W każdym przypadku wystąpienia z pozwem o rozwód z powodu zdrady z kochanką albo kochankiem, sąd bada przesłanki rozwodowe, tak te dopuszczające rozwód, czyli pozytywne (zupełność i trwałość rozkładu pożycia), jak i te wykluczające rozwód mimo wystąpienia przesłanek pozytywnych, czyli przesłanki negatywne. Pozew o rozwód zostanie oddalone, jeżeli:
– wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków,
– rozwód byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego innymi niż dobro małoletnich,
– rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że:
– drugi małżonek wyraził zgodę na rozwód albo
– drugi małżonek nie wyraził zgody na rozwód, ale jego odmowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Rozwód, zdrada a wybaczenie i przebaczenie
Orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Wina, a w zasadzie zawinione zachowanie małżonka, musi spowodować rozkład pożycia. Na winę w rozwodzie składają się więc dwa elementy: obiektywny, wyrażający się w naruszeniu przez zachowanie małżonka jego obowiązków ustawowych lub zasad współżycia społecznego oraz subiektywny, określany jako naganność lub precyzyjniej zarzucalność czynów lub zaniechań. Zawinione działanie lub zaniechanie strony, aby mogło zostać zakwalifikowane jako wina rozkładu pożycia musi poprzedzać ten rozkład i pozostawać z nim w związku przyczynowo-skutkowym.
Za zawinione należy uznać takie zachowanie się małżonka, które narusza obowiązki wynikające z przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego i w rezultacie prowadzi do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia. Takim przykładem jest zdrada męża czy żony. Nie musi wystąpić po stronie małżonka zamiar doprowadzenia do takiego rozkładu. Taki bowiem zamiar oznaczałby wystąpienie winy umyślnej, a brak jest podstaw, aby ograniczyć winę rozkładu pożycia jedynie do tej postaci. Wystarczy, aby małżonek mógł lub powinien był przewidzieć skutki swojego zachowania (wina nieumyślna). W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że przypisanie małżonkowi winy w powstaniu rozkładu pożycia wymaga ustalenia, że naruszył on (w sposób umyślny lub nieumyślny) obowiązki wynikające z ustawy, a także wynikające z zasad współżycia społecznego.
Zdrada, seks męża lub żony, a rozwód
W praktyce wskazuje się, że najczęściej występującymi przyczynami rozkładu pożycia – związanymi z naruszeniem obowiązków małżeńskich – są: zdrada, alkoholizm i uleganie innym nałogom, opuszczenie małżonka, przemoc domowa, nieprzyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny, brak współdziałania w prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci, lekkomyślny tryb życia, nielojalność, kłótliwość, naganny stosunek do członków rodziny współmałżonka. Zaistnienie winy wymaga zawsze zrealizowania danego zachowania, przyjęcia pewnej postawy obiektywnie sprzecznej z obowiązkami małżeńskimi. Zachowanie to może jednak polegać tylko na samej postawie gotowości do zrealizowania danego czynu i już sama taka postawa może wywołać, jako adekwatny, obiektywnie określony skutek w postaci zakłócenia czy zerwania pożycia.
Kiedy zdrada jest usprawiedliwiona
Kiedy zdrada z kochankiem czy kochanką jest usprawiedliwiona? W niektórych sytuacjach ludzie mogą próbować usprawiedliwić zdradę na podstawie okoliczności, takich jak problemy w związku, niewystarczające zaspokojenie potrzeb emocjonalnych lub fizycznych, brak komunikacji, czy też niezadowolenie z obecnej relacji. Niektórzy mogą twierdzić, że zdrada jest motywowana przez brak satysfakcji w związku i szukanie czegoś, czego im brakuje.
Niemniej jednak, ważne jest zrozumienie, że zdrada jest złamaniem zaufania i zobowiązań wobec partnera. Jeśli istnieją problemy w związku, zwykle zaleca się szukanie rozwiązania poprzez otwartą i uczciwą komunikację, terapię par, czy inną formę wsparcia. W przypadku, gdy trudności w związku są nie do pokonania, lepszym rozwiązaniem jest zakończenie relacji z szacunkiem i uczciwością, zanim podejmie się decyzję o zdradzie. Ważne jest również podkreślenie, że kontekst i wartości kulturowe mogą wpływać na percepcję zdrady. W niektórych kulturach lub społecznościach otwarte małżeństwa lub poliamoria mogą być akceptowane, ale zawsze wymagają one zgody i uczciwości wszystkich zaangażowanych stron. W każdym przypadku ocena usprawiedliwienia zdrady zależy od indywidualnych przekonań, wartości i norm, a także od okoliczności danego związku. Jednak zawsze warto dążyć do uczciwości, komunikacji i szacunku wobec partnera, aby uniknąć potencjalnych ran i konsekwencji związanych z zdradą.
