRO rozliczył poniesione przez uczestniczkę nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny stron. Uczestniczka początkowo domagała się zwrotu kwoty 89.000 zł, a ostatecznie wniosła o zwrot kwoty 64.091 zł, tj. kwoty nakładów, jaką wskazywał wnioskodawca we wniosku o podział majątku wspólnego wskazując, iż w kwocie tej mieszczą się nakłady na remont domu w C. oraz inne nakłady i wydatki na majątek wspólny stron. Stanowisko co do wartości i zakresu nakładów wnioskodawca zmienił jednak w toku postępowania.

Sąd podkreślił, iż sam obowiązek zwrotu na rzecz uczestniczki poczynionych przez nią nakładów na majątek wspólny stron nie był przez strony kwestionowany i okoliczność ta oraz gotowość dokonania ich zwrotu została już przez wnioskodawcę podniesiona we wniosku o podział majątku wspólnego. Spornym zaś był między stronami wysokość poniesionych przez uczestniczkę nakładów oraz zakres prac remontowych wykonanych w domu w C. przy wykorzystaniu tych nakładów, jak również sama potrzeba ich przeprowadzenia i to, z czyjej inicjatywy zostały dokonane. Dwie ostatnie okoliczności nie miały zdaniem Sądu wpływu na kwestię rozliczenia tych nakładów, albowiem podstawą ich rozliczenia jest sam fakt ich dokonania oraz to, czy mają one obecnie jakąkolwiek wartość rynkową. Niemniej Sąd podkreślił, iż sam fakt, że do ich dokonania doszło z inicjatywy uczestniczki, jak również to, że nie było obiektywnej potrzeby ich dokonywania, nie mógł doprowadzić do uznania niezasadności dokonania tych rozliczeń.

Jako istotne Sąd uznał bowiem, iż wnioskodawca musiał wyrazić zgodę na przeprowadzenie tych remontów czy też je w inny sposób zaakceptować, skoro te remonty zostały przeprowadzone i nie wyrażał przy ich przeprowadzaniu wyraźnego sprzeciwu przeciwko ich dokonaniu. Poza sporem pozostawało to, że to uczestniczka finansowała nakłady przeprowadzone po ślubie stron w domu w C. w związku z remontem domu. Sąd posiłkując się opinią biegłego ustalił wartość nakładów poczynionych z majątku osobistego uczestniczki na majątek wspólny stron, jak również wskazał, jaki zakres tych nakładów uwzględnił przy dokonywaniu obliczeń. Biegły rynkową wartość tych nakładów ustalił na kwotę 45.900 zł. Rynkowa wartość nakładów odpowiada nie rzeczywistej kwocie wydatków poniesionej na przeprowadzenie remontu, ale temu, o ile wzrosła wartość nieruchomości po ich dokonaniu. Sąd podkreślił, iż strony w żaden sposób nie zakwestionowały ustaleń i wniosków opinii przedstawionej przez biegłego. Tym samym Sąd uznał, iż strony zaakceptowały zarówno ustaloną przez biegłego wartość nakładów, jak również zakres nakładów uwzględniony przez biegłego do dokonania wyceny tych nakładów i ostatecznie również ta okoliczność nie była miedzy nimi sporna.

Sąd uznał także, że strony nie kwestionowały zaproponowanego przez biegłego sposobu wyliczenia wysokości tych nakładów. Sąd również nie widział podstaw do jej kwestionowania i uczynił ją podstawą ustaleń faktycznych i w konsekwencji rozstrzygnięcia w sprawie. Sąd ustalił, iż uczestniczka ze swojego majątku odrębnego dokonała na majątek wspólny stron nakładów w wysokości 45.900 zł. Dalej Sąd podkreślił, iż ostatecznie uczestniczka domagała się ustalenia, że dokonała na majątek wspólny stron nakładów w wysokości 64.091 zł wskazując, iż poczyniła ona nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny stron nie tylko w postaci wydatków na remont nieruchomości w C., ale również w postaci innych wydatków i nakładów na majątek wspólny stron. Nadto wskazała, iż sam wnioskodawca w swoim wniosku przyznał, iż uczestniczka poczyniła właśnie taką kwotę nakładów na majątek wspólny i sam wskazał, iż były to wydatki na remont oraz inne wydatki i nakłady na majątek wspólny. Wnioskodawca zaś w odpowiedzi na to stanowisko uczestniczki zaprzeczył, aby dokonała ona nakładów w takiej wysokości i podniósł, że jego wcześniejsze twierdzenia co do wysokości tych nakładów były czynione jedynie w ramach próby polubownego rozwiązania sprawy.

