Spis treści
- 1 Sztuczki rozwodowe nr 1: Ukrywanie majątku w oczekiwaniu na rozwód
- 2 Sztuczki rozwodowe nr 2: Głodzenie drugiego małżonka… Finansowo
- 3 Sztuczki rozwodowe nr 3: Ukrywanie pieniędzy w biznesie czy firmy w celu sztucznego obniżenia dochodów
- 4 Sztuczki rozwodowe nr 4: Trwonienie pieniędzy
- 5 Sztuczki rozwodowe nr 5: Kopiowanie dokumentów lub plików z komputera
- 6 Sztuczki rozwodowe nr 6: Kradzież wyciągów bankowych, dokumentacji medycznej i innych dokumentów
- 7 Sztuczki rozwodowe nr 7: Fałszywe e-maile czy konta na portalu społecznościowym
- 8 Sztuczki rozwodowe nr 8: Wymuszenie
- 9 Sztuczki rozwodowe nr 9: Udawanie przemocy
- 10 Sztuczki rozwodowe nr 10: Konflikt interesów adwokatów od rozwodu
- 11 Sztuczki rozwodowe nr 11: Zamiana postawy jako rodzica
- 12 Sztuczki rozwodowe nr 12: Alienacja dzieci od drugiego małżonka
- 13 Sztuczki rozwodowe nr 13: Zakładanie Niebieskiej Karty mężowi
- 14 Sztuczki rozwodowe nr 14: Zeznania świadka w sprawie o rozwód
- 15 Co zrobić, aby się chronić w sprawie o rozwód
Mąż lub żona w sprawie o rozwód bardzo często gra nieczysto, aby wypaść lepiej. Dla wielu oznacza to ochronę aktywów, ukrywanie dochodów lub podejmowanie innych działań w celu uzyskania zysku. Dla innych może to dotyczyć alienacji dzieci lub innych taktyk, aby spróbować zminimalizować czas spędzany z dziećmi i drugim rodzicem. Ważne jest jednak to, że te brudne sztuczki są prawdziwe. Zdarzają się. Pozostawione bez kontroli mogą prowadzić do negatywnych skutków dla dotkniętego współmałżonka. Podobnie jak we wszystkim innym, pierwszym krokiem jest zidentyfikowanie problemu. Następnym krokiem jest podjęcie działań naprawczych, gdy problem zostanie rozpoznany. Poniżej zidentyfikowaliśmy 14 najczęstszych brudnych sztuczek rozwodowych, które widzimy w sprawach rozwodowych.
Ale prawda jest taka, że te brudne sztuczki rozwodowe rzadko dają sprawcy jakąkolwiek przewagę i prawie zawsze prowadzą do wrogości. Podobnie jak bombardowanie Pearl Harbor obudziło śpiącego olbrzyma,
Sztuczki rozwodowe nr 1: Ukrywanie majątku w oczekiwaniu na rozwód
Niewiarygodnie powszechna brudna sztuczka rozwodowa polega na tym, że małżonek, który kontroluje pieniądze lub inne aktywa, ukrywa część lub całość tych aktywów przed drugim małżonkiem w oczekiwaniu na rozwód.
Rozważmy aż nazbyt powszechny scenariusz męża żywiciela rodziny, który zarabia pieniądze i kontroluje pieniądze. Żona ma dostęp do wspólnego konta bankowego, z którego robi zakupy, płaci pewne wydatki na dzieci i poza tym zajmuje się swoimi codziennymi sprawami. Ale żona niekoniecznie wie dokładnie, ile pieniędzy zarabia mąż lub gdzie mąż lokuje pieniądze poza tym, co faktycznie trafia na to wspólne konto bankowe.
Gdyby mąż co tydzień odkładał pieniądze na osobne konta, skąd żona miałaby o tym wiedzieć? A jeśli mąż chce ukryć część swojego majątku przed żoną, z pewnością może chcieć ukryć wiedzę o tym majątku przed sądem.
Uważa się, że wszelkie pieniądze zarobione w trakcie małżeństwa, gdy obowiązywał ustrój wspólności małżeńskiej majątkowej, są majątkiem wspólnym. Oznacza to, że gdziekolwiek poszły te pieniądze, mąż budował majątek w oparciu o pieniądze zarobione podczas małżeństwa. W związku z tym takie aktywa będą wspólne, a żona otrzyma ich połowę. Choć nie zawsze. Da się je skutecznie ukryć.