Dla każdego małżonka zdrada oznacza coś innego. Dla niektórych kontakt z osobą poznaną w internecie i nigdy niewidzianą w świecie realnym jest porównywalny do spędzenia z kimś nocy. Inni za zdradę uważają oglądanie filmów pornograficznych. Zdradą może być spotykanie się z osobą, która nam się podoba, flirt albo pocałunek. Mężczyźni na ogół zdradą określają tylko kontakt seksualny. Nie ulega wątpliwości, że zdrada narusza normy moralne i jest przejawem rażącej nielojalności wobec współmałżonka. Małżonek dopuszczający się zdrady z reguły bywa uznawany winnym rozkładu pożycia (wyr. SN z 6.5.1997 r., I CKN 86/97, Legalis). Nawet jednorazowy postępek małżonka może stać się przyczyną trwałego i zupełnego rozkładu; dotyczy to w szczególności takich faktów, jak cudzołóstwo i ciężka zniewaga (wyr. SN z 24.4.1951 r., C 667/50, OSNCK 1953, Nr 1, poz. 9). Brak ugodowego i wyrozumiałego nastawienia do partnera życiowego i do pojawiających się na co dzień problemów stanowi niewątpliwie negatywną ocenę postawy małżeńskiej w wymiarze obiektywnym (wyr. SN z 13.11.1997 r., I CKN 306/97, Legalis).
Kiedy zdrada męża czy żony nie liczy się
Orzekając w przedmiocie winy, sąd powinien ustalić, czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12.03.2012 r., I ACa 35/2010). W prawie rodzinnym w związku z ustaleniem winy rozkładu pożycia małżeńskiego nie stopniuje się tej winy na mniejszą i większą. Podstawą uznania winy małżonka jest ustalenie, że jego bezprawne, naganne i zawinione zachowanie przyczyniło się w jakimkolwiek stopniu do powstania bądź utrwalenia rozkładu pożycia. Małżonek, który zawinił powstanie jednej z kilku przyczyn rozkładu, staje się współwinny, chociażby drugi współmałżonek dopuścił się wielu i to cięższych przewinień. Dlatego małżonek, który zawinił jedną z wielu (kilku) przyczyn rozkładu pożycia, musi być uznany za współwinnego, chociażby drugi małżonek dopuścił się wielu i to cięższych przewinień. Niedopuszczalna jest bowiem kompensata wzajemnych przewinień. Jeżeli do zupełnego rozkładu pożycia doprowadził jeden z małżonków, ale już oboje są winni temu, iż rozkład ten nabrał cech trwałości, wówczas sąd powinien orzec rozwód z winy obu stron.
Konsekwencją tego jest to, że mimo zdrady, gdy drugi małżonek do niej przyczynił się swoim zachowaniem np. był kłótliwy, zimny, niemiły, nie chciał współżyć, może udać się udowodni ć współwinę małżonka. Wtedy Rozwód zakończy się z winy obojga małżonków mimo zdrady.
Zdrada sprzed lat, która została wybaczona i przebaczona
Jeśli jednak zdrada z kochanką lub kochankiem miała miejsce kilka lub kilkanaście lat wcześniej, a drugi małżonek się o tym dowiedział i mimo tego kontynuował pożycie, to wówczas należy przyjąć, że taka zdrada z kochanką lub kochankiem nie miała praktycznie większego albo żadnego wpływu na późniejszy rozkład pożycia małżeńskiego. Nie można uznać winnym rozkładu pożycia małżeńskiego małżonka, który już po zaistnieniu takiego rozkładu, naruszył swoje małżeńskie obowiązki. Czyli zdradził po zupełnym i całkowitym rozkładzie pożycia małżeńskiego.
