Zgodnie z treścią art. 38 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego osoba, która w skutek choroby psychicznej lub upośledzenia umysłowego nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych i nie ma możliwości korzystania z opieki innych osób oraz potrzebuje stałej opieki i pielęgnacji, lecz nie wymaga leczenia szpitalnego, może być za jej zgodą lub zgodą jej przedstawiciela ustawowego przyjęta do domu pomocy społecznej. Jeżeli osoba taka lub jej przedstawiciel ustawowy nie wyrażają zgody na przyjęcie jej do domu pomocy społecznej, kierownik szpitala psychiatrycznego może wystąpić do sądu opiekuńczego miejsca zamieszkania tej osoby z wnioskiem o przyjęcie do domu pomocy społecznej bez jej zgody, jeżeli przebywająca w szpitalu osoba jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a potrzebuje stałej opieki i pielęgnacji, natomiast nie wymaga dalszego leczenia w tym szpitalu (art. 39 ust. 1 i ust. 2 ustawy).
Zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, osoba przyjęta do domu pomocy społecznej, w tym również osoba ubezwłasnowolniona, jej przedstawiciel ustawowy, małżonek, krewni w linii prostej, rodzeństwo oraz osoba sprawująca nad nią faktyczną opiekę, mogą występować do sądu opiekuńczego z wnioskiem o zmianę orzeczenia o przyjęciu do domu pomocy społecznej.
Powołany art. 41 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego przyznaje osobie przyjętej do takiego zakładu oraz innym wymienionym w nim osobom uprawnienie do wystąpienia o zmianę orzeczenia o przyjęciu wydanego w trybie art. 39 ww. ustawy, gdy na skutek zmiany okoliczności jej dalszy pobyt w zakładzie nie jest konieczny, nie zachodzą więc względy ochronne, które spowodowały jej tam umieszczenie.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wystąpił z wnioskiem o przyjęcie do domu pomocy społecznej uczestniczki postępowania D. D. bez jej zgody. W uzasadnieniu przedmiotowego wniosku wskazano, iż sąsiedzi wyżej wymienionej skarżą się na nękanie ich ze strony rodziny uczestniczki postępowania. W piśmie skierowanym do (…)u sąsiedzi ci wskazywali, że widzieli jak matka uczestniczki postępowania podczas sprzeczki uderzyła ją pięścią; jej stosunek do córki określili jako bardzo wymagający, surowy, wręcz przypominający „tresurę”. Uczestniczka postępowania D. D. domagała się oddalenia wniosku. Postanowieniem Sad Rejonowy orzekł przyjęcie uczestniczki postępowania D. D. do domu pomocy społecznej bez jej zgody.
Z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynikało, że D. D. jest osobą upośledzoną umysłowo w stopniu umiarkowanym, cierpiącą również na zaburzenia psychotyczne i zachowania. Wyżej wymieniona była przy tym czterokrotnie hospitalizowana psychiatrycznie, a aktualnie wykazuje wyraźny deficyt poznawczy – jest zdezorientowana co do czasu i miejsca, nie potrafi podać swoich pełnych danych osobowych. Wyraźne jest także u niej obniżenie zdolności logicznego myślenia i funkcji pamięciowych. Stwierdzone zaburzenia całościowo dezorganizują funkcjonowanie życiowe D. D.. Jest ona osobą całkowicie niesamodzielną w egzystencji, niezdolną do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych oraz wymaga stałej opieki i pielęgnacji osób drugich. Brak takiej opieki stanowi zagrożenie dla jej zdrowia i życia. Jednocześnie ww. nie wymaga leczenia w warunkach szpitalnych.
Jednocześnie Sąd I instancji ustalił, że kuratorowi sądowemu – mimo czterokrotnych prób – nie udało się wejść na posesję zamieszkiwaną przez uczestniczkę postępowania, mimo tego że w pokoju na piętrze było zapalone światło i widoczna była osobą patrząca przez okno. Sąd I instancji ustalił też, że furtka prowadząca na posesję zamieszkiwaną przez uczestniczkę postępowania jest zamknięta na klucz; na klucz są zamykane również pomieszczenia wewnątrz domu. Sąd I instancji ustalił również to, że podczas wizyty pielęgniarki środowiskowej w domu zamieszkiwanym przez uczestniczkę postępowania, na dole, stały wiadra, cegły, co sprawiało wrażenie prowadzenia remontu. W jednym z pomieszczeń na górze domu (zamkniętym na klucz i otwieranym przez matkę uczestniczki postępowania) była kuchnia, w której na stole stała zupa i świeże mięso. Na pytanie pielęgniarki skierowane do uczestniczki postępowania czy jej mama gotuje, czy mają co jeść, czy chciałaby jakieś obiadki, uczestniczka odpowiedziała „tak obiadki”, cały czas mówiła o jedzeniu i o tym, że chce do siostry K.. Z kolei podczas wizyty w domu uczestniczki postępowania szafka w pokoju była zamknięta na sznurek, co matka uczestniczki postępowania – T. D. tłumaczyła chęcią zabezpieczenia przed psem, który już nie żył. Końcowo, Sąd I instancji ustalił, że w ostatnim czasie uczestniczka postępowania znacznie straciła na wadze.
Sąd I instancji doszedł do przekonania, że wniosek zasługuje na uwzględnienie. Sąd ten podkreślił, że uczestniczka postępowania jest osobą upośledzoną umysłowo i z tego powodu nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Bezwzględnie potrzebuje stałej opieki i pielęgnacji, przy czym brak opieki zagraża jej zdrowiu i życiu. Jednocześnie, jak zaznaczył Sąd I instancji, uczestniczka postępowania nie ma możliwości korzystania z właściwej opieki innych osób, bowiem jej matka zamyka na klucz pomieszczenia w domu, w tym do kuchni, do których to pomieszczeń uczestniczka postępowania nie ma swobodnego dostępu, zaś jej siostra jest aktualnie tymczasowo aresztowana. Postanowienie Sądu Okręgowego – I Wydział Cywilny z dnia 27 lutego 2019 r. I Ca 42/19
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.