Ponieważ wielu małżonków szuka konsultacji rozwodowych na miesiące, a nawet lata przed ostatecznym złożeniem pozwu o rozwód, często dowiadują się na długo przed złożeniem pozwu o rozwód, jak sądy mogą traktować niektóre aktywa. W związku z tym małżonek będący żywicielem rodziny może zdecydować, że sprawiedliwy podział zgodnie z prawem po prostu nie jest czymś, co może znieść. Małżonkowie często biorą sprawy w swoje ręce, ukrywając część majątku na miesiące, a nawet lata przed złożeniem pozwu.
Sztuczki rozwodowe nr 2: Głodzenie drugiego małżonka… Finansowo
Kolejna brudna sztuczka finansowa polega na tym, że współmałżonek, który pieniądze, odcina drugiego małżonka lub poważnie ogranicza wsparcie finansowe. Adwokaci zajmujący się rozwodami nazywają to „głodzeniem współmałżonka”. Celem tej sztuczki rozwodowej jest zmuszenie małżonka będącego w potrzebie do poddania się i zgodzenia się nie walczyć w sądzie, tak aby małżonek dysponujący dźwignią finansową zapewnił sobie lepszy układ.
Rozważ ten hipotetyczny scenariusz. Mąż i żona są razem od 25 lat. Mąż był wojskowym, dochodząc ostatecznie do stopnia podpułkownika. Przeszedł na emeryturę i podjął pracę jako cywil. Żona wychowywała dzieci i nie pracowała. W końcu żona osiągnęła wiek, w którym jej powrót na rynek pracy byłby mało prawdopodobny. Mąż miał dominującą osobowość; żona była bardziej uległa. Z czasem finanse stały się sytuacją kontrolowaną, w której mąż wojskowy co miesiąc „dawał” żonie określoną sumę pieniędzy. Gdyby potrzebowała więcej, prosiłaby o to, a mąż by to dawał. Ostatecznie ta dwójka zdecydowała się na rozwód. Mąż wojskowy, zawsze w związku precyzujący parametry umowy, postawił żonie na szali, że zgodzi się dać jej X lat alimentów za liczbę Y złoty. Lepiej niech to weźmie, powiedział, bo inaczej odetnie ją i zostawi z niczym.
Ten hipotetyczny scenariusz wielokrotnie się sprawdzał. Raz po raz potrzebujący małżonek wierzy w oświadczenia męża wojskowego. To dlatego, że tak działali podczas małżeństwa i taką mieli dynamikę.
Obiektywna rzeczywistość jest taka, że mąż postawiłby się w niepewnej sytuacji, gdyby odciął potrzebującego małżonka w jakimkolwiek momencie przed rozwodem lub w trakcie postępowania o rozwód. Sąd ma nieodłączne uprawnienia do nakazania płacenia określonej kwoty pieniędzy tytułem zaspokojenia potrzeb rodziny, a czasami nawet w trybie przyspieszonym, aby upewnić się, że potrzeby każdego z małżonków są zaspokojone, nawet gdy rozwód jest nadal w toku.
Inną zaskakująco powszechną brudną sztuczką rozwodową jest to, że współmałżonek płacący po prostu rezygnuje z pracy, dopóki sprawa o rozwód nie zostanie sfinalizowana. Proces myślowy stojący za tą sztuczką rozwodową polega na tym, że małżonek może podnieść ręce w górę i powiedzieć: „Sędzio, po prostu nie mam pieniędzy na opłacenie alimentów”. Na szczęście sąd ocenia możliwości zarobkowe, a nie realne zarobki. Sąd będzie badał dlaczego małżonek zarabia mniej.
Rozważmy na przykład przypadek operatora dźwigu, który podczas małżeństwa pracował w 40-godzinnym tygodniu pracy i dużo nadgodzin. W oczekiwaniu na rozwód, nie chcąc płacić alimentów na żonę, operator dźwigu odchodzi z pracy i podejmuje pracę w supermarkecie. Oczywiście operator dźwigu ma określone umiejętności, które pozwolą mu wrócić do obsługi dźwigów tyle godzin tygodniowo, ile zechce — i to właśnie zamierza zrobić operator dźwigu po sfinalizowaniu jego sprawy o rozwód.
W tym stanie faktycznym drugi małżonek może argumentować przed sędzią, że poprzednie zarobki współmałżonka powinny zostać przypisane do celów obliczenia alimentów. Następnie żona powinna argumentować, że alimenty powinny opierać się na przypisanym dochodach byłego współmałżonka jako operatora dźwigu, a nie na bieżących dochodach z pracy w sklepie spożywczym.