Przebaczenie i wybaczenie zdrady męża czy żony sprzed lat
Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w przebaczeniu małżonka mieści się oświadczenie o „puszczeniu w niepamięć” przewinień drugiego małżonka. Następuje ono jednak nie przez sam fakt przebaczenia i pojednania się małżonków, lecz przez to, że z czasem związek przyczynowy między przebaczonymi uchybieniami a wzajemną postawą małżonków i stanem ich pożycia przestał istnieć. Z samego faktu przebaczenia nie wynika jeszcze, jakoby w żadnym razie przebaczone uchybienia nie mogły się już przyczynić do późniejszego rozkładu. Zarówno wyraźne, jak i dorozumiane wybaczenie krzywdy wyrządzonej przez jednego z małżonków drugiemu należy w zasadzie traktować jako uwarunkowane odpowiednim zachowaniem się małżonka na przyszłość. W przypadku ponownego uchybienia, tego samego lub innego rodzaju, małżonek żądający rozwodu może powoływać się również i na krzywdy już wybaczone; rzeczą sądu będzie ocenić, czy odnowione nową krzywdą poczucie dawnej krzywdy było jeszcze dostatecznie silne, żeby krzywda dawna mogła stanowić współprzyczynę rozwodu.
Zdrada żony czy męża, a władza rodzicielska, kontakty i alimenty dziecka
Przypisanie małżonkowi współwiny (winy) rozkładu pożycia pozbawione jest decydującego znaczenia dla kwestii przysługiwania mu bądź pozbawienia władzy rodzicielskiej, wykonywania tej władzy czy wreszcie osobistych kontaktów z małoletnim dzieckiem. O ile bowiem przy dokonywaniu oceny zachowania małżonków w płaszczyźnie winy rozkładu pożycia punktem odniesienia są stosunki pomiędzy samymi małżonkami (lub ewentualnie z rodziną współmałżonka), o tyle przy orzekaniu o władzy rodzicielskiej oraz osobistych kontaktach rodzica z dzieckiem decydujące znaczenie ma ocena sytuacji dziecka. Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny. Dobro dziecka stanowi podstawowe kryterium sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej. Dokonując oceny z punktu widzenia dobra dziecka należy wziąć pod uwagę m.in. jego wiek, przywiązanie do poszczególnych rodziców, dotychczasowe kontakty i stosunki pomiędzy dzieckiem a rodzicami. Fakt przypisania winy jednemu z małżonków rozkładu pożycia nie oznacza wcale, że np. kontakty dziecka z tym właśnie z rodziców będą sprzeczne z interesem dziecka. Może być przecież dokładnie odwrotnie. Fakt istnienia złych stosunków pomiędzy małżonkami (dokonując ustaleń dotyczących winy, punktem wyjścia są właśnie te stosunki) nie musi się wcale »przenosić« na płaszczyznę relacji pomiędzy dzieckiem a danym z rodziców.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Pozew wniesiony został w maju X r. i że zarzut niewierności małżeńskiej pozwanego dotyczy nie tylko (…) r. (gdy już ustały więzi małżeńskie między stronami), jakiej miał on się dopuścić z J. M., czego dotyczyć miały zeznania A. Z. i Z. W. oraz sprawozdanie z czynności detektywistycznych. Powódka zarzucała pozwanemu zdradę małżeńską z innymi kobietami także w odległej przeszłości. Kłótnie, nieporozumienia pomiędzy małżonkami, w toku których pozwany okazywał się być agresywnym, w istotnej części wywołane były zaś zarzucaniem przez powódkę mężowi, że dopuszcza się zdrad małżeńskich.
Żaden z dowodów przeprowadzonych w postępowaniu w pierwszej instancji nie dał podstawy do ustalenia, że w przeszłości, to jest przed (…) r., pozwany nie dochował wierności małżeńskiej. Nie wynika to z zeznań świadków, którzy przecież albo nie mieli wiedzy co do tej okoliczności, albo wiedzę tę mieli od powódki, jak na to zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Zatem kłótnie między stronami, gdy trwało pożycie małżeńskie stron, były także następstwem nieuprawnionych zarzutów powódki względem męża o niewierność małżeńską. Już tylko to pozwala przyjąć, że również powódka przyczyniła się do rozkładu pożycia małżeńskiego, doprowadzając przecież w ten sposób do destrukcyjnych dla więzi małżeńskich kłótni wywołanych również nieuprawnionymi zarzutami wobec męża. Nie było zatem tak, że w każdym wypadku zachowanie powódki było jedynie usprawiedliwioną okolicznościami reakcją na zachowanie pozwanego. Nie sposób więc ustalić, że w każdorazowo zachowanie powódki podczas kłótni małżeńskich było usprawiedliwioną reakcją na postępowanie pozwanego, jaka nie pozwalałaby jej przypisać winy za rozpad pożycia małżeńskiego.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.