Sąd oceniając ten wniosek uczestniczki uznał, iż brak jest podstaw do ustalenia, że poczyniła ona na majątek wspólny stron nakłady w wyższej kwocie niż ta, którą wskazał biegły. Sąd podkreślił, iż wbrew twierdzeniom uczestniczki stanowisko wnioskodawcy w zakresie wartości tych nakładów nie było jednoznaczne, albowiem w trakcie postępowania wskazywał na różne wysokości tych nakładów. Ostatecznie zaś w trakcie przesłuchania w charakterze strony wskazał, iż jego zdaniem nakłady poczynione przez uczestniczkę wynoszą niecałe 50.000 zł. Tym samym wnioskodawca zaprzeczył twierdzeniu uczestniczki, że poczyniła nakłady na majątek wspólny stron w wysokości 64.091 zł i zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 KC to uczestniczka winna wykazać, iż ponad nakłady na nieruchomość w C. poczyniła inne nakłady i wydatki na majątek wspólny stron, których kwota pozwalałaby uznać, że poczyniła te nakłady w wysokości 64.091 zł. Zaproponowane bowiem przez nią dowody dotyczyły jedynie nakładów i wydatków poczynionych na remont domu w C.. Nie wykazała w żaden sposób, aby poniosła jeszcze jakieś inne wydatki i aby zostały one dokonane z jej majątku osobistego. Jako znamienne było w ocenie Sądu , to że sama nie była w stanie określić, jakiego rodzaju inne nakłady i wydatki poczyniła na majątek wspólny stron.

Sąd podkreślił przy tym, iż z korespondencji mailowej między stronami wynika, iż uczestniczka miała skrupulatnie zapisywać czynione wydatki ze swojego majątku osobistego. Uczestniczka nie wykazała również, aby takiej wysokości posiadała majątek osobisty. Wskazywała wprawdzie na źródła jego pochodzenia, ale w żaden sposób tej okoliczności nie wykazała, mimo że wnioskodawca kwestionował jego wysokość. Zatem z uwagi na to, że wnioskodawca zaprzeczył, aby uczestniczka poniosła nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny stron ponad kwotę wskazaną przez biegłego (co de facto uczynił jeszcze przed opinią biegłego w przesłuchaniu go w charakterze strony), a jednocześnie uczestniczka nie wykazała wysokości oraz celu poniesionych przez nią nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny stron ponad kwotę ustaloną przez biegłego – Sąd nie uwzględnił jej wniosku o ustalenie, że poczyniła ona nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny stron w wysokości 64.091 zł i ustalił w punkcie III postanowienia, że poniosła te nakłady w wysokości 45.900 zł.

Odnosząc się do twierdzenia uczestniczki, iż jej matka miała przekazać wnioskodawcy już wiosną 2009 r. pieniądze w kwocie 19.000 zł na wykonanie ogrodzenia domu, które ostatecznie nie zostało wykonane z uwagi na rozstanie stron, a która to kwota miała być darowizną na rzecz uczestniczki , zakwestionowanego przez wnioskodawcę Sąd uznał , iż brak jest podstaw do uwzględnienia tego żądania uczestniczki. Przedstawione przez nią bowiem dowody na tą okoliczność Sąd uznał za niewiarygodne. Uczestniczka, która dotychczas skrupulatnie wyliczała w korespondencji mailowej do wnioskodawcy wszelkie poniesione przez nią wydatki na majątek wspólny stron, w tym koszty wesela, nigdy o takiej kwocie nie wspominała. O takiej kwocie zaś poza nią zeznawali tylko jej rodzice, których uczestniczka jest jedyną córką i z oczywistych względów są emocjonalnie zaangażowani w sprawie po stronie uczestniczki i mogą mieć interes w zeznawaniu na jej korzyść. Nadto ojciec uczestniczki o całej sytuacji wiedział jedynie ze słyszenia i nie był świadkiem przekazania pieniędzy. Sama matka uczestniczki zaś wskazała, iż przekazała te pieniądze R. C., ale nie wskazała, w jakim terminie i czy te pieniądze zostały spożytkowane na wykonane do dnia rozstania prace remontowe.

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubie adwokat radca prawny prawnik kancelaria

Wątpliwości budzą także wskazywane przez uczestniczkę okoliczności przekazania tych pieniędzy i cel ich przekazania. Wynika bowiem z nich, że jej matka miała przekazać te pieniądze na krótko przed rozstaniem stron, ze słów zaś D. C. wynika, iż już w okolicach lutego 2009 r. miała informacje, że w związku jej córki z wnioskodawcą dzieje się źle, że im się nie układa, że są spory na tle remontu, a nadto, iż pierwsze symptomy tej sytuacji miały miejsce już w grudniu 2008 r. W tej więc sytuacji nie sposób przyjąć, aby przekazywała podczas wizyty zięcia w L. jemu pieniądze, które miały być darowizną dla córki, a nie córce bezpośrednio. Z tych też względów Sąd uznał, iż te twierdzenia uczestniczki o przekazaniu na rzecz wnioskodawcy dodatkowej kwoty 19.000 zł, która miała być darowizną dla niej, są niewiarygodne. W konsekwencji nie uwzględnił w ustaleniu wysokości poniesionych przez nią nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny stron wyżej wskazanej kwoty.