Sztuczki rozwodowe nr 3: Ukrywanie pieniędzy w biznesie czy firmy w celu sztucznego obniżenia dochodów
Ustalenie dochodu dla pracowników zatrudnionych na etacie jest stosunkowo prostą sprawą. Ale ustalenie dochodu dla przedsiębiorców i właścicieli małych firm może być znacznie trudniejsze. To dlatego, że dochód do celów obliczeń alimentów niekoniecznie jest tym samym dochodem, co do celów podatkowych.
Rozważmy na przykład przypadek właściciela małej firmy, który jest w trakcie rozwodu. W ciągu ostatnich kilku lat małżeństwa właściciel małej firmy szczęśliwie wyciągał zyski z firmy i wydawał je. To zarobione pieniądze, na które zasłużył. Ale w związku z oczekiwanym rozwodem właściciel małej firmy zdecydował się zatrzymać pieniądze w firmie i obniżyć swoje wynagrodzenie. Idzie do sędziego i mówi, że choć w zeszłym roku mógł zarobić 150 000 złoty na swojej małej firmie, w tym roku sprawy nie idą dobrze. Był w stanie wydobyć tylko 40 000 złoty. Tymczasem reszta pieniędzy jest nadal w biznesie.
W takim przypadku małżonek, który jest zależny od właściciela małej firmy, będzie musiał wykazać się proaktywnością, aby uniknąć tej brudnej sztuczki. Sędziowie bardzo się starają, ale są pracownikami państwowymi i wielu z nich nie prowadzi własnej działalności gospodarczej i nie rozumie, jak działa biznes. Żona będzie musiała zaangażować adwokata, który rozumie funkcjonowanie firmy i jak przedstawić sędziemu sprawę, która pokazuje, kiedy pieniądze są przetrzymywane w biznesie, który naprawdę powinien być uważany za dochód do celów obliczania alimentów na dziecko.
Sztuczki rozwodowe nr 4: Trwonienie pieniędzy
Jedną z najbardziej zdumiewających brudnych sztuczek rozwodowych jest sztuczka: „Wolałbym to spieprzyć, żeby on lub ona nic z tego nie dostał”. Rozważmy przykład żony, która naprawdę wspiera męża. Żona ciężko pracowała podczas małżeństwa i zgromadziła znaczne inwestycje na swoje nazwisko. Żona jest zdenerwowana, że mąż nigdy nie pracował tak ciężko, jak mógł podczas małżeństwa, a majątek, który zgromadził na swoje nazwisko, nie jest tak duży. Weź też pod uwagę, że żona po prostu nie może znieść męża.
Żona konsultuje się z adwokatem i wkrótce zaczyna rozumieć, że w przypadku braku wyjątkowych okoliczności sądy będą chciały sprawiedliwie rozdzielić majątek między strony – co oznacza, że mąż otrzyma część emerytury zgromadzonej przez żonę. Żona po prostu nie może znieść tego pomysłu i w akcie spalonej ziemi bierze pożyczkę i wszystko marnuje, wydając pieniądze na szalone wydatki. Jej nienawiść do męża jest tak wielka, że wolałaby, żeby wszystko zniknęło, niż żeby on coś z tego miał.
Ta brudna sztuczka rozwodową jest oszałamiająca, ponieważ jest przykładem zrobienia sobie krzywdy, by tylko wygrać. Mąż ma możliwość udowodnienia sędziemu, że pieniądze zostały wydane nierozsądnie iz zamiarem skrzywdzenia męża. Innymi słowy, nie były to rozsądne i konieczne wydatki, które były zgodne z tym, co strony robiły podczas małżeństwa. Jeśli mąż może to udowodnić sędziemu, mimo że pieniądze już przepadły, to może być w stanie skłonić sędziego do zatrzymania głupich wydatków żony przeciwko niej w rozliczeniach finansowych dokonanych podczas sprawy o podział majątku.
Sztuczki rozwodowe nr 5: Kopiowanie dokumentów lub plików z komputera
W oczekiwaniu na rozwód bardzo często jedna ze stron zbiera dowody przeciwko drugiej stronie. Przekracza to granicę, gdy jedna ze stron wchodzi na prywatny komputer, telefon lub pocztę elektroniczną drugiej strony i kopiuje lub pobiera informacje drugiej strony. W wielu okolicznościach tego rodzaju zachowanie jest nie tylko nieetyczne, ale wręcz przestępcze.
Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku dokumentów elektronicznych. Świetnym przykładem jest poczta e-mail lub Facebook.
Kiedy sprawa zmierza do rozwodu, jakkolwiek szalenie to brzmi, najlepszą rzeczą, jaką obie strony mogą zrobić, jest upewnienie się, że ich hasła do poczty e-mail, Facebooka i komputera zostały zmienione i są bezpieczne. Pamiętaj, emocje związane z rozwodem ustępują jedynie emocjom związanym ze śmiercią bliskiej osoby. Ludzie robią szalone rzeczy. Najlepszym manewrem dla każdego z małżonków jest wyeliminowanie zdolności drugiego małżonka do robienia szalonych rzeczy. Pilnuj się! Zabezpiecz się!
Sztuczki rozwodowe nr 6: Kradzież wyciągów bankowych, dokumentacji medycznej i innych dokumentów
Na podobnej zasadzie brudną sztuczką rozwodową, która sięga na długo przed pojawieniem się poczty e-mail i zapisów cyfrowych, jest kradzież dokumentacji fizycznej, w tym wyciągów bankowych, dokumentacji medycznej i innych dokumentów. Jednak, zwłaszcza w sporze sądowym dotyczącym opieki nad dzieckiem, nadmiernie agresywny małżonek może wykorzystać brudną sztuczkę, kradnąc dokumentację medyczną, historię rachunku bankowego, deklarację PIT drugiego małżonka, przekazując ją swojemu adwokatowi i próbując wykorzystać ją do taktycznej przewagi bez zgody drugiego małżonka. Ta sztuczka rozwodowa, w odpowiednich okolicznościach, może zostać użyta przeciwko współmałżonkowi.
Zgodnie z kodeksem karnym: „Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Opisywane przestępstwo polega na niszczeniu, usuwaniu lub ukrywaniu dokumentu przez osobę nieposiadającą wyłącznego prawa do rozporządzania nim.
Orzecznictwo sądowe wskazuje, że wymienione przez art. 276 KK ukrywanie i usuwanie dokumentu trzeba rozumieć w nieco inny sposób. Usunięcie polega bowiem na uczynieniu dokumentu niedostępnym dla osoby uprawnionej. Z ukrywaniem mamy natomiast do czynienia, gdy przestępca utajnia miejsce przechowywania dokumentu. W przypadku niszczenia, uszkadzania lub czynienia bezużytecznym, niepotrzebne są dodatkowe wyjaśnienia. Przykładem przestępstwa opisywanego w art. 276 KK jest ukrycie przez prezesa spółki dokumentów wskazujących na jego niegospodarność.
O oskarżeniu z artykułu 276 kodeksu karnego nie może być też mowy jeśli miało miejsce bezprawne posiadanie lub posługiwanie się dokumentem, w przypadku którego dana osoba nie miała prawa wyłącznego rozporządzania. Odpowiedzialność z art. 276 KK jest natomiast możliwa w razie niewyjawienia miejsca przechowywania dokumentu pomimo takiego obowiązku.
Sztuczki rozwodowe nr 7: Fałszywe e-maile czy konta na portalu społecznościowym
Uważaj na niestabilnego emocjonalnie współmałżonka, który ma dobre umiejętności techniczne. W ostatnich latach zaobserwowaliśmy ogromny wzrost współmałżonków tworzących fałszywe e-maile i fikcyjne posty na Facebooku. Jest to często wykorzystywane do celów opieki nad dzieckiem i prawie zawsze służy do malowania niepochlebnego lub niestabilnego obrazu drugiego małżonka.
Rozważmy następujący przykład: zaawansowany technologicznie mąż rozwodzi się z niezbyt zaawansowaną żoną i dochodzi do sporu sądowego o opiekę nad dzieckiem. Zaawansowany technologicznie mąż postanawia stworzyć fałszywy profil żony na Facebooku, który wygląda identycznie jak drugi profil żony. Mąż obeznany z technologią wysyła następnie do siebie wiadomości z fałszywego profilu żony, w których żona „obciąża” samą siebie i wypowiada uwagi, które mogą być bardzo szkodliwe dla jej sprawy o opiekę nad dzieckiem. Mąż znający się na technologii bierze następnie te wydruki i wysyła je do swojego adwokata, który następnie wykorzystuje je w sprawie.
To się dzieje naprawdę i znacznie częściej, niż można by się domyślić. Kiedy tak się dzieje, na poszkodowanym współmałżonku spoczywa obowiązek wezwania Facebooka, dostawców Internetu, kont e-mail i innych kont w mediach społecznościowych, aby udowodnić, że współmałżonek obeznany z technologią tworzy fałszywe dowody.
Sztuczki rozwodowe nr 8: Wymuszenie
Kiedy myślimy o wymuszeniu, często nie myślimy o postępowaniu rozwodowym. Jednak wymuszenia są bardziej rozpowszechnione w sporach rozwodowych niż w prawie każdej innej dziedzinie prawa.
Pomyśl o poniższych przykładach, w których można zastosować tę brudną sztuczkę rozwodową:
- Mąż jest wojskowym. Jest oficerem. Żona dowiaduje się, że jej mąż ma romans. Mówi mężowi: „Oddasz mi 100 procent opieki nad dziećmi albo powiem pracodawcy o twoim romansie i stracisz pracę”.
- Żona wniosła przeciwko mężowi oskarżenie o przemoc domową (zasłużoną lub nie). Żona mówi mężowi, że wycofa zarzuty, jeśli tylko zgodzi się płacić podwyższone alimenty.
- Mąż ma kilka nagich zdjęć swojej żony w bardzo kompromitującej sytuacji. Są to zdjęcia, które mąż zrobił w tajemnicy podczas małżeństwa. Jednak mąż chce przewagi taktycznej; mówi żonie, że zrujnuje ją, pokazując jej zdjęcia, jeśli nie zagra w piłkę i nie da mu tego, czego chce.
Chociaż powyższe taktyki mogą wydawać się prawie taktykami negocjacyjnymi, bardzo dobrze mogą urosnąć do poziomu wymuszenia. Ten rodzaj brudnej taktyki jest używany cały czas z niewiarygodnym sukcesem. Małżonek, który jest ofiarą wymuszenia, musi podjąć działania i mieć agresywnego adwokata, który odwróci losy męża.
Sztuczki rozwodowe nr 9: Udawanie przemocy
Zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie ( Dz. U. Nr 180 poz. 1493 ze zm.) przemoc w rodzinie to jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób najbliższych (w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego), a także innych osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.
Formy przemoc:
Przemoc fizyczna – polega na różnej gamie form zachowania o różnym stopniu nasilenia np. wymierzaniu policzków, biciu, kopaniu itp.;
Przemoc seksualna- zmuszanie do określonych zachowań i kontaktów seksualnych (gwałt, zmuszanie do oglądania filmów, zdjęć pornograficznych itd.);[2]
Przemoc psychiczna – słowne lub niewerbalne groźby użycia przemocy wobec osoby lub tego, co do niej należy [3], ten rodzaj przemocy przejawia się m.in. w zastraszaniu, poniżaniu, ubliżaniu, szantażowaniu itp.;
Przemoc ekonomiczna/materialna – odmawianie lub ograniczanie dostępu do wspólnych środków finansowych lub odbieranie zarobionych pieniędzy, uniemożliwiania bądź ograniczanie podjęcia pracy zarobkowej ale również niszczenie przedmiotów itp.
Rodzaje przemocy:
Przemoc gorąca – charakteryzuje się agresją słowną i fizyczną, związana jest z odreagowywaniem emocji na osobach najbliższych;
Przemoc chłodna – jest pozbawiona gwałtownych wybuchów, emocji, przypomina raczej realizację z góry zaplanowanego scenariusza, często stosowana w imię fałszywie pojmowanych „wyższych celów” np. konsekwentnego wychowywania dziecka.
W zdecydowanej większości przypadków nakazy sądowe lub zakaz zbliżania się są składane, ponieważ małżonek, najczęściej żona, jest ofiarą przemocy domowej i naprawdę potrzebuje ochrony. Jednak w kontekście rozwodu nierzadko zdarza się, że strona stawia oburzające zarzuty, aby uzyskać przewagę w sprawie o opiekę nad dzieckiem. Dzieje się tak dlatego, że nakazy sądowe nie tylko powstrzymują jedną stronę przed spotkaniem się z drugą; mogą tymczasowo powstrzymać męża lub żonę od widywania się z dziećmi. Logika wynika z tego, że małżonek, który otrzyma tymczasowy zakaz zbliżania się, który zabrania drugiemu małżonkowi widywania się z dziećmi przez okres miesięcy, a nawet lat, będzie miał wyższy stopień dźwigni w sporze dotyczącym opieki nad dzieckiem w sądzie rodzinnym.
W rezultacie widzimy, jak małżonkowie cały czas udają przemoc w ramach zabawy w opiekę nad dzieckiem. Małżonek, któremu doręczono dokumenty nakazowe, musi natychmiast podjąć działania. Często te próby nakazowe będą miały miejsce w ciągu kilku tygodni po doręczeniu wstępnej dokumentacji. Wpływ, jaki mogą mieć na podział czasu, jest tak znaczący, że warto poświęcić czas i energię na ich obronę.
