Twoja sprawa z zakresu prawa rodzinnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci oraz przelewa dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna

Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 133 § 1 KRO rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, który znajduje się w niedostatku. Przy czym, w myśl art. 135 § 1 KRO zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Realizacja obowiązku alimentacyjnego może przy tym następować bądź poprzez świadczenia o charakterze materialnym, bądź poprzez osobiste starania o utrzymanie i wychowanie dziecka. Okoliczności konkretnego stanu faktycznego są podstawą do oceny, czy osobiste starania wyczerpują obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w całości czy tylko w części. Zależeć to będzie w głównej mierze od tego, jak dalece dziecko absorbuje wychowawczo jedno z rodziców, co pozostaje w ścisłym związku z wiekiem i jego stanem zdrowia.

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci oraz przelewa dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna Poznań

Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego (art. 135 § 1 KRO). Usprawiedliwione potrzeby dziecka powinny być oceniane nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych zobowiązanych do jego utrzymania i całego szeregu okoliczności każdego konkretnego przypadku. Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są natomiast zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, nawet, jeżeli nie wystarczają one na pokrycie wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji.

Czas trwania obowiązku alimentacyjnego nie jest ograniczony terminem i nie pozostaje też w zależności od osiągnięcia przez uprawnionego określonego stopnia wykształcenia. Jedyną okolicznością, od której zależy bądź trwanie, bądź ustanie obowiązku, jest to, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie, jest przy tym oczywiste, że nie można tego wymagać od małych dzieci.

Zgodnie z brzmieniem art. 753 KPC, w sprawach o alimenty, w tym także o podwyższenie alimentów podstawą zabezpieczenia jest uprawdopodobnienie istnienia roszczenia. Uprawdopodobnienie istnienia roszczenia polega przede wszystkim na wykazaniu istnienia usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych lub majątkowych po stronie obowiązanego. Zgodnie z utrwalonym poglądem orzecznictwa i doktryny roszczenie jest wiarygodne, jeżeli istnieje słuszna podstawa do przypuszczenia, że ono istnieje. Nadmienić należy, że zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą oraz piśmiennictwem prawniczym nie można uznawać za uprawdopodobnienie samego twierdzenia strony odnośnie określonego faktu (tak też SN w wyroku z 30 czerwca 1997 r., Lex. 31436). W praktyce sądowej okoliczności takie poparte być powinny jakimkolwiek dokumentem (prywatnym, bądź urzędowym), pismem czy oświadczeniem.

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci oraz przelewa dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna Poznań

Nadto zaakcentować wypada, że fakt pokrywania przez pozwanego części kosztów utrzymania córki nie pozwalał na oddalenie wniosku o udzielenie zabezpieczenia, bowiem – stosownie do ugruntowanego już w tej mierze orzecznictwa – osoba uprawniona do otrzymywania alimentów ma prawo ich dochodzenia na drodze sądowej nawet wówczas, gdy zobowiązany płacił dotychczas je dobrowolnie (m.in. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 03 kwietnia 1951 roku, wydane w sprawie o sygn. I C 98/51, opublikowane w OSNC z 1952 roku Nr 2, poz. 38).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

W pozwie małoletni powód S. P., zastępowany przez matkę P. W. wniósł m.in. o zasądzenie od pozwanego R. P. na jego rzecz alimentów w kwocie po 1200 zł miesięcznie, płatnych z góry do dnia 10 każdego miesiąca do rąk matki, wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w terminie płatności którejkolwiek z rat, począwszy od dnia wniesienia pozwu. Jednocześnie domagał się udzielenia zabezpieczenia w tej samej wysokości.

W uzasadnieniu tak sprecyzowanego żądania podano, iż rodzice małoletniego powoda S. P. urodzonego (…) pozostawali w nieformalnym związku konkubenckim od jesieni, kiedy to pozwany polecił matce powoda by się wyprowadziła, po czym niezwłocznie zamieszkał z inną kobietą. Aktualnie P. W. mieszka sama z synem, zaś R. P. z nową partnerką. Wskazano, że pozwany od października przekazuje na rzecz syna po 700 zł miesięcznie, co w kontekście chociażby wysokiej opłaty za przedszkole, które oboje rodzice wybrali dla S. stanowi kwotę nieadekwatną do przesłanek wynikających z art. 133 i 135 KRO. W ocenie matki średni miesięczny koszt utrzymania S. na poziomie jaki rodzice mu zapewniali będąc razem wynosi ok. 1950 zł i składa się na niego: opłata za przedszkole (waha się w zależności od frekwencji 450 – 500 zł) – średnio 475 zł; wyżywienie poza przedszkolem – 400 zł; odzież, obuwie, bielizna – 230 zł; środki czystości, higieny, kosmetyki – 80 zł; opieka zdrowotna – 60 zł; rozrywka i zabawki – 100 zł; edukacja – min. 40 zł; udział w urodzinach rówieśników – ok. 60 zł; wypoczynek wakacyjny (jeden wyjazd dłuższy plus 4 – 5 wyjazdów jedno- lub dwudniowych rocznie) – 290 zł w rozliczeniu miesięcznym; udział małoletniego w kosztach mieszkaniowych i mediach – ok. 225 zł.