W związku z powyższym Sąd uznał, iż istotnie uczestniczka poczyniła nakłady ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny stron, co nie było kwestionowane przez wnioskodawcę, przy czym ustalił wysokość tych nakładów na kwotę 45.900 zł. Zgodnie zaś z treścią art. 567 § 1 KPC Sąd w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólność majątkowej małżeńskiej między małżonkami rozstrzyga także o tym, jakie nakłady z majątku odrębnego małżonków na majątek wspólny stron podlegają zwrotowi. Stosownie zaś do treści art. 45 § 1 zd. 2 KRO każdy z małżonków może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Wobec powyższego Sąd ustalił w punkcie III postanowienia, że uczestniczka poczyniła ze swojego odrębnego na majątek wspólny stron nakłady o wartości 45.900 zł, które stosownie do wyżej przywołanych przepisów rozliczył w dalszej części postanowienia.

Skoro wnioskodawca otrzymał w wyniku podziału majątek o wartości 379.067,60 zł, zaś uczestniczka o wartości 127.00 zł, jak również, że Sąd ustalił, iż ich udziały w majątku wspólnym nie są równe i wynoszą odpowiednio dla wnioskodawcy – 72,40 %, a dla uczestniczki 27,60 % , dokonane zaś nakłady przez uczestniczkę nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny stron wyniosły 45.900 zł to w ocenie Sądu nakład ten nie powinien być wliczany do wartości majątku wspólnego, od którego należą się ewentualne spłaty. Tym samym wartość majątku podlegająca podziałowi wynosi 460.167,60 zł. Wobec nierównych udziałów w majątku wspólnym stron, który wynosił dla wnioskodawcy 72,40 %, a dla uczestniczki 27,60 % – wnioskodawca winien otrzymać majątek o wartości 333.101,34 zł, a uczestniczka o wartości 127.006,26 zł. W tej też sytuacji to wnioskodawca winien wyrównać uczestniczce jej udział w majątku wspólnym oraz zwrócić na jej rzecz poniesione przez nią nakłady w łącznej kwocie 45.906,26 zł, o czym orzekł w punkcie V postanowienia.

Stosownie do treści art. 212 § 3 KC, który ma tutaj odpowiednie zastosowanie, Sąd ustalając spłaty oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, przy czym Sąd należną spłatę może rozłożyć na raty na maksymalnie dziesięć lat. Sąd uznał, że należną uczestniczce kwotę wnioskodawca winien zapłacić jej jednorazowo w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności tej kwoty. Wnioskodawca bowiem sam zaproponował taki termin spłaty, a uczestniczka nie oponowała przeciwko jego uwzględnieniu. Wnioskodawca na żadnym etapie postępowania nie wnosił o rozłożenie tej należności na raty i deklarował spłatę jednorazową. Sąd podkreślił przy tym, iż konstytucyjna zasada równej dla wszystkich współwłaścicieli ochrony prawnej własności i innych praw majątkowych (art. 64 ust. 2 Konstytucji) wyłącza – w wypadku znoszenia współwłasności, ale również w przypadku podziału majątku wspólnego byłych małżonków – oznaczenie terminu i sposobu uiszczania spłat bez uwzględnienia uzasadnionego interesu dotychczasowego współwłaściciela (drugiego z małżonków) uprawnionego do tej spłaty (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 658/00, OSNC 2001/12/179).

Oszustwo, manipulacja, kłamstwo, błąd, a rozszerzenie majątku osobistego do majątku wspólnego męża lub żony po ślubi

Oznacza to, iż w razie przyznania spłaty winna ona spełniać zasadnicze wymaganie umożliwienia uzyskania w rozsądnym terminie spłaty o odpowiednim znaczeniu ekonomicznym Mając na uwadze powyższe zapatrywania judykatury oraz okoliczności niniejszej sprawy Sąd uznał, iż brak jest w niniejszej sprawie podstaw do rozłożenia zasądzonej od uczestnika spłaty na raty czy też oznaczenie dalszego terminu spłaty należności i zasądził od niego tę kwotę jednorazowo w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. W ocenie Sądu tak ustalony termin spłaty uczestniczki również nie naruszy jej interesów. Otrzyma ona bowiem spłatę jednorazowo w stosunkowo krótkim czasie, a jednocześnie będzie w posiadaniu drugiego ze składników majątkowych, który otrzyma w ramach podziału. Jednocześnie Sąd oznaczając termin spłaty przyznał uczestniczce od wnioskodawcy odsetki ustawowe od dnia, na jaki został oznaczony termin spłaty, na wypadek gdyby wnioskodawca nie wypełnił nałożonego na niego obowiązku w terminie i orzekł jak w punkcie V postanowienia. Postanowienie Sądu Okręgowego – II Wydział Cywilny Odwoławczy z dnia 9 kwietnia 2014 r. II Ca 749/13

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu