Z chwilą zawarcia małżeństwa, powstała między stronami z mocy ustawy, na podstawie art. 31 § 1 KRO, wspólność majątkowa, nazwana przez ustawodawcę wspólnością ustawową. Wspólność ustawowa stanowi ustrój majątkowy preferowany przez prawodawcę, jednak nie jest on obligatoryjny. Przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego pozwalają na inne ukształtowanie tego ustroju, a mianowicie na rozszerzenie lub ograniczenie wspólności, a nawet na jej wyłączenie. Mogą tego dokonać sami małżonkowie, stosownie do art. 47 § 1 KRO, a w braku ich zgody sąd na żądanie jednego z małżonków w trybie art. 52 KRO Zgodnie z przywołanym art. 52 § 1 KRO, z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej. Rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia. Ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej na podstawie art. 52 KRO możliwe jest wbrew woli jednego z małżonków, dlatego też może nastąpić tylko w razie istnienia ku temu ważnych powodów.
Ustawa nie definiuje pojęcia ważne powody, jednakże w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że pod pojęciem tym rozumieć należy takie okoliczności, które powodują, że w konkretnej sytuacji faktycznej wspólność ustawowa przestaje służyć dobru drugiego z małżonków oraz dobru założonej przez małżonków rodziny, a wręcz dalsze jej trwanie zagraża interesom drugiego małżonka (tak między innymi Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 czerwca 2000 roku, III CKN 287/00, LexPolonica nr 379815; M. Sychowicz (w:) K. Piasecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2006, komentarz do art. 52, tezy 14 i nast.). Wśród katalogu ważnych powodów wymienia się okoliczność, że małżonkowie żyją w rozłączeniu (separacja faktyczna), trwonienie majątku, alkoholizm czy narkomania, hazard, uporczywy brak przyczyniania się do zaspokojenia potrzeb rodziny, uporczywe dokonywanie szczególnie ryzykownych operacji finansowych zagrażających materialnym podstawom bytu rodziny.
Separację faktyczną jako przyczynę orzeczenia rozdzielności majątkowej musi cechować brak możliwości współdziałania w zarządzie majątkiem wspólnym (por. wyrok SN z dnia 13 maja 1997 roku w sprawie III CKN 51/97, OSN 1997/12/194, wyrok SN z dnia 4 czerwca 2000 roku w sprawie III CK 126/03, M. Praw. (…)/s. 582). Sąd meriti podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 14 stycznia 2005 r., III CK 112/04, iż ważnym powodem w rozumieniu art. 52 § 1 KRO jest taka separacja faktyczna, która skutkuje trwałym zerwaniem wszelkich stosunków majątkowych stron i brakiem możliwości podejmowania wspólnych decyzji gospodarczych.
Obojętne jest także, który z małżonków jest winny separacji. Okoliczność ta może być brana pod rozwagę przy ocenie zasadności powództwa w świetle art. 5 KC, brak natomiast podstaw do oddalenia powództwa o zniesienie wspólności majątkowej małżeńskiej z tej tylko przyczyny, że żądanie takie zgłasza małżonek winny separacji” – wyrok SN z dnia 8 maja 2003 r., II CKN 78/01. Wina małżonka żądającego zniesienia wspólności majątkowej małżeńskiej oraz wzgląd na dobro rodziny lub pozwanego małżonka powinny być brane pod uwagę jedynie przy ocenie żądania zniesienia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (art. 5 KC). Oddalenie powództwa z uwagi na wspomniane okoliczności może zatem nastąpić tylko zupełnie wyjątkowo, gdy wystąpienie z żądaniem zniesienia wspólności majątkowej małżeńskiej ma w danych okolicznościach znamiona nadużycia prawa (Wyrok SN z dnia 17 września 1999 r., I CKN 129/99, Prok. i Pr.-wkł. 2000, nr 1, poz. 38).
Podkreślić należy ponadto, że ważne powody przemawiające za ustanowieniem rozdzielności majątkowej powinny mieć charakter majątkowy, choć u ich źródeł mogą leżeć przyczyny natury osobistej, stwarzające taką sytuację, że wykonywanie przez małżonków zarządu majątkiem wspólnym jest niemożliwe lub znacznie utrudnione, jak w rozważanym przypadku, a co za tym idzie wspólność majątkowa przestaje służyć dobru założonej przez małżeństwo rodziny (M. Sychowicz, Małżeńskie ustroje majątkowe (w:) Kodeks Rodzinny i opiekuńczy. Komentarz pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2009, LexisNexis, s. 334). Tak jest w realiach omawianej sprawy oprócz faktu separacji faktycznej, utrudniającej zarząd majątkiem wspólnym należy wziąć pod uwagę względy natury osobistej, na które powołuje się powód, tj. utrata zaufania do żony, brak lojalności z jej strony – odmowa podpisania kredytu pod hipotekę nieruchomości, na której rozbudowę powód zaciągnął kredyt pod zastaw swoich udziałów w spółce (…). z o.o (wyrok SN z 6 listopada 1972 r., III CRN 250/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 113, z glosami: B. D., OSPiKA 1973, nr 7-8, poz. 159 i M. W., NP. 1974, nr 3, s. 338; wyrok SN z 5 grudnia 1995 r., III CRN 164/95).
Ponadto należy mieć na uwadze, że instytucja zniesienia wspólności majątkowej jest fragmentarycznym rozwiązaniem w sferze kształtowania małżeńskich stosunków prawno-majątkowych, przeto w ramach tego postępowania szczególnego znaczenia nabierają prawnomajątkowe aspekty stosunków między małżonkami, zwłaszcza gdy oboje, lub jedno z nich prowadziło działalność gospodarczą. W postępowaniu wszczętym powództwem wytoczonym na podstawie art. 52 KRO relacje osobiste istniejące między małżonkami, czy szerzej: aspekty rodzinno-prawne istniejących między nimi stosunków, nie mogą w sposób znaczący przesądzać o istnieniu ważnych powodów zniesienia wspólności majątkowej, gdyż mogłoby to prowadzić do nieuzasadnionego utożsamiania ważnych powodów w rozumieniu art. 52 § 1 KRO z przyczynami rozwodu lub separacji, do orzeczenia której wystarczy zupełny rozkład pożycia małżeńskiego (art. 611 § 1 KRO) i którą ustawodawca wprowadził jako środek pomocy w razie rozkładu pożycia małżonków. Natomiast ocena wystąpienia przesłanek określonych w art. 52 § 1 KRO wymaga poczynienia ustaleń co najmniej w odniesieniu do: wielkości majątku wspólnego, istnienia zadłużenia, jego rozmiarów i okoliczności powstania, wielkości majątku odrębnego małżonka-dłużnika i sposobu wykonywania przezeń zobowiązania, a także kwestii dotyczących utrzymania i wychowania małoletnich dzieci stron (wyrok SN z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 1070/98).
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Powódka E. R. (1) wniosła o ustanowienie rozdzielności majątkowej między nią a pozwanym B. R. W uzasadnieniu żądania podała, że strony zawarły związek małżeński w dniu 09 października. Obecnie pozostają w faktycznej separacji. Ze związku stron urodziło się dwoje dzieci. Strony nie zawierały małżeńskich umów majątkowych. Początkowo pożycie stron układało się dobrze, jednak już po urodzeniu się pierwszego dziecka, pozwany nie interesował się sprawami rodziny, tylko skupił się na swoich upodobaniach, w tym do hazardu. Od 2008 r. pozwany prowadził spółkę, która zajmowała się leasingiem samochodów. Obecnie pozwany nie jest już wspólnikiem tej spółki, ale powódka nie wie od kiedy. Powódka za namową pozwanego założyła jednoosobową działalność gospodarczą „E-speed”, zajmującą się umowami leasingowymi na samochody ciężarowe, które miały być dzierżawione firmie pozwanego. W rzeczywistości firmę prowadził pozwany, a po zajściu powódki w drugą ciąże, E. R. (1) przebywała na zwolnieniu lekarskim aż do rozwiązania.