Sztuczki rozwodowe nr 10: Konflikt interesów adwokatów od rozwodu
Naprawdę brudna taktyka: czasami współmałżonek dzwoni do wszystkich innych prawników w mieście, aby spróbować odwieść drugiego małżonka od korzystania z tych prawników.
Pomyśl o żonie, która jest zła na męża i chce, żeby nie miał dobrego adwokata. Żona spędza popołudnie na telefonicznych konsultacjach z najlepszymi adwokatami rozwodowymi w mieście. Żona ostatecznie wybiera jednego adwokata i składa pozew o rozwód. Mąż następnie próbuje zadzwonić do najlepszych prawników w mieście i przechodzi przez pierwszych trzech; wszyscy trzej muszą odmówić mu nawet rozmowy z nim, ponieważ jest konflikt interesów, gdyż udzielili już porady prawnej drugiej stronie.
Jeden z najbardziej przebiegłych ruchów, jaki istnieje, został zastosowany przez Toma Wambsgansa w najnowszym odcinku serialu telewizyjnego Sukcesja. Żona Toma, Shiv Roy, córka magnata medialnego Logana Roya, próbuje zatrudnić adwokata rozwodowego, ale dowiaduje się, że nie może, ponieważ ten prawnik spotkał się już z jej mężem. Próbuje adwokata drugiego wyboru. Ta sama odpowiedź. I trzeci. Ta sama odpowiedź. Okazuje się, że Tom spotkał się ze wszystkimi najlepszymi adwokatami rozwodowymi w Nowym Jorku, co oznacza, że wszyscy mają zakaz reprezentowania jego małżonka w rozwodzie, który prawdopodobnie kosztowałby miliardy dolarów. On, używając potocznego terminu prawniczego, „skonfliktował” wszystkich najlepszych adwokatów. Sztuczka rozwodowa ta została najsłynniej zastosowana na ekranie przez Tony’ego Soprano, któremu udaje się skonsultować z każdym prawnikiem w stanie New Jersey, więc jego żona Carmella nie ma nadziei na zatrudnienie któregokolwiek z nich. Sztuczka polegająca na „konfliktowaniu się” została nazwana przez niektórych prawników „regułą rodziny Soprano”.
Sztuczki rozwodowe nr 11: Zamiana postawy jako rodzica
W trakcie małżeństwa mąż był nieobecnym ojcem. Nie chodził na żadne imprezy dla dzieci, nie zabierał dzieci do szkoły i nie zabierał ich na wizyty lekarskie. Cudem jednak, kiedy rozwód zostaje złożony, mąż zmienia się w najbardziej zaangażowanego rodzica, jakiego świat kiedykolwiek widział.
Matka jest wściekła, bo wie, że choć byłoby wspaniale, gdyby tata nadal był tak zaangażowanym rodzicem, tak się nie stanie. Przeciwnie, mąż gra w grę, aby spróbować zmaksymalizować podział czasu. Mąż nie ma żadnego zamiaru faktycznego korzystania z podziału czasu, który stara się uzyskać, raczej mąż wie, że jeśli zmaksymalizuje podział czasu, to alimenty na dziecko będą niższe, a jego alimenty będą niższe.
Reagowanie na tę brudną sztuczkę rozwodową musi odbywać się indywidualnie dla każdego przypadku. To prawda, że są pewne sytuacje, w których rodzic naprawdę chce spędzać więcej czasu z dziećmi. Widząc, że rodzina się rozpada, być może mąż odnawia się i chce być jak najlepszym ojcem. Jednak prawdą jest również, że często mąż po prostu próbuje to zrobić dla korzyści finansowych. W takim przypadku żona chciałaby porozmawiać ze swoim prawnikiem, aby opracować plan strategiczny na czas toczącego się rozwodu, aby pokazać prawdziwe intencje męża. Jeśli mąż naprawdę chce być praktycznym rodzicem, jest to korzystne dla wszystkich trzech stron, w tym dzieci.
Sztuczki rozwodowe nr 12: Alienacja dzieci od drugiego małżonka
Z drugiej strony jest małżonek, który celowo alienuje dzieci od drugiego małżonka, aby skrzywdzić drugiego małżonka lub zmniejszyć ilość czasu, jaki drugi małżonek spędza z dziećmi.
