Kierownik ośrodka pomocy społecznej może wytaczać na rzecz obywateli powództwa o roszczenia alimentacyjne. Wskazać w tym miejscu należy, że ingerencja organów pomocy społecznej w stosunki alimentacyjne rodziny, powinna znajdować zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych, gdy mimo własnej aktywności i wsparcia rodziny nie można przezwyciężyć trudności. Z kolei jeżeli istnieją osoby, które zgodnie z obowiązkiem alimentacji mogą dostarczyć osobie potrzebującej niezbędnych środków utrzymania, to ich powinności wyprzedzają świadczenia z pomocy społecznej.
Obowiązek alimentacyjny i jego zakres wyznaczają przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przepis art. 128 KRO stanowi, że obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które jeszcze nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba, że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania i wychowania. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku (art. 133 § 1 i 2 k.r.i.o.). Przy ocenie zakresu obowiązku alimentacyjnego bierze się pod uwagę art. 135 § 1 i 2 KRO, w myśl którego to przepisu zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego – w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Na zasadzie art. 1441 k.r.io. zobowiązany może uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.
Możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej nie wynikają z faktyczne osiąganych zarobków i dochodów, ale stanowią środki pieniężne, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności, stosownie do swych sił umysłowych i fizycznych. W uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 26 maja 1995 r., III CZP 178/94 (LEX nr 4233), Sąd Najwyższy podkreślił, że: „ustalenie możliwości zarobkowych (majątkowych) zobowiązanego do alimentacji ma często charakter hipotetyczny, gdyż kryterium takich możliwości nie zawsze są zarobki osiągane aktualnie przez zobowiązanego, lecz sama zdolność do uzyskania wyższego wynagrodzenia. Jeżeli zatem – najczęściej – wysokość alimentów sąd ustala na podstawie zarobków otrzymywanych przez pozwanego, to nie dlatego, że pomija dyspozycję art. 135 § 1 KRO, lecz z tej racji, że zarobki te odpowiadają możliwościom zobowiązanego. Wszystko to prowadzi to do konkluzji, że poza całokształtem okoliczności faktycznych, które w sprawie o alimenty sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę, istnieje pewna sfera ocen, które odnoszą się do przypuszczenia, domysłu, a nie do faktów jako okoliczności rzeczywistych”.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we W., działając przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, wniósł w imieniu R. M. o zasądzenie od pozwanego W. M. na rzecz R. M. alimentów w wysokości 200 zł miesięcznie płatnych do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat oraz zasadzenie na rzecz powoda kosztów procesu według norm przewidzianych. Uzasadniając żądanie pozwu powód podał, iż R. M. z uwagi na konieczność zapewnienia stałej opieki i pomocy osób trzecich przebywa w Domu Pomocy Społecznej, a jego jedynym dochodem jest renta w wysokości 1182,61 zł. Dodał, iż z powyższego świadczenia ponoszona jest odpłatność za pobyt w (…), która wynosi 827,83 zł(70 % uzyskiwanego świadczenia). Pozostała kwota utrzymania powoda w placówce ponoszona jest przez jego syna A. M. w kwocie 450 zł oraz przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, w kwocie 2091, 17 zł.
Po przeanalizowaniu zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd doszedł do przekonania, iż ustalony w sprawie stan faktyczny daje podstawy do zastosowania zasad współżycia społecznego i oddalenie pozwu o alimenty. Jak bowiem ustalił Sąd, powód nie wywiązywał się prawidłowo z obowiązków rodzicielskich wobec syna, nadużywał alkoholu, a ostatecznie, w wyniku zaniedbań, pozbawił go dachu nad głową. Pozwany obecnie ma na utrzymaniu dwoje dzieci, a jego sytuacja materialna jest ciężka. Ze skromnych dochodów stara się wygospodarować środki pozwalające na choćby nieznaczne podniesienie komfortu życia, o czym świadczy pożyczka zaciągnięta na remont lokalu. Uzasadnione i wiarygodne, wydają się także jego wyjaśnienia odnośnie braku środków na utrzymywanie częstszych kontaktów z ojcem, tym bardziej, iż wcześniej, w miarę swych możliwości pomagał mu, choćby przygotowując posiłki.
Mając więc na uwadze powyższe, w ocenie Sądu uwzględnienie powództwa pozostawałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Trudno bowiem przyjąć, aby pozwany mając na utrzymaniu dwójkę dzieci, spłacając kredyt na remont oraz ponosząc(wraz z konkubiną) pozostałe koszty utrzymania w wysokości ok. 520 zł miesięcznie miał sposobność płacenia alimentów na ojca, który, co warto podkreślić, nie był wzorem postawy rodzicielskiej, a sytuacja w domu rodzinnym zmusiła pozwanego do jego opuszczenia w wieku 17 lat i zadbania o własne utrzymanie. Ponadto zważyć należy, iż zasądzenie alimentów na rzecz powoda stanowiłoby znaczną dolegliwość dla dzieci pozwanego, który już w chwili obecnej ma trudności z ich utrzymaniem.
Sąd miał przy tym na uwadze, iż brat pozwanego przekazuje do MOPS co miesiąc kwotę 450 zł na utrzymanie ojca, jednak zważyć należy, iż, jako opiekun prawny powoda dysponuje pozostałą po uiszczeniu opłat na (…), częścią jego renty, co znacznie ułatwia mu realizację świadczenia. W tym stanie rzeczy obciążenie więc pozwanego de facto w całości alimentami na rzecz ojca byłoby sytuacją niesprawiedliwą. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd stwierdził, iż brak podstaw do zasądzenia alimentów od pozwanego na rzecz powoda i powództwo, na podstawie powołanych przepisów oddalił.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.