W dniu 29 marca pozwany zaciągnął bez wiedzy powódki kredyt na kwotę 150.000 zł w A. Banku. Nie spłacał również zobowiązań związanych z działalnością gospodarczą takich jak składki ZUS, raty leasingowe oraz nie płacił za media. Powódka nie miała wiedzy o powyższym stanie rzeczy, gdyż zajmowała się dwójką dzieci stron, a pozwany zapewniał ją, że panuje nad swoimi upodobaniami do hazardu. W zaczęło dochodzić do wyłączeń prądu, gazu, a firmy leasingowe powypowiadały umowy i pozabierały leasingowe pojazdy. Powódka o problemach zaczęła dowiadywać się, gdy ZUS zablokował konto jej firmy i pozbawił możliwości korzystania z odpłatnych zwolnień lekarskich i opieki nad dziećmi. W dniu 01 marca pozwany zawarł umowę pożyczki z osobą fizyczną na kwotę 10.000 zł. Natomiast w styczniu powódka znalazła podczas porządków domowych, w szafce za telewizorem koperty z wezwaniami do zapłaty oraz umowę pożyczki. Niektóre koperty nie były nawet otwarte. Wówczas pozwany przyznał się powódce, że zaciągnął kredyt na kwotę 150.000 zł i że go nie spłaca. Ponadto pozwany przyznał, że posiada zadłużenia wynikające z gier hazardowych. Po pewnym czasie na jaw wyszło również, że pozwany nie zapłacił za ubezpieczenie samochodu oraz za pensjonat dla konia, na którym trenowała powódka. Od końca pozwany pozostaje bez pracy. W utrzymaniu domu pomagają rodzice pozwanego, a powódka obecnie jest zatrudniona w zakładzie pogrzebowym, gdzie osiąga dochód w kwocie 1.200 zł netto miesięcznie. Ponadto powódka spłaca w ratach zadłużenie w ZUS na kwotę 14.000 zł, które powstało wskutek nieopłacenia składek przez pozwanego. Działalność gospodarcza powódki jest zawieszona od dnia 17 stycznia.
W pierwszej kolejności powódka podnosiła, że pozwany w ogóle nie informował jej o sytuacji finansowej oraz o zaciągniętych pożyczkach i kredytach. Co prawda powódka nie zaprzeczyła, aby strony cały czas, nawet do chwili obecnej, prowadziły wspólne gospodarstwo domowe, jednak twierdziła, że pozwany nie chciał jej przekazywać żadnych informacji, również wtedy, gdy odłączyli stronom prąd i gaz za niezapłacone rachunki. Pomimo powyższego stanu rzeczy powódka twierdziła, że dopiero w styczniu uzyskała od pozwanego informacje, co do wysokości zaciągniętego kredytu, o pożyczce oraz o innych zadłużeniach, jednak nadal nie wszystkich. Związane to było ze znalezieniem przez powódkę w szafce za telewizorem wielu listów z wezwaniami do zapłaty i z zaległymi fakturami. Niektóre z nich były nie otwarte, choć zdaniem powódki od razu można było stwierdzić, że dotyczą one zaległości. Pomimo powyższego powódka w dalszym ciągu nie zdecydowała się na ustanowienie między stronami rozdzielności majątkowej przed notariuszem lub wystąpienie do sądu ze stosowym powództwem.
Dopiero w dniu 18 listopada, a zatem prawie dwa lata od chwili powzięcia informacji o sytuacji finansowej stron i wielkości większości zadłużeń, powódka zdecydowała się na wystąpienie z niniejszym pozwem. Przy czym w powyższym okresie nie zachodziła żadna okoliczność nie pozwalająca powódce na wystąpienie z przedmiotowym roszczeniem, a jak sama powódka podkreślała w trakcie jej przesłuchania, nie wie dlaczego tego nie zrobiła i nie wie dlaczego nie zaproponowała od razu pozwanemu ustanowienia rozdzielności majątkowej po tym jak dowiedziała się o zadłużeniach.