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna Poznań

Pełnomocnik pozwanego R. P. w odpowiedzi na pozew oświadczył, że pozwany uznał żądanie do kwot po 700 zł miesięcznie, domagając się jego oddalenia w pozostałej części. Jednocześnie domagał się oddalenia wniosku o udzielenie zabezpieczenia. W uzasadnieniu powyższego pisma podniesiono, iż strony posiadają wspólnego syna S. P. w wieku 6 lat i od jesieni nie mieszkają razem. Pozwany regularnie przekazuje świadczenia alimentacyjne dla syna w kwocie 700 zł miesięcznie. Podkreślono, iż przedstawicielka ustawowa małoletniego część podanych okoliczności wyolbrzymiła, a pozostałe – świadczące o dobrej woli pozwanego oraz regulowaniu dodatkowych świadczeń alimentacyjnych na rzecz syna w naturze lub przez osobiste starania o utrzymanie i wychowanie dziecka – zataiła przed sądem.

W dalszej części uzasadnienia podano, że pozwany po rozstaniu się z matką małoletniego podjął próby ułożenia wzajemnych relacji w taki sposób, aby między stronami istniała możliwość współdziałania w kwestiach dotyczących dziecka. R. P. zaproponował, że będzie regulował świadczenia alimentacyjne w kwocie 600 zł miesięcznie. Niespełna kilka miesięcy temu matka małoletniego zażądała podwyższenia tych świadczeń  do kwoty 700 zł miesięcznie. Pozwany zgodził się na podwyżkę. Podkreślono, że wszystkie świadczenia były regulowane w sposób sumienny i bez żadnych opóźnień. Strony ustaliły, że pozwany będzie mógł widywać się z synem w co drugi weekend od piątku od godziny 14:00 (po zajęciach w przedszkolu) i będzie odwoził syna w niedzielę o godzinie 17:00. Dodatkowo, wedle ustaleń, pozwany miał możliwość spotykać się z dzieckiem w tygodniu po wcześniejszym uprzedzeniu. Zdaniem R. P., kiedy matka małoletniego dowiedziała się, że poznał on inną kobietę, zaczęła mu utrudniać albo uniemożliwiać kontakty z synem. W konsekwencji był zmuszony złożyć przed tutejszym sądem wniosek o ustalenie kontaktów z dzieckiem. Dodano, że niejako w reakcji na wszczęcie postępowania sądowego matka małoletniego wytoczyła powództwo o alimenty.

Dalej twierdzono, że w pozwie pominięto wiele okoliczności, które mogą być istotne w tej sprawie. Podniesiono, że jesienią ubiegłego roku powódka zabrała ze wspólnego mieszkania wszystkie wspólne meble i wyposażenie pokoju dziecka, w tym m.in. łóżko, biurko, regały, wszystkie zabawki i ubrania. Jak twierdził pozwany został on w praktycznie pustym mieszkaniu i był zmuszony kupić całe wyposażenie dla siebie i dla syna. Po rozstaniu, matka małoletniego zakomunikowała mu, że zepsuł się ich wspólny telewizor i małoletni nie może oglądać ulubionych bajek. R. P. kupił byłej partnerce nowy telewizor i opłacił abonament na platformie N. na cały rok z góry.

Poza tym, pozwany wskazał, że stara się jak najczęściej spędzać czas z synem. W trakcie spotkań organizuje mu aktywny wypoczynek i różne atrakcje. Podał, że do tej pory, wyjeżdżali m.in. do zoo, K. P., na zakupy, odwiedzić krewnych, nad jezioro i place zabaw. Twierdził, że koszty związane z wyjazdami opłaca z własnych środków i niezależnie od przekazywania świadczeń alimentacyjnych w gotówce. Obok tego pamięta o ważnych wydarzeniach w życiu syna. Celebruje jego urodziny i imieniny oraz różne święta. Organizuje uroczystości, na które zaprasza innych członków swojej rodziny.

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna Poznań

W odpowiedzi na pozew pozwany podkreślił również, że małoletni bardzo lubi bawić się różnymi figurkami i klockami L.. W prezencie kupuje S. tego typu zabawki, z których potem mogą korzystać w czasie kontaktów. Podał, że nie liczy także drobnych kwot, które wydaje na syna podczas wspólnych wypadów. Twierdził, że koszt prezentów zazwyczaj waha się w kwocie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.