Rozważmy na przykład matkę, która nie pozwala ojcu widywać się z dziećmi dłużej niż kilka godzin tygodniowo pod nadzorem podczas toczącej się sprawy rozwodowej. Pamiętaj, że w przypadku braku nagłej potrzeby może upłynąć sporo czasu między złożeniem pozwu rozwodowego a ostatecznym rozpatrzeniem przez sąd kwestii dotyczących opieki nad dzieckiem. W tym oczekiwanym czasie matka nieustannie i wielokrotnie źle mówi dzieciom o ich ojcu. W efekcie matka próbuje nastawić dzieci przeciwko ojcu. Matka ma nadzieję, że w końcu matka lub sąd zezwoli matce na przedstawienie zeznań dzieci, które powiedzą, że nie chcą przebywać w pobliżu ojca.
Te przypadki są poważne i ciężkie. Kiedy tak się stanie, tata będzie musiał być agresywny i taktyczny. Często najlepszym manewrem jest zaangażowanie w sprawę ekspertów, takich jak psychologowie, którzy są przeszkoleni w wykrywaniu i radzeniu sobie z alienacją, aby pomóc zapobiec alienacji lub zdusić ją w zarodku. Psychologowie mogą również wyjaśnić sędziemu sytuację i jej konsekwencje.
Sztuczki rozwodowe nr 13: Zakładanie Niebieskiej Karty mężowi
Bardzo często małżonek, który chce pozbyć się drugiego małżonka zakłada jemu tzw. Niebieską Kartę w celu eksmisji albo pozbycia się go z domu. Rozstanie się małżonków nie należy do łatwych spraw. Strony często sięgają po nielegalne dowody, fałszywe zeznania lub nadużywają procedury związanej z przemocą. Najczęściej wykorzystywane środki dowodowe w sprawach o rozwód i separację to: zeznania świadków, dowody z dokumentów urzędowych, dokumenty prywatne, opinie biegłych oraz obligatoryjne przesłuchanie stron. W praktyce jednak strony coraz częściej zgłaszają dowody zdobywane bezprawnie bądź podstępnie – nagrania z telefonu, wyciągi z korespondencji mailowej, fotografie z tzw. zrzutów ekranowych z mediów społecznościowych (Facebook, Instagram), billingi czy treści wiadomości tekstowych. W postępowaniu rozwodowym często wykorzystywana jest tzw. niebieska karta, zakładana na potrzeby wykazania przemocy. Niestety, jej weryfikowanie przez sądy jest znikome i często samo założenie niebieskiej karty stanowi podstawę do orzekania o winie w rozwodzie. Tymczasem w praktyce okazuje się, że działania związane z procedurą niebieskiej karty okazują się pozorne, bo nie doprowadziły nawet do wszczęcia postępowania karnego.
Procedura Niebieskiej Karty to specjalne narzędzie, które ma służyć przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Szczególna ochrona osoby pokrzywdzona czy zagrożonej przemocą rozpoczyna się z chwilą wypełnienia formularza (NK-A) przez policjanta, przedstawiciela pomocy społecznej, oświaty, ochrony zdrowia lub gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Niebieska Karta jest dokumentem służbowym wypełnianym przez funkcjonariusza policji w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie i służy dokumentowaniu faktów związanych z przemocą w danej rodzinie, ocenie zagrożenia dalszą przemocą, oraz jako dowód w sprawach sądowych. Niebieska Karta” może zostać założona przez Policję, Ośrodek Pomocy Społecznej, jak i Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wypełnienie Niebieskiej Karty nie jest jednak równoznaczne ze złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, nie stanowi podstawy do wszczęcia postępowania karnego. W przypadku jednak złożenia zawiadomienia i wszczęcia postępowania może ona zostać wykorzystana jako dowód procesowy.
Dokumentacja Niebieskie Karty dla policji jest informacją, że w danej rodzinie dochodzi do przemocy. Dzielnicowy ma obowiązek nie później niż w ciągu 7 dni skontaktować się z daną rodziną, jest zobligowany do rozpoznania sytuacji i jej systematycznego monitorowania a także do udzielania pomocy w trakcie comiesięcznych wizyt.
Przez przemoc w rodzinie należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób najbliższych (małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu) oraz innych osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.