Sąd przy tym uznał za wiarygodne twierdzenia powódki, poparte zeznaniami świadków U. W. i K. S., które Sąd uznał za w pełni spójne, logiczne i konsekwentne, że pozwany nie informował powódki o zadłużeniach ani o swojej sytuacji finansowej, a pytany unikał odpowiedzi. Jednak zdaniem Sądu powódka nie dołożyła należytej staranności, aby sama uzyskać informacje w zakresie kondycji finansowej jej rodziny. Jak bowiem wynika z zeznań świadka U. W., matki powódki oraz z przesłuchania samej powódki, pozwany nigdy nie miał uporządkowanych dokumentów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz z zadłużeniami, które zaciągał. Dokumenty, z których łatwo można było odczytać chociażby informację o kredycie, były luźno położone na biurku pozwanego i każdy mógł mieć do nich dostęp. W ten właśnie sposób o kredycie dowiedziała się matka powódki, gdy sprzątała w domu stron i zauważyła leżącą umowę na biurku. Niewiarygodne jest zatem w ocenie Sądu twierdzenie powódki, że nie mogła ona uzyskać żadnych informacji w tym zakresie. Nie musiała bowiem nawet specjalnie zadawać sobie trudu, aby znaleźć odpowiednie dokumenty, które nie były w części pochowane, ani zamknięte w kopercie tylko leżały swobodnie na biurku.
W ocenie Sądu powódka wykazała się w tym zakresie lekkomyślnością, zwłaszcza w obliczu stwierdzenia, że po incydencie ze stycznia w ogóle nie ufała swojemu mężowi. Pomimo tego nadal prowadziła z nim wspólne gospodarstwo domowe, przez dwa lata nie starała się wnieść sprawy o rozdzielność majątkową, a ponadto w chwili obecnej żyjąc wspólnie z mężem w ogóle nie interesuje się np. sprawą opłacania rachunków, czy kredytu zaciągniętego na dom, mimo że te kwestie decydować mogą o tym czy np. jutro będzie miała gdzie mieszkać wraz z dziećmi, na których dobru jej tak zależy. Ponadto niezrozumiałym jest w ocenie Sądu fakt, że pomimo, że w dochodziło do wyłączenia stronom prądu i gazu, to powódka twierdziła, że nie była zorientowana w sytuacji finansowej pozwanego i że nie było to dla niej sygnałem, że może być tak źle, że należy postawić sprawę jasno z mężem i wymóc na nim przedstawienie sytuacji finansowej, bądź podjąć takie kroki, aby z innych źródeł te informacje uzyskać, np. zwrócić się do gazowni czy elektrowni. Powódka jednak ograniczała się tylko do stawiania pytań pozwanemu i wobec jego milczenia lub odpowiedzi zbywających przyjmowała dany stan rzeczy i nie dociekała jego przyczyn. Powyższe natomiast w ocenie Sądu powoduje, że nie sposób jest przyjąć, że powódka nie miała możliwości uzyskania informacji o sytuacji finansowej pozwanego, a tym samym dużo wcześniej powzięcia kroków zmierzających do ustanowienia rozdzielności majątkowej.
Powódka w toku niniejszego procesu podnosiła również, że pozwany jest hazardzistą i że z tego powodu posiada liczne zadłużenia. Jednak powyższa kwestia nie została w żaden sposób wykazana przez nią. Natomiast same stwierdzenia, że pozwany czasami szedł do zakładów bukmakerskich nie przesądza o popadnięciu w hazard. Powyższej okoliczności nie potwierdził również żaden z przesłuchiwanych w sprawie świadków, opierając się wyłącznie na domysłach, a nie na faktach. Kończąc, Sąd ustanowił rozdzielność majątkową dopiero z dniem złożenia pozwu do Sądu. Wyrok Sądu Rejonowego – III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 19 maja 2014 r. III RC 259/13
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.