W przedmiotowej sprawie strona powodowa wykazała zaistnienie pozytywnych przesłanek udzielenia zabezpieczenia roszczenia alimentacyjnego. Poza sporem pozostawało to, że powód jest synem pozwanego. Pozwany ponadto uznał powództwo co do zasady, podnosząc jednak, że dochodzona pozwem kwota jest zbyt wysoka, i gotów jest płacić alimenty w ratach po 700 zł na miesiąc. Co prawdą pozwany w marcu uiścił na rzecz powoda kwotę 700 zł tytułem alimentów, lecz wyjaśnienia wymaga, że sąd, rozpatrując wniosek o udzielenie zabezpieczenia w sprawach o alimenty, nie może tego wniosku, po ustaleniu, że zobowiązany dobrowolnie płaci pewne sumy, oddalić, lecz powinien, nawet jeżeli uważa je za wystarczające w zakresie zaspakajania potrzeb uprawnionego, ustalić w tej wysokości w sentencji postanowienia. Postanowienie sądu w takiej sytuacji sankcjonuje stan rzeczy w zakresie płacenia alimentów w dotychczasowej wysokości. Ponadto podkreślić należy, że w sprawach o alimenty podstawą zabezpieczenia jest jedynie uprawdopodobnienie istnienia roszczenia, natomiast ewentualny brak zagrożenia niepłacenia alimentów w przyszłości należy wiązać z brakiem istnienia interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia, który w świetle art. 753 § 1 KPC pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Skoro więc obowiązek alimentacyjny pozwanego względem powoda był bezsporny co do zasady, to istnienie roszczenia uznać należało za uprawdopodobnione.

Z zebranego materiału dowodowego wynika, że pozwany osiąga miesięczny dochód na poziomie ok. 4000 zł netto, przy czym na wyżywienie przeznacza ok. 700 zł miesięcznie, na dojazd do pracy wydaje ok. 770 zł miesięcznie, kosmetyki i chemię ok. 300 zł miesięcznie, ubrania ok. 200 zł miesięcznie, ubrania i zabawki dla dziecka ok. 150 zł miesięcznie, karnet na siłownię ok. 90 zł miesięcznie. Ponosi opłatę mieszkaniową ok. 540 zł miesięcznie oraz spłaca kredyt mieszkaniowy w kwocie 922 zł miesięcznie. Ponadto musi opłacić prąd – średnio 70 zł miesięcznie, abonament telefoniczny 24,70 zł miesięcznie, kablówkę 25 zł miesięcznie, ratę za komputer 416 zł miesięcznie. Koszty ubezpieczenia auta pozwany określił na kwotę ok. 500 zł rocznie, ubezpieczenia mieszkania ok. 150 zł rocznie, ubezpieczenia na życie ok. 100 zł, przeglądy i naprawy auta – rocznie ponad 1000 zł. Co także jest istotne, pozwany mieszka sam i nie ma nikogo na utrzymaniu.

Alimenty na dziecko w takiej wielkości i wysokości jak płaci dobrowolnie samemu ojciec dziecka – córkę czy syna Poznań

W ocenie sądu pozwany posiada środki i możliwości, które pozwalają mu żyć na stosunkowo wysokim poziomie, co oznacza, że swojemu jedynemu dziecku powinien zapewnić standard życia na takim samym poziomie. Mimo  to sąd doszedł do wniosku, że żądana we wniosku kwota jest zbyt wysoka w stosunku do uzasadnionych potrzeb uprawnionego S. P.. Sąd uważa, że potrzeby dziecka w tym wieku wahają się średnio w granicach kwoty 1200 – 1300 zł miesięcznie. Po pierwsze trzeba zauważyć, że także pozwany bierze udział w wychowaniu syna, co przejawia się przede wszystkim w tym, że w co drugi weekend oraz w tygodniu po wcześniejszym uprzedzeniu P. W. zabiera go do siebie i w tym czasie ponosi koszty związane z bieżące potrzebami syna. Ponadto przedstawione przez matkę uprawnionego wyliczenie ponoszonych wydatków zdaniem sądu jest częściowo niezasadne. Albowiem muszą one odpowiadać także możliwościom zarobkowym rodziców oraz potrzebom 5-letniego dziecka.

Mając na uwadze powyższe rozważania, sąd doszedł do wniosku, że powód uprawdopodobnił, że zakres obowiązków alimentacyjnych pozwanego, z uwzględnieniem uzasadnionych potrzeb uprawnionego z jednej strony, oraz możliwości zarobkowych i sytuacji majątkowej pozwanego, a także jego udziału w wychowaniu dziecka z drugiej strony, odpowiadać powinien kwocie 700 zł miesięcznie. Kwota ta powinna pokryć koszty wychowania dziecka po stronie ojca, z uwzględnieniem tego, że niezależnie od uiszczania alimentów, pozwany bierze udział w wychowaniu dziecka i ponosi w tym zakresie koszty. Postanowienie Sądu Rejonowego – III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 31 marca 2020 r. III RC 28/20

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i specjalista od prawa rodzinnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach rodzinnych. Gdy nie pisze artykułów na blogu, reprezentuje swoich klientów w sądzie, dążąc do osiągnięcia najlepszych dla nich rozwiązań.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Kancelaria Prawa Rodzinnego w Poznaniu