Najczęstsze formy przemocy w rodzinie to: Przemoc fizyczna: bicie, popychanie, kopanie, duszenie, bicie przedmiotami, parzenie, policzkowanie. Przemoc psychiczna: wyśmiewanie, szydzenie, lżenie, okazywanie braku szacunku, poddawanie stałej krytyce, kontrolowanie i ograniczanie kontaktu z bliskimi. Przemoc seksualna: wymuszanie pożycia seksualnego, wymuszanie nieakceptowanych praktyk seksualnych, wymuszanie seksu z osobami trzecimi. Inny rodzaj zachowań: demolowanie mieszkania, pozostawianie bez opieki osoby, która z powodu choroby, niepełnosprawności bądź wieku nie może samodzielnie zaspokoić swoich potrzeb, zmuszanie do zażywania środków odurzających, substancji psychotropowych lub leków
Sztuczki rozwodowe nr 14: Zeznania świadka w sprawie o rozwód
Pozwy i odpowiedzi na pozew zawierają często liczne wnioski o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków. Nie zawsze jednak świadek dysponuje wiedzą, która jest istotna w sprawie. Zgłaszając w postępowaniu cywilnym wniosek o jego przesłuchanie warto również pamiętać, że obecnie świadek może składać zeznania także na piśmie.
O ile w niektórych postępowaniach sądowych strony nie składają zeznań, o tyle bardzo często istotnym dowodem mogą okazać się zeznania świadków. Niejednokrotnie proces sądowy nie może zakończyć się bez przesłuchania świadków. Mogą oni dysponować ważnymi informacjami w sprawie. Świadkiem może być przykładowo osoba, która znała rodzinę Może nim być ten, kto zna osobiście strony i może przedstawić sądowi informacje dotyczące ich sytuacji osobistej (np. ich krewny, sąsiad). Świadkiem przed sądem może być również osoba, która jako postronny obserwator, obserwowała zdarzenie, którego dotyczy spór. Niejednokrotnie bez świadka w procesie cywilnym ani rusz. Czasami jednak zeznający świadek nie dysponuje ważnymi informacjami. Zdarza się i tak, że osoba, która potencjalnie dysponuje ważnymi wiadomościami nie może być przesłuchana w tym charakterze.
Treść zeznań świadka w sprawie o rozwód nie może podlegać ingerencji innych stron. Przed rozpoczęciem procesu można rozmawiać bezkarnie z daną osobą na temat, który później będzie przedmiotem rozpoznania sprawy, ale nie wolno przekonywać, że ma w sądzie tak lub inaczej zeznawać. Może to zostać uznane za nakłanianie do składania fałszywych zeznań, jeżeli okazałyby się fałszywe. Oczywiście świadek może skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań. W tej sytuacji musi jednak stawić się w sądzie i złożyć odpowiednie oświadczenie. Brak przybycia do sądu może skutkować karą grzywny, doprowadzeniem świadka przez policję, a nawet aresztem do siedmiu dni. Warto jednak wiedzieć, że prawo karne reguluje jedynie kłamstwo w zeznaniach, a zaniechanie ich złożenia jest obciążone wyłącznie ryzykiem kar porządkowych.
Dowód z zeznań świadka jest przeceniany przez strony i pełnomocników. – Zwykle z uwagi na konieczność koncentracji materiału dowodowego w pozwie czy wniosku inicjującym postępowanie, a także w odpowiedzi na pozew są zgłaszani liczni świadkowie, przy czym tezy dowodowe są sformułowane nader ogólnikowo. Przykładowo w sprawach rodzinnych: „na okoliczność” usprawiedliwionych potrzeb dziecka, możliwości zarobkowych pozwanego, prawidłowości wykonywania władzy rodzicielskiej przez matkę, przesłanek pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej.
Co zrobić, aby się chronić w sprawie o rozwód
Niektóre z wyżej wymienionych brudnych sztuczek rozwodowych wydają się niemądre. Ale są bardzo realne i zdarzają się cały czas. Wszystkich można obronić, a w wielu przypadkach można je obrócić tak, aby małżonek, który próbował zagrać nieczystą sztuczkę, znalazł się w gorszej sytuacji przed sędzią, niż gdyby zrobił to we właściwy sposób. Jednak odwrócenie powyższych sztuczek wymaga proaktywnego podejścia, aby zatrzymać sztuczkę, zminimalizować szkody, a następnie pokazać, czym ona jest. Problemy pojawiają się wtedy, gdy współmałżonek, który spłatał im brudną sztuczkę, nic nie robi. W efekcie małżonek próbuje rozjechać drugiego małżonka.
Pierwszy krok jest prosty, ale wypróbowany: skorzystaj z płatnej konsultacji z prawnikiem rozwodowym w Twojej okolicy, aby przedyskutować, z czym masz do czynienia, o co toczy się gra, i ustalić dobry plan gry na przyszłość.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.